Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przerazonaa 1

Czy moja teściowa jest czarownicą ????

Polecane posty

acha, rozumiem, ale o tej wodzie z ziemi z cmentarza albo zwierzaku w niej moczonym, to słyszałam. Skąd mam wziąć wodę z nieboszczyka? :D Chyba pójdę do domu pogrzebowego albo do prosektorium :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobiee
czasami rodzina sama myje zmarlego.To dla mnie jest straszne te opowiesci. Ja tez nie moglam zrozumiec jaka to woda z nieboszczyka,az tesciowa mi wytlumaczyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobiee
ja juz nie znam takich opowiesci,te uslyszane od tesciowej byly jedyne. Teraz postanowilam wyrzucic te kwiaty,zawsze po jej wizycie,mowilam ,ze to zrobie ,a potem mowilam ....a nastepnym razem.I tak sie ciagnelo.Ale za 2 tyg mam przeprowadzke,wiec moze oddam kolezance.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mawronkowo pf
takie rzeczy byly praktykowane już dawno temu... tak mi sie przypomnialo, ze juz ludzie pierwotni posypywali groby swoich bliskich czerwonym proszkiem zwanym ochrą-czerwony kolor ma wlasciwosci ochronne-chcieli zabezpieczyc sfere sacrum (grob)-->to w nawiazaniu do czerwonej nitki ;) bardzo magiczne jest Podlasie... poszukajcie sobie info o szeptuchach. bardzo znana jest p. Wiera z Orli. jezeli chodzi o uroki to w sredniowieczu podrzucano pod dom kogos deske z trumny... inne np. gdy dziecko sie urodzilo to wode z pierwszej jego kapieli wylewano pod plot sasiada :D by nasze malenstwo nei plakalo tylko sasiada wlasnie ;) z ciekawostek mozna posluchac jeszcze tego: http://www.tvp.pl/katowice/edukacyjne/tajemnice-historii/wideo/katalog-magii-mnicha-rudolfa/754054

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooo kurdeeee
mnie tez się wydaje,ze jezeli tesciowa autorki praktykuje jakies gusła to wie wiecej niz zwykły szary człowiek My nie mamy o tym pojecia, czasami sie wie o jakims zabobonie ,ale nie az takie rzeczy :-0 To wszystko naprawde przerazajace i jak tu wierzyc w dobro ludzi skoro takie rzeczy sobie ludzie robili , a do tego pewnie co niedziela do koscioła chodzili :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezu ,az mi ciarki przeszly na te rewelacje tutaj. Woda z nieboszczyka???! Rozumiem jakies tam niewinne rytualy by ochronic sie przed pechem (nie przechodzenie pod drabina itd. ) ale .zeby komus wrecz zyczyc nieszczescia? Jak podli i zawistni musza byc ludzie. Dobrze ,ze nie miezskam na podlasiu. Taka sobiee -wywal kwiatka i wcale go nikomu nie dawaj ,bo jeszcze tej Twojej kolezance przyniesie pecha. Teraz mi sie przypomnialo ,ze dostalam kiedys od sasiadki-suczysko jakich malo- komplet sztuccow w takim slicznym chinskim pudeleczku(nawet nie tandeta) . Od tego momentu zaczely nam leciec klody pod nogi . W jakiejs gazecie wyczytlam wtedy wlasnie ,ze nie mozna nikomu prezentowac nozy ,czy cos w tym stylu..juz nie pamietam , wiec zaraz wzielam to pudelko i machnelam do smieci mowiac przy tym " wyrzucam naszego pecha razem tym prezentem". I zycie jakos wrocilo do normy i to szybko. Krotko potem bylam w ciazy i jeszcze nikt o tym nie wiedzial. I spotkalam ta sama sasiadke ,ktora wspomniala ,ze zrobila wlasnie pyszna salatke - moj przysmak. Zazartowalam sobie ,ze w takim razie ma mnie dzisiaj na kolacji ;) , a ona zrobila tylko dziwna mine - a za natury bardzo skapa bestia . Oczywiscie mnie nie zaprosila(czym sie nie przejelam - nie zrozumcie mnie zle!-to byl zart) -no ALE pozalowala kobiecie w ciazy. A w moich kregach krazy przesad ,ze ciezarnym nie wolno niczego zalowac ,bo najlepsza "sukienke" ci myszy zjedza. I wiecie co? Spotkalam ja dwa dni pozniej wsciekla ja diabli- wlasnie wyrzucala do smieci droga firmowa bluzeczke bo sma ja zaplamila czyms niezmywalnym... Tyle apropo niewiary w przesady ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobiee
