Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

alexra

bądźmy Fit:) redukcja tłuszczu, siłownia, sport - kto ze mną?

Polecane posty

Hej:) Od poniedzialku wracam do Was:D Już uznalam, że jestem na takim stopniu rehabilitacji, że mogę zacząć jakiś trening. Tym bardziej, że pogoda do tego zachęca. Na razie myślę, żeby tak: zacząć biegać minimum trzy razy w tygodniu. Do tego raz w tygodniu będę chodzić na 1,5 godziny jogi. I trzy razy w tygodniu po 1,5 h ciężary na ręce, plecy i klate. Do tego chcialabym robić coś na brzuch, bo mi się flaczek zrobil. Może mi coś polecicie? W ogóle może macie jakiś program na szybką redukcję tluszczyku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wierz mi ze chcialabym taki opracowac dla siebie, ale ciezko jest ciezko:)) a ja mam big problem... boje sie troche i nie wiem co sie dzieje... juz drugi raz dostalam @ nie po 28 a po 18dniach (o ile wogole minelo 18...) ;/ boje sie nie wiem czym to jest spowodowane... jedno jest pewne to nie jest normalne jezeli przydarza sie drugi raz z rzedu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, ledwo do Was piszę, takie mam zakwasy po nowym układzie na wczorajszym aerobiku :) Dzisiaj przeszłam z 5 km po mieście, bo pogoda jest super. Achaja - kiedy Ty znajdujesz czas, żeby te wszystkie ćwiczenia zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alexra, Ty do lekarza idź z tym, bo odpukać, ale coś może być nie tak. Nie ma na co czekać! Z tą redukcją to się zgodzę, że ciężko. Jakby tak mieć ten miesiąc wolnego, tylko dla siebie, który można byloby poświęcić tylko na ćwiczenia i dietę, to byloby dobrze. A tak za malo jeść nie można, bo silę na wszystko trzeba mieć, a na ćwiczenia znaleźć czas też nie jest tak latwo. limonetka, ja planuję tak jak dawniej biegać o piątej rano, więc czasowo to nie jest problem. Może teraz nawet o szóstej, bo kiedyś biegalam po godzince- dwie, a teraz to pewnie 30 min. będzie max po tej przerwie. Joga raz na tydzień w czwartki lub piątki o 19 z groszem. A ciężary w wolnej chwili. Coś na brzuch jeszcze muszę wykombinować. I myślę, żeby basen jeszcze gdzieś wcisnąć tak dwa razy na tydzień, tylko że w końcu mi kasy zabraknie na to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do brzucha- mi teoretycznie skosne zaczynaja sie ksztaltowac, ale jest ALE.... ciagle zbyt otluszczony... rece opadaja... przy tak intensywnym treningu, gdzie naprawde nie jem nic czego jesc niepowinnam typy fast foody czy slodycze, powinno dalej leciec, a poki co jest jak na nowych zdjeciach na trenerze- tylko brzucha... na moje oko nieciekawie jest nadal.... mam nadzieje, ze prawde mi mowia, ze wycinanie zaczyna sie od skosnych ku dolowi i ze w koncu uzyskam to czego pragne- nie pragne plaskiego zassanego brzucha, pragne umiesniony 6-cio pak:)) oby oby.... mam nadzieje ze to z okresem to faktycznie efekt intensywnego trenowania i ze to przez to moze nieco fiksowac, ale ja slyszalam o sportsmenkach ktore nie dostaja okresu regularnie, ale nie zeby dostawac 2 razy na miesiac na litosc boska- czekam na przyszly miesiac, jezeli sytuacja sie unormuje to znaczy ze to treningi, jezeli nie palec grzebalec wita... zreszta i tak musze sie zarejestrowac do GP i sie w koncu przebadac u ginekologa, zeby mi tabletki przepisal- wtedy to juz regularnosc gwarantowana... oby wszystko ze mna bylo ok, oby.... a trenowania intensywnego i tak nie odpuszcze;p to nie w moim stylu;p