cała prawda o związkach po 35 roku życia

przeczytałam wszystkie posty autorki i chyba rozumiem, czemu nikt jej nie chce... tak zadufana osoba, zarozumiała w sobie, do tego niedojrzała i po prostu pusta. Proste schematyczne myślenie, że jak ktoś zarabia mniej niż 3000 to jest nieudacznikiem i nieukiem. Za to autorka jest wielce wykształcona, tylko czemu robi błędy ortograficzne? "nie brzydka", "wogóle". "W ogóle"- pisze się oddzielnie zarozumiała oślico :) nie dziwię się, że każdy od ciebie ucieka bo z tobą nie da się żyć, taka jesteś antypatyczna i jak to się mówi wulgarnie "wyżej srasz niż dupę masz" -ale to wulgarne określenie do ciebie autorko pasuje jak ulał... Bardzo bym się zdziwiła gdyby jakiś mężczyzna chciał być z tobą bo masz tak proste płytkie schematyczne myślenie na wiele dziedzin życia. Miejscami to jesteś aż infantylna... swoją drogą czy ty autorko nie jesteś przypadkiem tym samym TROLEM co "czterdziecha co ma pecha" ? tylko 5 lat później :D

O

Chyba dlatego że jestem za biedna nigdy nie natrafiłam na faceta naciągacza finansowego. Poznawałam mężczyzn, którzy mieli jakieś tam wady i bogaczami nie byli, ale takiego, który chce żeby go utrzymywać to nie. Ja bym facetów w wieku 30+ podzieliła na: - żonatych/zajętych szukających odskoczni (strasznie mi szkoda ich żon), - rozwiedzionych, sfrustrowanych i wypowiadających się o kobietach w stylu kafeteryjnego prawika-mizogina (może i mieli ciężkie przezycia, ale po co w takim razie szukają kobiety?), - kawalerów, którym dobrze z tym faktem i w sumie git tylko znów: po co szukają kobiety? Niech uczciwie powiedzą, że chodzi o seks i zadają się z dziewczynami, którym to odpowiada, - ludzi żyjących na krawędzi, którym coś tam w życiu nie wyszło i szukają supermenki, która ich z życiowego g****a wyciągnie, - facetów naprawdę super: miłych, spokojnych, inteligentnych, którzy latami będą czekać żeby umówić się na randkę. Tych lubię najbardziej, ale trudno się z nimi związac.

- facetów naprawdę super: miłych, spokojnych, inteligentnych, którzy latami będą czekać żeby umówić się na randkę. xxx yyyy...sa tacy? tzn. moj ex pewnie do tej grupy sie bedzie zaliczal, wiec uszczesliwi jakas kobiete :/

Akurat nauki biologiczne podpowiadają wyjaśnienie problemu autorki. Tak po 35 rż to poszukują młodzi chłopcy. Panowie w sile wieku szukają młodszych a nie podstarzałych "zawsze młodych i aktywnych " . Po co mu nadęta niunia ze zmarszczkami , wielkimi wymaganiami do wyglądu , fizjologii, poborów ,pozycji społecznej jak znajdzie sobie młodą ? Dlatego w tym wieku dla autorki tylko żigolak zostaje . Albo dilido XXL. Bo odrzuty są bee jak pisze. Autorka ma wyobrażenie jak 13 latka o świecie. Nadziany facet o wysokiej pozycji społecznej nie będzie brał przemądrzałej zołzy pod 40 tylko uległą ładną 25 latkę .

Biologia mówi też o wzajemnym doborze płciowym, w którym nie ma patriarchatu. 20-latka może jeszcze nie mieć wielkich wymagań co do seksu i pozycji społecznej, ale za to pociąga ją szalony, romantyczny rówieśnik - ten sam który leci właśnie na 40-letnią milfkę, która dla odmiany wolałaby statecznego czterdziestolatka, który zarywa do koleżanek swojej córki. Faceci może i by chcieli śliczne młódki, ale szanse mają znikome, więc wybierają z tego co mają. Podobnie jak kobiety. A mądry facet jednak ma świadomość, że *****nko z za młodą dla niego dziewczyną to kiepska inwestycja, więc nawet takiej nie szuka.

