Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lena1612

moja pierwsza ciąża-radości i obawy

Polecane posty

Gość teścik
mi zostaje jedynie spanie na lewym boku.na plecach nie wygodnie ,a na prawej stronie nie śpię bo mogę oberwać od męża nie chcący jak on się przewraca -to wolę być bez siniaka-) . powiedzcie co można wziąść na lekki katar ? najlepiej z domowych sposobów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, a ja wczoraj przeszarżowałam i dziś od rana leżę... Wczoraj na wieczór miałam lekkie brązowe plamienie, z rana znowu. Lekarz kazał brać no-spę i obserwować, jak do jutra nie minie widzimy się rano w szpitalu :( Dziewczyny, trzymajcie kciuki, żeby to plamienie minęło jak najszybciej, tak strasznie się boję... Domyślam się, że to wszystko przez to, że wczoraj za dużo się namęczyłam, już sobie obiecałam, że nigdy więcej tego nie zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aśka trzymam za ciebie kciuki by wszystko było ok :) a ja szczęśliwa bo już nie mam szwów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aśka ja też trzymam kciuki, żeby było ok. I nie wolno Ci się przemęczać. Nic nie jest ważniejsze od dzidziusia więc oszczędzaj się kochana. Będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
asia na pewno będzie dobrze głowa do góry .trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aśka..przyłaczam się do trzymania kciuków. Dobrze by było jakbyś w ogóle nie wstawała i miała możliwie dużo spokoju. Napewno wszystko wróci do normy. Teścik, na katar zakrapiałam roztwór soli fizjologicznej, to sie też podaje noworodkom więc jest bezpieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asika nie forsuj sie juz wiecej bo dostaniesz od nas po uszach:Podpoczywaj sobie i napewno bedzie dobrze.a i na wszelki wypadek nawet jak krwawienia ustana to i tak odwiedz lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny, wasze miłe słowa dużo dla mnie znaczą :) Leżę dziś od rana, biorę nospę i jakby lepiej jest - mniejsze to plamienie, ale jest jeszcze. Jak do jutra nie minie pójdę do szpitala -akurat jutro ma dyżur mój lekarz, to chociaż będzie widział co i jak i jakoś się mną zajmie. Niestety jutro rano muszę być na jakieś 2 godzinki w pracy, ale wszystko odbędzie się w zwolnionym tempie - żadnego pośpiechu czy nerwów. Oby tylko już to minęło... Jeszcze raz Wam dziękuję za słowa otuchy :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
asia po to tu jesteśmy między innymi żeby się wspierać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
asia i jak tam mam nadzieję że dziś nie ma plamień?a może to kolejny termiin miał być okresu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
za dużo się naczytałam internetu w mojej sprawie ,tzn. w poniedziałek byłam na usg i to był 11t1d i CRL wyszło jedynie 4,34cm.i jak na ten tydzień to mało .kurczę co jest? jak zapytałam czy w normie się mieści dziecko wzrostem to lekarz powiedział że mieści się ,ale teraz to sama nie wiem czy nie chciał mnie martwić mocno i tak powiedział?czy jak takie małe dziecko to będzie się rozwijać prawidłowo?I od czego to zależy szybkość wzrostu dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiu co u Ciebie? Mam nadzieję, że już ok. teścik nie czytaj za dużo. Jeżeli lekarz mówi, że jest ok to mu zaufaj. Ja przeczytałam kiedyś jedną mądrą myśl w necie. Brzmiała ona tak: "Czy komputer w ciąży szkodzi? Tak, jeśli jest podłączony do internetu." I tego się trzymałam i Tobie też radzę. Od czytania rewelacji z netu można osiwieć, a już na pewno nie pomaga to rozwijającemu się w Tobie dzidziusiowi. Ja też sobie w necie wyczytałam różne bzdury. Np. wg netu miałam cukrzycę ciążową, której lekarz nie zauważył patrząc na wyniki i oczywiście miałam stres. Po za tym wg pomiarów w 34 tygodniu moje dziecko było bardzo malutkie, lekarz mówił, że jest ok, a ja w necie wyczytałam, że do porodu może nie osiągnąć nawet 3 kg i znów miałam stres. A Patryk wielki chłop miał 3620. Naprawdę nie ma sensu się zamartwiać. Zaufaj lekarzowi i nie czytaj netu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak już koniecznie chcesz się czepiać tego CRL to w tym wieku dzidziuś rośnie bardzo bardzo szybko. Wystarczy, że ciąża jest młodsza o kilka dni niż wynika z OM i już są ogromne różnice :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teścik... skoro lekarz nie widzi nieprawidłowości,to ja bym sie cieszyła że dzidzia z tych mniejszych - łatwiej ci sie bedzie rodzić. Moje z kolei zapowiada sie duże i też mnie to troche martwi :) Ale jakby cos było nie tak, to lekarz nie próbowałby cie uspokoić tylko przepisał ci wiecej witamin lub cos takiego. Ciekawe co z Aśką, ale pisała że musi rano do pracy, pewnie dlatego sie nie odzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evve, to że zapowiada się duże czy małe to pic na wodę. Moje miało być malutkie, a wyszło 3620, a do tego z dużą główką (ała ;) ). Więc nie ma co się martwić na