Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Groszkowa83

ANIOŁKOWE MAMY - miałam termin na styczeń 2011 :( [*]

Polecane posty

Witajcie :) Wpadam tylko na chwile bo zaraz jedziemy do tesciow :) Z ciekawosci zrobilam dzis test ciazowy ktory wykazal jedna kreche takze czekama na @ ktora ma przyjechac okolo niedzieli no chyba ze jest zawczesnie bo dzis mam 25 dzien cyklu zobaczymy ale niestety raczej czekam na @ a brzuch nadal boli wiec nie wiem o co kaman :O Kochane życze Wam udanego Sylwka i Szczesliwego Nowego Roku oraz spelnienia marzen i powodzenia w kazdej dziedzinie zycia i oczywiscie rozowych upragnionych bobaskow :) Dla Was moje Slonca ❤️ 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Juz jestem na starch smieciach urlop i wizyta u tesciow szybko minela pora wracac do szarej rzeczywistosci :O ale miejmy nadzieje ze ten rok bedzie lepszy od poprzedniego :) czego wam i sobie zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hop hop :) Dzień doberek :) Hmmmmmmmmmmm u mnie mrozno sniegowo ale slonecznie :) Przyjechała do mnie małpa z ameryki wiec zaczniemy 3 cykl staran :) miejmy nadzieje ostatni :p a jak nie to do skutku az nam sie uda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynu dolacze do was moj skarb mial urodzic sie 19. a zmarl 2 miesiace temu przyszedl na swiat 30 wrzesnia i zyl 40 dni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oOomadalenaoOo strasznie Ci współczuję, nie wyobrażam sobie jak to jest stracić już narodzone dziecko. Groszkowa mam nadzieję że to już ostatnia @ Ja coraz bardziej chciałabym być już w ciązy ale coraz bardziej się boję. Zwariuję chyba przez te 40 tygodni. My zaczynamy staranka w maju! Mam nadzieję że ten miesiąc będzie szczęśliwy - w obie moje ciąże zaszłam właśnie w maju :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wiem jak to jest stracic dziecko we wczesnej ciazy ale chyba wolala bym poronic niz przechodzic przez to co przeszlam i widziec jego bol na buzce gdy zamykam oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oOomadalenaoOo witaj :( czytałam temat który założyłaś o śmierci swojego maluszka :( łzy same leciały. Był bardzo dzielny...na pewno jest blisko Ciebie, kiedyś go znów spotkasz i przytulisz do serduszka...to życie bywa okrutne, nie wiem tylko jaki to wszystko ma cel. Przytulam Cię mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja was tez mocno przytulam, czytalam pierwsze 5 stron zanim zdecydowalam sie dolaczyc do was i zgodze sie w 100% ze dzieki wsparciu forumowiczek latwiej jest, mimo ze sie nie znamy osobiscie wszystkie trudnosci lacza nas i tworzy sie miedzy nami wiez ktora nie kazdy rozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt Cię lepiej nie zrozumie niż osoby które też są po stracie...dobrze że się odezwałaś potrzebujesz teraz rozmów..gdyby nie takie fora to człowiek zostałby sam ze swoimi myślami, ze swoim bólem Piszemy też na http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=954178 tam też zaglądnij. Jest nas niestety bardzo wiele :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokladnie wczoraj sie poklucilam z moja mama bo przyszla i zaczela krzyczec na mnie ze mam sie ogarnac ona wie ze jest mi ciezko bo jej tez jest w koncu czuje to co ja bo jest moja mama i to tak jak by jej dziecko umarlo, a ona jakos zyje i cieszy sie zyciem dalej. No myslalam ze ja wyniose ona byla tylko babcia i nigdy nie stracila dziecka, jak ona moze porownywac swoj bol z moim. A co najbardziej mnie wkurza od kiedy maly sie urodzil i pokazywalam jej zdjecia to mowila o nim moj syneczek, czasem sie zastanawiam czy ona ma cos nie tak pod sufitem wiem to moja mama i szacunek jej sie nalezy ale to co ona wyrabia to glowa boli sadze ze jak by maly zyl to by mnie do niego nie dopuszczala. (mieszka 2 pietra nizej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokladnie wczoraj sie poklucilam z moja mama bo