Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MAGDAKielce

czy są tu mamy, których Aniołki mają zespół downa?

Polecane posty

Gość fcgvhb
o kurde Madzia 😭 straszne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dmuchanie w twarz
Pani Magdo strasznie mi przykro, czekałam na Pani oddzew by ........ teraz to nie ważne. Przeżywa Pani teraz straszny szok. Nie umiem Pani nic doradzić, proszę porozmawiać z lekarzem, on też Pani nie będzie nakłaniał do niczego. Proszę się zastanowić dobrze nad przyszłością, nad tym co wcześniej napisałam, nad możliwościami opieki, rezygnacji z pracy przez jednego z rodziców, możliwości finansowe oraz psychikę rodziców. Bardzo mi przykro. Tak bardzo chciałam by okazało się to nieprawdą by mogła być Pani spokojna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziu - nie wiem co powiedzieć- wydaje mi się tylko kochana,że bedziesz je bardziej kochać- bardziej jak zdrowe dzieciątko!!! Przytulam Cię mocno i Twojego dzidziusia też. Znałam kiedys panią ,która byla moją siąsiadką ,miała Martusię z zespołem- i powiem Ci ona była przekochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o finansach nie myslam, najbardziej co mnie przeraza to fakt, ze to dzieciatko nigdy nie pojdzie do normalnej szkoly, nigdy nie zalozy rodziny i najbardziej sie boje co by sie moglo z nim stac gdyby mnie i ojca zabraklo. o 19 mam dzis wizyte, lekarz zapewne poinformuje mnie o mozliwosci przerwania ciazy, nie ukrywam rozmawialismy z mezem o tym, ale nie moge zniesc mysli, ze moge zabic wslane dziecko, ktore nie moze sie nawet bronic. mam znajoma. ktora ma dziewczynke z ZD, dowiedziala sie po porodzie. szpital to dom dla dziecka, mala ma rok a wiecej czasu spedza w szpitalach niz we wlasnym domu. najgorsze jest to, ze ona cierpi, miala juz kilka operacji na serduszko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chce tego, aby moje dziecko polowe zycia spedzilo w szpitalach a druga polowe w jakims zakladzie zamknietym, bo przeciez takie dzieci musza chodzic do jakiejs szkoly, zeby przynajmniej nie pogorszyl sie ich rozwoj. ja pochodze ze wsi wiec u mnie nie ma takich szkol, najblizsza jest moze w warszawie, nie chce wyslac dziecka na miesiac do obcego miasta, gdzie nikt nie bedzie sie nim interesowal:(( bo przeciez niemozliwe bedzie, zebym codziennie jezdzila i przywozila je do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adzia1982
magda kielce a byłam pewna że wszystko w porzadku,tule do serca :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vnm
dziewczyno jestes jeszcze bardzo młoda...mozesz miec jeszcze zdrowe dzieci...takie dziecko nigdy nie będzie samodzielne....ty nie będziesz mogła pracowac,a finanse będą potrzebne....zastanów się że całe zycie przed tobą i czy na pewno chcesz je spędzic przywiązana do dziecka,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziu..