pamietam jak sie w siatke gralo z rozwalona torebka stawowa przez 2 tygodnie... glupota, ale w glowie mialam- musze byc- druzyna mnie potrzebuje, to wazne mecze- wiecie jak to jest... i taki charakterek mi juz zostal chocby niebo sie walilo ja musze u juz;)) biegacie z rana?:))) ja juz zapomnialam jak to jest biegac, ale zastepuje to sobie cross trainerem (niestety nie wezme go w plener...;/ a pogoda taka sprzyjajaca)... nie wiem jak latem wytrzymam na silowni... ale pamietam jakie to swietne uczucie po bieganiu nad ranem i chlodnym prysznicu energia na caly dzien gwarantowana;)) super;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alexra, świetnie wyglądasz! Może polecisz mi jakiś trening na brzuch. Ja na razie lecę z aerobami, bo wlaśnie tluszczucha mam za dużo, którego swoją drogą u Ciebie nie widzę. Ale jednoczesne rzeźbienie i spalanie to byloby coś. Da się tak? Co do okresu, to wlaśnie mi też czasami znikal lub prawie znika przy bardzo intensywnym treningu. Ale zdażylo mi się też, że mialam okres częściej. Ja to zignorowalam i się ustabilizowal jakoś sam. Do tej pory nie wiem o co chodzilo. Powiem Wam, że nie wytrzymalam do poniedzialku i już dziś ruszylam w plener:D I bylo lepiej niż przypuszczalam, ale do jakiejś sensownej kondycji to mi daleko. Ale i tak jestem pozytywnie nastawiona, bo z nogą nie bylo najgorzej, a tego się najbardziej obawialam. Z rozpędu jeszcze aerobik zaliczylam... a potem naleśniki:P ale tylko dwa. Od jutra wracam do treningu i ścislej diety, choć będzie trudno, bo do domu jadę. Jutro z braku czasu (praktyki a potem podróż) tylko dietka i coś na brzucho plus stretching. A w sobotę znów bieganie:) Mam ambitny plan, żeby na wakacje strzelać szpagaty w dwie strony. A że wracam do jogi, pól godziny stretchingu po biegu to moja tradycja, to powinno mi wyjść, tym bardziej, że podobnym sposobem już wcześniej do tego doszlam:) Trzymać się tam:D i odzywać częściej:) Ciekawi mnie co u naszej przyszlej mamusi:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie ja też jestem ciekawa co u Szpinakowej...coś się nie odzywa. Zapomniała o nas? :( Alexra - co do mięśni skośnych, to Cię zaskoczę, ale mi zaczęły wyrabiac się na orbitreku. Teraz mam całkiem całkiem. Tylko tak jak piszesz, jeszcze za duże obtłuszczenie. Ale z czasem i to się zmieni. Achaja - podziwiam Cię za to poranne wstawanie. Dlatego mi brakuje czasu, skoro wstaję tuż przed 7 i jedyne co rano robię to zbieranie się do pracy. Nie tylko nad ciałem ale i nad organizacją muszę popracować :D Dzisiejszy aerobik zaliczony. Mamy nowy układ i jest z 3 razy cieży niż poprzedni. Wszystkie jesteśmy mega mokre i ledwo na nogach stoimy po godzinie ćwiczeń. Ale czuję, ze działa. Oby tak dalej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Wlaśnie wpadlam do domu, wcinam jablko i za godzinke na pociąg. Powiem Wam, że dziś musialam podbiec do tramwaju i nie bylo latwo. Moja noga odczula to wczorajsze bieganie. Nie ma lekko. Jutro podejście do biegania numer dwa. Chociaż po okresie jestem, to mam apetyt za dwóch. Tak mi ciężko się ograniczać... Ciągle na jakiś deser mam ochotę albo pizzę.:P Udanego weekendu życzę. Sprawdzę, czy się trzymalyście po weekendzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
