Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość laura0000

ciąża po łyżeczkowaniu???????

Polecane posty

Moja Fasolka też obumarła, mam zgłosić się do szpitala na wywołanie miesiączki i łyżeczkowanie...noi właśnie powiedzcie dziewczyny, na co się przygotować? Co mam ze sobą wziąć? Ile miałyście piżam, czy może koszul? Jak długo jest się w szpitalu, czy to bardzo boli? Mam zabrać ręczniki, jakieś podkłady,podpaski? Powiedzcie proszę bo chodzę jak nieżywa, nie wiem co się wokół mnie dzieje i nawet nie dopytałam lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Susełka ja do szpitala trafiłam z ogóle biegu bo byłam u swojego chłopaka jak to się stało. A więc na pewno musisz mieć piżamę i wszystkie środki higieny. Wiadomo ręcznik, mydło i takie tam. Zaopatrz się też w największy rozmiar podpasek, po zabiegu będziesz krwawić. Kilka zmian bielizny obowiązkowo. Nie bój się. Wiem co przeżywasz i bardzo ci współczuję. Mnie ogólnie nic nie bolało bo zaczęłam krwawić i robili mi lyzeczkowanie pod ogólną narkozą. Po zabiegu bolał mnie brzuch ale jak tylko poprosiłam pielęgniarkę to dała mi kroplówkę z czymś przeciwbólowym. I później juz nic mnie nie bolało a na drugi dzień przestałam krwawić. Trzymaj się i bądż dzielna. Na pewno juz niedługo będziemy się cieszyć cudem narodzin;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanillabla__1992
Witam dziewczyny. 2 tygodnie temu dowiedziałam się, że serduszko mojego malucha przestało bić :( 21-go miałam zabieg... Wielka tragedia ;( To była decyzja w pełni świadoma, chcieliśmy żeby nasza 1,5 córka miała rodzenstwo... Te pierwsze dni były okropne, same łzy... Wiedziałam tylko, że muszę się trzymać, bo mam przecież jeszcze córkę, która mnie potrzebuje... Po zabiegu wieczorem wyszłam już do domu... Właściwie na drugi dzień nie miałam krwawienia tylko plamienie... Pielęgniarka zaleciła miesiąc wstrzemięźliwości seksualnej... Mnie ochota na seks dopadła 2 dni po zabiegu. Z boku mogłoby to wydawać się skrajnie nieodpowiedzialne, że zdecydowałam się współżyć z mężęm zaledwie 2 dni po zabiegu, zresztą mąż miał właśnie takie zdanie. Ale tak naprawdę to pomogło mi dojść do siebie po tym wszystkim. Ale oczywiście zabezpieczaliśmy się. Do lekarza wybieram się za 10 dni, ale nie widzę żadnych krwawień, plamienie też już ustało, nie miałam żadnych objawów bólowych. Te zbliżenie z mężem po stracie naszego dziecka pomigło mi zacząć normalnie funkcjonować, uspokoiło mnie, cały czas myślę o tym, że we wrześniu mieliśmy zostać rodzicami, miał to być żywy prezent urodzinowy dla naszej córki. Nazywamy naszą kruszynkę Aniołkiem, który już zawsze będzie czuwał nad swoją siostrzyczką i to nam jakoś pomaga. Mam nadzieję, że po wizycie u lekarza i po przeanalizowaniu wszystkich wyników wszystko będzie ze mną w porządku i po pierwszej miesiączce lekarz z medycznego punktu widzenia nie będzie widział przeciwwskazań do działania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierze_w_to