co u ciebie, rozmawialas z lekarzem? normalne dzieci tez nie zawsze sa ""normalne" czasami z nimi wiecej jest klopotow niz z dziecmi z syndromem downa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dmuchanie w twarz
Pani Magdo proszę się odezwać. Zdaje sobie sprawę, że wczorajsza wizyta mogła być szokiem i trzeba ochłonąć. Bardzo mi przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem umowiona do najlepszego specjalisty w sprawach ginekologii i poloznictwa prof. Romualda Dębskiego w Warszawie. jade w srode. lekarze mowia mi, ze to czysty przypadek, ze dziecko ma wade i nastepne bedzie zdrowe, bo u mnie w rodzinie nigdy nie bylo takich chorob czy innych ani u mojego meza. jestem przerazona, nie wiem co mam robic. wczoraj moj ginekolog powiedzial mi o mozliwosci przerwania ciazy wlasnie w Warszawie, ze tam wykonaja zabieg terminacji jesli jest do tego konkretne uzasadnienie, strasznie sie boje i caly czas placze, nie moge sobie z tym dac rady. maz umowil mnie na jutro do psychologa, ale nie wiem czy pojde. nie moge sie na niczym skupic a najbardziej to mi zal tej malej istotki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj bardzo Ci wspolczuje tej diagnozy,ale nie rob niczego wbrew sobie,wierz mi ze dzieciaczki z zespolem downa sa rownie kochane jak dzieci zdrowe.Kiedys w dzien dobry TVN byla mama dziewczynki z tym schorzeniem ta mala tez byla,zachowywala sie zupelnie normalnie,roznil ja od zdrowych dzieci tylko wyglad ktory moim zdaniem byl rowniez slodki.Mama tej dziewczynki gdy dowiedziala sie,ze urodzi chore dziecko rowniez brala pod uwage przerwanie ciazy,ale na szczescie tego nie zrobila i mowila ze nie zamienilaby tego dziecka na zadne inne zdrowe,to ze nie usunela ciazy bylo jej najlepsza decyzja.Kochana poszukaj jakiegos wsparcia porozmawiaj z rodzicami ktorzy maja takie dzieci,a zobaczysz, ze nie jest to takie straszne.Ja wiem ze mi dobrze tak pisac bo problem nie dotyczy mnie bezposrednio,ale uwierz mi ze gdy przerwiesz ta ciaze nigdy sobie tego nie wybaczysz.Prosze przemysl wszystko dokladnie.Sciskam mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, ze takie dzieci mozna kochac tak jak dzieci normalne, i nie chodzi mi o wyglad tylko o to jakie zycie bedzie mialo to dziecko, takie dzieci maja wady serduszka, problemy z tarczyca i wiele innych schorzen. mam znajoma ma 21 lat ma dziewczynke z tym zespolem i jest ciagle w szpitalu na operacjach. nie chce zeby moje dziecko tak cierpialo i nie chodzi mi tutaj o mnie, ze bede musiala caly swoj czas poswiecic takiemu dziecku, nie jestem samolubem, chociaz jak ktos nie jest w takiej sytuacji to pomysli ze chce sie pozbyc problemu, ale to nie prawda. ja wybiegam w przyszlosc i tak jak juz napisalam przeraza mnie mysl, ze kiedy mnie i meza nie bedzie co sie stanie z tym dzieckiem, ze nigdy nie zalozy rodziny i bedzie samotne, jak o tym pomysle to serce mi peka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda daj temu maluszkowi szanse,poprostu daj mu szanse zycia,nie skreslaj go tylko dlatego ze jest chory :( Tam wyzej ktos podal Ci linka do blogu dziewczynki z tym schorzeniem,zobacz jaka ona jest radosna i cudowna pomimo swoich schorzen.Domyslam sie ze zamartwiasz sie tym,ze kiedys Ciebie i meza moze zabraknac,ale to sa odlegle czasy,dzieci z zespolem downa potrafia byc samodzielne,trzeba nimi tylko odpowiednio pokierowac.Nie zabijaj tego malenstwa :( Sama napisalas ze lekarz Ci powiedzial ze bedziesz miala jeszcze zdrowe dzieci,wiec na dobra sprawe to dziecko nigdy samo nie zostanie na pewno jestescie w stanie stworzyc mu bezpieczny i kochajacy dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ,ze nie radz sie co
robic nikogo, tym bardziej na takim forum. To jest tylko twoje zycie , twoja decyzja, twoja sytuacja, twój charakter, mozliwosci itd.zrobisz, jak uwazasz ( no i twoj mąz). Nie zagladaj do tego topiku, bo sie tylko rozstroisz nerwowo, cokolwiek przeczytasz. Zyczę wiele siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda, u mnie na osiedlu jest dziewczynka z tą chorobą i powiem Ci,że nigdy nie miała innych schorzeń,żadnego zabiegu. Jest zdrowym, ślicznym i wesołym dzieckiem, a rodzice są szczęśliwi :) To nie ich pierwsze dziecko...mają jeszcze trójeczkę :) Pisałaś wcześniej,że kochasz to dziecko...to kochaj je takim jakie ono jest...nie odrzucaj go tylko dlatego,że jest inne... To,że urodzisz zdrowe dziecko też nie daje Ci gwarancji,że nie zachoruje na jakąś ciężko chorobę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmazynowa.
