Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii

praca w biurze rachunkowym

Polecane posty

Gość margolcia po 30
Wysłałam Ci te testy, sprawdź czy są kompletne. Pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość modliszka albo chociaż osa
Zaczynam być niespokojna. A po co pytasz? A jak to jest z ewidencją środków trwałych? Ja nie mam, chociaż mam lokal dobrze wyposażony. Moskwa Monachium Boeing:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytam bo jestem jak agent Tomek (nie wiem czy interesujesz się polityką i skojarzysz). Najpierw błysnę intelektem, potem uwiodę a na końcu wsadzę za przekręty podatkowe:P A tak na serio ciekawy bylem jaka działalność. Jeżeli lokal jest Twoją własnością i używasz go wyłącznie do działalności to powinnaś mieć go w ewidencji środków trwałych i wyposażenia. Obecnie jest Ci to niepotrzebne ale musisz to mieć na wypadek zmiany formy opodatkowania lub likwidacji działalności. Nawet jeżeli lokal nie jest Twój a dużo w niego zainwestowałaś przy dostosowywaniu do działalności np. witryna, płytki, gładzie, panele, spełnienie warunków ppoż, sanepid itp. to koszty z tym związane powinny być zsumowane jako inwestycja w obcy środek trwały ( nazwa potoczna ). Inna sprawa jeżeli lokal jest częścią np Twojego domu. Kolejna sprawa to podatek od nieruchomości. Stawki za części wykorzystywane do działalności są wyższe niż za części mieszkalne. Podstawą opodatkowania może być też wartość budynku lub budowli pomniejszona o odpisy amortyzacyjne. Środki trwale to strasznie szeroki temat (jak każdy w podatkach) Miłego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli lokal jest częścią domu to nie możesz też w koszty (w Twoim przypadku co najwyżej w ewidencje st. jeżeli wartość początkowa powyżej 3500 zl i okres użytkowania powyżej roku )wrzucić i odliczać vat od zakupu np lodówki, telewizora, dvd, radia, mikrofali, pralki itp. Podobnie jest z domestosami, płynami do szyb, mydłem. Generalnie tak wprost nie jest to w uopdof ale takie są wyroki. Trochę w tym racji, bo wiadomo do czego się tego w domowej firmie używa, a ciężko jest wiarygodnie udowodnić sens poniesienia koszty z uzyskaniem przychodu. Idąc dalej od tego co nie stanowi kosztu uzyskania przychodu nie może być odliczony vat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość modliszka albo chociaż osa
Ja nie jestem watowcem, a na ryczałcie domestosa nie odliczę, dlatego patrząc okiem laika: po co mi ewidencja środków trwałych? Miałam dwie kontrole napisano w protokole, że nie mam ewidencji i tak sobie żyję. Mam drogą wagę, klimatyzację itd. Lokal własny, samodzielny(nie związany z mieszkaniem). Wiem, kim jest agent Tomek, podać link do Pudelka?:D Ale latają, a do Genewy co godzinę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda księgowa
dzięki margolcia 🌼 chyba wszystko jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewidencja jest tylko do celów obliczenia amortyzacji. Mało tego jeżeli przejdziesz na księgi handlowe to musisz mieć wartość środków trwałych + umorzenie. Czemu jesteś na ryczałcie? Ryczałt jest bardzo drogą formą opodatkowania. Napisz mi na e-mail szczegóły i policzę Ci ile być płaciła dochodowego. Jeżeli lokal jest Twój to masz w kosztach amortyzacje + media + remonty. Klime wage itp tez. Policz telefon Twój, męża, kochanka i dzieci. Komputer z którego piszesz + internet, samochód, paliwo, polisy, przeglądy. Robisz remont domu, możesz dać to jako koszty remontu lokalu. Do tego zus a kosztów, których nikt Ci nie podważy jest bardzo duuużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margolcia po 30
No i wszyscy pouciekali: autorka, księgowy bez włosów....Czyżby to znaczyło że księgowi to mruki? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopiero teraz to zauważyłaś? Księgowi raczej duszą towarzystwa nie są. (szczególnie łysi) Ostatnio miałem za dużo wolnego czasu i zastanawiałem się nad swoim życiem i innymi głupotami. Wnioski są straszne. W sumie mam zajęć baaaaardzo dużo, ale tak naprawdę moje życie jest nuuuuuuudne jak cholera. Właściwie to nigdy nie byłem nawet na jakiś bardziej wypasionych wakacjach, które warto powspominać. Jak myślę o kupnie nowego auta to zaczynam od tabelki ze spalaniem, kosztami ubezpieczenia, cenami części i wartością rezydualną. Boje się, że kiedyś będę miał żonę księgową, tak samo nudną jak ja albo jeszcze bardziej i popełnimy z nudów zbiorowe samobójstwo albo skończę jak ten facet z American Beauty. Chociaż on na chwilę się zabujał w niezłej panience.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość modliszka albo chociaż osa
