Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość podlasie

BIELSK PODLASKI -PRZYSZŁE MAMUSIE I OBECNE

Polecane posty

podlasie a co do tej położnej niezbyt miłej to była to położna od maluszków taka grubsza i bardzo opalona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podlasie
zuzanna to chyba wiem o która chodzi babkę. dla mojej małej czasem pomagało leżenie na brzuszku ,wtedy pobudza sie niby wszystko w jelitach. ewentualnie masaż brzuszka . teraz moja robi 1 kupę na dobę , ale taką dużaaaaaa :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśkaaa
dziewczyny które teraz urodziły do jakiego lekarza zapisałyście dzidziusia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po tygodniu oczekiwania mała w końcu zrobiła kupe i to duuużą :) (w niedziele) musiałam podać kropelki na wzdęcia bobotic bo miała twady brzuszek i płakała. Kropelki warte polecenia. chyba już wszystko będzie ok.dziś też zrobiła :) Pojawiły się w kupie białe grudki. Podobno to normalne. Czy któraś z was zauważyła coś takiego u swojego malucha? Karmię piersią i dokarmiam butelką. Małą zapisałam do swojej rodzinnej w medice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podlasie
zuzanna póki co bobotic sobie chwalę ,przynajmniej bączki mała puszcza po nich a kupę robi raz na dobe , lub ostatnio raz na prawie dwie doby. bobotic to ponoć zamiennik jest niemieckiego sab sim....(coś tam ) . te białe grudki to nie strawione mleko . jeśli kupa jest żółta to ok . wszystkie na spacerach chyba bo tu taka cisza :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ! ja już po wakacyjnym najeżdzie gości i odwietkach... W niedzielę ochrzciliśmy Mateusia . Inpreza była w "Iwonce" więc się nic a nic nie narobiłam przy chrzcinach :) Powoli wszystko wraca do normy. Kupki jeśli są czarne lub z krwią to wtedy jest powód do niepokoju - inne odchylenia są w normie. Mati robi teraz ciemno zielone z odrobiną żółtego ale temu że też butlą dokarmiany. A na brzuszek mamy espumisan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podlasie
COLINA ty chodziłaś do dr Śliwko , to prawda że on robi cc na życzenie za darmo w Bielsku ? bo mi jakoś w to się nie wierzy . ciekawe co na to Brzostek , opieprz murowany pewnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość colina
Podlasie nic mi nie wiadomo o cc na życzenie. Rodziłam naturalnie także nie dowiadywałam się jak jest z cesarką. Ja nie podawałam i nie podaje małej żadnych leków. Nie miała kolek. Kupka raz, 2 razy dziennie, a bąki takkie, że hoo hooo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny moje maleństwo nadal robi kupki raz się na kilka dni w dodatku trzeba mu w tym pomagać czopkiem i strasznie się męczy. dostaliśmy od pani dr. jakiś proszek który miał pomóc uregulować trawienie ale nie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania020480 My podawaliśmy kompocik z suszonych śliwek. Gotowałam 4-5 śliwek i Artek pił raz dziennie. Pomogało za każdym razem. U nas też były czopki, termometr i herbatki na trawienie, które nic nie pomagały. Dopiero pomógł kompot z suszu (czasem gotowałam też z suszonymi jabłkami)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podlasie
ania nie które dzieci chyba tak mają że robia widocznie rzadziej kupki . karyn ,ale kompot ze śliwek małemu dawałaś pić czy sama piłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu dawałam najpierw kilka łyków ( na spr. jak zareaguje) a póżniej pił 30 - 60ml . U nas były kupki jak plastelina i co kilka dni. Mały się męczył dość długo. Ale gdy miał jakieś 1,5 roku problem się rozwiązał sam i teraz nie ma problemów :) Podlasie Artusia nie karmiłam piersią z tąd ten kompocik. Teraz przy Mateuszku jak mały ma problem to podjadam na wieczór śliwki, ale bardziej na mnie działa niż na niego. Jak skończy 4 m-ce i będzie potrzeba to będę podawać lekki wywar ze śliwek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podlasie
karyn , włąśnie mi chodziło o to że jak się karmi piersią to nawet wody nie podaje się maluchowi . więc trochę mnie to zdziwiło że dawałaś kompot ze śliwek . oby ania nie podała go teraz Łukaszowi . mi ediatra mówił że juz jak długo nie ma kupy , albo że widać ciężko idzie to czopek glicerynowy . tylko że ja odrobinkę ucinam kilka milimetrów i wkładach , po chwili fru jest kupka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie podlasie nie podaje nic do picia poza koperkiem który poleciła pediatra żeby łagodzić kolki. czopki glicerynowe pomagają, ale nie można za często bo się organizm przyzwyczai . mamy teraz kolejny kłopot przez przedłużającą się żółtaczkę musieliśmy przez kilka dni karmić butelką i teraz mały nie chce ssać piersi. troche łyknie :) i zasypia na 15 lub 30 min i budzi się znów do jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podlasie
tak wiem że nei można często czopek dawać . gdzieś czytałam kiedyś że matka pomagała robić kupkę dziecku termometrem, skutek był taki że z czasem dziecko nauczyło sie robić kupkę gdy "pomoże " termometr :-P zresztą gdzie jest powiedziane że dziecko musi robić kupę codziennie? jeżeli brzusio nie boli to jest ok . chociaż jak moja wcina 120 ml na raz ,to nie mam pojęcia gdzie ona to mieści gdy nie robi kupy dwa dni:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podlasie tak jak pisałam, nie karmiłam piersią. A z wywoływaniem tak jak piszesz termometrem i czopkami też trzeba ostrożnie bo mozna zaszkodzić. U niemowlaków przy zatwardzeniach przed jedzeniem (bez róznicy czy to pierś czy butla) podaje się łyżeczkę przegotowanej wody. Pomaga przy zaparciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podlasie dla sprostowania bo chyba nie doczytałaś mojego posta... Pierwszy synek nie był karmiony piersią i miał problemy z wypróżniamiem. Po konsultacji z pediatrą w odpowiednim czasie dostawał kompocik z suszu i to uregulowało całą sprawę z wypróżnianiem. Drugi synek nie ma problemów trawiennych jest na piersi i butelce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta 25 .08
hej . ania ty pisałaś że miałaś wywoływany poród ? jak to było ? Kto zlecił tą oktycotynę (czy jakoś tak) ? Bolało bardzo? doktor jakoś ci pomagał to przeżyć ? a własnie , który doktor był od a do z przy porodzie? ja mam termin na 25 sierpień i nicnierusza poród do przodu . więc też mnie czeka wywołanie pewnie. jejku jak ja się boję ,bólu i tego że trafi się nie ten lekarz co wolałabym .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie marta ! będzie ok. też panikowałam. już dawno nie pamiętam bólu wszystko da się przeżyć. Położne są najbardziej pomocne podpowiedzą co robić żeby mniej bolało. Po kroplówce bardziej boli bo szybciej postępuje rozwarcie. weź ze sobą męża to on najwięcej pomoże. oksytocyna jest podawana za twoją zgodą jak się nie zgodzisz to nie podadzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta 25.08
ania a co robi lekarz przy porodzie ? jak doczytałam , to w twoim przypadku dr Madejski co robił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaglądał od czasu do czasu żeby zbadać postępy porodu potem gadał sobie z moim mężem "ja to te kobiety się męczą" dopiero w ostatniej fazie był cały czas mówił jak przeć, naciskał na brzuch żeby maluch łatwiej przyszedł na świat, z końcówki niewiele pamientam ale po wszystkim zszywa krocze. za wiele roboty to lekarz tam nie ma jak wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta 25.08
dzięki ania . tak kobiety się męczą a faceci mają przyjemność :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta 25.08
ania a kto zlecił oktycotynę ? załapałaś sie na cały dyżur do dr Madejskiego czy wcześniej był inny lekarz? ja mam jutro :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zleca lekarz przy całym porodzie był Madejski rano przyszedł na dyżur i założył mi balonik do szyjki żeby się rozwierała po ok. godzinie wypadł i wtedy oksytocyna lekarze mają dyżury 24h położne się zmieniały o 18