Autorko --> bardzo mi przykro :( ... Serce mi sciska, lzy sie same do oczy cisna, nie jestem w stanie sobie wyobrazic tego bolu, zalu :(... Wiem ze podejmiesz dobra decyzje... bo bedzie to TWOJA decyzja ... wsluchaj sie w SIEBIE, dajcie sobie z mezem czas na rozmowe i glebokie przemyslenie tej sytuacji.... wezcie pod uwage wszystkie ZA i PRZECIW, wiele madrych slow w dyskusji tutaj padlo. Sciskam Cie mocno !!! anastazja33 --> "dzieciaczki z zespolem downa sa rownie kochane jak dzieci zdrowe... ", zgadza sie ..... niejednokrotnie nawet jeszcze bardziej kochane od zdrowych ..... Tylko trzeba tez pamietac o tym ze urocza dziewczynka/chlopczyk nie pozostanie nia/nim na zawsze... tylko wyrastaja z nich dorosli ludzie, najczesciej wymagajacy opieki 24/24 i 7/7 ... bo ZD bardzo czesto towarzysza inne ciezkie choroby. Chore dziecko potrafi dac wiele radosci, milosci ale rownoczesnie to ciezkie obowiazki do konca zycia ... jedni potrafia sobie z tym poradzic, innych moze to ktoryms momencie przerosnac... Dlatego kazdy musi podjac SWOJA decyzje ... i nie powinno sie do nieczego namawiac ani zachecac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stigma
Magda, nie czytaj forum, tu połowa to "matki wariatki", ciumkające i żyjące każdą kupą swojego dzieciaka. Nie mają pojęcia co to chore dziecko, naczytały się wzruszających blogów i myślą, że do nieba pójdą jak Cię namówią na urodzenie dziecka. Przemyśl to, pogadaj z facetem i razem podejmijcie decyzję. Żaden światły i empatyczny człowiek nie potępi Was, jeśli zdecydujecie się na przerwanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stigma
Popieram karmazynową -----> mało się mówi i pokazuje dorosłe osoby z ZD, które już nie są rozkosznymi, ufnymi i czułymi maleństwami, tylko najczęściej borykającymi się z wieloma schorzeniami, niesamodzielnymi ludźmi. Kto zajmie się nimi po śmierci rodziców? Czy czeka ich DPS?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owszem, takie dzieci sa
słodkie przez ciagły usmiech i ufnosc, ale niestety gdy podrosna, swiat sie juz nimi nie zachwyca.. Problemy z takimi dziecmi( i wielkie, rozmaite) zaczynaja sie w okresie dojrzewania - maja swoje potrzeby np seksualne, nie kontroluja ich rodzce sa bezradni a ludzie, ktorzy sie zachwycali, nagle zaczynaja sie odwracac. Poza tym dziecko sie robi silniejsze fizycznie, a rodzice slabną. Autorka mysli o przyszlosci dzecka i swojej. ma do tego prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak czytalam ten caly link, ktory jedna z Was tutaj zamiescila, i nie wiem czy ktos zauwazyl i policzyl ile zabiegow rehabilitacyjnych przechodzi ta dziewczynka, jest ich 16 czy 17. do tego obejrzyjcie sobie filmiki ktore sa umieszczone na stronie tej dziewczynki, gdzie jej mama wypowiada sie, ze na 2tygodniowy turnus dla niej wydaje kilka tysiecy a zasilku pielegnacyjnego dostaje 153zl. mowicie mi nie mysl, co bedzie pozniej, ale jak mam nie myslec?? do pewnego momentu wystarczy mi pieniedzy, a pozniej? bede patrzyc na to dziecko jak z dnia na dzien cofa sie w rozwoju, bo ja i maz nie jestesmy w stanie dac mu szansy na lepszy rozwoj, bo zabraklo nam pieniedzy? piszecie, ze macie znajomych, ktorych dziecko ma ZD i nie ma zadnych chorob, ale ja tez mam znajoma, ktorej dziewczynka spedza zycie w szpitalu, bo stopien tej choroby moze byc rozny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie z zd nie zyja tak dlugo jak my kazdemu jest latwo mowic daj zyc tak jak napisala poprzedniczka to jest ciagla opieka i to ze ktos ma "prawie"zdrowe dziecko z ZD to nie znaczy ze to tez takie bedzie,zapytam czy wy chcialybyscie