Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pani na wlosciach

idealna pani domu

Polecane posty

Gość mleczna czekolada______
Kochane, a gdzie poznalyscie waszych mezów ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smokki
a ja Ci autorko zazdroszcze;)Ja tez chcialabym miec taki komfort,zeby moc ZDECYDOWAC czy chce pracowac czy nie..wiem ,ze teraz wybralabym ta druga opcje i nawet jesli za jakis czas zalowalabym tej decyzji to przeciez zawsze moglabym zaczac prace lub otwozyc cos swojego. Chcialabym miec tak lajtowe zycie jak Ty;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani na wlosciach
smokki jeszcze duzo czasu przed Toba, zreszta jesli masz jakis pomysl na wlasny biznes to i tak mozesz go otworzyc i prowadzic z domu:) zycze Ci powodzenia:) zycie owszem bez wiekszych stresow, ale pracy w domu i ogrodzie tez jest cala masa, zwlaszcza teraz jesienia a potem na wiosne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinaK z P
zle mnie zrozumialyscie troszke, ja tez nie mialam isc do pracy, mialam zostac w domu, ale czuje taka potrzeba, i nie wracam do pracy bo jeszcze nigdy nie pracowalam, :) ide do pierwszej pracy, boje sie bardzo bardzo, "wyjscie do ludzi" nie oznacza wyjscia do pracy, ja tez wyhcodze , razem z M, sama itp, ale akurat w mojej syt. musze sie wlasnie ruszyc z domu do tej pracy, mam malo kolzezanek, rodzina to tylko na zdj, a synio do przedszkola jak pojdzie to dobrze mu to zrobi, a ja wtedy nie wysiedze w domu, chociaz bardzo mi to do tej pory odpowiadalo, lubie domowe prace, gotowanie itp, i wydawalo mi sie ze tak bede mogla, ale chyba nie na dluzsza mete, poki co bede was podczytywac :) bo jestem chyba idealna pania domu, tak uwazam :) hehe, a nie przejmujcie sie zlosliwosciami bo ile razy ja to juz slyszalam i nie tylko na kafe ze jestem do niczego, i zykla "kura domowa" buuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani na wlosciach
ja meza spotkalam na praktykach:) zostalam przydzielona do jego pionu i on byl moim bezposrednim przelozonym:) pewnego dnia poklocilismy sie o bodajze czeczenie:D i on stwierdzil, ze czasu w pracy nie wystarczy nam na dokonczenie klotni wiec zaprasza mnie na kolacje:) a, ze byl moja pierwsza, prawdziwa fascynacja dumnie odparlam, ze zgadzam sie, bo tej kwestii w ten sposob nie mozemyu zostawic, a w glebi serca az skakalam z radosci, ze bede mogla spedzic z nim wiecej czasu:) a Ty jak poznalas meza?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani na wlosciach
karina my Cie nie oceniamy:) to fajnie, ze chcesz robic to co lubisz:) zyczymy Ci powoidzenia:) ja duzo ludzi poznaje wlasnie na necie, pozniej sie z nimi spotykam. wiekszosc znajomych to znajomi meza, ale na szczescie maja zupelnie normalne zony, pracujace i niepracujace:) ale jesli potrzebujesz troche swiezego powietrza i brak Ci kontaktu z ludzmi to kto wie, moze w pracy to odnajdziesz:) powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinaK z P
a tam brak swiezego powietrza....troche i brak kasy sie tu przyczynia a to juz inna kwestia, chce drugie dziecko wiec i jakis budzet rodzinny wiekszy sie przyda, a ja tak naprawde jestem typem domowym i lubie tak, czuje sie spelniona, i nie jestem zbyt rozrywkowa , a z zawodu jestem nauczycielka, wiec chcialabym pracowac w zawodze ale poki co nie ma szans, wiec od wiosny mam cos innego na oku, ale to jeszcze roznie moze byc:) musze wyprobowac to danie z celbulki, moj M lubi takie klimaty, meza znalam cale zycie , jak mialam 18 lat zaczelismy "chodzic" i tak zostalo, :) jest ode mnie starszy o 5 lat, to jest taka moja pierwsza i ciagle wielka pierwsza milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinaK z P
