Zakochana w koledze ojca.

Twoja kultura aż bije po oczach.

Twoje IP już zostało przekazane na policję, zaraz tatuś się o wszystkim dowie. Nara.

Iwonka mam nadzieję, że mój post nie umknął ci przez'' kafeteryjne chamstwo.''

umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął

umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął umknął

Nie bardzo wiem o jakim poście mówisz?

ostatni na stronie 4

Tak rozmawialiśmy o tym co będzie w takiej sytuacji i zapewni mi dach nad głową oraz utrzymanie. Nie pociesza się po rozwodzie bo rozwód miał miejsce 5 lat temu. Planujemy ślub w przyszłości, ale najpierw ja chce skończyć szkołę.

Mam nadzieję, że na obecankach się nie skończy. Ja już zmykam. Tak czy siak życzę ci dużo szczęścia. Ale bądź czujna i nie daj sobie krzywdy zrobić ;)

taaa ślub będzie :):):) na pewno hahahaha

Dzięki Genowefaa, że potrafisz wyrazić swoje zdanie jednocześnie nie obrażając mnie to się ceni.

mendek76756756 Jeśli chcesz tylko kpić to zegnam, ja chce pogadać z normalnymi ludźmi na poziomie.

Nie chcę Cię obrażać,pouczać etc...sama jestem w Twoim wieku ale dla mnie to śmieszne,że ty myślisz takimi kategoriami,że jak będziesz miała 18 lat to nagle będziesz wszystko mogła i wtedy nie będzie problemu z tym aby oświadczyć rodzicom tę jakże radosną nowinę. Moim zdaniem dopóki ja,a więc też Ty mieszkasz w domu z rodzicami to to czy masz 17 lat czy 19 nie ma najmniejszego znaczenia,będą traktować Cię tak samo. Cóż...Twój wybór. Ja nie wyobrażam sobie spotykać się z 40 letnim facetem

Masz rację 18 lat nie zmieni mi nagle życia, nie stanę się samodzielna finansowo czy tez nie zbuduje sama domu. Może po prostu podświadomi odwlekam moment przekazania rodzicom tej wiadomości.

O lala... Ależ ten temat wzbudził kontrowersje, hoho. Tak poczytałam co piszesz. Wydajesz się dosć rozsądna. I trochę za bardzo zakochana. Masz duże nadzieje, sporo po tym związku oczekujesz dobrego. Ale pamiętaj też o wszystkim co złe, a o czym pisali ludzie. I pamiętaj też, że jak sięma 40 lat to się inaczej na życie patrzy, i lepiej się kłamie, łatwiej udaje - ma się w tym wprawę. Ja nie mówię, że on kręci, bo skad mogę wiedzieć, nie przecież reguły. Ja sama wręcz marzę o pewnym kolesiu, który ma 45 lat. Ale ja marzę o nim jako o, powiedzmy, kochanku, nie jako o kandydacie na stały związek. Wiesz, starcić cnotę z gościem 40-sto letnim, to nie taki zły pomysł, o ile jest "dobrze utrzymany" zdrowotnie, to wiesz - jeszcze na impotencję raczej nie cierpi. I zna się na rzeczy (niejedną laseczkę pewnie rozdziewiczył). W każdym razie, z której strony by na to nie patrzeć, pakujesz się w niezłe tarapaty. Ja bym starała się trzymać to w tajemnicy i uważać jak głupia - po co sobie kontakty z rodzinką babrać, szczególnie jeśli mówisz, że z ojcem kontakt dobry masz? Pokombinuj jakoś, spróbuj spojrzeć na to trochę chlodniej... wiem, ze łatwo się mówi, jak się kogoś kocha, to ciężko myśleć racjonalnie... W każdym razie życze Ci, żeby nie wyniknęły z tego jakieś kłopoty, naprawdę szczerze Ci tego życzę...

taka_wariatka .... masz racje może potrzebny mi jest dystans do tego wszystkiego, spojrzałaś na to wszystko z innej perspektywy niz ja na to patrze. Długo myślałam o tym pierwszym razie i myślę że on jest idealnym kandydatem, jest dojrzały, kochamy się i myślę, że nie będę tego żałować nawet jeśli nie okaże się to związkiem na całe życie. Jeśli chodzi o temat dyskreci to masz racje dopóki sytuacja nie będzie w 100% pewna nie ma się co porywać z motyka na księżyc i denerwować rodziców.

