Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Fiolcia84

termin czerwiec 2011

Polecane posty

Gość kaska z BI
Dziendoberek!! Ja mam jeszcze cztery dni do terminu i juz zaczynym sie denerwowac i latam co chwila do toalety sprawdzac czy moze jakis plamienie albo cos a tu nic sie nie dzieje,wiec wspolczuje dziewczyna ktore jeszcze blizej terminu sa.No coz nam pozostalo tylko glowe czyms zajac. Moj M jak wychodzil rano do pracy to tez byl poddenerwowany bo najchetniej by zostal w domu zemna i czekal a tak myslii tylko w pracy i wszystko w domu jest ok. OCH ! dzidzka wyskakuj juz na ten swiat bo tak to zwariowac idzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratulacje rozpakowanym mamuśkom. Cencie sobie te ostatnie chwile wolności i swobody, bo maluszek pochłonie was bez reszty. pozdrawiam majówka 2011

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska z BI
Dziewczyny mam pytanie bo od paru dni mam lekkie pieczenie pochwy ale nic takiego mocnego tylko taki lekki dyskonfort i niewiem czy powinnam sie tym marwic.Zastanawiam sie czy jest to normalne tak krotko przed porodem alebo jest to jakies podraznienie przez bielizne i wkladki sama niewiem a termin do gina mam dopiero na czwartek jak do tego czasu nieurodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
choc_ella gratuluje dzidzi!!!! To musi byc wspaniale uczucie. Ja mam termin na jutro i nic sie nie dzieje. Zadnych plamien, lekko mnie brzuch pobolewa. Wczoraj juz myslalam ze sie zaczyna ale mala chyba mi na narwa znowu nacisnela. Juz sama nie wiem. Chyba ze to byly jakies skurcze przepowiadajace! No nic! Trzeba czekac a juz powiem wam ze sie zaczynam niecierpliwic!!!! Juz by mogla wyjsc bo teraz to taki dziwny czas. Nie mozna sie na niczym skupic tylko czakasz!!!! Nienawidze czekac!!!! Pozdrawiam goraco!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki kochane za gratulacje - ojj, cieszymy się sobą, jak tylko możemy. To największe szczęście, jakie mnie w życiu spotkało, same już niedługo zobaczycie:) Troszkę cierpliwości i za niedługo kolejna z Was dopisze się do szczęśliwie rozpakowanych atena35, majóweczko -masz rację:). Przy dzieciątku czas tak szybko leci, łapie się wolne chwile jak maluch śpi:) oby te Wasze bóle to było To:) ciekawe, jak tam Angua, dawno jej wpisu nie widziałam. Lilka też milczy...może już mają maluchy przy sobie:) uciekam rozwiesić pranie, buziaki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnykotbiałykot
witajcie, ja już jestem z kruszynką moją- w dzień dziecka dała taki prezent mamusi-troszeczkę przed terminem. 3150kg,48cm,10pkt.w skali Apgara. jestem przeszczęśliwa.jesteśmy od wczoraj w domu. poród drogami naturalnymi-ból mega ale do wytrzymania;-)w koncu przeszłyśmy to obie. pozdrawiam was wszystkie zyczę takiego samego szczęścia jak ja mam. płaczę ze szczęscia co jakiś czas-babay blus :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nooo, czarnobiałykotku - tak myślałam, za długo milczałaś:) no to dostałyśmy najpiękniejszy prezent na Dzień Dziecka. duzo zdrówka i snu dla Was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska z BI
czarnobiualykot-ciesze sie bardzo z twojego szczescia i gratuluje zdrowej coreczki.Trzymajcie sie zdrowiutko!!! A nam dziewczyny pozostaje dalej czekac , oj ja ja bym juz chciala to szczescie do siebie przytulic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj już nie wiadomo w co ręce wsadzić :/ Gratuluje jednocześnie kolejnej mamusi - czarnykotbiałykot - . Heh już nie mam sie w co wciskac. Bluzki z tamtego lata wejda mi jedynie do pół brzucha i juz kolejny dzien chodze w sukience zakupionej na PO urodzeniu :P Brzuch mi mało "opadł" i nie wiem co myśleć. Niby troszeczke obsiadł bo jak siadam to czuje "coś" miedzy nogami :P ale nie na tyle zeby juz sie cos mialo zaczac dziac. Nie przejmuje sie nawet tymi bolami ktore beda mi towarzyszyc podczas porodu - po prostu chce miec to juz za soba :) ahhh bede sie jszcze odzywac. pa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska z BI