no i chceilibysmy kupic jakas dzialke i wybudowac fajny domek, no i dodatkowa kasa (chociazby tylko np rachunki) bylaby super, ale zle nie jest, bo malo kobiet ma ten komfort zeby byc z dzieckiem w domu, a to dla mnie bardzo wazne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mleczna czekolada______
Na jednym z portali randkowych. Tak wiem, to śmieszne :) Tez sie z tego smiejemy. A najbardziej z tego, że nasza pierwsza randka trwala - uwaga - 6 godzin! i oczywiscie przez te 6 godzin rozmawialismy! Nadal potrafimy ze soba rozmawiac godzinami. Ahh to byly czasy :) Jeszcze nie jestesmy malzenstwem ale to sie zmieni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani na wlosciach
przez internet! to jestes juz drugim przykladem wielkiem milosci przez internet jaki poznalam:) a jak dlugo jestescie juz razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie dziwi że
wg was kobieta może tylko zapitalać na kasie w tesco :) ja zajmuję kierownicze stanowisko, nie narobię się, pensję mam dużą, wykorzystuję to, czego nauczyłam się na studiach, mam czas na dbanie o dom, o męża i o dziecko :) czytam książki, chodzę do kina, do teatru i do opery. można? można :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani na wlosciach
karina masz bardzo zdrowe podejscie. ja gdybym musiala tez poszlabym do pracy. bo wiadomo, w obecnej sytuacji mam na wszystko, ale gdyby trzeba bylo poszlabym do jakiejkolwiek pracy. chcecie duzy domek budowac? kurcze ja jakbym miala wybro to zamienilabym nasz dom na jakis mniejszy:O mamy ogromnyyyyyyyyyyyyyyyyy dom z jeszcze wiekszym ogrodem:D dlatego chce miec duzo dzieci, zeby ktos ten dom zapelnil:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mleczna czekolada______
do pani na wlosciach... 5 lat, nie wiem czy do dlugo czy krotko :) do a mnie dziwi ze .... bardzo sie cieszymy, że jestes szczesliwa i zadowolona. Tez jestesmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani na wlosciach
a mnie dziwi nie to nie tak, ze myslimy, ze kobiety tylko pracuja na kasach, to byl tylko przyklad:) wiadopmo, ze kobiety zajmuja rownie wysokie stanowiska jak mezczzni i sperawdzaja sie rownie dobrze. fajnie, ze dajesz ze wszystkim rade. my po prostu prowadzimy troche inne zycie. bo pracujac i zajmujac sie domem masz jakby dwa zycia. a my zwyczajnie wybralysmy jedno zn nich, zeby sie nie rozdwajac;) mnie praca nie dawalaby satysfakcji, musze to powiedziec szczerze. obserwuje dziewczyny, ktore pracuja w moim wyuczonym zawodzie. ciagle w biegu, ciagle pod presja, ciagle ze sztucnymi usmiechami na twarzy. te ktore juz zrobily w zawodzie kariere sa zestresowane ciazaca nad nimi odpowiedzialnoscia. nawet po pracy najczesciej mowia o pracy! nie potrafilabym tak zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani na wlosciach
5 lat to jak dl;a mnie dlugo:) ja jestem z moim mezem dokladnie tyle samo:) myslicie juz o slubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie dziwi że
to już chyba kwestia charakteru. ja uwielbiałam moje studia, sprawdziłam się w pracy i teraz się dopiero realizuję bo nie ograniczają mnie ani finanse ani to, że ciągle coś muszę zrobić - teraz mam od tego ludzi :) zyskałam szacunek i uznanie wśród "starych" pracowników co jest nie lada wyzwaniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinaK z P