KOBIETY ! Głowa do góry - codzienna motywacja - aktywność fizyczna - bieganie, rower - coś dla duszy - coś dla ciała - czujcie się dobrze same ze sobą ! ;-) Trochę relaksu nam nie zaszkodzi ! ;-) wspólne wyjścia ze znajomymi - dlaczego nie ? ostatnio korzystam z portalu gdzie można poznawać ludzi z okolicy o wspólnych pasjach i zainteresowaniach - super sprawa ! polecam

wracając do tematu- pomijając już te typy panów, o których piszecie- jest też pełno panów zaburzonych psychicznie. ja natrafiłam na schizofrenika po leczeniu szpitalnym, który chciał sie do mnie wprowadzić po pierwszym spotkaniu( nic o mnie nie wiedząc , nie wiedząc, jak mieszkam, gdzie mieszkam itp), na patologicznego zazdrośnika, który po pierwszym nieodebranym telefonie wyzywał mnie smsowo od dziwek i zdzir( bo nie odpisałam na jego sms od razu , tylko po 2 godzinach), na kilku alkoholików mieszkających z " mamusią". Oczywiście, było pełno panów, którzy po pierwszej kawie planowali nastepne spotkanie u mnie( nawet nie pytając, czy mam na to ochotę, oni tak sobie ubzdurali w głowie), panów, którzy obcinali mnie wzrokiem, " chciałem sprawdzic jaka masz figurę, i co powiedziałabyś, gdyby facet spotykał sie też z innymi kobietami"itp. gnojki,po 40 stce. ZENADA. Ale wszyscy deklarowali ochote na stały związek. Oni chyba uważają że związek to dla nich fakt,że raz na ruski rok pójda do łózka z całkiem obcą im kobietą.

up

masz rację, pełno panów zaburzonych psychicznie, ale kobiet też o czym świadczy ten temat bo dla mnie takie kobiety jak autorka też są zaburzone psychicznie; sama nic sobą nie reprezentuje, a szuka księcia z bajki, a sama jest chamichą i prostaczką jak ze wsi mimo wyższego wykształcenia.

Każdy ma tam jakieś wymagania i o dziwo tych osób co je spełniają jest bardzo dużo ,tylko mijacie tych ludzi pod różnym pretekstem czasem nieświadomie , do autorki fajnie że do czegoś materialnego doszłaś ale już wiesz sama że to nic nie znaczy w całokształcie życia i nie obraź sie szkoła przeważnie nie idzie w parze z inteligencją której ci brak ,pewnie na swej drodze zycia mijałaś jak większość kobiet samotnych tych prawdziwych facetów co spełniają w 99% twoje wymagania tylko albo są z wygladu przecietni (przezroczyści ) lub chwila była nie odpowiednia ze poprostu olałaś ich . Człowiek jest istotą dziwną czasem to co potrzebujemy mamy w zasiegu reki ,tą wielką miłość o której śnimy ,marzymy to taki paradoks zycia może nim być wieloletni kolega-żanka ,znajomy, czy poprostu nieznajomy co stoi blisko ciebie co usmiechnie sie a ty go nie widzisz . Własnie dlatego twoja pozycja ,praca zaślepiają ciebie i wiekszość kobiet na tych normalnych facetów ,ci normalni tez mają wymagania i rzadko jest w nich wyniosła kapryśna kśieżniczka która tylko wymaga a nic od siebie nie chce dac . taki facet szybciej za kasjerką się ogladnie która się uśmiechnie szczerze do niego niż za tobą

