Moja siosra jest w ciazy!- dalszy ciag problemow

tekstów walnij się w łeb tym bardziej się nie da czytać ... Skoro podjęła decyzję a moim zdaniem mądrą to powinna uświadomić siostrze że tak będzie co nie znaczy że nie może jej pomóc w inny sposób . Na przykład w znalezieniu pracy , mieszkania jeśli nie chce wracać do domu rodzinnego albo przekonać ją że to najlepsze rozwiązanie bo sama nie da sobie rady ...

wiecie co ona moze nawet sama pracowac jest kilka zajec ktore moga wykonywac kobiety w ciazy nauczy sie troche zycia znam dziewczyny ktore w ciazy pracowaly na targu rozkladajac codziennie stragan z ciuchami i skladajac go wieczorem zima latem chciec to moc nic nie stoi na przeszkodzie nie masz sie rozczulac ale okaz jej odrobine ciepla bo moze sie to cienko skonczyc.Moja przyjaciolka rzucila sie pod pociag w podobnej sytuacji nie zycze nikomu takich przezyc...dobranoc

Jak mam ja wspierac jak ona sama nie wie czego chce W sumie to rzeczywiście krótki czas, i ma prawo zmienić jeszcze zdanie.... Ale nawet gdyby pozostała u was do rozwiązania, potem pójdzie do szpitala, i mozna się umówić, że odbiora ją z niego rodzice.... Z dzieckiem lubb bez - jak zdecyzduje...

Nie ma jej pomagac ma ja wesprzec rozumiem co znaczy JEJ DOM i nie mowie ze ma ja tam trzymac kochac i pomagac ma ja WESPRZEC czytaj ze zrozumieniem "Ty z innej planety"

"To mi ona plakala w rekaw i to ja ja pocieszalam, ale skoro jeszcze wczoraj ona twierdzila ze on znajdzie prace ze bedzie super a dzis ze nie wie czy chce z nim byc, ze dziecko moze oddac to co mam do cholery zrobic? Jak mam ja wspierac jak ona sama nie wie czego chce" Wkurzona , ćwicz ćwicz , niedługo bedziesz mamą nastolatki :P ,a kobieta w ciąży zmienna jest więc nie oczekuj że powie tak i tak będzie daj jej ochłonąć ... To tylko tydzień . Tydzień czasu to bardzo mało jeśli ma się podjąć decyzję decydującą o swoim życiu ...

No ale co z tego, że jest kilka zajęć które mogą wykonywać kobiety w ciąży, skoro ciąża trwa 9 miesięcy a potem się zostaje panną z dzieckiem bez środków do życia, mieszkającą kątem u siostry, której nawet rodzice jej mężczyzny nie chcą oglądać na oczy? Nie mówiąc już o tym, że żeby mieć stragan to trzeba mieć najpierw pieniądze na kupienie towaru, na pozwolenie na handel itp itd... dlatego zastanawia mnie, czy ty faktycznie piszesz te bzdury na poważnie.

eterno a gdzie ona znajdzie prace taka by pozwolila jej sie utrzymac z dzieckiem i zaplacic za wynajem mieszkania? I co zrobi z dzieckiem jak pojdzie do pracy? Nikt nie powiedzial ze ma nie pracowac, ale najpierw niech urodzi, odchowa a potem znajdzie sie prace, zlobek zalatwi. Przeciez w ciazy nikt jej nie zatrudni. A chyba nie sugerujesz ze ja mam ja utrzymywac i jej dziecko do czasu az zacznie zarabiac?