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta 25.08
to ja ci zazdroszczę i lekarza i że szybko postępowało rozwarcie przy baloniku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podlasie.
marta 25.08 ja co prawda miałam ekspresowy poród , nawet mój mąż nie zdążył się" przestraszyć "i wyjść z porodówki :-) także nie bój się . boleć bolało ale nie było tragicznie .chyba faza parcia jest najgorsza,ale lekarz naciska na brzuch i pomaga wykluć się dzidziusiowi ;-) grunt to trafić na spoko położne i lekarza. gorsze było szycie dla mnie ( ponoć ze znieczuleniem) ale ja myślałam kiedy ten lekarz przestanie mnie tam dłubać ta igłą bo wszystko czułam .poród był przyjemniejszy :-) ale zanim zejdziesz z sali porodowej juz o tym bólu nie pamiętasz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podlasie.
ktoś mi zajął moje pseudo ,bo wymaga się hasła jak chce coś napisać .... \teraz jestem ta z kropką :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny :) Moja Agnieszka ma już 1,5 miesiąca. Kłopoty z zatwardzeniami skończyły się po zmianie mleka (niestety już wcale nie karmię piersią). Przeszliśmy z Nanu na Nutramigen. Już nie musimy walczyć z kupą :) Poza tym zdarzają się kolki ale stosuje kropelki bobotic i mogę je śmiało polecić. Do czyszczenia noska stosuje marimer - aspirator w połączeniu z wodą morską firmy Afrin (niestety nie polecam tej wody ponieważ dozownik się często zacina). Byłam na bioderkach z małą i niestety muszę pieluchować. Koleżanka poradziła mi zamiast wkładania dwoch pieluszek tetrowych to złożoną w odpowiedni sposób pieluchę flanelową. Dziecko nie męczy się tak i prawie nie odczuwa na sobie tej pieluchy, no oczywiście tylko między nogami. O kolejkach na kontrolę już lepiej wspominać nie będę bo są straszne. A co u Was kobietki? Jak wasze pociechy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×