wstydze sie jeszcze pierdziec przy chlopaku,, a jak jest z wami???

ale nei robie tego mimo wszystko, a moj facet to normalnie, ale ja sie wstydze kupe robic przy nim..tzn w lazienkce, boje sie ze slychac;/ i nie wiem co robic jak chce mi sie pierdzioszka ide do lazienki i czuje ze bedzie glosny a on obok w pokoju co robic;/?wstydze sie..on nei ale to co innego, boje si ze mu zbrzydne..

ja bym sie troche wstydziła < powiem tak... jak facet sie z tym nie kryje, to pedantem na pewno nie jest i jak Tobie sie przydarzy nic nie powinien pretensji mieć... jak będzie miał, to znaczy że jest niedorosłym do życia człowiekiem i wcale mi go nie szkoda w takim momencie, przecież nie będziesz całe życie ściskać pośladów, przecież łazienka nie słuzy tylko do pudrowania noska prawda?

wąchać wszyscy chcą, tylko pierdzieć nie ma kto :P

Tak jak już ktoś napisał, kultura kulturą, ale czasem strach że człowieka rozerwie na strzępy... Jak ktoś puści 2 małe pierdki na dzień to może wychodzić do toalety, tylko co wtedy, gdy ktoś ma większy problem z trawieniem... przeprowadzić się do łazienki? ;( Najsensowniejszym chyba wyjściem jest zrobienie tego samego co pierdzioszkowa dama.

ludziee;D poryczalam sie ze smiechu czytajac Was;DDD ja nie wiem co wy macie z tymi pierdami;D ja ogolnie nie peirdze bo sie zdrowo odzywiam, a jak juz musze to w lazience;] za chiny nie peirdzialabym przy facecie chocby nie wiem jakbysmy byli blisko. kobieta powinna meic swoje zasady.

A ja nie rozuiem co w tym śmiesznego... :| Jak nie masz problemu to ok, może to być dla Ciebie niewyobrażalne... ale są ludzie, którzy ten problem mają, gdy dobrze odżywianie nie pomaga... i co wtedy? przestać się widywać z chłopakiem? wyprowadzić się z domu od męża?

własnie! dialogue and once again dialogue!

czyli co? nigdy nie zjesz smazonego? jakiegos fast fooda? samą z trawe z warzywami jesz??? ja nie wpieprzam jakiegos tlustego zarcia ale zdarza sie ze cos chrupne lato zdrowego i co;/

słyszałam, że przy pierdzeniu trzeba rozchylić odbyt, to bąk będzie cichy

a ta jeszcze się wstydzi pierdzieć?? o matko ile można ten temat wałkować?? :D

tak wlasnie sie odzywiam, nie jem meisa bo to niezdrowe, staram sie ejsc same owoce i warzywa, jakies nasiona slonecznika np pomeiszane z serkiem. nie mam ochoty na fast foody i smazneine. jem tak od niedawna co prawda bo tez keidys sie obzeralam,i naprawde zauwazylam ze o niebo lepiej sie czuje.

a co, jeżeli facet robi kobiecie minetę i ona nagle pierdnie?

tak, tak babki.,. oczywiście. warzywne sałatki, fasolka w zdrowej postaci, świeże owocki, suszone śliwki, morele, bogate w błonnik.. jogurciki pseuregulujące... herbatki oczyszczające.. po tym to dopiero bony idą! nie mówcie że nie. niejeden facet w ich zasięgu pada...

a faceci bigos, grochówka, mięso i kobiety mdleją

babskie "tajniaki" są groźniejsze dla życia.. facet jak walnie to słychać i wiadomo czego sie spodziewac,,. zreszta nie wszstkie śmierdza. a wasze to jak broń chemiczna - wszyscy padaja i nikt nie wie dlaczego.. nawet uciec sie nie zdoła.. już nie mówie że potem capi dobre pól godziny w całej chacie.. :/

ja z moim facetem na kolacje przedwczoraj zjedliśmy jajecznicę ze szczypiorkiem i pomidorem i obydwoje daliśmy koncert, w dodatku nieźle śmierdzący. w pewnym momencie nie wiedzieliśmy kto pierdzi i od kogo śmierdzi, był ubaw że ho :)

mój wali kloca przy mnie ale ja przy nim jeszcze nie, też się boję że mu zbrzydne

i powiozą mnie windą na dół - niezlymi rozrywkami sobie czas umilacie :O :O

ale u i powiozą mnie windą na dół było kulturalnie, bo koncert

a kozy z nosa tez wyjadacie??

gosialicious - tak patrze na Twoje zdjęcie w stopce... Taka ładna dziewczyna, a takie brzydkie rzeczy wypisuje... aaaaaa fuuj! kozy są blee, ale prykanie bywa śmieszne i urocze ;) Oczywiście dużo zależy od sytuacji

a ja lubie sobie pierdnąć ;D najpierw pytam czy mogę..(nigdy nie powiedzial nie) ;D a potem pierdze ;D z resztą moj chłopak też czasami zasadzi bączka..jest milusio ;D hahaha

Wow! ale żeście tu napierdziały w temacie! ;( bleeeeeeh! przyznać sie która tak sie skadziła :| wysiedzieć sie nie da ;)

fajny temacik :p ja sie przy moim juz nie wstydze, zreszta sam zaczal :) w lazience rowniez nie, robimy przy sobie siku, kupe...nie krepujemy sie, jest swobodnie i nie wyobrazam sie ze moze kiedys trafie na wazniaka i pusty tekst "Tobie nie wolno pierdziec bo jestes kobieta " bla bla bla..... z ukochana osoba powinno byc jak w niebie, swobodnie, dobrze...

Ja się zesram przy kobiecie puszczając cichacza i jak zaśmierdzi wołam : wszyscy do bunkraaaa

"z ukochana osoba powinno byc jak w niebie, swobodnie, dobrze..." to w niebie można pierdzieć też? :D

jak to mi ktos kiedys powiedzial zawsze jeden musi wąchać by drugi nie pękł. no trudno nie?

żeby tylko jeden musiał wąchać... ;)

bumtratata - jakie ja rzeczy wypisuje?? :O przeczytaj sobie moj poprzedni post i wtedy sie wypowiadaj na temat tego co pisze, okejka?

trzeba i juz!