Niestety mimo tego, że mamy rok 2016 to mam zdanie jak Ginjal..nie wiem co sie zrobiło z tymi facetami, mam 40 lat i naprawdę bardzo ciężko jest spotkac kogoś ciekawego i pozytywnego. Na portalach tez makabra. Najgorsze jest to, że facetom nie chce sie poznać tak naprawde kobiety..zależy im tylko na zaciągnięciu do łóżka albo na wykorzystaniu jej do wygodnego życia. Ale tak obiektywnie patrząc na różne kultury to dochodzę do wniosku, że to nieciekawy gatunek Ci mężczyźni..pedofilia, gwałty, przemoc..niestety to w większości męskie odchylenia i to w róznych szerokościach geograficznych. W różnych kulturach mniej cywilizowanych to jednak kobiety zasuwaja ciężej, są wykorzystywane także seksualnie..a to dowodzi, że jednak dobre traktowanie kobiety to osiagniecie cywilizacji. Niestety miłośc zdarza sie bardzo bardzo rzadko. Jak patrzę na związki to dochodze do wniosku, że mało kto ma szansę być z kims kto mu się podoba, pociaga go z wzajemnością i jeszcze kocha. Przykre ale niestety prawdziwe. Jak obiektywnie spojrzycie to wiekszośc ludzi bierze takiego partnera, który jakos w miarę podleci. Dlatego sa zdrady, dlatego tyle kobiet jest samych z dziećmi..niestety taka niefajna prawda.

drabka masz 40 lat a jesteś głupia jak but... spójrz co ty sobą reprezentujesz a potem oceniaj innych. Poza tym mając 40 lat powinnaś się cieszyć, że w ogóle jakiś facet chce iść z tobą do łóżka a nie jeszcze narzekać

Gość niestety poziom Twojej dyskusji i wypowiedzi nie jest na moim poziomie. Został nawet nakręcony dokument pt.: "Czy mężczyźni to pedofile ?" , ale Ty pewnie nie interesujesz się kwestiami społecznymi więc nawet nie ocierasz się o tego typu tematy. Mając 40 lat wyglądam lepiej niż niejedna 25 latka bo moją pasją jest fitness i startuje w zawodach mając sukcesy w tej dziedzinie wiec w kompleksy mnie nie wpędzisz. Niestety poziom mężczyzn jest co raz gorszy..o ile kobiety kształcą się i rozwijają to Panowie tetryczeją i zapuszczaja bandziochy a intelektualnie sie także nie rozwijają. Ja akurat nie mam tego problemu co Ginja bo jestem po rozwodzie, wiec syndrom starej panny mi nie doskwiera. Ale niestety powodem rozwodu był brak rozwijania sie i stetryczenie męża totalne. Widzisz gosć ja mając 40 lat jestem mentalnie mloda, rozwijam sie, dąże i nie kłade sie jeszcze do trumny ale Ty rozumiem prezentujesz poziom niestety polskiego społeczeństwa z pipidówy, które zaczyna starzeć sie juz w wieku 25 lat. Szkoda bo żyje się teraz dłużej i szkoda w wieku 40 lat kończyć życie i rozwoj mając przed soba jeszcze 40 lat życia lub więcej. Wnioskując z Twojej wypowiedzi wynika, że Ty będziesz w wieku 40 lat emerytem i przeszkadzają Ci aktywne i energiczne kobiety bo już za życia leżysz w trumnie. Współczuje, szkoda życia ;)

Swoja drogą szok gość, że tak szybko odpisujesz..taki stary temat..chyba musisz się okropnie nudzić.

A ja autorce postu i jakieś drance życzę by zdechły pod mostem. Kuźwa ile można pierdolić farmazony o facetach. Nie widząc swoich wad. Jeszcze się wam nie znudziło, nie macie co robić.

