Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii

praca w biurze rachunkowym

Polecane posty

Gość modliszka albo chociaż osa
Jeżeli chodzi o kasę, to skąd ten wątek kryminalny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie to
No ale chyba urzędnicy skarbówki nie dostają już kasy za wykryte nieprawidłowości? A może się mylę.Hmmmm sama już nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to dla tych co nie chcieli płacić:) W niektórych krajach azjatyckich za uporczywe nie płacenie podatków jest kara śmierci. A tak na serio. Przed kryzysem cała ogólnie pojęta kontrola podatkowo skarbowa zaczęła się przestawiać na typową przestępczość gospodarczą typu zorganizowane grupy przestępcze, nieujawnione źródła, pranie siana, wyłudzenia zwrot vat itp. Tylko, że jest to trudne i wymaga sporego wysiłku, a kasa nie jest natychmiastowa. Obecnie w związku z kryzysem każdy czy to us czy pip, sanepid, zus stara się zdobyć ile się da kasy w sposób prosty i szybki. A najłatwiej jest to wyciągnąć od przeciętniaków, którzy po izbach skarbowych, wsa i nsa nie będą się szarpać tylko zapłacą dla świętego spokoju te 500-3000 zł. Smutne ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oficjalnie nie ma teraz takiej opcji. Ale są nieoficjalne limity, które trzeba wyrobić a po drugie premie i awanse zależą od skuteczności. Generalnie wszyscy jadą po urzędnikach z us ale w sumie to przesrana robota. Znam parę osób z kilku us i ogólnie kasa wbrew pozorom taka sobie a głupie pomysły góry trzeba realizować nie patrząc na środki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda księgowa
może to wam pomoże - masz absolutną rację z tą wiedzą ze studiów i z "ekonoma". Chodziłam 5 lat do technikom, miałam ekstra nauczycieli (z perspektywy czasu to mówię, bo w szkole to narzekałam, że wymagają ;) ) i to tam zdobyłam największą wiedzę :) na studiach (co prawda zaocznych) "utrwalałam" -jeśli to tak można nazwać- wiedzę z technikum. Nic nowego na studiach sie nie dowiedziałam. Podobne opinie słyszałam od kolegów i koleżanek ze szkoły, którzy wybrali rachunkowość na studiach dziennych. Więc coś w tym musi być ;))))) A tak naprawdę to PRAKTYKA, PRAKTYKA I JESZCZE RAZ PRAKTYKA jest ważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda księgowa
oczywiście "technikum" - nie wiem czemu napisałm inaczej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie to
Jakis czas temu urzędnicy z US wychwycili mój błąd, który polegał na tym że zapomniałam wysłać osobie która kończyła pracę w mojej firmie PIT-11 / to były terminy do 15 następnego miesiąca/. Dostałam mandat 120 zł. Prosiłam,przepraszałam ale te były nieugiete. Chyba rok po tym zdarzeniu zniesli rozliczanie zwolnionych ludzi do 15 następnego miesiąca. Byłam zła na maxa bo według mnie WTEDY nie popełniłam żadnego przestępstwa. Nie uszczupliłam budżetu państwa bo podatek przelałam. Chodziło tylko o ten GŁUPI pit, którego termin dostarczania został po moim mandacie zmieniony. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprostuciekawość
polecacie kursy w PAR, a co ze stowarzyszeniem księgowych?? oni też maja certyfikaty, czy również są to dobre kursy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie to
Najlepsze w kształceniu są technika ekonomiczne. Kończyłam półroczny kurs organizowany przez SKwP. Jak dla mnie to była masakra/a może akurat na takich trafiłam ciężkich wykładających/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprostuciekawość
Wlasnie słyszalam,ze oni nie dość,że mają różne kursy, to jeszcze własnei zkaończone egzaminem, po takim kursie otrzymujemy certyfikat z numerem zawodu, czy to jest państwowy egzamin, to nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie to
Ale nie jest to certyfikat na usługowe prowadzenie ksiąg rachunkowych. Taki kurs nie jest też tani. Ja swojego czasu za półroczny kurs zapłaciłam ok 1.500 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprostuciekawość
czyli lepszy ten cały PAR??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młoda księgowa przeczytaj to!!!!! Jeżeli syn wystawi ojcu oświadczenie, że nie będzie użytkował tego samochodu to ojciec może odliczyć 100% i całość amortyzować. Wracając do certyfikatów to mam wrażenie, że nie rozróżniacie 2 spraw. 1) certyfikat na usługowe prowadzenie ksiąg rachunkowych - uprawnia do prowadzenia biura rachunkowego (jak zdobyć itp jest napisane na stronie mf). Szczere mówiąc to każdy może go dostać i dlatego teraz nic nie znaczy. 2) certyfikaty zawodowe - wydawane przez PAR, SKwP itp. obecnie to jest tylko wyciąganie kasy a w przypadku SKwP w sposób długotrwały. PAR - kilka kursów + kilka egzamin koszt razem do 10 000 zł. Można podejść tylko do egzaminu za 500zł. SKwP - kilka kursow + kilka egzaminów + ileśtam godzin szkolenia rocznie koszt do 10000 zł z tym, że warunkiem podejścia do egzaminu jest skończenie kursu. Następnie co roku trzeba wywalic z 2000-3000 w dodatkowe szkolenia. A teraz korzyści: -sprawdzenie wiedzy + własna satysfakcja. -jeżeli ktoś chce się dostać do zawodu a nie ma z tym nic wspólnego to lepsze niż studia. Po za tym brak. Za parę lat może do czegoś to się przyda. ( w co wątpię ) Ja kursy robię dla wiedzy a nie dla papierka. Każdy mi płaci za wiedzę, dzięki której klient zyskuje a nie świstka. Wiele osób ma różne opinie, ja SKwP uważam, za instytucję wyciągająca tylko kasę. Prawda jest taka, że dla zawodu nic nie robią. Na rynku pracy liczą się umiejętności i wiedza potwierdzona referencjami i opinią. Papiery mają drugorzędne znaczenie. Oczywiście zdane egzaminy na doradcę podatkowego lub biegłego też mają bardzo duże znacznie i dobrze świadczą o potencjalnym pracowniku. Reszta papierków niestety z tego względu, że wystawia się je masowo dla każdego chętnego, który zapłaci ma znikomą wartość. Na sukces w zawodzie pracuje się ciężko każdego dnia. Żadne studia i kursy tego nie zastąpią. Jeżeli rozkręcę kancelarię i będę kogoś zatrudniać to z cv w pierwszej kolejności zadzwonię do osób po technikach i liceach ekonomicznych bądź pomaturalnych a nie studiach. Przykre ale prawdziwe. Edukacja to biznes a nie przekazywanie wiedzy. Sprzedawanie złudzenia, że coś potrafimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie to
Zgadzam się z Tobą w 100% :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie to na uczelniach zamiast Gaude Mater Polonia to powinni śpiewać Sprzedawcy Marzeń Myslovitz:) Coś mi się ostatnio żarcik wyostrzył:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprostuciekawość
myslałam,zeby iść własnie do skwp zeby się czegoś nauczyć, a papierek też się pewnie przyda, jednak nie jest to prorytet. Zaglądałam na strone par i widze,ze też mają różne skzolenia, stąd moje wątpliwosci... pracuje jako księgowa dopiero 2 lata i jeszcze długa droga przede mna, sporo muszę się jeszcze nauczyć i dlatego pomyślałam o takich kursach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poprostuciekawość skąd jesteś i dokładnie gdzie pracujesz i co robisz? ( nie chodzi mi o nazwę firmy tylko czy firma/male biuro/duzo biuro jacy klienci jaki poziom wiedzy pkpir/kh + prawo ) Odpisze po 20.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprostuciekawość
jestem z Katowic. pracuje w dużej firmie, w dziale księgowości, konkretnie majątek. Skończylam kilka kursów, bo z rachunkowości byłam zielona. Chciałabym się czegos nauczyć, bo generalnie nie mam zamiaru "klepać" w kółko jednego, dlatego spokojnie sobie pracuje i rozglądam się za jakimiś szkoleniami, czy kursami.. myślalam o SKwP bo oni mają dość długie te kursy (roczne) i słyszałam,że sporo odób je chwali, o PAR nie słyszalam jeszcze, jedynie poczytałam troche na stronce. Sama nie wiem co wybrać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z dużą firmą to trochę ciężko się wybić, chyba że masz kilka osób pod sobą i odpowiadasz za większą działkę. Sporo też zależy czy masz dzieci na utrzymaniu, ile kasy potrzebujesz teraz i jak długo możesz pracować za gówniane pieniądze i do jakiego pułapu finansowego dążysz (nie oszukujmy się, każdy pracuje dla kasy ) Z firm nic Ci nie polecę ale warto wybrać się na szkolenia prowadzone przez Panią Joannę Szymańską. Jest doradcą podatkowym gdzieś ze śląska i ma sporą kancelarię. Wiedza i umiejętności przekazania jedne z najlepszych. Często bywa we u nas na gościnnych występach. PS ile u Was wyciąga główny księgowy i czy jesteście badani?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda księgowa