ja sie boje dorostania teraz mojej corki:P Chyba juz ja zaczne uswiadamiac co do antykoncepcji:P

tak Imre ,ale skad wiesz czy ona tak to bedzie odbierała ? Bo byc moze bedzie miała studia , wykształcenie , prace , pieniadze , a czegos jej bedzie brakowało I nie bedzie wtedy myslała , ze dzieki temu nie karmi kur , człowiek przyzwyczaja sie do dobrego , nie bedzie czuła biedy i nie bedzie myslała o wsi tylko o tym ,ze jej siostra ja do tego namówiła Oczywiscie to wszystko hipotetyczne załozenia , ale niektóre kobiety nie moga sobie z tym poradzić , nie sa takie twarde jak ty Ty wiesz czego chcesz ,a siostra autorki jest niedojrzałą gówniarą i tyle

wkurzona , choćby w supermarkecie , ma zapewnioną kasę do końca macierzyńskiego , potem żłobek i kontynuacja pracy albo studiów . Na mieszkanie może się złożyć też jej chłopak , skoro się poczuwa . Zresztą nie ma co gdybać . Siostra na pewno przemyśli sprawę i podejmie dobrą decyzję , dla niej dobrą . A Ty ją wpieraj , daj jej trochę więcej czasu ...

A dlaczego zakladasz ze oni nie beda razem??? zeby pracowac na straganie idziesz do wlasciciela i podejmujesz prace wydaje Ci sie ze tam nie ma pracownikow sama zapieprzalam po 12 godzin zeby zarobic na dzieci po rozwodzie i dalam rade nie rob ze mnie idiotki bo nic o mnie nie wiesz rozmowa jest bez sensu wiec spadam.Powodzenia dla siostry 9 miesiecy to sporo baaardzo wiele moze sie zdarzyc pamietaj o tym bo jak narazie to ich skreslilas to przykre.

wiesz co eterno? Gdybys rozmawiala z tym chlopakiem i jego rodzicami to bys zrozumiala dlaczego jestem watpliwie do niego nastawiona. A siostra na stragan nie pojdzie bo nie zarobi tam tyle by oplacic kawalerke za 1000zl

itore zwas wiedza o zyciu ale potraficie zmieszac czlowieka z blotem obys nie musiala stac po 10 h na mrozie zeby utrzymac dzieci zycze Ci tego zcalego serca...

Pewnie że będzie jej czegoś brakowało, bo jak się jest durnym to zawsze można sobie znaleźć powód do niezadowolenia, chandry i marudzenia. Optymistycznie zakładam, że młodsza na studiach znormalnieje i swoją starszą siostrę będzie całe życie szanować za to, że jej pomogła w tak trudnym momencie życiowym. Bo wystawienie siostry walizek za drzwi to nie jest pomoc a niestety to jedyne możliwe wyjście dla "wkurzonej siostry", jeśli chce ona ocalić własne życie i małżeństwo.

Bo wystawienie siostry walizek za drzwi to nie jest pomoc a niestety to jedyne możliwe wyjście dla "wkurzonej siostry", jeśli chce ona ocalić własne życie i małżeństwo. A może to jest najlepsza pomoc , czasem trzeba kopa w tyłek żeby się pozbierać :P

Niech zarobi tyle zeby wynajac pokoj przy rodzinie nie musi mieszkac w kawalerce jest wiele opcji ale twoja zlosc nie pozwala Ci o tym jasno myslec oczywiscie ze nie masz jej utrzymywac w zadnym razie mozesz jej dac"wedke"pomoc troszke na starcie zmobilizowac ale nic wiecej uwierz szybko sie dojrzewa w takiej sytuacji.Znikam bo mnie zjedza znawczynie zycia za duzo mam problemow zeby sie nimi stresowac.

Eterno ale tu się właśnie rozchodzi o to, żeby siostrzyczka nie musiała stać na mrozie 10 godzin żeby utrzymać dzieci ale żeby jako pani stomatolog w prywatnym gabinecie kasowała stówę od plomby. Wtedy jej dzieci będą miały prywatne przedszkole i dobrą szkołę i nie będą się pytać, dlaczego nasza kuzynka chodzi na tańce i na koniki a my nie możemy.

eterno a jaka rodzina wynajmie pokoj kobiecie z dzieckiem? Myslisz ze ktos marzy o placzu noworodka po nocach? Niech siostra najpierw urodzi skoro tego chce bo poki co na prace szans nie ma.

