Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Filizkaaa

Wesele wegetariańskie

Polecane posty

Gość AlieeeN
hm.. no widzisz.. ja w ostatnim czasie byłam na kilku weselach, gdzie problemem nie było to "że się nie nażarłam" ale fakt, iż byłam przeraźliwie głodna, mogłam co najwyżej ziemniaki zjeść z pierwszego dania.. chyba nie trudno sobie wyobrazić, że ciężko mi było wytrzymać w dobrym nastroju do rana przy 3 ziemniaczkach.. to się stało na tyle regułą, iż zaczynam na wesela wozić w samochodzie na wszelki wypadek własny prowiant i niestety już nie raz musiałam z niego korzystać:( a to jakby nie patrzeć utrudnia w znacznym stopniu dobrą zabawę i psuje humor.. Wypowiadałam się na tym forum ostatnio jeszcze przed własnym weselem. Teraz już jestem po pierwszej rocznicy i jeśli Was to interesuje mogę powiedzieć jak to wyszło.. Zaproszeni goście wiedzieli w większości, że jestem wege i ten nieszczęsny(swoją drogą bardzo fajny) dj... wyszło na to iż na weselu zjawiło się ok 40% gości... ale za to przyszli Ci co naprawdę chcieli być w tym dniu razem ze mną i była przemiła atmosfera.. towarzystwo samo "się przesiało". Dania gorące były do wyboru wege albo mięsne,jedno danie gorące tylko wege, na stołach tylko wege i wszystkim obecnym to jak najbardziej odpowiadało.. trzymam za wszystkich kciuki, którzy chcą organizować wesele wege, jednak nasze społeczeństwo statystycznie w większości nie jest na to gotowe, nie zrozumie dobrych intencji.. Każdy sam musi się zastanowić jak bardzo wyrozumiałą ma rodzinę i znajomych, którzy będą w stanie to zaakceptować.. jeśli nie, to czy wybieramy mimo wszystko ich towarzystwo czy licząc sie z ich możliwą nieobecnością będziemy twardo stać przy swoim.. pamiętajmy jednak iż ten dzień powinien sprawiać nam radość i powinniśmy otaczać się w tym dniu osobami nam życzliwymi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renkaaa
Obrazić - pewnie bym się nie obraziła, warzywa lubię, może nie wszystkie ale coś na pewno by mi podeszło. Ale mój narzeczony głodny by wyszedł, bo on się po prostu nie najada obiadem bez mięsa :P Więc pewnie miło by tego wesela nie wspominał. Także trochę ryzyko, że część gości będzie niezadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudia1617
ronisz wesele zapraszasz gosci-to musisz pomyslec o tym zeby czuli sie dobrze, Ty nie robisz im łaski....jak Ty nie lubisz miesa to nie znaczy ze ktos inny nie lubi, prawdziwi faceci zazwyczaj potrzebuja przy zabawie dobrze zjesc-dlatego ze dobrze sie bawiąc i pijąc alkohol organizmpotrzebuje posiłku...-no naprawde!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudia1617
a jak ty nie lubisz to zamow sobie dania wege