dziewczyny jutro wyrzucam te kwiaty,pomyslalam ,ze nie chce zeby zakonczyla sie znajomosc z moja kolezanka,wiec nie dam jej tych kwiatow:) Tylko co powie maz ,ze nia ma kwiatow mamusi w domu?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerazonaa 1
powiedz mu że zdechły hihi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vasanna
To podlej gorącą wodą i zdechną i powiesz, że wyrzucasz, bo zdechły. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabrałyśmy im kogoś
Moja teściowa ma to coś, może nie jest aż taką wredną małpą, ale nie daj Boże, jak ktoś jej zalezie za skórę. Na pozór to dusza człowiek, wszystkim służy pomocą(czasem wydaje mi się, że robi to po to, by uzależnić od siebie innych, wiem także, że często robi to wbrew sobie) . Jednak kiedy komuś dzieje się lepiej niż jej, bywa tak zazdrosna, że lecą pioruny, mam wrażenie, że zabiera ludziom szczęście. Przestałam jej chwalić się czymkolwiek, bo kiedy dowiaduje się o moich planach, powodzeniach, wszystko się zaczyna walić. Nawet jak kupię sobie jakąś nową rzecz, która jej się podoba, zdarza się często, że ów przedmiot się psuje. Jak jest zazdrosna to zachowuje się okropnie, aż strach się bać, ma w oczach coś dziwnego. Cały czas mam wrażenie, że cały czas depcze mi po piętach, bardzo lubi naśladować moje poczynania. Ja jednak znalazłam ostatnio na nią sposób kiedy się spotykamy zachowuję się w taki sposób jakbym to ja miała nad nią przewagę, nie pozwalam sobie na uległość, odnalazłam w sobie jakąś dziwną siłę ochronną. Wiem, że ona to czuje. Może nie jest z niej jakaś straszna czarownica, ale oko urocze ma. Tym bardziej, że nie tylko ja się o tym przekonałam. Ostatnio rozmawiałam z jej siostrą i ta powiedziała "Lepiej jej się nie chwal i nie pozwalaj na to by zaczęła Ci zazdrościć, to moja siostra, wiem co mówię".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vnoeuhgp29hg
odnośnie kwiatów - babcia mojego męża powiedziała mi, żebym nie trzymała w domu fikusów, bo ten kwiat jest rodzaju męskiego i wypędza mężczyzn z domu. czy to prawda nie wiem, ale fikusa w domu nie mam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do "zabralysmy im kogos" - tez sie boje takich osob, a ze jedna taka znam ,to tez juz zbytnio sie nie wychylam nawet z naszymi planami. Do autorki- kupilas szpilki? Sa juz na swoim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabrałyśmy im kogoś
Najgorsze jest to, że są naszą rodziną i przez szacunek do małżonków musimy udawać. Chociaż ostatnio, kiedy zarzuciła swój"urok" nawet mój mąż się zaniepokoił i sam powiedział, że lepiej jej nic nie mówić. Wkurza mnie to, że ta zazdrość czasem przyćmiewa jej miłość do syna. Co jeszcze zauważyłam, to za każdym razem kiedy się widzimy musi mnie dotknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki szminell
chcę zawiązać dziś czerwoną nitkę córce ,jak to zrobić ,ile supełków itd.....i czy nitkę można wymieniać za jakiś czas na nowa kiedy się zniszczy/?