kierownicy oddziału/wydziału brutto 2 500,00zł. "zwykli" księgowi w zależności od stażu od 1 500,00 do 2 200zł. Lokalizacja: Małopolska - Limanowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda księgowa
I dzięki z tym oświadczeniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprostuciekawość
główny ksiegowy u nas jest też dyr.finansowym, wyciąga ok 10 tysiecy i jesteśmy badani. Z-ca głownego ksiegowego 6-7 tysiecy. a ja póki co nie mam szansy się wybić, bo jeszcze sporo muszę się nauczyć, jednak finansowo jest nie najgorzej i nie mam ciśnienia, żeby juz dużo zarabiać, wiec spokojnie sobie pracuje i chce własnie iść na jakiś kurs. Poszukam szkoleń tej Pani Szymańskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak brutto to tak sobie. Ostatnio mocno się zaczynam zastanawiać czy iść w stronę głównego w większej firmie czy ruszać z własnym biurem. PS MAM DOŚĆ TESTÓW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guska35
lysy ksiegowy zaczynam wlasnie staż w biurze rachunkowym, skończyłam studia na kierunku matematyki i studium w kierunku rachunkowości, za omnibusa się nie uważam ;-), od miesiąca siedzę w biurze i klepię dokumenty, od przyszłego mam dostać swoje firmy do prowadzenia pod nadzorem jednej z pracownic. Jak rozpocząć pracę ze swoimi firmami?? Czy przeprowadzić najpierw "wywiad', o co pytać?? Nie mam żadnej praktyki w swoim zawodzie, a bardzo mi na tej pracy zalez. Chodzi mi o czystą organizację pracy od momentu dostarczenia dokumentow od podatnika... wprowadzam do programu, sprawdzam, listy płac, zusy do 10, vaty do 20 itd... ale co jeszcze??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszę się, że w końcu coś napisał.J Po 1. Podatnik to jest w urzędzie skarbowym. Wielu klientów ( wg mnie słusznie ) mocno się obraża jak się mówi na nich podatnik. Po 2. zusy do 10-15, vat ue do 15 jeżeli ręcznie lub 25 jeżeli elektronicznie, pit/cit do 20 Vat7, vat7k, vat7d do 25. Od tego odejmij kilka dni na sprawdzenie oraz poinformowanie wcześniej KLIENTA. Deklaracje to nie wszystko jeszcze się trafiają sprawozdania do GUS, NBP, Urzędu Marszałkowskiego ekologiczne oraz Intrastaty i różne raporty, statmenty, zestawienia i sprawozdania. Dowiedz się czy tego też nie masz przypadkiem lub czy ktoś nie przeoczył, że KLIENT powinien to mieć. Kontrola czy nie wpadamy w nowy obowiązek też jest ważna. Po 3. To zależy. Wybadaj jakie formy opodatkowania masz i jakie branże. Generalnie na początku negocjuj z KLIENTEM, żebyś wszystko miała jak najszybciej. Jak dostaniesz papiery to segregacja na kosztowe/sprzedażowe. Klepiesz wszystko. Odhaczasz z PKPIR lub KH następnie odhaczasz z rejestrami i robisz deklarację vat. Potem uzgadniasz rejestr z kontami i deklaracją vat. Jak pasi to robisz wyliczankę cit/pit. Podstawowy błąd jaki robi 95% księgowych to najpierw dochodowy a potem vat. Często przy robieniu vatu można znaleźć błędy. Pamiętaj, że nie myli się tylko ten kto nic nie robi i Panie w ZUS-ie. Jak robisz wyliczankę dochodowego to pamiętaj, żeby sprawdzić czy masz wszystko. Czy sprzedaż w przychodach w miarę się zchodzi z rejestrem vat (chyba, że masz PPO + zaliczki ). Luknij m-ce wczesniej czy masz wszystkie nietypowe PK lub dowody wewnętrzne np. czynsze, rmk, amortyzacje, składki ZUS itp. Sprawdz czy wynagrodzenia są wypłacone a ZUS zapłacony tylko w tej sytuacji możesz dac w koszty. Poczytaj sobie wątki z pierwszej strony pisałem tam o tym na co zwrócic uwagę. Jeżeli masz KH to sprawdz czy nie masz sald po Ma na kosztach oraz rmk, czy umorzenie schodzi się z amortyzacja. Czy salda na ZUS sa ok. PAMIETAJ ZE ANALIZA ROZRACHUNKOW JEST KLUCZEM DO WYCHACZENIA WSZYSTKICH BLEDOW. Potem zrób wyliczankę. Pamiętaj, żeby dobrze odjąć zdrowotne i ZUS oraz uwzględnić wpłacone wcześniej zaliczki. Jeżeli masz możliwość to szczerze Ci radze posiedzieć po godzinach trochę na początku, żeby wszystko 5 razy sprawdzić. Załóż sobie zeszyt 16 kartkowy i spisuj wszystko co ktokolwiek Ci tłumaczy. Jeżeli masz KH to nie zapomnij na koniec zarachować podatku na 2 i 8. POWODZENIA Mam nadzieję że pomogłem Jak coś chcesz wiedzieć to pisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda księgowa
