Chłopak się mnie wstydzi? Czy nie jest pewien uczuć?

byc moze nie umiem wlasciwie spojrzec na te sytuacje majac takie dane.... ale zachowanie tego faceta wydaje mi sie malo spojne.... nawet jesli jest tak,ze wstydzi sie Ciebie przed znajomymi to jaka przyszlosc czeka taki zwiazek?

wiem, że to brzmi komicznie, to całe "wyprzedzanie"... ale jakoś nie umie chodzić równolegle do mnie :o a najbardziej mnie wnerwia, że jak np czekamy na tramwaj to się odwraca do mnie dupą! :(

ma facet tupet, nie ma co!! chyba ze to taka gra, zeby Tobie wydawalo sie, ze on zazdrosny jest etc/

problemem nie jest on ale ty.. Ewidentnie dajesz soba pomiatac, zero w tobie wlasnego zadania i asertywnosci. Szczerze chlopak korzysta z tego ze ma kukle- bo nie kobiete z krwi i kosci. Dla mnie to nie pijete bo zawsze wykladam mojemu facetowi kawe na lawe, w momencie kiedy sytuacja sie odbywa. On dzwoni ze idzie ze znajomymi gdzies tam- ty mowisz ok ale zajdz po mnie bo ja tez ide. i tyle, tak trudno gebe otworzyc? szok.

Autorko, nie wiem wg moich kanonow to to nie jest normalne zachowanie.... W tej historii jedynym elementem nie pasujacym do reszty sa twoje kontakty z jego rodzina... chyba ze to jakis mega kamikadze

a w autobusie siada 2 siedzenia dalej? :D

gra, żeby mi się wydawało? :) on jest chorobliwie zazdrosny... koleżanki mam, ale przyjaciela takiego najlepszego mam faceta i jak tylko coś o nim wspomnę to atak szału... jak ktoś na mnie spojrzy - furia, jak ktoś powie, ze jestem fajna laska - kłótnia... byłam kiedyś u niego i gdzieś wychodziliśmy a na klatce schodowej stali jego kumple/sąsiedzi z klatki czy tam bloku nevermind... nawet im "cześć" nie powiedział, potraktował jak powietrze, od jednego padła aluzja "X... jaką masz śliczna laseczkę, nie przedstawisz nam jej?!" udał że nie słyszy i wyszliśmy na dwór... moze faktycznie wstydzi się kolegów, bo ci z bloku to na żuli wyglądali :o

Zajmij się sobą. Póki masz na to sposobność. Potem to już tylko małżeństwo. NIE WDEPNIJ W NIE. [przynajmniej z nim]

w takim razie na pewno sadzi, ze Ty taka skromna zle bedziesz sie czula w towarzystwie jego wypacykowanych sexy kolezanek ala modelki.... (tak sama je nazwalas) :o

Sadze ze jedyna twoja zaleta i powod dlaczego ten zwiazek trwa, jest twoja bezdenna naiwnosc. Dziewczyno obudz sie.

no właśnie... dla mnie też jest dziwne, ze rodzina - TAK, znajomi - NIE... albo ja za bardzo wyolbrzymiam sprawę... :o jestem w takim szoku, ze nie wiem co robić i o co mu chodzi tak naprawdę...

Ej, nie mów, że nie znasz ani jednego znajomego swego faceta? Faceta, z którym jesteś ponad rok!!!???!!!

No to prawie zabrania, a sam radośnie śmiga na imprezki bez Ciebie. Może po to, żeby właśnie sobie popatrzeć na te wymalowane lale? Jak dla mnie to typ faceta, który rozgranicza życie na różne sfery-jesteście gdzieś na ulicy, to czułości Ci nie okaże, jesteście razem sami, to nagle kochający, potem kolejna szufladka: kumple z którymi można iść na imprezę, a przy okazji może trochę poflirtować z jakimiś wypindrzonymi lalami, co to do życia się nie nadają. Sam fakt, że tak wypowiada się o kobietach, za którymi sam się ogląda jest żałosny. Na żonę takiej nie chce, ale obejrzeć się obejrzy..

do jasnej blondyny: może i jestem naiwna, ale nie będę się robić na panienkę z tipsami tylko po to, by się upodobnić do dziesiątek takowych pustaczków! wbrew sobie nie będę robić nic, nigdy mu specjalnie nie nadskakiwałam, nie zmieniałam wyglądu chociaż wiem, jaki typ urody podoba mu się najbardziej, właśnie opalenizna+blond włosy, ja mam jasną karnację i włosy ciemne i tak mi się podoba i tak ma być i już, skoro natura mnie taką stworzyła. Poglądów nie zmieniłam, filmów akcji nie zaczęłam oglądać ani słuchać muzyki takiej jak on... mam swoje pasje, hobby, których on niestety nie podziela, to czemu ja mam z tego rezygnować na rzecz jego pasji? to by była dopiero porażka życiowa... jestem po prostu inna ale jestem sobą :) i dobrze mi z tym...