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi sie ,ze ta nitka to taki symbol- symbol obrony . Mysle ,ze obojetne ,czy bedziemy mialy czerowna branzoletke ,zegarek ,czy nitke - ma to nas chronic. Jesli jestem w bledzie to prosze mnie z niego wyprowadzic! JA tez jeszcze nadal porzadnej nie mam -skocze dzis do centrum ,poszkam czegos porzadniejszego. Wiecie co wczoraj przyniosl do domu moj maz? Film pod tytulem "sekret" . I smiac mi sie chce ,bo on jest z tych ostatnich ,ktorzy sluchaja sie gusel itd. ale powiedziala mu o tym szefowa i dlaa mu ta plyte. Film jest moim zdaniem jest zle nakrecony - szybko zaczelam ziewac ;) ,ale samam idea - o tym juz slyszalam .Chodzi o pozytywne myslenie. O to ,ze jesli bedziemy sie koncentrowac na tym ,ze...byle przyklad: zaprzyjaznimy sie z kims tam ,to w koncu tak sie stanie. A jesli bdziemy myslec : o Boze , ja na pewno zachoruje na wrosniety paznokiec jak moja babcia ;) to tez myslami do tego doprowadzimy. Przywolywalam myslami rozne sytuacje zyciowe z prezszlosci ....cos w tym jest. W kazdym razie od dzisisja zaczynam myslec o tym ,ze moje dzieci beda sie z radoscia rzucac na ksiazki szkolne zamiast na bajki ;). Nie - na powaznie - robie eksperyment- od dzisja mysle pozytywnie. Ot co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki szminell
caprisonne ,a ty masz węzełki jakieś na tej nitce?? ile?samemu sobie też można zawiązać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki szminell
ktos zamieści odnosnik kilka stron temu i tam pisze o węzełkach i że trzeba coś konkretnego wypowiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co u mnie :) ? A więc tak :) Domek dostał czerwona kokardkę :P a na progu zamiast szpilek w wycieraczce są gwozdzie :) W czyms tam je umocowałam. A szpilki dałam do wycieraczki ale tam gdzie teraz mieszkam. :) No i zobaczymy co teraz bedzie. Oprócz tego nie obyło sie na budowie bez wody swieconej :) która mysle że podziała w pierwszej kolejności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooo kurdeeee
przerazonaa1 i do tego dołącz pozytywne myślenie :-) Wiecie co , a to z tymi zazdrosnymi ludzmi to prawda.Ja tez staram się unikac . Mam kolezanke , która z natury jest zazdrosna o wszystko i o wszystkich . Jak ja poznałam to nie mogłam słuchac tego co ona mówi .Ona zazdrosciła nawet obcym nieznajomym ludziom i głosno to mówiła. Ogólnie zle się czułam w jej towarzystwie , kiedys po spotkaniu z nią bardzo zle się poczułam i rozbolała mnie głowa , pózniej soptkałam sie ze znajoma i mimo chodem o tym wspomniałam , a ona sama powiedziała ,zebym sie z nią niekontaktowała , bo sa ludzie , którzy zabieraja energie innym Teraz jej prawie nie widuje . Miałam tez znajomego, który jesli wiedział co planujemy to nam nigdy nie wychodziło , a jezeli nasze poczynania były w jakis sposób związane z nim , tzn ze jezeli my bysmy cos zrobili to by się zmieniła jego sytuacja( nie tyle ze na zle tylko dla nas dobrze )i on o tym wiedział to tez się nie udawało W koncu przestalismy mu mówic o naszych planach i jakos udało nam się zrealizowac to co chcielismy , a on był totalnie zaskoczony . Tak jakby wczesniej swoimi myslami przeszkadzał nam w realizacji Troche namieszałam w opisie ,ale za duzo musiałbym pisac zeby wszystko wytłumaczyc Ja tez uwazam ,ze lepiej zazdrosnych i zawistnych ludzi unikac , nie chwalić sie osiągnieciami i nie mówic o swoich planach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No bo padne- gwozdzie! :) Autorko- poszlas na calosc -haha! No to teraz tesciowa padnie na progu- rekoma i nogami bedzie bronic przed wejsciem jak nie przymierzajac moj pies przed wanna ;) Pozdrawiam WAs -wszystkie zwolenniczki czerwonych nitek ;) - no i gwozdzi :) - ide ogladac USTA USTA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do przerażonej
a ja tak sobie myślę, ze jeśli teściowa rzeczywiście bawi się w czary to chyba Tobie/ Wam źle nie życzy. Gdyby tak było to już dawno nie bylibyście razem, a Wy nie dość, ze powiększyliście rodzinę to i dom budujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×