zapas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc! Jestem już po pracy i po lekarzu. Niestety, plamienia nie ustały (ale się zmniejszyły), więc poszłam do szpitala, żeby lekarz obejrzał, co się dzieje. Okazało się, że wszystko jest OK, nie ma żadnego krwiaka ani nic. W zasadzie to nie wiadomo, skąd to plamienie... by może z tego mojego polipa, co go przed ciążą wyhodowałam. W każdym razie mam dużo odpoczywa, mało łazić i w ogóle się oszczędzać. Jakby pobolewał brzuch mam jeść no-spę, a do tego dostałam 2x dziennie duphaston do łykania. No, to dziś same dobre wiadomości:) Bo do tego, ze wszystko ok dołączyło się to, że słyszałam bicie serduszka :) :) :) Dziękuję Wam, żeście były ze mną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aśka to naprawdę super wiadomość. Zaglądałam już kilka razy czekając, aż się odezwiesz. W końcu muszę interesować się losem dzidziusiów, których mamy pozarażałam ciążą :P Na pocieszenie dodam, że pierwsza zarażona przeze mnie miała nawet nie tyle plamienia co krwawienie żywą czerwoną krwią, a tymczasem jej śliczny synuś już jest na świecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
może i macie rację za bardzo się nakręcam i czytam za dużo netu :-) fajnie asia że jest ok. ja sobie dziś kupiłam spodnie regulowane na gumkę jedynie co muszę zrobić to skrócić nogawki.jeszcze jakąś tunikę ciepłą i dłuższą lub jakiś golf muszę kupić bo nie podoba mi się wstawka ta :-( i by zasłaniałoby mi wstawkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uff.. no to super że jest ok. Teraz pamietaj : porządek w domu nie jest wart tylu nerwów. Co prawda porzadki swiąteczne pewnie nas nie ominą ale mamy czas powoli wszystko przygotowac bez tego wariactwa na koniec. Ja juz zaczynam ale robie częste przerwy i wszystko co waży wiecej niz 3 kilo zostawiam łukaszowi do przesuwania... ale jak za kanapa zostanie troche kurzu na swieta to nikt chyba nie umrze. Zreszta rodzic mam zamiar tuż przed Wielkanocą więc w nastepne świeta tez nie bedzie idealnie. Rilla, mi lekarz mowił że wielkośc dziecka to też sprawa genetyczna.. a niestety obie z siostra ważylysmy dokladnie 3620, tylko ja byłam krótsza... no zobaczymy we wtorek czy dzidzia nadal tak szybko rośnie. Nie chciałabym zeby tak jak ja musiała sie całe życie odchudzać, ale jak popatrze na dominujace geny w obu rodzinach to marne szanse na chudzielca. Trzeba bedzie skupić sie na nawykach zywieniowych od poczatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh, fajnie, ze już sobie o wadze maluchów rozmawiacie... Mój brat jak się urodził ważył 4400, był ogromny! :) A mój okruszek to jeszcze prawdziwy okruszek- z dzisiejszego USG wynika, że ma już aż 4cm i 70 mm! Kawał dzieciaczka ;) A co do oszczędzania - wczoraj obiecałam sobie, że już więcej nie będę taka głupia jak w środę i nie będę tak się eksploatować. Nie warto, później strach i nerwy... Na szczęście dobrze się skończyło. A na święta to mama upierze i powiesi firanki, mąż odkurzy szafki w kuchni i w łazience, i też i resztę zrobi - odkurzy i umyje podłogę. Mamy mało mebli w domu to i sprzątania dużo nie ma, na szczęście ;) Jedyne co to nie wiem, kto psa wykąpie... Każdy go uwielbia i szaleje za nim, ale kąpanie to moja działka... Hmmm, już muszę rozejrzeć się za jakimś ochotnikiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
asia jaki wiek ciąży masz wpisany w zdjęciu z usg ? bo widzę że mam podobny wymiar dziecka do Twojego -co mnie uspakaja:-) u mnie z usg 11t1d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
moje ma 4,34 cm. a co do świąt ,to ja posprzątam sama ,przynajmniej takie mam plany.zresztą już w zwolnionym tempie chcę zrobić porządki,ale jak będę miała natchnienie na to:-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 11tydz. 4 d /+-7d/ - chyba plus minus 7 dni? Mi dziś powiedział lekarz (ten, do którego normalnie chodzę na wizyty, a pracuje tez w szpitalu), że bardzo ładna dzidzia jest, więc uważam, ze skoro tak, to nie jest ani za mała ani za duża :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi się wydaje, ze wymiary Twój maluch ma w normie, jakby był za mały czy za duży to by lekarz coś powiedział. Tak mi się wydaje. A, i z tego USG termin porodu wychodzi mi na 13.06, nie na 16.06 jak ostatnio lekarz wyliczył...Ale to pewnie jeszcze i tak sie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
mój też coś w podobnym stylu powiedział ale nie pamiętam...bo oczy miałam błyszczące ze wzruszenia jak widziałam jak się rusza itp to pewnie ja ciągle mam czarne myśli ,muszę dać sobie spokój i cieszyć się że jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
u mnie termin bez zmian póki co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Byłam dzisiaj na wizycie, wszystko ok, Mikołajek ma już 1,9 kg (31 tydzień) i też coś tak czuje że okruszkiem nie będzie i zmasakruje mamusi kroczę wychodząc :P Ogólnie zdrowy kawał chłopa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×