poki nie mielismy dziecka, bylo finansowo lepiej rzecz jasna, ale teraz maly ma coraz wieksze potrzeby , chcialabym zeby mial wszystko co najlepsze, itp wakacje, my z mezem nie mielismy w dziecinswtie luksusow, a o wakacjach moglismy pomarzyc, no a domek, jakis taki niezbyt duzy, na 4 osobowa rodzine, bo planujemy miec kiedys jeszcze jedno dziecko, :) teraz tez nie mamy malego domu, bo 150 m, i duzy ogrod, to mam sporo pracy rowniez w nim, oj nie powiem zebym sie nudzila w domu:P. mieszkamy z moja mama, wdowa, ktora pracuje wiec wraca o 17 i dodatkowo o nia tez musze dbac, i ona ma ten komfort ze po pracy ma obiad i wszystko zrobione, za to w weekendy mi sie odwdziecza bo wtedy ja nie gotuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinaK z P
a ja nie jestem typem ze tak powiem z ambicjami zeby byc na stanowisku kierowniczym:P, mi wystarczy jaka spokojna posada, no marzylabym w zawodzie ale nikle szanse (chociaz praca w szkole nie nalezy do spokojnych ale to moj zawod), boje sie ze sie nie sprawdze w innej, ale jestem kompetentna i uczciwa, punktualna i chyba inteligentna haha wiec bedzie dobrze my z mezem razem 9 lat, a po slubie 5:) dobra lece malemu przygotowac obiad bo wlasnie sie obudzil , :) mial drzemke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marimari83
Ja również mam za duży dom, myślałam, że urodzę jeszcze ze dwoje dzieci, a tu od pięciu lat nic. Ale mam jedno, więc jest ok. Działkę mam małą niestety, czego bardzo żałuję i w sumie dopiero w tym roku zaczęłam kombinować. A męża poznałam na castingu:) do jego zespołu rockowego. Miałam wtedy 17 lat, po pierwszym koncercie mnie wyrzucili, ale zaprosiłam cały zespół na moją 18-tkę i tak już został. Całe swoje dorosłe życie jestem z nim. A żoną jestem od ponad 6 lat.Mąż jest ode mnie 6 lat starszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani na wlosciach
mojha pierwsza mysla bylo, ze robilas casting na meza:D fajne macie historie:D co do domow, powiem Wam, ze my mielismy szczescie. dom w ktorym mieszkamy to dom rodzinny mojej tesciowej. ona jako jedyne dziecko odziedziczyla ten dom po swoich rodzicach a sama w miedzyczasie wybudowala dom ze swoim mezem. gdy dziadkowie meza umarli dom przez ponad rok stal pusty i rodzice meza poradowali nam do w prezencie slubnym:) dom jest piekny, bardzo stylowy, wybudowany ponad 100 lat temu ale w swietnym stanie! my go tylko ocieplilismy z zewnatrz w a srodku pozdzieralismy tapety( jego babcia kochana tapety) polozylismy plyty gipsowe i pomalowalismy na zywe kolory:) mamy przeznaczone 3 pokoje dla dzieci tylko dzieci jeszcze nie ma:) a ogrod mamy ogromny, z drzewami, drzewakmi owocowymi no i moimi ukochanymi ogromnymi wierzbami i topolami:) moze kiedys zorganizujemy zjazd kur domowych u mnie?;) wyglada to naprawde sielsko, troche jak z Pana Tadeusza:) tylko roboty co niemiara!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marimari83
Ja kupiłam gotowy dom do remontu w tamtym roku, w sumie jeszcze ten remont trwa. Dom ma trzy kondygnacje i ma 270 m2 i 30m2 garaż, więc same rozumiecie.Szczerze Wam powiem, że mnie w zupełności wystarczyłoby 100m2 parterowego i taki jest mój wymarzony. No, ale pocieszam się, że był tani, ze względu na swoje gabaryty. Bo opłaty za światło, wodę, węgiel to są bajońskie sumy. Dlatego polecam Wam dziewczyny domy małe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mleczna czekolada______
A ja czekam na oswiadczyny, mysle ze to juz niebawem nastąpi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martini Dry
