Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kentzu

co kobiety myślą o mężczyznach niepijących żadnego alkoholu?

Polecane posty

Klaudka a w zyciu nie zaluje :D ile wtedy bylo smiechu to nasze :) bylo wesolo, bylo czasami za duzo moze ale bylo smiesznie i jest co wspominac. troche glupot czlowiek porobil i mozna sie z siebie teraz posmiac. :) ech.. lata mlodziencze i ta beztroska :) zaloze sie ze Ty tez nie zalujesz niczego i milo powspominac dawne "wyczyny" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja lusia nie chociaż tak bywa znam wielu ludzi niepijących lub pijących okazjonalnie alkohol naprawdę jest przereklamowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja w sumie nic wielkiego ybm sob ie nie pomyslala. jedni pija, inni nie, jeszcze inni pija za duzo :O mozna sie bawic po alkoholu, mozna sie bawic bez alkoholu. ja nie oceniam kto jak sie bawi dopoki nie probuje mnie zmienic :) w sumie lepiej jak ktos w ogole nie pije niz jak pije za duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34567i8ktujhnbgfvcd
ja bym takiego chciala........... dlatego ze sama nie pije nawet w pubie, bo mam problemy zoladkowe nawet po polowie piwa wiec nie pije zeby sie potem nie meczyc. ludzie dziwnie reaguja, znajomi sie przyzwyczaili chociaz i oni i moj chlopak chyba uwazaja mnie na dziwaczke co nawet jednego piwa sie nie napije i w sylwestra tak samo. ja z koli nie lubie pijacego towarzystwa bo jak na trzezwo na nich patrze i ich slucham to.... wole z nimi nie chodzic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34567i8ktujhnbgfvcd
moj ex tez w ogole nie pil i cieszylam sie ze jestesmy podobni, dopiero po roku zwiazku dowiedzialam sie ze nie pije bo 3 lata wczesniej byl na odwyku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez niczego nie żałuję. Niewiele razy w życiu się naprawdę upiłam (ale nigdy tak, żebym nie kontaktowała), może ze trzy. W ścisłym gronie bardzo bliskich przyjaciół - było świetnie, zabawnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"dopiero po roku zwiazku dowiedzialam sie ze nie pije bo 3 lata wczesniej byl na odwyku " No widzisz, nie ma co się dziwić dziwiącym się temu abstynencyjnemu dziwactwu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozne moga byc powody niepicia, jedni nie lubia alkoholu, inni wiedza ze nie moga bo wariuja, inni sa chorzy a jeszcze inni sa po odwyku z osobami ktore w ogole nie pija spotykam sie bardzo rzadko. mam kolege ktory nigdy nie pije, wychodzil z nami nie raz na piwo i po prostu pil cole, nigdy nie widzialam zeby pil. kiedys sie go nawt zapytalismy czemu tak jest to powiedzial cos o tym ze ma astme ale UWAGA jakis czas pozniej widzialam go jak palil trawke :D tak ze nie wiem do konca czemu nie pije ale tak to sympatyczny czlowiek wiec co mi tam :) i moja mama nie pije. raz na ruski rok (czyt. np. 5 lub wiecej lat) napije sie kilka lykow wina. u niej powodem jest jej zoladek bo zwyczajnie po nawet malej ilosci alkoholu boli ja zoladek wiec nie moze. Klaudka tez nie spijalam sie nigdy niewiadomo jak, film mi sie tez nigdy nie urwal, ale bywalo smiesznie. niestety kilka razy sie pochorowalam wlasnie przez mieszanie (wtedy juz nie bylo tak smiesznie :O nie bylam pijana ani nic po prostu bylo mi niedobrze i koniec zabawy). teraz juz znam swoje mozliwosci wiec nie zdarza mi sie pochorowac :) ale bywalo smiesznie i rozne pomysly przychodzily nam do glowy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepijacy polak to
oksymoron