limonetka, wstawanie wcześnie dużo ulatwia. Tylko na razie ciężko mi się zwlec z wyrka. Muszę wpaść w rytm, to potem będzie okay. Polecam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki. Dawno mnie nie było. Waga ta sama, a może nawet ciut mniejsza, brzuch bardziej płaski i korzystam z dobrej pogody i więcej poruszam się pieszo niż środkami komunikacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj wykoncze sie dziewczyny wykoncze- spalam tej nocy 2godzinki moze, wogole nie wspominajac o tym, ze ciesze sie, ze zyje- nie zostawiajcie nigdy swieczek na telewizorze jak idziecie spac;p:) na szczescie aniol czuwal, bo bym poszla z dymem.... jestem po 4 kawach i dwoch red bullach, treningu nie odpuscilam, bo nie byloby to w moim stylu- i o dziwo nadal funcjonuje- malo tego- zaraz wychodze na drina! tak- wiem- marnie skoncze- ulubiony cytat z wojny polsko ruskiej 'silny- ty to marnie skonczysz' :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pierdziele alexra niezla jazda, najwazniejsze, ze wszystko sie dobrze skonczylo :) ja wierze, ze nad nami czuwaja nasi bliscy, ktorzy juz z nami nie sa - nade mna moj tata :) ja mialam tez kiedys niezla akcje i sie strachu najadla strasznie pare tygodni po przeprowadzce do Uk, maz w pracy na noc, a ja ogladam tv i piwkuje, no i czuje jakis czas dziwny zapach, myslalam, ze to z dworu, bo przez jakis czas cos palili w okolicy i dziwnie pachniala, wiec zignorowalam. Tak po 2 godzinach zaczela mnie bolec glowa i ogolnie mi sie troche slabo robilo, wiec stwierdzilam, ze sobie zapale papierosa i wyjde na dwor, zapalila, przechodze do kuchni i nagle sie zorientowalam, ze ten zapach to gaz z kuchenki - a ja z fajka w zebach, jezuuuuuuuuu od razu zgasilam, pootwieralam wszystkie drzwi i wietrzylam przez godzine. Mialam patelnie na kuchence i jakos ja tak postawilam, ze wlaczyla gaz. Wiadomo gaz ziemny nie ma zapachu, wiec sa dodawane specjalne aromaty, zeby go wyczuc, tyle ze te aromaty w polsce sa inne niz w uk. Wiec mialam wizje, ze wylece w powietrze itp :) no nic to rozgadalam sie :p ja .....uwaga pije piwko :p pierwsze od 2 miesiecy :) ale dzialam juz w trybie urlopowym bo jutro pozno w nocy jedziemy z mezykiem do egiptu :) no milego dnia dziewczyny paaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milego pobytu zycze:)) no masakra... ja spalabym dalej jak zabita- jak spie nic mnie nie rusza- mogloby byc nawet trzesienie ziemi:P dobrze, ze nie bylam sama... najpierw zajal by sie tv- o ile nie eksplodowal, do papierowego zyrandolu juz nie wiele brakowalo, on blisko zaslon, wokolo pelno ciuchow porozwieszaneych przed wyjazdem (nie moim)... no byloby ostro jak nic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej alexis:) Moja waga też ciut mniejsza jest:) Więc jest dobrze:) alexra i ania, historie wybuchowe. Dobrze, że się skończyly tak jak się skończyly. Ja po weekendzie zmęczona, ale pozytywnie nastawiona. W sobotę biegalam 30 min, więc pewnie z 6 km bylo.:) Dopiero drugi mój bieg, więc jestem zadowolona. Za to cholera jasna strasznie "ściągnięta" jestem i rozciąganie idzie mi jak koń pod górkę. W czwartek mam jogę, więc może tam jakieś fajne ćwiczenia roziciągające podlapię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za mna dzisiaj HIT training jaki sobie zorganizowalam i padam na twarz:) jak ja kocham to uczucie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kak