Za kilkanaście dni mamy zdawać egz z wiedzy nt prania pieniędzy. Szef już go zdał, a teraz mają go zdać pracownicy biura. I mam pytanie czy we wszystkich biurach jest teraz coś takiego? Jeśli tak to macie może jakieś materiały do nauki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda księgowa
łysy- mam 2 pytania. 1) kiedy powstaje przychód i obowiązek do VAT przy sprzedaży wysyłkowej (konkretnie sprzedaż na allegro): w momencie wystawienia faktury czy otrzymania zapłaty? Październik rozliczylismy w dacie wystawienia faktury (zarówno podatek dochodowy jak i VAT) ale nie daje mi to spokoju bo wydaje mi się, że przychód powstaje w dniu otrzymania zapłaty (wpływu pieniędzy na konto). 2) Mam kłopot z przeliczaniem faktur z WNT. Firma kupuje towar w Niemczech. Ale mam kłopot z przeliczaniem euro na polskie złotówki. Program liczy tak, że kurs do VAT przelicza wg średniego kursu NBP z dnia wystawienia faktury, natomiast do dochodówki z dnia poprzedzającego. Wcześniej firmę rozliczał kolega i do VAt i do dochodówki brał jeden kurs - z dnia poprzedzającego dzień wystawienia faktury. Ale robił to ręcznie. Ja chciałam skorzystać z funkcji programu i się zdziwiłam tymi kursami.... Jak powinno to byc zrobione żeby było prawidłowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda księgowa
łysy- mam 2 pytania. 1) kiedy powstaje przychód i obowiązek do VAT przy sprzedaży wysyłkowej (konkretnie sprzedaż na allegro): w momencie wystawienia faktury czy otrzymania zapłaty? Październik rozliczylismy w dacie wystawienia faktury (zarówno podatek dochodowy jak i VAT) ale nie daje mi to spokoju bo wydaje mi się, że przychód powstaje w dniu otrzymania zapłaty (wpływu pieniędzy na konto). 2) Mam kłopot z przeliczaniem faktur z WNT. Firma kupuje towar w Niemczech. Ale mam kłopot z przeliczaniem euro na polskie złotówki. Program liczy tak, że kurs do VAT przelicza wg średniego kursu NBP z dnia wystawienia faktury, natomiast do dochodówki z dnia poprzedzającego. Wcześniej firmę rozliczał kolega i do VAt i do dochodówki brał jeden kurs - z dnia poprzedzającego dzień wystawienia faktury. Ale robił to ręcznie. Ja chciałam skorzystać z funkcji programu i się zdziwiłam tymi kursami.... Jak powinno to byc zrobione żeby było prawidłowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egzamin jest obowiązkowy. O ile dobrze pamiętam to na stronie Generealnego Inspektora Kontroli Skarbowej jest bezpłatne szkolenie on-line i musisz je jedynie przejść. Nie ma egzaminu, a jest jedynie certyfikat uczestnictwa. Sam w tym nie brałem udziału ale zamierzam. Mam prośbę, jak to przejdziesz i dostaniesz certyfikat to napisz jak to wygląda w praktyce i czy warto sobie du.. przepraszam głowę zawracać. Tak właściwie to ja i tak nie mogę ujawnić danych na temat transakcji ponieważ obowiązuje mnie tajemnica zawodowa. 1) W firmach z którymi miałem do czynienia fv=dzień otrzymania siana, chyba że było za pobraniem to fv=dzień wysyłki. Ale generalnie nie było kombinacji. Dochodowy w momencie wystawienia fv. Ewentualnie możesz się bawić w PPO na 8. Z Vatem miałaś dobre przeczucie. Vat to zgodnie z art. 19 ust. 1-5 jeżeli to eksport to art. 19 ust. 11-12 z podpunktami. A jeżeli wdt to art. 23 i 24 z ustępami. Generalnie w skrócie to dzień otrzymania zapłaty lub dzień wydania towaru odbiorcy lub kurierowi. 2) kolega robił ok. Ja też robię to ręcznie. Niestety ufam bardziej Excelowi niż programowi. Zresztą i tak musisz mieć na każdej fv przeliczenie. Dodatkowo przy złożonych zaliczkach, kompensatach program Ci tego dobrze nie policzy. Jaki masz program? To może pomogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×