starania na maj 2011 :)

ohm ciekawe z tym okresem a ciążą.... nie wiadomo co myśleć :/

:( dzwoniłam właśnie do laboratorium i wynik mojej bety jest ujemny... poniżej 1,12 już się poryczałam....wszystko przez to,że ten jeden test wyszedł pozytywny...już wszystko sobie zaplanowaliśmy, a tu proszę:( dobrze,że idę do ginekologa w poniedziałek-może z pomocą ginka nam się uda... :(

blekitna-> głowa do góry,będzie dobrze Kochana

blekitna, bardzo mi przykro... ale przynajmiej swojego Maluszka nie stracilas... ja sie dowiedzialam wczoraj o ciazy, ile sie nia nacieszylam? rano juz bylo "po wszystkim" ... bete mialam dzisiaj 107, w czwartek mam znowu ja zrobic, by potwierdzic, ze dalej spada... nie dociera do mnie to ze wszystko sie stalo w tak krotkim czasie!!! myslalam ze takie rzeczy sie w filmach dzieja.. nie naprawde...

dzień cyklu i błękitna bardzo mi przykro :( Ale nie poddawajcie się wkońcu zostaniemy upragnionymi mamami :) Dzwoniłam do swojej gin, niestety w pon nie przyjmuje więc kazał mi przyjść już w sobotę. Fajnie mniej czekania.:) Ciekawe co mi powie tym razem jak zobaczy wyniki badań i monitoring cyklu po CLO zrobi. A i nasienie męza będzie badać

dzień cyklu współczuję wiem co czujesz;( Dziewczyny tak ja kwiecień był szczęśliwy to ten majowy wątek jakoś mniej;( Może czerwiec będzie lepszy. Powrotu do zdrowia życzę Tobie czas jest najlepszym lekarstwem. Błękitna będzie dobrze damy radę na czerwiec to na pewno;)

dzień cyklu i błękitna bardzo mi przykro i szczerze współczuję chociaż wiem że to tylko słowa i na wiele się wam teraz nie zdadzą :( jakie to wszystko jest skomplikowane i trudne i często bardzo niesprawiedliwe my tu czekamy martiwmy się staramy a są kobiety którym przychodzi to bez trudu i nawet tego nie chcą moja najlepsza przyjaciólka starała się prawie 5 lat jak myślę że może mnie spotkać to samo aż chce się płakać :( dobranoc wszystkim może jutrzejszy dzień będzie lepszy...

dzień cyklu i błękitna bardzo wam współczuję i jestem pewna , że na pewno wam się uda :) musimy wszystkie bardzo pozytywnie myśleć , a wszystko będzie dobrze. scooby84-3mam kciuki żeby u gin wyszło wszystko dobrze :)

Możecie mnie już nie wpisywać do tabelki, bo maj to już nie ja :( już 28,08 dostałam @. Więc od nowa starania. Gratuluję wszystkim zaciążonym !!! :) Pozdrawiam mało się odzywam z braku czasu, ale czytam :)

moje pierwsze malenstwo... nie moge w to uwierzyc!!!! ze bylam w ciazy! nawet nie zdarzylam sie nacieszyc!!! boze, jak za nim tesknie, pokochalam calym soba...

Dzień cyklu - już bez przesady . Kilka godzin wiedziałaś o ciąży , więc genralnie nawet z tą myślą się nie oswoiłaś , więc proszę nie wypisuj bzdur o tęsknocie i Bogu , bo to jest śmieszne . Ludzie - ogarnijcie się . Potem jest wielkie zdziwienie jak ktoś czasem wskoczy na Wasz topik i krytykuje albo się naśmiewa z Was ,no ale jak można traktowac poważnie kobiety , które wpadają w obłęd ? Dystans . Proszę , nauczcie się tego słowa .

jak mogłaś KOMUŚ NAPISAĆ bo ktoś miał bete ujemną,że przynajmniej nie straciłaś maluszka? Ta dziewczyna też stara się o dziecko i dla niej takie sytuacje są tak samo przykre i w pewnym sensie zadają ból. A ty piszesz tak jakbyś to dziecko po urodzeniu straciła. Równie dobrze ja mogę ci napisać,że straciłaś ciąże wtedy kiedy zarodka nie było,a ja straciłam jak biło we mnie drugie serduszko więc co ty tak naprawdę straciłaś - jajeczko?? Bo w nim zarodka jeszcze nie było. Miej dziewczyno trochę zrozumienia dla innych dziewczyn.

jasmina to można powiedzieć że cykl zaczął nam się w ten sam dzień ( u mnie to była ciąża bichem) Dziewczyny w związku z tym że ja jak wiele z was nie wyrobię się na maj;( Z dziewczynami jeszcze z topiku kwietniowego którym się nie powiodło myślałyśmy o założeniu topiku starania na lato 2011 ( jak nie czerwiec to lipiec sierpień wrzesień ;) Czyli by do końca tego roku się udało. Co wy na to? ps ten maj naprawdę nie jest za szczęśliwy