Ja tez pronilam w 14 tygodniu :( poronienie samoistne dzidzia ze mnie "wypadla" ogormny szok lzy wyrywanie wlosow krzyk i ropacz... teraz jest lepiej ale wciaz mysle do kogo kicia byla podobna i jak by to bylo jakby sie urodzila. tyko ze u mnie sytuacja byla inna dziecko bylo chore genetycznie . anomalia chromosomowa.... moze dobrze ze tak sie stalo? niewiem... i tak bym ją kochala ;( teraz czekam na owulacje ktora ma miec miejce za kilka dni wiec nie zamierzam nawet czekac do miesiaczki. zabieg czysczenia mialam miesiac temu i 5 dni. nie obchodzi mnie to jak wielkie ryzyko podejmuje. kazde ryzyko podejme by w koncu przytulic moje malenstwo. wierze ze tym razem sie uda ze zajde w ciaze !!! i bede miala sliczne dziecko zdrowe kochane i chciane ... pragne o bliznietach marze o tym zeby bog mi oddal podwojnie to co zabral chce miec coreczke i chlopczyka szkoda ze marzenia nie zawsze sie spelniaja ale trzeba wierzyc w nie bo tylko one daja sile by zyc... trzymajcie za mnie kciuki. jak mi sie uda, to napisze za jakis czas. P.S. nie wolno sie poddawać bóg na nas zsyła tragedie po to abysmy potrafili sobie z nimi poradzic. zycie nie zawsze idzie po naszej mysli ale trzeba isc do przodu bez wzgledu na wszystko !!!!!!!! jestesmy mamami ... choc nie mamy dzieci przy sobie , teraz sa w niebie i czuwaja nad nami ale nadejdzie dzien gdy przytulimy nasze malenstwa do piersi i zapomnimy o tym wszystkim co wydarzylo sie zle. pamietajcie o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka21
Witam Wszystkich, ja poroniłam w 8 tc, zabieg miałam miesiąc temu,czekam na pierwszy okres i zaczynam ponowne starania :) sylwia2358,a u Ciebie jak tam ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Milka21 :) U mnie wszystko dobrze zostało mi jeszcze 1,5 miesiaca i bedzie z nami nasze szczescie :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny polecam tą stronkę :D OvuFriend to miejsce dla kobiet starających się zajść w ciążę. Codziennie poznasz tutaj status swojej płodności i dowiesz się kiedy prawdopodobieństwo zajścia w ciążę w Twoim przypadku jest najwyższe. Ponadto czeka tu na Ciebie wiele cennych porad na temat starania się o dziecko. Bezpłatna rejestracja zajmie Ci zaledwie 27 sekund. Zarejestruj się tutaj: http://ovufriend.pl/?code=3d1f1c6d58c72ed863b2c41044f1a54732f91978

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka21
Bardzo się cieszę,że wszystko w porządku :) A mogłabyś mi napisać jak to było z tymi cyklami bezowulacyjnymi? Po czym to zostało stwierdzone? I po jakim czasie od zabiegu zaszłaś w ciążę? Pozdrawiam, trzymajcie się cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej milka21 :) Po pierwszej miesiaczce po zabiegu poszłam na kontrole do lekarza i zrobil mi usg i stwierdzil ze mam cykl bez owulacji i przepisal mi tabletki i bralam je przez dwa cykle i potem kazał mi przerwac i wtedy owulacja wrocila a dodadkowo robilam sobie testy owulacyjne :) a udało sie po 4 miesiacach od zabiegu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka21
Ja też właśnie jestem po pierwszej miesiączce,niedługo idę na kontrolę i boję się, że coś będzie nie tak :( Cały czas się o to martwię :( Bardzo się cieszę,że u Ciebie ok i czekam na nowe wieści :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napewno bedzie wszystko ok i bedziesz mogła sie starac o dzidzie :) Trzymam mocno kciuki zeby było wszystko dobrze :) I czekam na dobre wieści juz niedlugo :) Pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moonzie86
