Jak można spać z psem w jednym łóżku??

heheh nie znam psa który pachnie, wybaczcie :) a o łancuchu nic nie pisalam.

Śpię z 3 psami :D Powinnam iść się pociąć? :D

Nie rozumiem skąd u was tyle zajadłości przecież jak pies ma ocieploną budę i dostaje kaszę raz dziennie to spokojnie przetrzyma nawet 30 stopniowy mróz. Oczywiście w czasie burzy jest tak, że pies musi być uziemiony, czyli musi leżeć na jakiejś gumowej macie, żeby go nie spalił jak piorun rypnie. Ja zawsze jakbym zamykał psa w aucie to bym mu szybę uchylił przecież. A psa należy uwiązać, żeby kogoś nie ugryzł i nie zaraził jakąś chorobą. No i jak się psa uwiąże to go łatwiej utuczyć i potem jest na smalec, który leczy wszystkie choroby.

a jak czesto zmieniacie pościel osoby które sypiaja z psami?

ale z psem przeciez nie trzeba spac!ja spie bo jest mały ,czysty i puchaty.lekko posapuje,czasem pochrapuje.lubie to . nie lubisz ,nie musisz. wolna wola. jak pomyslalam o psie nieszczesniku trzymanym przy budzie to faktycznie nie widze go w łozku u mnie:O ale to inna bajka.bajka o złych ludziach:(

kocichrupek to prowokacja a wy psiarze to brudasy to pewnie jaks sfrustrowana stara pannica ktorej brak faceta ze wzgledu na jej wredny charakter:D

Co 2-3 dni, czasem częściej.

Też nie wyobrażam sobie spania z psem w łóżku. Już prędzej z kotem, ale to też niechętnie. I wcale nie chodzi o to, że zwierząt nie lubię - lubię, nie mogę patrzeć jak ktoś je krzywdzi, ale "kontaktu fizycznego" z nimi nie potrzebuję. Najbardziej podobają mi się zwierzątka oglądane z daleka lub na obrazku :P A jak już zdarzy mi się jakiegoś pogłaskać to od razu pędzę umyć ręce. Nawet jeśli pies jest świeżo po kąpieli. Mamy w domu pasa, ale do mojego pokoju nie ma on wstępu. Brat się nim opiekuje. I dla mnie też każdy pies śmierdzi. Nawet ten wykąpany. Po prostu psy mają jakiś taki specyficzny swój "zapach", który miłośnikom psów nie przeszkada, a dla mnie śmierdzi i już.

posciel zmieniam raz w tyg.ale to juz taki nawyk.nie związany z psem.

Dodam, że to są duże psy i, o zgrozo, śpią bardzo blisko mnie (jeden pod moją kołdrą, wtulony we mnie całym ciałem, drugi na poduszkach i trzyma zaśliniony pysk na moim policzku, a trzeci leży mężowi na klacie) :D O my biedne brudasy! :D

Jak się poza tym budę pokryje papą i da się psu trochę słomy, żeby na niej leżał to nic mu więcej do szczęścia nie potrzeba. Znam przypadki, że pies był całe życie uwiązany i jak się raz właściciel zrobił dobry i odwiązał, to ten baran wybiegł na ulicę i się dał rozjechać. Z takiego rozjechanego psa to nawet smalcu nie zrobi się, bo olejem czuć. Mnie denerwuje to, że płacę podatki na schroniska i tam siedzi ta psiarnia i ją za moje podatki utrzymują. Przecież można by te psy usypiać humanitarnie i robić z nich smalec. I rozdawać dzieciom w szkole żeby były zdrowe. Ja bym też chciał, żeby się wyłapywało bezdomne psy.

dupa jaś - podpisuje sie pod tym :) ale po czym wnioskujecie że jestem wredna i stara itd? :) no ludzie, opanujcie się.

oo ranyyy hehe tez mam 2 kochane psiaki z ktorymi spie

jem kozy, nawet psie :)

Kocichchrupek, a ja mimo, że jestem wegetarianką, to chętnie złamałabym moje zasady żywieniowe i zjadła smalec z ciebie.

A moja kuzynka ma też wymuskanego na maksa yorka. Ja WIEM, że on jest czysty, ale cóż poradzę, jak dla mnie on śmierdzi i już (wg wielbicieli psów pewnie "pachnie psem"). Czasem mówię, że nie mam ochoty go pogłaskać bo właśnie myłam ręce, to slyszę, że on ma włosy takie jak ja,a nie sierść i nie powinnam tak się zachowywać. A jednak. Nie lubię dotykać sierści/owłosienia psów i już. Nie daj Boże żeby mnie jeszcze który polizał po ręce czy twarzy...brrrr... I nie jestem złym człowiekiem - pracuję z małymi dziećmi, które uwielbiam. O wiele bardziej niż psy. Nawet jeśli zdarza się, że posikają się przy mnie, czy zwymiotują... :P

jorkfan:) ooooo ranyyyyyyyyyyyy-mocne:D

pamelaaaaaaa :)