Wyrzeźbienie ciałka, by się przydało, szczególnie że wiosna nadeszła. Od jakiegoś czasu też korzystam z ćwiczeń na siłowni. Korzystanie z siłowni niesie za sobą wiele zalet. Przede wszystkim warto podkreślić, że ćwiczenia na siłowni umożliwiają pracę nad wybranymi grupami mięśni, na wyrzeźbieniu których najbardziej nam zależy. Dzięki temu dużo łatwiej można uzyskać sylwetkę o odpowiednich proporcjach. Ja postanowiłam skorzystać z ćwiczeń z osobistym trenerem. Specjalista podpowiedział mi jak mam ćwiczyć i które ćwiczenia wykonywać, by cieszyć się jędrnym i mięsistym ciałem. Jeżeli chcesz zasięgnąć informacji na temat siłowi i treningach w niej, to zajrzyj na stronę http://hgh.edu.pl/2011/03/10/silownia-takze-dla-kobiet/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Odzywam się do tych, co się za mną stęsknili :-) Zaglądam tu z rzadka, jak widać, ale wszystko u mnie OK. Ciąża się rozwija, 11 tydzień leci, za tydzień kończę 1 trymestr, jeszcze nic po mnie nie widać, że jestem w ciąży, poza tym, że biust mi urósł w obwodzie o dobrych parę cm - z miseczki C do E. I trochę się poszerzyła talia. Dziecko na razie jest małe: 5 cm. A ja jestem o 3 kg cięższa, niż przed ciążą. Ważę 67 kg. To o 1 kg za dużo, bo w 1 trymestrze powinno się przybierać do 2 kg. Ale nie miałam wymiotów na szczęście, więc pewnie stąd ten przyrost. Ale się nie martwię, bo w końcu to ciąża :-) Dużo spaceruję i trochę ćwiczę w domu na piłce. I dużo śpię! A w międzyczasie piszę doktorat, więc jestem cholernie zajęta! POZDRAWIAM BABECZKI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Szpinakowa:) Jak milo czytać wiadomość od zadowolonej mamy:) Trzy kilo w trzy miesiące, to nie wydaje mi się dużo, wręcz przeciwnie:) I jak sama napisalaś, ciąża ma swoje prawa i trzeba korzystać z tego, że odrobinę beztrosko można spelniać swoje kulinarne zachcianki:) A tego wzrostu biustu to zazdroszczę, bo mi od tej diety i ćwiczeń bardzo maleje i jak tak dalej pojdzie, to zniknie;( U mnie dalej dietowo okay. Wczoraj po calym dniu poza domem padalam na twarz, ale i tak po 21 jak wrocilam poszlam pobiegac i w 100% popieram Cie alexra, ze uczucie, ze dalam z siebie wszystko jest rewelacyjne i niby jestem padnieta ale mam powera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tam szpinakowa kto by sie w ciazy waga przejmowal:P:))) super ze tak wszystko dobrze sie rozwija;))) maluszek:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was dziewczynki :) Widzę, ze Szpinakowa w końcu się odezwała. Cieszę się, ze wszystko w porządku. Co do przybranych kg to fajnie Ci się rozkładają- głównie w biust ;) Alexra - Ty to zakręcona dziewczyna jesteś ;) Uważaj bardziej na siebie. Z racji tego , ze mam bolesną @ nie byłam wczoraj na aerobiku. Wogóle to wiosnę poczułam i trochę szaleję po sklepach z ubraniami. Trzeba się trochę odmienić po zimie :) Muszę też trochę zmienić dietę na bardziej wiosenną, chociaż jeszcze nie ma wielkiego wyboru z warzywami. Za 2 godz zaczynam parcę, ale póki co jeszcze laptop, kawa i maseczka na buźce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam coraz mneijsze cycki:(((( niedlugo zostanie mi po nich tylko wspomnienie jak tak dalej pojdzie:((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No z tym biustem to szaleję, hormony ciążowe robią swoje, pełen rozkwit kobiecości na wiosnę. A wcześniej tez miałam tak jak Wy: gdy dużo ćwiczyłam i chudłam, to biust najszybciej chudł, niestety... Dzięki za słowa otuchy, choć trochę niewygodnie mi z tymi kilogramami, bo wiem, że to nie dziecko,a tłuszcz. Ale macie rację - najwięcej poszło w biust :-) Alexro, Twoje problemy