patrzec na smierc wlasnego dziecka???bo to jest nieuniknione ludzie z ZD zyja stosunkowo krotko i nie zawsze jest to dobre fajne zycie...Magdo podejmij te decyzje z partnerem bez opinii ludzi po drugiej stronie monitora oni pojda w swoja strone nie beda sie zastanawiac czy ty dasz sobie rade.Wierze ze podejmiesz wlasciwa i zgodna z Twoimi uczuciami decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie z karmazynowa i stigma male dzieci wszystkie sa slodkie, ale co sie dzieje z nimi jak maja po 20 30lat? kto sie nimi zajmie po smierci rodzicow. houseofpain tak, czesto sie zdarza, ze takie dzieci zyja ok 30lat, ale nie zawsze tak jest, a ja nie mam zamiaru wyczekiwac z kazdym dniem az ono odejdzie przede mna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam znajoma z dzickiem
z ciezkim porazeniem mozgowym - trzymala sie , poki dziecko nie doroslo. Teraz ona jest po 50tce i zwyczajnie nie ma sily dzwigac, wysiadl jej kregosłup,jest zalamana i po prostu potwornie zmaczona. Rzucila prace po urodzeniu dzicka, maz musi pracowac, bo przeciez ktos na to zarabia, ale maz niedlugo idzie na emeryture. A wydatki sa wieksze niz w typowej rodzinie przeciez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje wszystkim za wypowiedzi, za slowa otuchy. mam nadzieje, ze zadna z Was nigdy nie bedzie musiala przezywac tego co ja. a najgorsze jest to czekanie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertaqa
Magdo calym sercem jestem przy Tobie. Podejmij decyzje zgodznie z wlasnym sumieniem i....swoimi mozliwosciami. Ja mam dziecko niepelnosprawne, co prawda nie z ZD ale autystyczne i wiem jak mocno sie kocha takie dziecko a jednoczesnie jaki to wielki ciezar wychowywania takiego czlowieka. Mocno Cie przytulam ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulkowska
Czy nie brałaś pod uwagę innego rozwiązania tzn. urodzić dziecko i oddać do adopcji. Czy to nie mniejsze zło? To dziecko ma prawo żyć. Ono jest przecież człowiekiem. Czy człowiek ma prawo odebrać życie drugiemu człowiekowi? Czy będziesz umiała żyć z taką świadomością? Nie oceniam ciebie. Bo nikt nie wie, jak by się zachował w takiej sytuacji. Rozumiem,że się boisz, jesteś młoda, całe życie przed Tobą, a dziecko chore to ogromne wyzwanie, czasami przerasta nas. Ale przecież są rodziny, które adoptują takie dzieci. Które umieją dać im szczęście. Nie odbieraj życia dziecku, to nie ono jest winne, że jest chore.A ma prawo żyć, skoro Bóg dał mu życie. Pomyśl, przecież ono czuje, ma rączki, nóżki. Chce żyć. Tylko Bóg jest dawcą życia i śmierci. Żaden człowiek nie może być na równi z Nim. Pomyśl o tym, porozmawiaj z mężem nad takim rozwiązaniem. Współczuję Tobie ogromnie,że musisz już w tak młodym wieku, zmierzyć się z tak trudną sprawą. A może to dziecko urodzi się jednak zdrowe? W życiu chyba wszystko jest możliwe. Nie raz słyszy się o takich przypadkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe ktora z was chcialaby
by byc takim czlowiekiem z zespolem downa, to nie jest zycie, nawet nie wegetacja, moja kolezanka pracowala w aptece kiedys do ktorej przychodzila kobieta z 3 dzieci swoich ktore mialy zespol downa, maz oczywiscie ja zostawil, bo zaden facet tego psychicznie nie wytrzyma, tylko jaki los je czeka jak ta matka bedzie stara, a nikt jej nie pomagal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala szansa na znalezienie
rodziny adopcyjnej dla dziecka z ZD. Jesli rodzisz, to bierz to na siebie. Przywoity facet nie rzuca kobiety w takiej sytiuacji - to sa tez JEGO dzieci. Ale lekko nie bedzie, decyduj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×