:D Mój dziadek był łysym księgowym. Ożenił się po 40-tce, bo musiał się najpierw dorobić. Babcia- wyswatana przez jakiegoś handlarza jajami miała duszę atrystki: teatr, poezja, balet i była prawie o 20 lat młodsza. Dziadka stać było tylko na dwoje dzieci, więc kolejne jej ciąże usuwał nagminnie zaprzyjaźniony lekarz- Żyd. Zapamiętałam najbardziej żale babci o to, że dziadek wylicza jej węgle:o Masakra. A w czasie wojny zataiła przed dziadkiem ciążę i mam cudownego stryja, którego bardzo kocham, chociaż ma już hoho, tyle lat, że hej!:) Księgowy, nie odpowiedziałam na Twój post. Sorry. Na razie nie mam problemów: niski obrót, niska stawka 3% Trochę mi się nie uśmiecha domowych remontów w firmę pisać, nie mam tupetu, czy co? Ale zachowuję adres w życzliwej pamięci:) :)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komarzyca pamiętaj też, że do tych3% wchodzą odsetki, dotacje, różnice kursowe i właściwe wszystkie przychody operacyjne i finansowe. Jeżeli masz "bar mleczny" to dotacja z Izby skarbowej też jest przychodem podatkowym. Jeżeli masz kawiarenkę to napiwki dla kelnerek są ich przychodem i jako płatnik powinnaś to uwzględniać przy ustalaniu podstawy opodatkowania. Ostatnio wiele knajp przez to dostało po kieszeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość modliszka albo chociaż osa
Nie mam dotacji ani napiwków. Po dziadku nie odziedziczyłam ani łysiny, ani skąpstwa. Ani umiłowania do papierkowej roboty, co bardzo mnie boli. Wybrałam taką formę, bo nie zmusza mnie do jakiegokolwiek wysiłku umysłowego, dzięki czemu pod kilkoma nickami śmigam nierozpoznana po kafeterii i najwyżej snuję mgliste plany na zimowe wakacje.:) Mam spokojną głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda księgowa
łysy, mam do Ciebie pytanie. Tzn chcę się upewnić czy dobrze ustaliłam wartośc poczatkową samochodu ;) Firma X kupiła samochód ciężarowy na fakturę - wartość netto 10 000zł, vat 22%. Właściciel firmy przed zarejestrowaniem samochodu przekazał synowi połowę samochodu poprzez darowiznę (chciał żeby synowi liczyły się już zniżki przy ewent. zakupie samochodu). Na umowie darowizny jest kwota 6 100zł (połowa wart. brutto). W ewidencji ŚT wpisałam wart. początkową 5 000zł - dobrą kwotę wpisałam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Art. 22a ust. 1 Updof. To zależy. Gdyby byli małżeństwem, ze wspólnota majątkową to można amortyzować całość. Tu takie rozwiązanie odpada. Generalnie dobrze, żeby sobie panowie jeszcze spisali umowę użyczenia połowy części samochodu syna na rzecz działalności gospodarczej ojca. Amortyzujesz tylko połowę należącą do ojca. Problem może się pojawić przy pozostałych kosztach: paliwa, ubezpieczenia, przeglądy, naprawy itp. Umowa użyczenia trochę ten problem rozwiązuje. Warunkiem jest jednak to, że syn nie prowadzi działalności gospodarczej, w której te auto jest w środkach trwałych. Drugim problemem jest odliczenie VAT od zakupu samochodu. Vat można odliczyć tylko do wysokości udziałów jakie będą wykorzystywane do działalności gospodarczej. Szczerze to jest to dość śliski temat i cześć US może stwierdzić, że wszystko koszty i VAT należy po połowie dzielić. Lepiej zadzwoń i podpytaj jakie mają podejście. Od biedy można się postarać o interpretację i podejrzewam, że jak dobrze napiszesz to MF podzieli moje zdanie. PS1 Opinię wydała kancelaria łysy & partnerzy spółka z ogromną odpowiedzialnością i zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów w zależności od humoru i warunków atmosferycznych. PS2 Taniej, bezpieczniej i prościej byłoby jakby sobie motorynkę za 250 zł kupili i zarejestrowali wspólnie na siebie. A tak to 1100 zł VAT + 950 zł pit w plecy + ryzyko. Za 2050 zł to trochę sporo za uzyskanie 20%-30% zniżki. Chytry dwa razy traci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komarzyca nie musisz mieć ewidencji środków trwałych i ewidencji wyposażenia a jedynie wykaz. Przepraszam, że Cię trochę wprowadziłem w błąd. Widać nie jestem taki mądry jak myślicie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość technik rachunkowości głównym