doskonale cie rozumniem przesuszona... i nic tylko to czekanie i czekanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia102
Marzycielka29- ja biorę magnez skurcz z firmy zdrowit, bardzo pomaga ja bez tego spać nie mogę. Czasami biorę chodź pół tabletki żeby ulżyło. kaska z BI - możesz posmarować sobie maścią clotrimazolum powinna pomóc, lekarz mówił, że ta maść nie zaszkodzi sama stosowałam można kupić też bez recepty. Ja też z niecierpliwością czekam na mojego bąbelka, dziś miałam mega powera, więc posprzątałam wszystko w domku, jeszcze raz przejrzałam i dopakowałam torbę, zgodnie z instrukcją odszywaną od położnych. Jestem w pełni gotowa na przyjście na świat nowego członka rodziny, ale chyba nie w pełni świadoma bólu, ale może to i dobrze, bo jestem super nastawiona na to wszystko. A myślę, że urodzę przed terminem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarnobiałykotku serdeczne gratulacje! Ciesze się, że wszystko ok :) U mnie bez zmian. Nic się nie dzieje, żadnych oznak zbliżającego się wielkiego dnia. Tylko rodzinka powoli zaczyna mi na nerwach działać, bo w kółko pytają "czy już"? Jak telefonu od razu nie odbiorę to zaraz do Męża dzwonią. Teściowa śpi z tel pod poduszką! Byliśmy dziś cały dzień w Mielnie. Super było, a woda taka zimna, że jedyne co w wodzie umoczyłam to duży palec u prawej stopy ;) Pozdrowionka i spokojnego wieczorku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska z BI
karolcia102- dzekuje za podpowiedz ale rozmawialam z dzis z moja polozna i mowila mi ze to normalne w tych ostatnich dniach ciazy bo wargi schromowe i macica staja sie mniekie i sa poprostu wrazliwsze na dotyk i ocieranie sie o bielizne i dotego dochodza te upaly wiec mozna czuc taki dyskonfort, wiec zostawiam to w spokoju a w czwartek jak do tej pory nie urodze to mam termin u gina wiec jak by co to go jeszcze podpytam.A narazie czekam na ta moja kruszyne i jakos mi sie dluza te dni.Najgorsze to jest to ze niemamy wplywu na to kiedy przyjda te aniolki na ten swiat wiec czekam dalej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnykotbiałykot
choć ella tobie tez gratuluje!!!!!oczywiście się popłakałam jak poczytałam wczesniejsze wpisy, że ty też rodziłaś 1.06 a miałysmy podobne terminy-ja na 19. Dziekuje wam za wszystkie życzenia i gratulacje. Ja dzień wczesniej miałam żarłoka giganta, po prostu nie mogłam się oderwać od "misy":-) a tak od tygodnia miałam lekkie upławy wodniste zawsze rano po przebudzeniu- to takie dwie fizjologiczne zmiany które terz z perspektywy czasu mogę zaliczyć jako "zapowiedzi":-) a psychicznie to trzy dni przed miałam przegiga płaczki i smutki. a zaczęło się ok 5 rano, wzięłam prysznic by się upewnic czy skurczki nie ustapią ale nie ustapiły:-) szybko zmniejszała sie pauza czasowa i wyciekło trochę wód i csluz różowaty.ok.8.30 już byłam w szpitalu-co 5min skurcz-bolało jak jasna cholera,nie do opisania ale to najciekawsze miało dopiero nastapić:-),potem to już jest KOSMOS!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!urodziłam o 13.25. opisałam wam troszkę dla tych co rodza pierwszy raz. gdybyście chciały coś wiedzieć to pytajcie- jestem doświadczoną rodzicielką:-) ;-) ;-) :-) teraz mam czas mierzony od karmienia do karmienia .stekam czasem bo jestem poszyta i obolała ale mój partner jest na medal i ma urlop. zapewnijcie to sobie jeśli możecie-urlop męża, bo na początku druga para rak i wsparcie bliskiego jest bezcenne. pozdrawiam wszystkie mocno.musze się położyć na drugi bok:-) (na dupci nie siedzimy:-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia102