przyszla i zaczela krzyczec na mnie ze mam sie ogarnac ona wie ze jest mi ciezko bo jej tez jest w koncu czuje to co ja bo jest moja mama i to tak jak by jej dziecko umarlo, a ona jakos zyje i cieszy sie zyciem dalej. No myslalam ze ja wyniose ona byla tylko babcia i nigdy nie stracila dziecka, jak ona moze porownywac swoj bol z moim. A co najbardziej mnie wkurza od kiedy maly sie urodzil i pokazywalam jej zdjecia to mowila o nim moj syneczek, czasem sie zastanawiam czy ona ma cos nie tak pod sufitem wiem to moja mama i szacunek jej sie nalezy ale to co ona wyrabia to glowa boli sadze ze jak by maly zyl to by mnie do niego nie dopuszczala. (mieszka 2 pietra nizej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokladnie, wczoraj sie poklucilam z moja mama bo przyszla i zaczela krzyczec na mnie ze mam sie ogarnac ona wie ze jest mi ciezko bo jej tez jest w koncu czuje to co ja bo jest moja mama i to tak jak by jej dziecko umarlo, a ona jakos zyje i cieszy sie zyciem dalej. No myslalam ze ja wyniose ona byla tylko babcia i nigdy nie stracila dziecka, jak ona moze porownywac swoj bol z moim. A co najbardziej mnie wkurza od kiedy maly sie urodzil i pokazywalam jej zdjecia to mowila o nim moj syneczek, czasem sie zastanawiam czy ona ma cos nie tak pod sufitem wiem to moja mama i szacunek jej sie nalezy ale to co ona wyrabia to glowa boli sadze ze jak by maly zyl to by mnie do niego nie dopuszczala. (mieszka 2 pietra nizej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Tez miala termin na stycznien a doklanie na 27 :( niestety poronilam w lipcu a od pazdziernika sie straramy o malenstwo i jak narazie nam nic nie wyhodzi ale to pewnie blokada bo za bardzo chcemy miec malenstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokladnie wczoraj sie poklucilam z moja mama bo przyszla i zaczela krzyczec na mnie ze mam sie ogarnac ona wie ze jest mi ciezko bo jej tez jest w koncu czuje to co ja bo jest moja mama i to tak jak by jej dziecko umarlo, a ona jakos zyje i cieszy sie zyciem dalej. No myslalam ze ja wyniose ona byla tylko babcia i nigdy nie stracila dziecka, jak ona moze porownywac swoj bol z moim. A co najbardziej mnie wkurza od kiedy maly sie urodzil i pokazywalam jej zdjecia to mowila o nim moj syneczek, czasem sie zastanawiam czy ona ma cos nie tak pod sufitem wiem to moja mama i szacunek jej sie nalezy ale to co ona wyrabia to glowa boli sadze ze jak by maly zyl to by mnie do niego nie dopuszczala. (mieszka 2 pietra nizej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oOomadalenaoOo wiesz Twoja mama pewnie nie wie jak ma Ci pomóc, na pewno to przeżywa i jeszcze widzi Twoje cierpienie i jest w kropce. Te jej krzyki to może z bezradności...nie wiem nie usprawiedliwiam jej. Babcie często mają hopla na punkcie wnusiów stąd pewnie jej zachowanie..powinnaś z nią na spokojnie porozmawiać- powiedzieć jej to co Ci leży na sercu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj zebym ja to raz z nia rozmawiala, juz jej wczoraj powiedzialam ze jak maja tak wygladac nasze rozmowy o moim dziecku to ja wole by nie podejmowala tego tematu przy mnie i uszanowala moja wole zobaczymy co z tego wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooomadalenaooo strasznie mi przykro :( serce mi peka kiedy slysze jak kolejna kobieta traci dziecko :( kazda strata jest bolesna ale gdy urodzi sie dziecko kiedy tuli sie je w ramionach patrzy na nie a ono umiera to jest niewyobrażalny bol :( w mojej rodzinie bylo bardzo duzo takich przypadkow moja tesciowa tak miala i moja ciocia - zmarlo jej 4 dzieci :( dobrze ze napisalas do nas bo w grupie sila tu otrzymasz wsparcie zrozumienie i dostaniesz nadzieje. Moj termin porodu zbliza sie wielkimi krokami 16 :( A @ dosyc obfita i bolesna :O no ale ja juz mam dlugi weekend ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja po poronieniu tez mam srasznie obfite miesiaczki i bardzo bolesne nigdy tak nie mialam wczoraj mnie tak zalalo jak wracalam z pracy a to tylko jakies 30min drogi do domku. w srode bede szla do lekarza zobaczymy co mi na to powie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