Jest tu jeszcze ktoś?

To brzmi rozsądniej ;). Po prostu uważaj. Jakie macie możliwości "konspiracji"?

W takim razie dziękuje wszystkim za rady, przemyśle to wszystko, choć nie ukrywam, ze będzie to ciężki orzech do zgryzienia.

No spotkania u niego w mieszkaniu.

Będzie, będzie. Ciężko nawet przewidzieć, jak twardy będzie to orzech... Konsekwencje często bywają tak nieprzyjemne, że żałujemy tego co zrobiliśmy. Nie próbuję Cię zniechęcić (sama miałabym ochotę na jakiegoś takiego...), tylko zdjąc Ci różowe okulary, bo jak Ci się na nosie potłuką to odłamki szkła mogą nieźle Cię poharatać...

Kurcze wariatka ja już głupieje....

Konkretniej chodziło mi o wielkość miasta. W małym ciężej coś ukryć. Czy jego sąsiedzi Cię znają? Czy mieszka daleko od Ciebie? CZy ojciec wpada do niego z niezapowiedzianą wizytą od czasu do czau? Czy on i ojciec mają dużo wspólnych znajomych?

Bo miłość to skomplikowana już z natury jest. A jeszcze jak ją skomplikują okoliczności, to człowiek właśnie głupieć zaczyna. Ale uświadomienie sobie przeszkód, to połowa sukcesu - możesz znaleźć sposób ominięcia.

Miasto jest duże powiedziałabym, że nawet bardzo duże. Jego sąsiadów jakoś nigdy nie spotkałam, a jesli chodzi o odwiedziny ojca, to oni zawsze umawiają się telefonicznie, zazwyczaj Adam bywa u nas z takiej to racji,ze ojciec go zaprasza do nas, wiesz żeby nie siedział sam w domu, a to mama kawkę ciastko zaserwuje, wiesz taki klimat jest rodzinny.

Ja Cię rozumiem .... bo przestać kochac i o kimś zapomniec jest niezwykle trudno... wspomnienia, tęsknota potrafi zrujnować... Życie w obecnych czasach wyglada tak ze miłość schodzi na drugi plan i kazdy kaze kierowac sie rozsadkiem... ale kochani ile mozna ... jestesmy po to stworzeni zeby czerpac z zycia przyjemnosci dlaczego sobie musimy ciagle odmawiac i pozbawiac szczescia bo cos jest wbrew zasadom , bo to bedzie zle wygladac itp dajcie dziewczynie szanse ...ja twierdze ze jesli dwoje ludzi sie dogaduje to róznica wieku jest nie ważna... życze Ci szczscia i powiem Ci tyle Moja Droga idz za głosem serca... powodzenia:)

To nie tak tragicznie. Pracują razem? W ogóle... bliskim są kumplami, czy takimi średnio? Rodzinna atmosfera, hm. Pamiętaj, że będziesz się czuła niezręcznie, gdy się z nim prześpisz i będziesz przy wspólnym stole, ze tak powiem, siedziała z nim i Twoimi rodzicami. Twój ojciec myśli, że bardzo lubisz tego kolego, czy tak średnio?

Pamiętaj kochana , że faceci potrafią kłamać! Pięć lat zmarnowałam na gościa, który obiecywał , że zostawi dla mnie żonę, z którą był w separacji, obiecywał, że się rozwiedzie, a ze mną ożeni. Oni potrafią bajerować, oj potrafią. Ale człowiek uczy się na błędach. Powiem tak- gdyby 40 letni facet dobierał się do mojej nastoletniej córki- to bym gościa wykastrowała!!!!!!

Piękna przygoda - czasem ludzie odmawiają sobie chwili szczęścia, żeby uniknąć godzin nieprzyjemności. Taki racjonalizm uczuciowy powiedziałabym ;). Czasem lepiej zastanowić się nad tym co robimy, czy to aby na pewno dla nas dobre. Korzyści zawsze powinny przewyższać straty, inaczej nie opłaca się, nie?

a potem nie dziwota, że 25 latki chorują na raka szyjki macicy wczesna inicjacja seksualna do tego facet, który nie jedną miał przed tobą- hpv murowane