tak sie sklada ze zdarzylam sie z ta mysla oswoic i z niej cieszyc! tym bardzie ze na ciaze czekalam, modlilam sie o nia i staralam, i mam w dupie czy ty czy ktos inny tutaj wpada i krytykuje skoro ja tu pisze co chce i czuje to kazdy ma tez do tego prawo roznica miedzy dowiedziec sie ze jest sie w ciazy i zaraz ciaze stracic a dowiedziec sie ze w ciazy sie nie jest w ogole jest spora, wiec nie wypisuj mi tutaj takich bzdur ja dobrze wiem, ze blekitna to przezyla, tym bardziej ze sie nakrecila wczesniej, bo test wyszedl jej pozytywny, wiec nie wypisuj mi tutaj o zrozumieniach dla innych dziewczyn gdzie sama mnie zmieszalas teraz z blotem zaraodek nie zarodek, jajeczko nie jajeczko, ciaza byla i nowe zycie to zycie wedle slowa kosciola tak sie go juz traktuje czy ci sie podoba czy nie, bez wzgledu na to czy serduszko juz bilo czy nie bo wiem ze jakbys stracila swoja ciaze na takim etapie co ja przezywalabyc tak samo jak ta gdy stracilas pozniej gdy serduszko juz bilo to nie ma znaczenia zadnego

ja też mam prawo się wypowiadać a czy wg ciebie jak poroniłaś w 5tc jajeczko,bo dziecka tam nie było i jak kobieta dowie się,że w 9mscu jej DZIECKU przestało bić serce to TO SAMO? LUB KIEDY URODZI DZIECKO I UMIERA PO PARU MIN TO TEŻ JEST TO SAMO?? I TAKI SAM BÓL CO STRACENIE CIĄŻY W 5TC??? Kobieto ty popadasz w taki stan psychczny,że w ogóle nie powinnać w ciąże zachodzic,po jak poraz drugi poronisz to oddziale zamkniętym wylądujesz! Zastanów sie o czym bredzisz! Do ciąży trzeba podchodzić z dystansem bo różnie to bywa,zwłaszcza te początkowe 3msc są pełne obaw. Następnym razem zastanów się zanim zaczniej swoje psychozy wypisywać

poza tym tutaj nie jest zaden konkurs ktora ma lepiej albo ktora ma kozej kazda ma tak samo i kazda przezywa kazda zla wiadomosc rownie bolesnie kazda z nas marzy o tym samym, i dla kazdej kazde niepowdzenie jest tak samo bolesne, bez wzgledu na to czy to jest strata jaja bez zarodka czy nadejscie @, czy strata zarodka z bijacym juz serduszkiem watke jest po to by sie wyzalic i wylac swoj bol w niepowodzeniu bez obawy ze jakis kretym tutaj zajrzy i wysmieje tutaj nie ma z czego sie smiac dla kobiety pragnacej dziecka kazdy @, badanie i wszystko co idzie nie pomysli w kierunku ciazy jest bolesne ydstans to mozna miec do siebie przy wyborze sukienki a nie przy staraniach o dziecko!

za pewne już wyprawkę kupiłaś,imię wybrałaś i datę chrztu zaplanowałaś tak na marginesie wiesz co kościół myśli o poronienianiach lub o ur 'dziecka' w 5mscu? Jak nie,to poczytaj w jakiej sytuacji dla kościoła dziecko jest dzieckiem.

no wlasnie, teraz zaczniemy kto ma lepiej a kto ma gorzej pfff... o moja glowe sie nie martw, martw sie o swoja lepiej mi piszesz jak moge komus cos napisac a co sama mi napisalas/ ze nie powinnam w ciaze w ogole zachodzic? baaardzo to mile, dziekuje :D az udalo mi sie usmiechnac po raz pierwszy od wczoraj :D nie widze w moich wypowiedziach psychoz. uczestniecze w tym watku od poczatku, i w watku poprzednim rowniez i nie bede sie przejmowac jakas przypadkowa osoba ktora weszla na watek zegnam

pierwsza wyzywasz od kretynow, widać z teraz z jaka osobą na niskim poziomie mam do czynienia. Hehe

a co mowi kosciol o usuniecia "dzicka" w 5tc :D koniec dyskusji bo mnie nudzisz ;)

buahahaha tak kobieto dla twojego stanu psychicznego lepiej nie zachodź w ciąże BO CO BĘDZIE JAK PORONISZ DRUGi RAZ? OJEJ POWIESISZ SIĘ WTEDY ŻE AŻ DWOJE DZIECI (WG CIEBIE) STRACIŁAŚ? HAHAHAHAHA

no pewnie, juz wszystko gotowe, lacznie z pieluszkami, wozkiem i odmalowaniem pokoiku :D nawet zaslonki nowe juz powiesilam :D i wymienilam cala garderobe na ciazowa :D moze jeszcze podpowiesz co powinnam zrobic bo pewnie cos pominelam :D

czyt ze zrozumieniem hehe

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4581958 zapraszam te które się już na maj nie wyrobią Moja Mama zawsze mi mówiła ,, co komu do domu jak dom nie jego'. Dzień cyklu trzymaj się

tak powiesze sie :) a Ty co zrobisz jak znowu poronisz? bedziesz sie czepiac kogos innego ?

uuu no widzisz jak szybko smutek przeszedł i jaka uhahana jesteś. A tak bolało a jednak masz siłe na wyśmiewanie się ze swojej sytuacji ulala coś tu nie tak

ja już dzieci nie planuje hehe

smieje sie z ciebie slonce moje, tak mnie ubawilas

tak na zakończenie nie jedna dziewczyna z tego tematu myśli tak jak ja,ale się nie przyzna :D bo tu jest taka zasada,że każda każdemu w dupkę wchodzi hehe

pewnie masz racje ;) to sie nazywa kultura po prostu :)