Czesc dziewczyny, ja poronilam 2 razy, w styczniu: puste jajo płodowe, nie mialam problemu z zajsciem w ciaze,ogolnie jestem zdrowa, dlatego lekarz stwierdzil,ze juz po 1 miesiaczce organizm jest gotowy do kolejnej ciazy,a kiedy bedzimy sie starac zalezy od nas. Nie chcialam czekac,dlatego po pierwszej @ od zabiegu zaszłam w ciaze, bylam dobrej mysli,wierzylam,ze puste jajo to byl przypadek i bedzie dobrze, przez jakis czas bylo, w 6 i 7 tyg widzialam bijace serduszko na usg,robilam sobie zastrzyki Fragmin,ale nie bralam innych lekow...niestety nagle pojawilo sie plamienie,nic mnie nie bolalo,wiec mialam nadzieje,ze to nic takiego,niestety serduszko przestalo bic...i znow mialam zabieg(13.05). Teraz juz w przypadek nie wierze,dlatego najpierw bede robic badania,lacznie z genetycznym, i dopiero bede sie starac, nie przezylabym tego po raz kolejny...ale to czekanie tez jest dobijajace,mam nadzieje,ze w 3 miesiace bede po badaniach. Napiszcie prosze czy mialyscie robione jakies badania i co najwazniejsze, czy znacie przyczyne poronienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej moonzie86 :) Też miałam puste jajo płodowe i lekarz stwierdzil ze tak sie zdarza ze jajeczko jest za słabe i nie rozwija sie. Ja nie robiłam zadnych badań i po 4 miesiacach po zabiegu ponownie zaszłam w ciąże i od razu lekarz przepisał mi duphaston i brałam je do 16 t.c a teraz jestem w 38 tc i czekam spokojnie na nasze szczescie :) Nie martw sie napewno doczekasz sie maleństwa wiem ze czekanie jest najgorsze ale trzeba wierzyc ze bedzie wszystko dobrze i trzymam mocno kciuki zeby Ci sie udało:) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moonzie86
Ciesze sie,ze Ci sie udalo i 3mam kciuki za pomyslny porod! Ja sie chce najpierw przebadac, bo moze sie okazac,ze jakas bzdura nie pozwala mi utrzymac ciazy, a jesli nic nie wyjdzie, to bede probowac z duphastonem itd., ale nie wiem czy dalabym rade zniesc wiecej poronien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka21
Hej Sylwia2358 :) Ja już jestem po kontroli u ginekologa, na której... stwierdził ciążę :D Udało się od razu po pierwszej miesiączce, mam nadzieję,że to dobry znak ;) Przepisał mi d*phaston i mam się zjawić za tydzień, wtedy dopiero będę pewna, czy wszystko ok ;) A u Ciebie jak tam się wszystko układa? Znasz płeć dzidziusia? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej milka21 :) No to super bardzo się ciesze ze sie udalo :) Trzymam kciuki zeby było wszystko dobrze :) Ja tez brałam d*phaston do 16 tyg o ile dobrze pamietam :) U mnie dobrze coraz blizej terminu takze juz tuz tuz :) Bedziemy mieli córeczke :) Koniecznie daj znac po wizycie :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dam znać na pewno, bardzo się boję, ale mimo wszystko staram się myśleć pozytywnie :) To był dopiero 4-5 tydzień,więc myślę,że już przy kolejnej wizycie będzie widać więcej na USG :) Ja też chciałabym dziewczynkę, ale co by nie było będzie wielkim szczęściem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomadkaczerwona
Hej! Ja straciłam ciążę ponad rok temu na etapie 7/8 tyg. Przyczyna nieznana. Lekarz zalecił odczekać przynajmniej 2/3 cykle ze względu na łyżeczkowanie. Odczekaliśmy 3. Znów się staramy mija nam 13 cykl i nic nie mogę zajść, zrobiliśmy badania ( najpierw nasienie, potem hormony, posiewy, toxo, cytomegalie itp) wszystko książkowo a ja zajść nie mogę :( mimo że co miesiąc mam owulację (potwierdzoną testami owu i monitoringiem u ginekologa) i nasienie jest dobrej jakości. Lekarz mówi żeby się wstrzymać z hsg bo jednak naturalnie zaszłam, ale może tam się coś nie tak zrobiło po łyżeczkowaniu. Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krucha1