z @ możliwe, że wynikają z intensywnych ćwiczeń. Koniecznie idź do gina. Powinien Ci zrobić profil hormonalny. Dziewczyny, ja tez rozglądam się za ciuszkami i próbuję znajdować takie, które i w ciąży i po ciąży będę mogła nosić, czyli normalne ciuchy o szerszym kroju. Dużo tego jest - te tuniki, sukienki. W ogóle nie opłaca się kupować w sklepach dla ciężarnych, bo to straszna drożyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alexis z jakiego na jaki ten kolor zmienialas? U mnie też zmiana będzie, bo postanowilam zalozyc na zeby aparat. Jestem po pierwszej wizycie, ale mam watpliwosci, bo stara juz jestem- 23 lata. Zebow nie mam bardzo krzywych- lekko wysuniety kiel u gory i na dole jeden zab wypchniety, ale marza mi sie takie idealne zabki. Nie wiem no. Jeszcze sie dowiedzialam, ze w moim przypadku najlepszy bylby zwykly aparat metalowy. Poza tym dietetycznie u mnie bardzo dobrze, bo nie mam kiedy jeść, a z ćwiczeniami też daję radę:) Jutro czeka mnie joga z prowadzacym z Indii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masakra :( w pracy zrobiło mi się tak słabo i nie dobrze, że zerwałam się do domu i leżę do tej pory :O To wszystko przez tę @ Wkurzam się na te moje biodra. Przez aerobik wyrabiam sobie nóżki, kolanka mam takie fajne ;) Nawet w tali widać żebra, a biodra nic :O Najchętniej wycięłabym je sobie i byłby spokój. Szpinakowa ubrania ciążowe są drogie i nie zawsze "na czasie". Najczęściej z tego co widziałam to jakieś aseksualne ogrodniczki. Teraz jest tyle tunik, że na pewno coś wybierzesz. Z brzuszkiem możesz nosić bez paska, a jak dzidzia się urodzi, możesz zakładać pasek. W sumie są takie uniwersalne. Dobrze, ze to wiosna, a nie zima - zawsze łatwiej się ubrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polubiłam brąz i mi pasuje. Z jasnego blondu. I dużo bardziej mi się podoba. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na krotko moje spostrzezenia- zwykle dietowanie juz nie dla mnie, wszystkie normalne przykazania zdrowego odzywiania to juz za malo, zeby zredukowac to co mam zredukowac... nic mnie juz nie oswieca, nic nie pomaga. Nie moge znaczaco ograniczac ilosci weglowodanow, bo to przy dlugiej pracy fizycznej oraz intensywnych treningach doprowadza mnie do zawrotow glowy i braku energii. Musze przejsc na tryb diety zbilansowanej z dokladnym planem ilosci bialka, wegli i tluszczy. nie ma innej opcji... I trzeba sie tego rygorystycznie trzymac, przez miesiac. nie dluzej... ciagle mam dylematy i nie rozwiane watpliwosci co do treningow... naczytalam sie juz tyle na ten temat, ze mam w glowie kompletny metlik... trzeba wyprobowywac na sobie. zobaczymy... Czas na cos wiecej niz zwykle obcinanie kcal i zdrowe odzywianie- czas na konkretny plan dietetyczny ustawiony pod treningi. I TO SIE BEDZIE NAZYWAC WYZWANIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alexra, właśnie to co piszesz chyba rozumiem najlepiej. Czego bym nie robiła to waga nie spada. Wcześniej to pomagało, dużo schudłam, ale teraz ani ruchem ani dietą nie idzie. Jedynie pocieszam się, ze nie tyję i nie mam jojo. Ostatnio zauważyłam, ze jak nie jem dłużej niż 3-4 godz to mam jakieś "trzęsawki", tzn, robi mi się tak słabo. Czuję, ze jak zaraz nie zjem to padnę :O Wymyśliłam, że kupię sobie rower i będę jeździła. Mam już kilka chętnych koleżanek i może w ten sposób naturalnie coś zleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×