To może on jest po prostu tak chorobliwie zazdrosny, że boi się Ciebie zabrać:D bo wie, że mogą padać hasła, które ciężko mu będzie przełknąć. Chyba jesteś takim jego skarbem, który egoistycznie chce mieć tylko dla siebie i koniec kropka. Nie powinien tak postępować, to rzeczywiscei nei fair, że Ty nie możesz wychodzić, a on tak. Źle, że sobie Ciebie tak ustawił :( powinniście obaj mieć takie same przywileje. Skoro nie pozwoli Ci samej wyjść, niech weźmie Cię ze sobą, jeśli zaś nie chcę Cię brać - niech nie fochuje, gdy ty wychodzisz. Hmm Twój chłopak to egoista. Dziwi mnie tylko to, że publicznie odwraca się od Ciebie; odchodzi, gdy łapiesz go za rękę... Mam nadzieję, że powodem tego nie jest jakaś inna kobieta... Wg mnie musisz z nim naprawdę szczerze porozmawiać, wyrzucić z siebie wszystko i nie pozostać jedynie na jego WSZYSTKO JEST OK! Z tego , co opisujesz prywatnie jest naprwdę troskliwym chłopakiem - lepiej , żebyś wiedziała czego on się obawia. Na pewno to Was zbliży :)

Tak mu zależy i taki jest zazdrosny, że publicznie prawie się do autorki nie chce przyznać?! Autorka, tak było od samego początku? zawsze chodził przed Tobą, nigdy za rękę, żadnych buziaków itd publicznie??

A gdzie dziewcze drogie przeczytało ze ma zmieniac wyglad? Jakas niekumata jestes. Napisze ci jeszcze raz mam nadzieje ze zrozumiale: facet ewidentnie nie jest fair wobec ciebie, zaproponowalam tobie wiecej asertywnosci i stworz sytuacje do spotkania ze znajomymi. Nie dawaj sie spychac na drugi plan, skoro twoj chloptas smieje sie z plastikowych panienek to dlaczego imprezowanie z nimi mu nie przeszkadza?? zadaj sobie to pytanie..

I kochana uwierz, jak facet ma ladna dziewczyne to nie ukrywa jej w domu , a wrecz przeciwnie:D wiec zazdroscia sobie tego nie tlumacz..

W ogóle to ile lat ma ten facet?

Słuchacie innej muzyki, lubicie inne filmy, macie inne hobby, nie chodzicie razem na imprezy...to co was właściwie łączy? Co wy robicie razem i o czym rozmawiacie? Dla mnie to jakaś totalna abstrakcja..

dziewczę z kaf - też tak myślę, próbowałam z nim o tym rozmawiać, mówiłam, ze skoro nie nadaje się na partnerkę/żonę to po co w ogóle się oglądać??? Tłumaczenie było takie, że faceci tak mają i... takie oglądanie się świadczy tylko o tym, że facet jest zdrowy... durne strasznie, ale to jego myślenie... często łapałam doła z tego powodu, że może jestem brzydka, nieatrakcyjna, skoro on potrzebuje dodatkowych bodźców wizualnych... ale chyba muszę przestać myśleć w kategoriach, że to ze mną lub we mnie jest coś nie tak, inaczej deprecha jak w modrę strzelił i to w sam raz na jesień :o

No zgadzam się z Jasną Blondynką- jak facet jest zakochany i wie/wierzy, że jego laska to bóstwo to chce ją światu calemu pokazać... Taka prawda :O

mimo różnic jakoś potrafimy znaleźć wspólny język, o to spoko loko. Na tym gruncie sprzeczek nie ma nie było i raczej nie będzie, on to taki typowy facet, ja typowa kobieta. Ja po prostu chcę wyjść z domu, pójść gdzieś, wyjść do ludzi, a nie tylko wieczory we dwoje albo solo, bo razem nie mieszkamy...

To może mu powiedz o tym? Ze chcesz wyjść do ludzi itd? Czy Ty jego zabierasz, gdy spotykasz sie w gronie swoich znajomych? napisz, ile on ma lat!!!!

może macie rację, czyli zwyczajnie wstydzi się ze mną pokazać... bóstwem i ideałem nie jestem, chociaż kompleksów na punkcie swojej urody nie posiadam. fakt... na portale społecznościowe też nigdy nie wrzucił ze mną fotki, ze znajomymi - tak... mówił, że kiedyś wrzucał mase fot z innymi dziewczynami, ale zawsze się z nimi szybko po tym rozstawał, a teraz nie wrzuci bo nie chce zapeszać :o ja tam w to teraz nie wierzę... wstydzi się i już! :( buu

28 ja 22

spróbuj kiedyś np. jak będziesz wiedziała, że on idzie na jakaś imprezę i jak będziesz się z nim przed tą imprezą widziała, to się tak odszykuj na maksa i zobaczysz co zrobi czy cię weźmie ze sobą.

Taki stary chłop i tak się zachowuje?? Nie mów tylko, że on mieszka z rodzicami??

mieszka... i na razie nie ma zamiaru się usamodzielnić... a odnośnie odpicowania się... w sumie nie muszę robić jakiejś szczególnej metamorfozy, po prostu ubrać się inaczej niż zwykle i make up i fryzurka i jazda, good idea, tak właśnie zrobię!!!

mój znajomy kiedyś mi powiedział że jak facet w taki właśnie sposób traktuje kobiete to jej nie kocha i używa jej tylko do seksu... niestety ale tak to właśnie wygląda