Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkurzona siotra

Moja siosra jest w ciazy!- dalszy ciag problemow

Polecane posty

Gość niech usunie póki czas
aha, no to zrób tak-powiedz, ze ostatni raz ją o to pytasz i więcej nie będziesz-czy jest na 100% pewna że chce urodzić? jeśli powie że tak to już jej o to nie pytaj a ona niech wraca na wioche i niech nie płacze bo to jej decyzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestańcie autorce doradzać zatrzymanie siostry u siebie, bo jej się małżeństwo posypie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia Ciocia dobra rada
a zaproponowałaś jej aborcje ? Spytaj ja dosadnie może się waha i nie chce przed tobą wyjść na bezduszną. Skoro twoja siostra jest taka histeryczka i teraz ciągle ryczy to ja myślę ze nie da sobie rady z dzieckiem i studiami w dodatku stomatologią (mój chłopak studiował i czasami nie miał czasu się ze mną spotkać bo nauki miał po same uszy ) Ja osobiście nie widzę innego rozwiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona siotra
Gryzzelda myslalam o takim rozwiazaniu. Siostra jest pracowita wiec moglaby troche poprowadzic dom, ale obawiam sie ze jak jej pozwole zostac teraz to bedzie chciala dluzej. Z jednej strony to dobre rozwiazanie bo tu w miescie bylaby tez pod opieka swietnego lekarza, ale co jesli ten jej chloptas pracy nie znajdzie? Mysle ze ciezej by jej bylo wyjechac po uplywie czasu niz teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pastafarianka raktywacja
że tak retorycznie zapytam: A ABORCJA TO PIES?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona siotra
ale o studiach to juz nawet mowy nie ma. Ona wie ze moze sie z nimi pozegnac. Gdyby chciala usunac ciaze to by mi powiedziala, bo wie ze moze w takiej sytuacji na mnie liczyc, ale skoro chce urodzic to ma do tego prawo. Nie bede jej naciskac by usunela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imre 87
Słuchaj Autorko, skoro obracasz się w środowisku medycznym razem z mężem to powinnaś dobrze wiedzieć, że jest coś takiego jak depresja okołoporodowa (zwłaszcza, jeśli nie cieszy nas perspektywa macierzyństwa) i w takim stanie człowiek nie podejmuje racjonalnej decyzji. To samo robi Twoja siostra - jest w stanie inercji, czeka że "jakoś to będzie" i tak naprawdę chciałaby, żeby ktoś rozwiązał za nią te problemy. Ona NIE CHCE tego dziecka tak naprawdę. Może daj jej do przeczytania ten wątek to się ocknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba wziąsc pod uwage
ze wyzywienie tez kosztuje , dziecko będzie potrzebowało ubranek , wyprawki , łózeczka , wózka , musi miec opieke lekarską , w razie czego leki , mleko jezeli nie bedzie karmic piersią itd - to wszystko kosztuje Wy moze macie dobrą sytuacje materialna ,ale nie mozecie ponosic odpowiedzialnosci zamiast niej i jej chłopaka Jezeli ona zostanie do pracy nie pójdzie i przypuszczam ,ze chłopak tez nie bedzie się do niej spieszył Trudna sprawa , trzeba sobie pomagać , ale nie mozecie ponosic pełnej odpowiedzialnosci za nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia Ciocia dobra rada
a pytałaś jej jak sobie wyobraża życie z tym dzieckiem ? jak je utrzyma ? gdzie ? spytaj jej może sama dojdzie do takiego rozwiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech usunie póki czas
moim zdaniem aborcja jest jedynym racjonalnym wyjście-dziwię się ze ona tego nie rozumie. wyje a nie usunie. a co ta gówniara zamierza zrobic po porodzie?bez pracy, pieniędzy, wykształcenia?jedyne co będzie miała to niemowlę na rękach i brak perspektyw:O młoda i głupia jest nie zdaje sobie sprawy jak bardzo spieprzy sobie życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imre 87