9:27 Wypad przegrywie

Spadaj do małp troolu.19 05

Jako facet lat 32 wypowiem się w kilku kwestiach: 1.kobiety po 30 mogą mnie zainteresować do stałego związku zapewne gdy osiągnę 45 lat 2.kobieta 40 letnia nawet extra fitneska to mój target gdy osiagne 50lat, raczej wtedy będę miał spory bandzioch. 3.wykształcenie kobiety to dla mnie sprawa 3 rzędu, do tego te po studiach humanistycznych z góry oceniam gorzej 4.wiele ważniejsze jest:brak nadwagi, zdrowe zęby, niepalenie 5.kobieta nie musi pracować ani mieć mieszkania, ciekawe za co autorka kupiła mieszkanie mając średnią krajową.jeśli tylko odziedziczone i tak wymaga od innych to jest z góry skreślona

kiedys nie bylo internetu i nasi rodzice jakos sie spotkali, zeby pozniej byc razem nigdy nie wiadomo co komu pisane ...

Ależ bzdurne generalizowanie. Nie dziwię się, że mając takie podejście ludzie nie mogą znaleźć partnera.

Mam 35 lat i jestem sam,ostatnia partnerka zerwała że mną bo nie sprostałem jej wymaganiom. Chciała mieć w domu robota do gotowania,sprzątania.(uznaje podział obowiązków i współprace) Szofera który by ją woził. I mężczyznę który będzie przynosił wypłatę do domu.Generalnie zrobiłem błąd na początku znajomości przyznając się do tego że mogę być pod pantoflem( jestem ustępliwy zwłaszcza jeśli na kimś mi zależy,i na wiele się zgadzam,zapytałem czy jest tego pewna bo z doświadczenia wiem że kobiety wolą "łobuzów" odpowiedziała ze ona takich lubi:) baju,baju:)) Wygarnęła mi na koniec że nie mam swojego zdania. Generalnie uważam że ludzie maja za duże wymagania dziś wobec siebie.Zwłaszcza często jest poruszany temat materialny.Gdzie tak naprawdę dwoje ludzi łącząc się powinno wspólnie do majątku dochodzić(wspólnymi siłami). A często już na początku jak nie masz mieszkania itp.to jesteś nic nie wart,smutne:(

Dlatego lepiej miec młodszą kobietę. Niezdecydowanym panom Hmmmm polecam zapisać się na siłownie, zadbać o zęby, ubiór, mieć NIESKORDOWANE auto, być czułym itp. Gwarantuje powodzenie u młodszych. Wystarczy pensja ok 4000 zł netto.

Nie ma w dzisiejszych latach nieskorodowanych samochodów. Musisz co 5, 7 lat kupować nowe auto. Tylko stare zadbane auta nie korodują tak szybko.

Ja poznałam swojego w wieku 32 lat, który jest starszy ode mnie o 7 lat. Wolny, normalny kawaler. Na zachodzie to normalne. W Pl jeszcze ciemnogród.

dranka 2016.07.12 rozwiodłaś się z mężem bo on się nie rozwijał? co za durna stara pipa, buehehehe, teraz to tylko do dymania na chwile będziesz się nadawała, i na wymiane, zapomnij o czymś na dłużej, a szczególnie o prawdziwym uczuciu

Autorka tematu o pseudonimie Ginjal i lecą na nią jedynie: żonaci którzy chcą ją wyroochać i zostawić, bezrobotni, kurduple, po podstawówce, z długami oraz alimentami jeżdżący autami z lat 90-tych. Ponieważ ma ona już ponad 35 lat i jest nieciekawa z charakteru i wyglądu również, stąd przyciąga samo dno.

W dodatku ta podstarzała rura myśli o ex, który był bad boyem i spierdolił od niej: "bo cały czas myśle o mojej miłości życia która sobie poszła 3 lata temu..." X Kto by chciał ładować się w takie szambo.

Ja mam Audi A6 z 1997 BEZ korozji :)

szczyt urody kobiety to 23lata, a facet najatrakcyjniejszy jako partner w wieku 38lat, potem zjazd dla obojga, a kobieta po 30stce sypie się z miesiąca ns miesiąc coraz gorzej, pozatym jak kobieta nie ma nic innego oprócz urody to ma przesrane z wiekiem