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To strasznie przykre, że zdecydowana większość z Was zdaje się nie dostrzegać, że fakt niejedzenia mięsa może wynikać z przekonań. Od 12 lat nie jem mięsa z jakiegoś powodu; jeżeli teraz w jeden dzień się temu sprzeniewierzę i zastawię stół mięsami wszelkiej maści to będzie znaczyło, że te 12 lat większego sensu nie miało, prawda? Będę musiała wystąpić przeciw sobie i w swój "weselny" dzień będę się czuła.. cóz.. ujowo :/ (Jeżeli Wy- młodzi, jak zgaduję- tego nie rozumiecie, to nasze rodziny pewnie też nie zrozumieją.. ?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudia1617
a kto Ci moze kazać jeść mięso? mozesz sobie zamowic dania jakies warzywne, mozna to jakos zroznicowac przeciez. nie kazdy je mieso a nie kazdy tez je same warzywa. trzeba byc wyrozumialym a nie egoista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straooonika
byłam na weselu wegańskim i większość gości zmyła się po obiedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość worek kartofli
nie rób wesela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weg z przekonania
pasikonikówna zgadzam sie z toba w zupelnosci. Od 5 lat jestem wegetarianka. poza tym nie rozumiem dwoch rzeczy 1. a co to biedni goscie miesozerni nie przezyja jednego wieczoru bez miesa??! 2. co wy wszyscy z tymi warzywami? to najlepiej swiadczy, ze nie macie zielonego pojecia o czym mowicie. Jest mnostwo produktow fantastycznych, ktore smakuja podobnie a nie sa miesem! ale oczywiscie dla was to tylko pomidory i papryki tak? Moja rodzina NIE jest weg, ale kiedy zabieram ich do restauracji, uwaga!!! nie tylko wegetarianskiej, ale weganskiej, to sa zachwyceni delikatnoscia "mies" i "wedlin"zrobionych np. i m.in. z seitanu i tofu, dobrze doprawionych! I mowia to miesozercy i pytaja kiedy znow pojdziemy bo sie tak lekko po tym czuja. Nie jedna osoba, moja liczna rodzina! to cos w tym chyba jest nie? ludzie, minimum otwartego umyslu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość worek kartofli
jak weganie robią wesele to tylko kartofle dają i to bez oleju,pierwsze danie kartoflanka,drugie danie kartofle,sałatka też z kartofli i na koniec deser kartoflowy ale tort dla odmiany ziemniaczany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miesozerca
Na weselach lubię 2 rzeczy: dobrą zabawę i dobre jedzenie. Tańczyć mogę do białego i rana jak jest dobre jedzenie. Gdybym chodził głodny, albo miał jeść zieleninę tylko, to albo zamówiłbym normalne męskie jedzenie - mięsne, albo skoczyłbym do najbliższego fastfooda, albo wsiadłbym w samochód i z moja partnerka wynieślibyśmy się na inna imprezę. Wesele jest dobre gdy goście dobrze się bawią. Przykładowo, gdybyście jedli chleb i popijali woda, to wszyscy by musieli to samo jeść? Bez przesady. Co za egoizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igigf
Ale ludzie macie chhore problemy :))) Porażka roku - w jeden dzień nie zeżremy mięcha!!! Nawet mój autystyczny brat, który nie je praktycznie niczego by się najadł i był zadowolony, ale zdrowy, dorosły człowiek by prawie umarł z głodu HAHHHAHAHAHAHHAHAH Lekarze co roku po wigilii odwożą tysiące przeżartych ludzi do szpitala, a część z nich brzydzi się rybami, więc co oni żarli skoro wigilia jest postna? Śmieszni jesteście ludzie, już dawno się tak nie ubawiłam jak przy czytaniu tego tematu ;DDD Autorko rób wegewesele śmiało :DDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale z was egoistki - mówie tu o wegetariankach, piszecie o gościach, jak oni mogą nie szanować waszych poglądów, że korona im z głowy nie spadnie a same nie potraficie szanować ich poglądów. A może ktoś ma poglądy dotyczące jedzenia mięsa, że jest potrzebne, że jest ważne? szanujecie jedynie swoje więc nie wymagajcie od gości czegoś innego-same nie jesteście otwarte na inne poglądy więc i goście nie będą. byłam kiedyś na weselu ,,bez mięsa" ktoś narobił wstyd parze młodej i goście skrzykneli się na kebab -kilka par zamówiło z dostawą do restauracji, parze młodej było mega wstyd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hukuk
O jaaaa ale wieśniaki :D Mi też by było mega wstyd, że takich ludzi goszczę na weselu. Nie wiadomo czy płakać, czy wywalać takich ludzi, jak się nie umieją zachować :D Ja się nigdy nie najadłam na weselu, bo jedzenie bardzo rzadko było zjadliwe, ale nie wpadłabym na tak chamski pomysł, żeby sobie zamawiać pizzę, kebaba czy co innego. Trzeba być największą świnią, żeby coś takiego robić Parze Młodej na weselu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adelajda1
potraktowali najwyraźniej pare młodą tak jak ich potraktowano! trzeba być także świnią żeby nie liczyć się z ninnymi- np własnie ze swoimi goscmi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myśle, że w przypadku wege Pary Młodej takie menu to nic dziwnego. Oczywiście powinni uszanować zapatrywania innych gości i uwzględnić mięsie potrawy w swoim menu weselnym, jednak nie jest to koniczność. Goście również powinni wyrozumiale podejśc to tego tematu - w końcu idą z dobrej woli, a nie po to aby się nażreć (przynajmniej chcę w to wierzyć:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×