Witajcie miłe panie, może również do was dołączę ? Co prawda jeszcze studiuję, ale chyba po studiach zostanę w domu, w każdym razie zastanawiam się nad tym. Trochę kusi mnie doktorat, ale nie ze względu na podjęcie pracy, ale dla przyjemności, a moją pasję raczej trudno w pełni realizować samej w domu. W każdym razie o pracy zarobkowej nie myślę. Mój mąż (od dwóch lat jestem mężatką, nie mamy dzieci) powiedział, że to będzie mój wybór i jest typem faceta, który lubi zarabiać/opiekować się swoją kobietą. Finansowo możemy pozwolić sobie na taki podział ról. I przyznam, że bardzo kusi mnie perspektywa "żony uzależnionej finansowo od męża " ;) Lubię czuć się mu oddana, lubię być zdominowana przez faceta, lubię być seksowna i atrakcyjna dla jego przyjemności i czasami wyrażam takie poglądy, że zasługuję na lincz ze strony każdej współczesnej kobiety ;) Chętnie będę tu wpadać i czytać o czym piszecie, może sama będę mogła czymś się podzielić (studiuję fizykę/astronomię więc gdybyście miłe panie miały jakiś problem z przeliczaniem jednostek, mas lub objętości :D w domowych pieleszach, to chętnie służę pomocą ;) ) Wieczorem pewnie do was zajrzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marimari83
O kochana...fiu fiu... takie ciężkie studia. Ale pewnie bardzo je kochasz. Ja z fizyki to tylko kuchnię molekularną preferuję. Witaj w naszym gronie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani na włościach- ciekawy topik:)) Ale zaczernij się, bo wiesz jak z podszywaczami...;) Zdziwiłu mnie bardzo słowa krytyki pod twoim adresem, bo przecież nikt Cię nie zmusza do prowadzenia domu:) Ja tez lubię zajmowac się domem, piec, gotować, urządzać dom... tworzyć to domowe ognisko o którym piszesz:) Moje dwie koleżanki tez sa w domu z dziećmi. Jedna sobie radzi fantastycznie mimo, że kiedyś nie lubił domowych zajęć, a teraz jest gospodynią pełną parą:) i fantastycznie wychowuje 2 dzieci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Makarenaaa83 i jej podobnym
Bogatym też będziecie wytykać, że są bogaci? Że ich stać na rzeczy, o których wy możecie tylko w czasopismach poczytać i w telewizji zobaczyć? Autorka założyła ciekawy wątek, ma ochotę prowadzić temat taki a nie inny a wy obrażacie ją i oceniacie. To wasze zachowanie świadczy o prostactwie, zacofaniu i niedopasowaniu społecznym i po co wam ta praca, kontakty z ludźmi, wykształcenie, jak użytku z tego zrobić nie umiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinaK z P
hej ponownie pani na wlosciach a ten domek to murowany czy drewniany? mi sie marzy taki z bali drewnianych ech... ale pewnie bedzie murowany i taki 120 metrowy maluszek moj sie bawi a ja zrobilam obiad dla reszty , bo maly mial co innego, juz mi wybrzydza :P a kolezanka co studiuje fizyke i astronimie....mam tak samo , lubi taki podzial rol , podziwiam cie z tymi studiami, ja jestem humanistka z urodzenia i wyksztalcenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinaK z P
mari mari83 83 to rocznik? ja jestem z 83 wlasnie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marimari83
tak rocznik. Kończyłaś filologię polską? Bo ja tak. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj..ale tu u was gwarno..! fajnie ,ze jestescie takie młode i pełne entuzjazmu do normalnego domowego zycia..podczytuje was ..nie mam czasu na pisanie, bo obiad szykuje, a potem lece do galerii szukac butow dla córki...pozdrawiam z podlasia...z jakich rejonow jestescie..jak nie tajemnica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×