Dziewczyny bardzo Wam gratuluję Waszych pociech i aż troszkę zazdroszczę, że macie to za sobą. Życzę dużo wytrałości i zdrówka. :) Ja na temat porodu nie wiem zbyt wiele w zasadzie tyle, co poczytam w necie i popytam znajomych. Mam nadzieję, że na czas dotrę do szpitala i oczywiście, że nie będę sama w tym momencie w domu, bo nie wiem czy będę w stanie po kogoś zadzwonić skoro to tak boli. Niby się tym nie martwię, ale mam takie chwile, że potwornie się boję całej tej akcji. Mój mąż jest za granicą, przyjedzie dopiero 19 czerwca, więc nadzieja w tym, że mały nie będzie chciał wyjść przed tym terminem. Pozdrawiam życzę przespanej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzycielka29
Witam Kochane. Czarnykotbiałykot-gratuluję serdecznie. Miałaś termin tak jak ja a już masz maluszka przy sobie, aż Ci zazdroszczę:) U mnie nic nowego zero oznak. Pozdrawiam ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
choc_ella i czarnykotbiałykot serdecznie Wam gratuluję i życzę duuuużo zdrówka dla Was i maluszków :) U mnie pojawiło się częste twardnienie brzucha od przedwczoraj :) mam nadzieję, że wszystko w tym kierunku co bym chciała :) chociażw przyszłm tygodniu jak coś będę miała cc :D ale i tak wolałabym żeby wszystko ruszyło się wcześniej, bo już ciężko mi z brzuszkiem i nie mam w czym chodzić :( marzę o tym, aby wskoczyć w swoje s lub xs, ale wątpie, że tak szybko dojdę do formy :P A tak na marginesie dzisiaj fajna data na poród 06.06 :D może któraś jeszcze się załapie :) ja już na pewno nieee, a jutro lecę na KTG. Torba NADAL NIE SPAKOWANA :O pewnie jak chwyci to będę biegać i połowę rzeczy zapomnę ! :P Czekam z niecierpliwością na wiadomość od Angua83, pewnie ma już swoje maleństwo przy sobie. Buziaczki dla wszystkich mamuś, tych rozpakowanych i tych w dwupaku buzi :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry! Jak minęła nocka? Ja nie mogłam spać. Okropna duchota była tej nocy! Czarnobiałykotku mam jedno pytanie: jak tego dnia zachowywało się Dzieciątko? Było ruchliwe czy wręcz odwrotnie- spokojne? Miłego dzionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, szybciutko piszę, a przy wolnym czasie doczytam co u Was. Moja Tosia przyszła na świat 3 czerwca z wagą 3800g i długa 56cm. Ja niestety nie moge dojść do siebie po tej cesarce, pierwszą zniosłam dużo lepiej. Tosia słodka, a ja mam nadzieje pomału dojde do siebie. Na razie cięzko mi opanować moj nowy rozdział w życiu. Wszystkim rozpakowanym gratuluje, a tym co jeszcze czekają - dużo cierpliwosci. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamuskaaniusika, kochanaaa:) gratuluję Maleństwa, fajnie już mieć dzieciątko przy sobie, co;)?? wiem, co czujesz po cc - ja dosyć szybko się pozbierałam, ale teraz odczuwam jakieś bóle i małe "ciągnięcia" przy ranie. Będzie dobrze:) Ja dziewczynki cieszę się córeczką. Dziś była położna, oglądnęła małą i powiedziała, że wzorowo wygląda, ależ się ucieszyłam. Odebrałam też z kliniki wypis i zaświadczenie o macierzyńskim, jutro zawiozę do pracy. Aha, pozostały 4 kg do wagi sprzed ciąży, brzuszek z dnia na dzień mniejszy a rana naprawdę ładnie wygląda. To tak dla tych, które zostaną cesarzowymi:) - główka do góry, troszkę poboli, ale naprawdę zapomina się przy dzieciątku o wszystkim. :):) Czuję się wyjątkowo i uśmiech mi nie schodzi z buzi, tęsknię za brzuszkiem też, za dotykiem, ruchami Małej. Cieszcie się tymi chwilami i pogłaskajcie od cioteczki choc_elli swoje brzucholki:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamuskaaniusika gratulacje kochana i dochodź do siebie jak najprędzej, życzę Ci dużo zdrówka :) trochę zaczynam się bać, bo i mnie cesarka czeka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