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nigdy nie piję nawet piwa przy dzieciach- może to przez to DDA" tzn jak to wygląda? jak chcecie się napić piwka, to dzwonisz do teściowej z pytaniem, żeby dzieci wzięła na noc? albo - dzieci poszły spać, Ty i mąż, sprawdzając kilkukrotnie czy już śpią, po cichu otworzyliście 2 piwa... popijacie nerwowo zerkając na drzwi pokoju... czy aby nie usłyszały... uspokojeni oddajecie się rozkoszy popijania chlodnego napoju... NAGLE!!! za plecami słyszycie złowrogi głos "mamo, ja chcę siusiu"... mąż nerwowo przykrywa butelkę leżącą obok gazetą, Ty chowasz ją pod bluzkę, wiedząc jednak, że już jest zbyt późno... oczekiwanie jest najgorsze... wiesz, że to pytanie musi paść... czkasz na nie jak na wyrok... sekundy zmieniają się w lata, serce wali Ci jak oszalałe i wreszcie słyszysz te straszne słowa "mamusiu, co to jest?" nie możesz wydusić z siebie żadnego dźwięku... sytuację ratuje mąż, z którego ściśniętego gardła wydostaje się zduszony szept "to... ora-oranżadka skarbie" :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak na marginesie - wg mnie tworzenie jakichś tabu i ukrywanie przed dziećmi powoduje, że gdy trochę dorosną, będą bardziej zainteresowane i napalone na ten zakazany owoc... a to gadanie o pijaństwie Polaków... za granicę wyjedźcie, to zobaczycie jak tam się pije... w europie jesteśmy na 3 miejscu pod względem spożycia alko na głowę mieszkańca... 3 od końca... i nie ma sensu pisać o kulturze picia, bo to bzdury... tam też nie ma żadnej kultury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komiczne - Ty JUZ nie spisz czy JESZCZE nie spisz? :D wyobrazilam sobie jak rodzice cicho otwieraja butelki zabunkrowani w lazience a na ciche pukanie do drzwi niezwlocznie wylewaja cala zawartosc do kibla i trzesacymi sie rekami upychaja butelki w koszu na bielizne ;) <stopka>❤️ Sebastian 29.02.2008 ❤️ </stopka>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D:D:D:D nie komiś nie piję gdy dzieci są w domu:) i nie- bynajmniej nie dlatego, żeby nie wiedziały co to alkohol nie ukrywam butelek:) nie tworzę tematu tabu mąż czasem pije piwo- również przy dzieciach jak jesteśmy np na świętach u rodziny, też nikt nie chowa się po kątach:) czasem chodzimy z towarzystwem do ogródków piwnych i też nie wpieramy dzieciom, że to oranżada tak samo na jakimkolwiek innym spotkaniu gdzie jest alkohol JA nie piję przy dzieciach alkoholu dlatego, że mam świadomość, że mam pod opieką dzieci:) nie pić a ukrywać przed dziećmi, że alkohol istnieje to dwie różne rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swoją drogą kiedyś chyba po sylwestrze babcia wzięła moją 3latkę do sklepu i tak po prostu powiedziała "musimy dziadkowi kupić piwo" kupiły potem przez jakiś makabryczny miesiąc do jakiegokolwiek sklepu zabierało się zuzkę ta darła się od progu " pamiętaj!! musimy kupić piwo!!!" :P i ten wzrok innych klientów...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pora, by sobie chlapnąć poczekaj zasłonię dzieciom oczy:P po co mają wiedzieć, że wujek komiczne pije nie tylko oranżadki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaallkjjsasjjdnsjas
czasem chodzimy z towarzystwem do ogródków piwnych ' i z laptopem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem chodzimy z towarzystwem do ogródków piwnych ' i z laptopem witaj konkurencjo krzysztofa jackowskiego:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abercombie78
Co za zalosne wypowedzi kompletnych ignorantow tutaj czytam. Glupota rodzi jednak przesady. Dlaczego jak ktos nie pije to z gruntu jest AA ? Smiac sie tu czy plakac? Ludzie sa tak rozni, niektorzy umieja sie bawic doskonale bez picia inni, nie. Niektorzy musza sobie gulnac, bo sa takimi sztywniakami, ze bez alkoholu nie byliby w stanie dobrze sie bawic a inni nie. Ja bardzo zadko pije i nigdy duzo z bardzo prostego powodu. Rezim silowni mi zabrania, ktora nie lubi sie razem z piwkiem badz wodka W MOJEJ sytuacji, tepaki, moga istnec ludzie chlejacy i zwawo chodzacy do gimnazjonu nastepnego dnia. Prosze zastanowic sie 10 razy, nim ktos tu nacisnie pole "Wyslij wypowiedz".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mo facet nie pije ( w ogole) bo nie lubi alkoholu (kiedys pil, problemu z alkoholem nie mial) a poza tym chodzi na silownie i cwiczy judo, wiec alkohol mu do tego niepotzrebny :P generalnie fajnie ejst miec niepijacego faceta, zawsze moze prowadzic auto i sie mna opiekowac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zewsząd i znikąd