Bo staruchy mają takie zaściankowe gadki, miejsce psa jest na podwórku! Ło jej mój pies ze mną śpi, tylko strasznie się rozpycha i wtedy go wyganiam.

j@@@@ - :)

troche moze ostro pojechalem z tekstem powyzej ale..... trzeba wiedzieć,ze np. york ma włos (praktycznie taki sam jak ludzki) nie ŚIERŚĆ . jest to dość zasadnicza różnica,ponieważ pies sie nie leni,w domu lub poscieli nie ma kłaków !! Jeżeli dbasz o higiene psa (zęby,paznokcie,czesanie,mycie etc.) to nie ma absolutnie żadnego zagrożenia ! Uwierzcie mi taki pies pachnie,zresztą przez 6 lat jak posiadam yorka nigdy na nic podejrzanego nie zachorowałem (jakies choroby skórne czy wysypki) więc to o czyms świadczy. ps.Łańcuch dla psa jest skurwyysyństwem nie do opisania,jeżeli chcecie mieć psa już koniecznie przy domu to tylko i wyłącznie kojec i raz dziennie kilkunasto minutowe wypuszczenie go z niego by mógł pobiegać JAK ZAPEWNICIE PSU TAKIE WARUNKI PRZY DOMU WTEDY MOŻECIE NAZWAĆ SIĘ LUDŹMI W INNYM PRZYPADKU JESTEŚCIE GORSI OD GNID.

Ja bym tam mógł z psem spać, ale skurczybyk gada przez sen, caly czas! A juz najgorzej jak mu się zając przysnił, albo kot, to takie harce wyprawiał, jak ze mną spał, że musiałem się na kanape przenosić.:P Więc wygoniłem paskuda, do salonu, niech się nauczy kultury w samotności.

ja nie wiem z kolei jak mozna pozwolic niemowlakowi ssac swojego cycka, to jest dopiero obrzydliwe:O

taaa kazdy taki czysty hahaha myje rece po 10 razy dziennie...udzie maja nasrane w lebie czasami jak tu widac po niektorych waszych wypowiedziach, pamietajacie, ze przesadna higiena szkodzi jeszcze bardziej niz brud..stajecie sie bardziej podatni na wszelkiego rodzaju chorobska bo organizm sie nie umie bronic, a co do psa i kota..no coz jak dla mnie to nic szczegolnego w tym, ze ludzie lubia z nimi spac, jak ktos dobrze wspomnial, faceci to wieksze swinie i brudasy niz nie jeden pies! no niektore kobity niestety tez im nie ustepuja! nalezy tez pamietac, ze mimo, ze takie was czyscioszki w domu to na codzien spotykacie sie z milionem bakterii...w autobusie, dotykajach klamek, korzystajac z toalety, witajac sie z innymi..nie wiem co bardziej obrzydliwe? pies w lozku czy dotyk dloni kogos kto sobie przed chwila strzachnal mocz z pisiora i nie umyl rak...nawet teraz jak piszecie te wasze glupie wypociny to pomyslcie, ze na klawiaturze siedzi milony bakterii

jem qpe nie tylko swoją, mameły też lubie

Chciałem stwierdzić ze smutkiem, że jesteście przewrażliwieni i macie małomiasteczkowe podejście do pewnych kwestii. Obok was żyją bezpańskie koty w śmietnikach i psychopaci którzy znęcają się nad psami. W Polsce połowa mieszkańców wsi wierzy w to, że psi smalec ma właściwości lecznicze. A Wy debatujecie na temat tego czy bardziej śmierdzi pies czy jego właściciel... kochani zwierzęta są pod naszą opieką i nasze człowieczeństwo zależy od tego, jakie mamy do nich podejście. Nie wolno popadać w skrajności, pies to nie dziecko. Szanujmy życie i nie sprawiajmy cierpienia, ale zostańmy jednak ludźmi.

co innego zarazki ktorych namacalnie nie czuc, a co innego smierdzacy i brudny pies w mojej poscieli. jest roznica zasadnicza.

klientki z tipsami, to takie syf, a one rżną wielkie pancie :o

jaś - tez kocham dzieci, wiec jak moge byc zlym czlowiekiem? własnie zauwazylam ze to psiarze czesto nazywaja dzieci bachorami. znam osobiscie osoby ktore psa traktuja jakby to bylo dziecko, a ludzkich dzieci nie znoszą. ja rozumiem że komus dzieci moga przeszkadzać, bo sa halasliwe itd, a wy zrozumcie że mi przeszkadzaja psy.

Pies to nie dziecko? A jaka jest różnica między psem a człowiekiem, tak poważnie? I nie, nie jestem szurnięta, lubię i zwierzaki, i dzieci, pracuję z dziećmi i staram się o własne.