W ogóle nie muszą ponosić żadnej odpowiedzialności, a namawianie Autorki tematu, żeby pozwoliła siostrze zostać to po prostu granda. Atmosfera w domu będzie straszliwa, jej własne dziecko będzie zestresowane, posypią się jej relacje z mężem i w imię czego - zachcianek niewydarzonej pannicy. Doczytajcie proszę - jej siostra siedzi w pokoju i histeryzuje, tak się cieszy na to, że zostanie mamusią. Moim zdaniem to jest sytuacja albo-albo: - Albo siostra usuwa ciążę i z pocałowaniem rączki przyjmuje, że chcecie ją u siebie trzymać po tej całej aferze - oczywiście wyluzowanego chłopaka dla którego "jakoś będzie" trzeba pogonić kijem - Albo wraca na wieś jak stoi I koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech usunie póki czas
imre dobrze gadasz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona siotra
mowie teraz do siostry ze jak ona to sobie wyobraza, ze co bedzie jak pozwolimy jej zostac a on pracy nie znajdzie? A ona ze nie wie, ze co ona ma w takim razie zrobic bo do rodzicow wracac nie chce. Normalnie sie wkurzylam i nakrzyczalam na nia ze trzeba bylo myslec o tym wczesniej, a teraz to juz wyjscia nie ma. Na to gowniara mi odpowiedziala ze jest, ze zawsze do adopcji mozna oddac. Myslalam ze ja normalnie strzele, za grosz odpowiedzialnosci i myslenia. Nie ma o czym z nia nawet dyskutowac, ma sie pakowac i jutro wraca do rodzicow. Ja nie bede znosila jej ciaglych palnow, a to najpierw on znajdzie prace na pewno, a to sie cieszyla 2 dni ze dzidziusia bedzie miala, teraz juz ona nie wiem czy z nim bedzie a dziecko moze odda. Ja mam dosc tej hustawki, powiedzialam ze niech sie zdecyduje i ma czas do jutra ale jak ma zamiar dziecko oddac to tu nie zostanie i tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia Ciocia dobra rada
Polać Imre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurka wodna
Czegoś tu nie rozumiem ... Autorko traktujesz siostrę jak by zrobiła Ci na złość ,specjalnie zaszła w ciąże . Zdarzyło się , może antykoncepcja nie zadziałała ... myślisz że jej z tym łatwo ?? Ja wiem że chcesz się pozbyć "kłopotu" ale to przecież Twoja siostra , wcale nie namawiam Cię do opiekowanie się nią i dzieckiem ... Trochę więcej empatii .. Daj jej trochę czasu , może spróbuj poszukać jakiegoś dobrego rozwiązania . Jesteście w końcu wykształconymi ludźmi . Niech poszuka pracy ... Nikt nie musi wiedzieć że jest w ciąży , a potem będzie miała przynajmniej jakąś pensje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imre 87
Dodam jeszcze, że siostra jako panna z dzieckiem i bez wykształcenia nie znajdzie pracy żadnej. Obecnie są takie czasy, że ludzie na studiach zaocznych, dyspozycyjni w 100% mają trudności ze znalezieniem pracy. Być może moje słowa wydają się trochę mocne, ale sama studiuję medycynę, chociaż mnie i brata utrzymuje tylko mama (w innym mieście - też musiałam wyjechać na studia) to jestem jej bardzo wdzięczna za to, co robi i gdybym zaliczyła "wpadkę" to chyba poszłabym nawet na ulicę, żeby zdobyć pieniądze na aborcję. Dlatego wydaje mi się, że Twoja siostra to (bez urazy) głupia pinda, której się wydaje, że cały świat będzie spełniał jej zachcianki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba wziąsc pod uwage
no tak , sytuacja stanie się napieta W domu siostra , płaczący niemowlak , dla twojego dziecka tez to nie bedzie komfortowa sytuacja , wkurzony mąz i ty miedzy młotem ,a kowadłem Do tego chłopak siostry , wydatki itd , itd Siostra musi zrozumiec ,ze to kosztuje ,ze nie moze wam siedziec na głowie , ze jej chłopak powinien znalezc prace i byc odpowiedzialny za swoje dziecko Najgorsze jest ,ze co bys nie zrobiła bedzie zle , bo jezeli ona zostanie wyjdzie na jej , wy bedziecie wkurzeni i do tego obciązeni pomoca finansowa A jezeli wyjedzie to tez nie bedzie zadowolona i bedzie miała wam za złe O usuwaniu nie wspomionam , a nawet jakby to zrobiła to bedzie miec zal do ciebie Musisz jej wprost powiedziec ,ze jej pomozecie , dacie ubranka , wózek ,ale nie moze z wami mieszkac w takiej sytuacji , ona nie zdaje sobie chyba sprawy co to znaczy miec dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mocne wejścieeeeeeeeeeeeeeeee!