Od lat pracuję w Zarządzie SM.Niedługo Główna Księgowa przechodzi na emeryturę.Jestem technikiem rachunkowości.Szukam w necie i w zasadzie niewiele znalazłam, czy mogę objąć jej stanowisko? Niby są ogłoszenia,że jakaś SM poszukuje GK i podają jako wymagania wykształcenie wyższe lub ewentualnie średnie.Niby technik rachunkowości może prowadzić księgowość w różnych jednostkach.Wychodzi na to,że niby mogę.Ale niby to za mało.Potrzebuję jakiejś podstawy prawnej lub innego wiarygodnego źródła dla Rady Nadzorczej,która jest za, tylko nie wiedzą czy mogą mi powierzyć takie stanowisko.Z góry bardzo dziękuję za pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Księgowy nie jest ani zawodem regulowanym ani zawodem zaufania publicznego dlatego wg mnie. nie ma prawnych ograniczeń dotyczących stanowiska głównego księgowego. Chyba, że jakieś prawo spółdzielcze lub wewnętrzne zarządzenia bądź regulaminy. Przykro mi ale specjalnie nie pomogę. Na 100 % w normalnych firmach możesz być głównym bez żadnego wykształcenia. W spółdzielniach chyba też. Dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewentualnie jak się rada nadzorcza boi to mogą wystąpić do doradcy podatkowego o opinię prawną. Prosta sprawa więc powinno się zamknąć w 200-400 zł netto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość technik rachunkowości głównym
Dziękuję za odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość modliszka albo chociaż osa
Ja też dziękuje. Nie przepraszaj, wykazu też nie mam:classic_cool: Są jakieś sankcje dla opornych? Od nowego roku spróbuję oś wymodzić, ale pewnie okaże się, że nie umiem:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze to wam pomoże
Wymagania o których piszesz dotyczą budżetówek 3 lata stażu pracy w księgowości po szkole wyższej i 6 lat stażu po szkole średniej dotyczy to oczywiście kierunków ekonomiznych. W spółdzielniach takich wymagań prawnych nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość technik rachunkowości głównym
Czyli jak w przedsiębiorstwie? mam chęć to cię zatrudniam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze to wam pomoże
Oczywiście. Swoją drogą jak dla mnie technikum ekonomiczne dało mi więcej wiedzy niż studia o tej samej specjalności.Gdybym to ja była pracodawcą na pewno zatrudniłabym osobe po technikum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda księgowa
łysy- nie wiedziałam, że to takie skomplikowane... Ale dzięki :) przynajmniej jestem świadoma, że nie jest to takie proste :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma sprawy młoda i powodzonka. Komarzyca zmartwię Cię trochę. Czy jest zagrożony karą grzywny w wysokości 720 stawek dziennych, karą pozbawienia wolnosci do lat 3 lub obiema karami łącznie. (nie przejmój się 3 lata leżenia i oglądania telenowel, w damskich może mają nawet solarium:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość modliszka albo chociaż osa
hehe Dwie kontrole mam za sobą,powinnam być bankrutem i z kryminału nie wychodzić:D A czy w kryminale można mieć komputer? Internet jest? Jak myślisz, bo może ja w tej robocie niepotrzebnie się wypalam?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie to
Bez przesady. Nawet ci w skarbówce są ludźmi i gdyby wszystkich karali za takie duperele to pewnie większość ludzi prowadzących sprawy księgowe siedziałoby za kratkami.Troche luzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko, że w tym wszystkim nie chodzi o zgodność z prawem czy uczciwość i sprawiedliwość. TU CHODZI O K A S E. Do większości ludzi z urzędów nic nie mam. Robią swoje, a to że mają limity, które muszą wyrobić i wyciągają kasę gdzie się da to inna sprawa. Tak samo działa przecież policja czy straż miejska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×