Cześć dziewczyny, 4 tygodnie temu straciłam ciążę pod koniec 16tygodnia. Mam 29 lat i to była moja moja pierwsza, wymarzona i upragniona dzidzia. Nic na to nie wskazywało...dobre wyniki etc. Samo zdarzenie było najgorszym co mnie do tej pory spotkało. Praktycznie wbiegając do szpitala było po wszytskim. W życiu tak nie krzyczałam. Zdaje sobie sprawę, że tak musiało być, ale i tak cieżko się z tym pogodzić. Na szcześcia mam fantastycznego faceta i super przyjaciół. Wynik badania histo nic nie wykazał. Chcę zmienić lekarza, ale nie wiem czy na pierwszą wizytę umówić się po pierwszej @? Nie miałam problemu z zajściem w ciąży, ale teraz tak sobie myślę to taka kara za to,że za wcześnie poszłam na L4, choć praca była stresująca. Wiem, że wydaje się to absurdalne, ale takie to mam uczucie. Generlnie czułam się dobrze, nie wymiotowała nawet. Czy robiłyście jakieś extra badania? Chciałabym mieć choć 5% szans na to, że za drugim razem bedzie ok z dzidzią. Dajcie znać kiedy najlepiej iść do lekarza? Dzięki za możliwość wyżalenia się i dzięki Wam mam więcej nadzieji ,że się jednak udaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała29
Witam.... Jestem nowa ale mam taki problem jak wy.. Moja fasolka umarła w 9tc. szok... pierwsza ciąża książkowa... teraz jestem 3,5 tc. po zabiegu i chce się starać o kolejne dziecko.. Czy którejś się udało tak wcześnie i czy było ok. Pozdrawiam i trzymam kciuki za nas wszystkie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka21
mała29, ja zaszłam miesiąc po zabiegu, teraz jestem w 9 tc, na kontroli widziałam bijące serduszko, więc oby dalej było ok :) Sylwia, a jak tam u Ciebie ?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
milka21 Ale zdecydowałaś się sama czy dostałaś zielone światło od swojego lekarza ?? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała29
milka21 Ale zdecydowałaś się sama czy dostałaś zielone światło od swojego lekarza ?? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mała ja zaszłam w 3 cyklu po zabiegu jak lekarz pozwolił kazał odczekać 2 miesiączki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, ja też jestem po łyżeczkowaniu 6-7 tc (pierwsza ciąża) poronienie samoistne, dokładnie 24.04 pierwszą @ dostałam po 5 tygodniach 29.05 i własnie jestem w 14 dc, zaczeliśmy intensywne starania z meżem, i mam cichą nadzieje, że uda nam się za pierwszym cyklem tak jak to miało miejsce w marcu. trzymam kciuki za wszystkie, które tak jak ja starają sie o dzidziusia,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała29
To może i ja jeszcze poczekam... bardzo bym chciała już zobaczyć 2 kreski.. Tym bardziej, że wokół mnie jest mnóstwo koleżanek w ciąży i jak myślę sobie ,że moja fasolka jest tam gdzieś daleko to łzy same mi płynom..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam milka21 :) U mnie wszystko dobrze jestem po cesarskim cieciu bo nasza malutka w ostatniej chwili ułozyła sie pośladkowo ale juz jestesmy w domku z nasza kruszynka :) Ciesze sie ze u Ciebie wszystko dobrze :) Odzywaj sie czasem :) Pozdrawiam Wszystkich i trzymam kciuki napewno sie uda nie poddawajcie sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Korni85
Witam Pierwsza ciąża u mnie przebiegała bezproblemowo mam 4-letnią córeczkę, w maju udało mi się zajść w ciążę ale niestety zakończyła się zabiegiem łyżeczkowania- puste jajo płodowe. Tydzień ciąży 8 a zabieg wykonany 12.06.Krwawienie miałam tylko przez 2 godziny w szpitalu a póżniej lekkie plamienie. Czyli minął tydzień dziś a wczoraj uprawialiśmy seks z mężem bardzo potrzebowałam takiej bliskości. Bez zabezpieczenia, wiem, wiem to nieodpowiedzialne ale tak bardzo chcę być w ciąży. Czy jest szansa bym była w ciąży. Widzę ze wypowiadają się tu bardzo mądre kobietki. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×