skoro była gotowa na seks, wiedziała że on może zakończyc sie ciążą to teraz niech wykaże się taką samą dorosłością i weźmie się w garsc.wiem że mnie jako czytelnikowi łatwo się pisze i czyta, ale tak będzie zwlekac tydzień, dwa, zostanie do porodu, a po porodzie -cóż podobno nie można wyrzucic kobiety z dzieckiem z domu. więc jesteś chyba przegrana.daj jej 2-3 tygonie, pogadaj z nią, ty i twój mąż macie prawo do wlasnego mieszkania bez gości. ja bym zaproponowała układ, że daję im miesiąc żeby facet znalazł pracę ,a potem ona się wynosi a ja jej np. będę pomagac finansowo powiedzmy//300 zł miesięcznie np do mieszkania. ale pod swoim dachem też bym chyba jej nie trzymała długo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imre 87
"Na to gowniara mi odpowiedziala ze jest, ze zawsze do adopcji mozna oddac. Myslalam ze ja normalnie strzele, za grosz odpowiedzialnosci i myslenia." Skąd ja wiedziałam, że Twoja siostra wpadnie na to jakże etyczne rozwiązanie :))))). Co tam, JAKOŚ TO BĘDZIE, urodzę sobie ślicznego DZIDZIUSIA a potem go oddam jak pieska, niech państwo (i też moi rodzice i siostra w podatkach) mu daje jeść, niech się dziecko zastanawia całe życie, co takiego zrobiło, że "mamusia" je zostawiła. I nie daj sobie wmówić czasem, że cokolwiek zrobisz, będzie źle - Ty tego dziecka nie robiłaś, a fochy Twoja księżniczka może sobie wsadzić tam, gdzie słońce nie dociera. Postaw sprawę jasno, przecież ona nie może Ci ustawiać swojego życia, a te jej kolejne pomysły to już są coraz głupsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Simpl..
jesli ma zamiar oddac dziecko to moze rozpoczac studia.. jej kierunek jest trudny ale ciaza nie choroba moze chodzic na zajecia w takim stanie. ja nie wyrzucilabym jej tylko ewentualnie pociagnela rodzicow i chlopaka do jakiejs odpowiedzialnosci, moze powinni placic na nia albo cos..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powtorze: niech sobie juz teraz (obojetnie jaka decyzje podejmiecie) znajdie cos chalupniczego. Obsluge skrzynki mailowej, albo debilne skladanie dlugopisow. no i ja popieram Imre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona siotra
niestety ale nie moge pozwolic jej zostac w przypadku gdyby chciala oddac dziecko- to tak jakbym dawala jej na to przyzwolenie. A ja nie popieram tak nieodpowiedzialnego stanowiska. Chce oddac dziecko- prosze bardzo ale bez mojej pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurka wodna
a jakie według ciebie jest odpowiedzialne stanowisko w tej sytuacji ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia Ciocia dobra rada
a gdyby usunęła pozwoliłabyś jej zostać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imre 87
Simpl... nie może chodzić w wysokiej ciąży a potem nagle "zgubić" dziecka :). Zaufaj mi, na studiach medycznych bardzo nie lubią głupich ludzi a wieść o tym, że ktoś oddał swoje dziecko, rozniesie się LOTEM BŁYSKAWICY. Pod górkę będą jej robić wszyscy. Nie mówiąc już o tym, że nie dziwię się siostrze, że nie będzie chciała jej trzymać u siebie po takim popisie. Za rok znowu przyjdzie i - ups - znowu jestem w ciąży.. ale co tam, zawsze przecież można oddać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona siotra
przede wsyztskim to o odpowiedzialnosci wypadaloby myslec wczesniej. Ale skoro sie o niej zapomnialo to nalezy teraz urodzic dziecko, wrocic do rodzicow i pilnowac by chlopak za robote sie bral. Albo usunac jak tu pisaly dziewczyny. Niestety ja do aborcji siostry namawiac nie bede zas do powrotu do rodzicow wrecz musze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakos jest dobra
moze takze przez ten rok studiowac do rozwiazania , a pózniej wziąsc urlop , ale mieszkac ( zarówno podczas studiów jak i potem ) powinna razem ze swoim chłopakiem ,a nie z wami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona siotra
gdyby chciala usunac to tak pozwolilabym jej zostac, ale w przypadku oddania do adopcji- absolutnie. Nie uznaje czegos takiego jak oddanie dziecka i nie bede brala w tym udzialu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakos jest dobra
do aborcji nie namawiaj , bo pózniej ciebie obarczy winą Musisz byc twarda , powiedz ,ze ją kochasz ,ale ciąza wszystko zmienia i musi wrócic do rodziców , a jezeli nie chce tam wrócic to niech zamieszka z chłopakiem A chłopak niech bierze sie do roboty !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia Ciocia dobra rada
a poruszyłaś ten temat ? w sensie aborcja ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×