Zaznaczam, że jestem aseksualna, więc nie traktuję mężczyzn jako obiektów seksualnych. Tym niemniej zdanie mam - mocno pozytywne. Myślę, że na mężczyzn społeczeństwo dużo bardziej niż na kobiety wywiera nacisk, żeby pić, imprezować alkoholowo, popisywać się tym, ile się potrafi wypić... Mężczyzna w jeszcze większym stopniu niż kobieta musi być nonkonformistą, żeby nie pić, a nonkonformizm to bardzo cenna cecha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie pije bo nie lubie a dla rozluźnienia pale trawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ErtixPoke
Odkopię temat po tylu latach. Wiecie co ja Wam powiem? Sam nie piję alkoholu (w ogóle) z przyczyn zdrowotnych oraz światopoglądowych, i prawdę mówiąc nie rozumiem tego całego najazdu na Kalibana kiedy ma przecież rację. Zgodzę się z osobami które już tutaj pisały, że alkohol nie jest żadnym(!!!) sposobem na wyluzowanie się. Nie mam nic do ludzi pijących alkohol w ilościach normalnych, ale do tych co generalizują i nie szanują zdania innych owszem. Nie wiem jak bardzo ograniczonym trzeba być, by pisać tego typu rzeczy, by w ogóle tak postępować. Nie rozumiem też z jakiej racji kobiety nie mogłyby pić alkoholu, a faceci już muszą? Zawsze trzymałem się zasady, że płeć nie świadczy o człowieku, a jego wnętrze i psychika, i tego będę się trzymać. Uleganie takim stereotypom to nic innego jak bycie niewolnikiem wśród innych. Warto te łańcuchy przełamywać, a nie je jeszcze propagować, bo z takim myśleniem nie będzie dla nas nigdy przyszłości. Nie nazywałbym siebie takim stu procentowym nonkonformistą, ale owszem, ogólnie przyjęte zasady społeczne mnie drażnią (co nie znaczy, że jestem anarchistą, to w sumie zależy od danego czynnika/danej sytuacji) i nigdy swoich przekonań nie zmienię pod tym względem. Nigdy nie byłem tradycjonalistą jeśli chodzi o role danej płci w funkcjonowaniu społeczeństwa, i taka jest moja Święta zasada. Zgodzę się jednak z tym, że ludzie niepijący są na ogół dosyć sztywni, co nie znaczy, że bez alkoholu nie potrafią się bawić. Potrafią, ale... na swój sposób. Czy gdyby każdy facet miał pić to kobiety byłyby z tego powodu na pewno zadowolone? A co z ludźmi chorymi? Przykro mi o tym mówić, ale mężczyźni za bardzo ulegają presji i emocjom, dlatego jest im/nam trudniej czegoś odmówić. Komiczny bodajże już o tym wspomniał, gdyby nie to, że wtedy pisał to w formie żartu, z czym ja akurat się zgadzam jak najbardziej w tym temacie. Dla mnie tak właśnie się zachowują niewolnicy i pantoflarze. Nigdy nie miałem problemów z alko bo go w zasadzie nigdy nie piłem. Co innego ojciec. Nie żeby DDA, ale takich sytuacji jak ta z tym Panem co poszedł po masło w przypadku mego ojca można by mnożyć i mnożyć, dlatego nie ufam ludziom pijącym, nie ważne czy po jednym piwie czy po ostrym narypaniu. Piłem może parę lampek wina (jestem romantykiem), jednakże rozsądek u mnie wygrał i nawet z tego zrezygnowałem. Czemu? Po prostu alkohol do mnie nie trafia. Nie smakuje mi, i kłóci się to zresztą z moim podejściem do życia. Żal mi się zaś robi osób które krytykują tych którzy nie piją. Od kiedy to picie czy nie picie, w co kto wierzy, kto jak chodzi, co ma w spodniach, jaki woli seks itd. itp. ma decydować o człowieku? To tylko powierzchowna ocena, nijak nie mająca się do rzeczywistości. No ale w końcu lepiej kogoś zjechać go nie znając niż próbować nawiązać z nim jakikolwiek kontakt. Ktoś tu wspomniał o piciu za granicą. Jak ta sytuacja ma się w Anglii i Niemczech?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako mezczyzna niepijacy widze to tak. Kobiety mowia raczej pozytywnie ale sa to zwykle kobiety, ktore sa w zwiazku z takim pijacym gosciem i na to marudza jednoczesnie nie odejda od niego i mowia, ze chcialyby niepijacego. Singielki natomiast mowia zle o niepijacych bo same sporo pija i oczekuja, ze mezczyzna bedzie pil wiecej bo inaczej nie jest w ich oczach meski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłem snajperem, ale nadal nie piję, moje kule zawsze trafiają...amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niepijacy faceci są super 1. sa lepszymi kochankami 2. czarujący, potrafią dobrze tańczyc i podrywac 3. inteligentni 4. odpowiedzialni 5. sa bardziej przystojni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×