ja uwazam ,ze siostra autorki juz teraz wprowadza autorke w poczucie winy płacząc do rekawa ,ze nie ma sie gdzie podziac i nie chce wracac do rodziców Prawda jest taka ,ze ona ma gdzie wrócic , ale nie chce , bo jej bedzie wygodniej u bogatej siostry niz ubogich rodziców I w tym momencie mysli tylko i wyłącznie o sobie , a nie mysli o starszej siostrze , której bedzie siedziała na głowie Dla mnie sa dwa wyjscia : 1) bedzie mieszkac i studiowac do rozwiązania , a po rozwiazaniu wraca do rodziców lub mieszka z chłopakiem 2)wraca do rodziców Siostra autorki ma cięzką sytuacje , skomplikowała sobie w tym momencie troche zycie , ale szkoda ze mysli tylko o sobie , a nie mysli o siostrze ( autorce ) której tez w ten sposób komplikuje zycie

eterno ma w jednym dużą rację , trochę patrzysz na to przez pryzmat złości i rozczarowania . I ona i Ty musicie ochłonąć . Na pewno znajdziecie dobre rozwiązanie tej sytuacji :)

Wkurzona, a czy Twoja siostra kiedykolwiek w życiu chociaż jeden dzień przepracowała, czy tak teoretycznie stwierdza, że może uda jej się znaleźć pracę i ją utrzymać?

"Prawda jest taka ,ze ona ma gdzie wrócic , ale nie chce , bo jej bedzie wygodniej u bogatej siostry niz ubogich rodziców I w tym momencie mysli tylko i wyłącznie o sobie , a nie mysli o starszej siostrze , której bedzie siedziała na głowie " O to, to, podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami. Może też usunąć ciążę i dać sobie szansę na normalne życie, bo na stomatologię z dzieckiem nie wróci (w tym myślę ja i wkurzona siostra się zgadzamy, ale może nie bardzo zrozumie to ktoś, kto nie miał styczności ze studiami i ze specyficznym środowiskiem medycznym) .

jasne ze pracowala. Juz pisalam ze leniwa to ona nie jest. Ale teraz to raczej do pracy nie pojdzie, po urodzeniu dziecka moze i daloby sie zalatwic jakis zlobek. Moze wtedy moglabym jakos pomoc, ale nie pod warunkiem tego zeby wychowywala dziecko u nas

juz pisalam ze ze studiami to ewidentny koniec. Moze potem zaczac studia ale juz nie na tym kierunku- to chyba oczywiste. Na razie niech mysli co chce zrobic, a ja mam nadzieje ze podejmie dobra decyzje dla siebie

Hm, ale dlaczego po aborcji nie mogłaby podjąć studiów na stomatologii? Do 4 października jeszcze jest trochę czasu a za ewentualny parodniowy poślizg nie wywalą jej przecież ze studiów.

Wkurzona, moze daj jej ten temacik do przeczytania.

Twoja siostra jest według mnie święcie przekonana, że Ty się wszystkim zajmiesz, zaopiekujesz nią, zajmiesz jej dzieckiem i będziesz utrzymywać ją i dziecko, a ona sobie bedzie studiować. Lepiej jak najszybciej wyprowadź ją z błędu, żeby zdążyła podjąć jedyną słuszną w tej sytuacji decyzję.

ale ona nie chce usunac ciazy. Dlatego napisalam ze ze studiami ewidentny koniec

Szczerze mówiąc, to z tego, co pisałaś wynika, że przedstawiłaś siostrze taką możliwość raz, a ona odmówiła. Byłoby w porządku uszanować jej decyzję, GDYBY Twoja siostra nie zmieniała zdania jak chorągiewka na wietrze - ostatni jej pomysł z tego co pamiętam był taki, że "nie wie" czy chce byc chłopakiem, a dziecko chce oddać do adopcji. No jeśli ona teraz "nie wie", a rodzice chłopaka nawet nie chcą jej widzieć u siebie to mogę Ci od razu powiedzieć, że nic z tego nie będzie.

Da się studiować w ciąży.... nie rozumiem dlaczego coąża ma oznaczać koniec stuidów. W moim mieście jest nawet pierszeństwo w żłobkach i przedszkolach dla studentów i osób o niskich dochodach.