groszkowa ja niestety nie moglam tulic mojego malenstwa za zycia 2 razy go przytulilam ale niestety on juz tego nie czul :( u mnie moja babcia stracila corcie czyli moja ciocie miala tez miesiac jak zmarla tylko ze ona donoszona miala operacje ktora sie udala ale pielegniarka ja nakarmila skislym mlekiem i jelita jej popekaly bo je miala operowane, a drugie stracia na poczatku ciazy dostala zatrucia no i niestety usuneli jej macice to bylon 40 lat temu ale nadaj boli ja do dorotki to na cmentarz chodzi raz na kilka lat :( ja tez mam bardzo bolesne miesiaczki po porodzie wczoraj dostalam druga od porodu i poprostu koszmar 3 dni przed zwijalam sie z bolu zawroty glowy takie mam ze w luzku musze lezec bo jak pijana chodze brzuch az tak nie boli mnie ale ta glowa zawroty i nudnosci szczerze to wystraszylam sie ze w ciazy jestem przez te objawy ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze mialam obfite @ i trwaly ok 6 - 7 dni teraz jest tak samo tylko troszke wiecej ale nic niepokojacego badania wychodza mi ok takze powinno byc dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdaaa17
Witam. Mogę się do was dołączyć? Bo nie wiem co mam ze sobą zrobić. Poroniłam miesiąc temu. Mimo że była to wpadka pokochałam to maleństwo. Mam 17 lat. Możecie mnie nazywać dziwka, szmata... Wszystko mi jedno... Ale ja już nie mam sił... Muszę się wygadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdaaa17
W 16... Kochałam maleństwo a teraz cierpię... Ja nie wiem ile jeszcze tak wytrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdaaa17
Mimo że jestem niepełnoletnia cieszyłam się tym dzieckiem odkad się tylko o nim dowiedziałam. Ojciec dziecka zresztą też. Były plany... I co? Bóg zabrał nam to szczęście. Jak mógł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem co czujesz to boli i bolec bedzie powiem ci ze mi pomaga to ze w dniu jak urodzil sie moj synek na niebie zobaczylam najjasniejsza gwiazdke , pozniej dlugo jej nie bylo a gdy zmarl znowu sie tam pojawila od tamtej pory co wieczor ja widze (jest w tym samym miejscu, niezaleznie, gdzie ja jestem) nawet jak zachmurzone niebo jest ona pojawia sie nawet na chwile ale wtedy gdy akurat patrze w niebo. to mnie pociesza uwazam ze to moj ksiaze sobie siedzi na tej gwiazdce i usmiecha sie do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda17 przytulam cie bardzo mocno ❤️ przykro mi ... badz tu z nami bo w grupie lzej i w grupie sila ... dal sobie czas na zalobe na pozegnanie sie bol z czasem bedzie mniejszy choc serce zawsze bedzie krwawilo ... jestesmy z Tona!!! 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdaaa17
Dzięki za wsparcie. I przykro mi dziewczyny z powodu śmierci waszych aniołków. Teraz sama już wiem jak to boli. Lekarze sami do końca nie wiedzą dlaczego to się stało. Mówią że prawdopodobnie łożysko było za słabe, drugi lekarz stwierdził że widocznie plemnik był ułomny, a robiłam badania i było wszystko ok. Może ze mną coś nie tak. Ja żadnej gwiazdki nie dostrzegłam... Ale nadal czuje jakby maleństwo było we mnie. Chce żeby było. Żeby to był tylko zły sen... Przepraszam że wam się wtrącam bo widzę że wy się zakolegowalyście ale nie mam komu się wypłakac bo narzeczony w pracy, rodzice w innym mieście. A ja sama w 4 ścianach. Wszystko już mnie przerasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez wiele razy placze i chce sie wreszcie obudzic z koszmaru, zeby maly jeszcze w brzusiu byl no ale niestety to niemozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda kazdy tutaj jest milo widziany ... tworzymy jedna wielka rodzine aniolkowych rodzicow ... dajemy tutaj sobie wsparcie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×