choc_ella chociaż mnie Twój post trochę podniósł na duchu :D tak, tak wszystkie będzie dobrze i szybko do siebie dojdę :D buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to bym chciała cesarke miec:(Jestem juz tydzien po terminie i chciałabym juz urodzic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dora, jasne że będzie dobrze:) ból troszkę jest, ale wszystko do wytrzymania. Ja jak tylko puszczało znieczulenie, już kręciłam kółeczka stopami, żeby szybciej ukrwienie poprawić. Głowy też nie warto podnosić, a potem to raczej dochodzenie do siebie z powodu za długiego leżenia i mega głodu:):) Ja to tak sobie tłumaczyłam, hehe Mam nadzieję, że żaden kaszel Cię nie męczy - to dla mnie była masakra, bo bolało, ojjjj justka, przesuszona - dziś Wasze dni trzymam kciuki za Was wszystkie, chcę już Was w tabelce widzieć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska z BI
mamuskaaniuska--serdecznie gratuluje zdrowej corci i zycze szybkiego powrotu do zdrowia (bedzie dobrze zobaczysz) A ja dalej czekam na moja kruszyne i nic sie nie dzieje oprucz tego ze mala bardzo aktywna.W nocy mialam pare skurczy ale rano zupelnie nic sie nie dzialo i do tj pory tylko lekko pob olewa brzuch jak sie mala ruszy wiec chyba nie urodzimy w terminie. Dzionek jakos mija wybralam sie dzisiaj do pracy .odwiedzic kolerzanki wypic kawke i specjalnie szlam na piechote bo myslalam moze cos sie ruszy a tu dalej nic,a juz sama niewie te czekanie mnie dobija.Chyba za bardzo sie nastawiam na ten porod i moze dlatego to tak dlugo trwa. Pozdrawiam pa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska z BI
A do tego dobija mnie moj M bo chodzi marudny z bolem zeba i tylko mnie denerwujue .No to sie poskarzylam i moze bedzie lepiej ,taka mam nadzieje.Dobrze was tu mnie bo przynajmniej wiem ze nie jestem sama.Pozdrawiam !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzeycielka29
mamuskaaniusika - serdeczne gratulacje! Szybkiego powrotu do formy życzę kaska z BI - pewnie, ze nie jesteś sama, poto tu jesteśmy żeby się wspierać. Głowa do góry:) Ja od wczoraj miałam stracha, bo mała praktycznie nie dała znaku, że jest w brzuszku, ale na szczęście niedawno pokazała na co ją stać :) Jutro ktg, zobaczymy czy coś sie dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już po ktg i z niego wszystko w porządku, ale mam białko w moczu i nie wiem co robić, a wizyta u lekarza dopiero za dwa dni :( nie chcę też panikować ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężki miałam dziś dzień. Podczas zapisu ktg nie wiadomo dlaczego nagle brzuch mi się bardzo napiął i tętno płodu nie zostało zapisane. Lekarz kazał powtórzyć, no a wtedy to Moja Kruszynka się wkurzyła i tętno było ponad 160! Musiałam o 17" jechać na izbę przyjęć zrobić kolejne ktg. Dzięki Bogu wszystko ok, ale co się namartwiłam to już moje! Niestety nie wykazało żadnego nawet najmniejszego skurczu. Pan dr stwierdził, że Jego zdaniem powinnam urodzić między 11 a 17.06, czyli jeszcze trochę! Muszę kontrolować próby wątrobowe a w pon.na ktg. Gratuluję kolejnej Szczęśliwej Mamusi :) Zdrówka życzę! Od 14" non stop grzmi i od czasu do czasu deszczyk pokropi :/ Dziwna ta burza! Spokojnego wieczorku życzę :) Do jutra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×