Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

balbiina

Lipcówki 2011

Polecane posty

Jakoś nie wierzę w to, żeby to była którakolwiek z dziewczyn która jest z nami od początku. Tym bardziej, że Atenka pisze z nami od dawna a ataki zaczęły się dopiero teraz. Ktoś ewidentnie chce posiać tutaj trochę zamętu, żebyśmy się stały podejrzliwe wobec siebie i żeby się zrobiła beznadziejna atmosfera. Iwetes - bardzo fajnie, że się do nas dołączyłaś szkoda tylko że tak późno ale nie ma co, czas zdążymy jeszcze nadrobić ;-) Pomarańczówko nic dziwnego że nie piszesz pod swoim nikiem sama bym się wstydziła ujawniać swoją tożsamość i podpisywać się pod takimi tekstami. Wstyd za piątkę i żal ;-) Piszesz do Iwetes że parę stron wcześniej było pisane o zamkniętym gronie dziewczyn na tym forum. Chyba nie do końca zrozumiałaś o co chodzi bo gdyby forum miało być zamknięte to siedziałybyśmy na forum prywatnym wolnym od ludzi, którzy czerpią przyjemność z ubliżania innym. Póki co to siedzimy na otwartym i mają się tutaj prawo wypowiadać wszyscy, niestety takie osobniki jak Ty także, nad czym szczerze głęboko ubolewam. Zaraz zostanę ja zbluzgana ale mam to gdzieś ;-) Pozdrawiam Cię pomarańczówko środkowym palcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja tez dzis na pomaranczowo
skoro dzis jazda bez trzymanki to ja tez napisze co mnie wkurza- wkurza mnie, ze freuline pisze na naszym topiku i na drugim topiku "lipiec 2011" dla mnie to nielojalnosc i chcialabym zeby freuline okreslila sie gdzie bedzie pisac - z nami czy tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do iwetes
Beatris81 czesc dziewczyny! dzis dopiero teraz zagladam i mam 4 strony prawie do nadrobienia. ostatnio zle sie czuje i noc byla fatalna ale juz nie bede opisywac bo nawet nie mam sil. dzis z mezem robilismy ostatnie zakupy przed poniedzialkiem.. kurcze wlasnie przeczytalam, ze jest problem z naszym wsponlym mailem, a wlasnie dzis chcialam wyslac moje zdjecia.. oto jakie jest moje zdanie: uwazam, ze jak najbardziej na tym etapie forum, czyli po praktycznie prawie 9 miesiacach wspolnego naszego zycia mozna nasze grono uznac za zamkniete. nie przemawiaja do mnie testy typu "caly czas was czytalam ale nie mialam np. odwagi sie odezwac, albo czasu albo cos tam", taaak????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki Zajrzałam do Was póki Staś własnie podwójnie przewinięty i nakarmiony aktualnie śpi, ale widze że tu całkiem nieprzyjemnie się robi na forum. Ja tu przedewszystkim czytałam, całkiem mało pisałam bo już muszę mieć o czym żeby zawracać Wam głowę wpisami, ale teraz to co tu się dzieje to już niefajne jest. Ja wierze , że wiekszośc jeszcze w dwupaku i nerwowośc dość duża z oczekiwaniem na godzinę zero, ale po co sobie laski do klawiakur skakać? Szkoda życia. Powiem Wam jedno, na pewno warto wykorzystać te ostatnie dni i się w miarę możliwości przespać i odstresować. Wyjść na dobrą kolację z brzydszą połową albo na długi spacer. Bo to jest to czego zaraz po powrocie do domu brakuje najbardziej. Ja jutro jadę do szpitala na zdjęcie szwów bo jutro mija 7 dni, mam nadzieję, że bedzie wszysko ok. Jestem rónież po wizycie położnej środowiskowej i tutaj też mała rada, spiszcie sobie wszystkie pytannia do niej, bo jak przychodzi to połowa nagle z głowy umyka. Dobra zmykam bo mały truskomiś zaczyna się wiercić. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 098765431234567
Oczarowana, tak przeczytałam o tej teściowej i sobie pomyślałam skąd ja to znam. Po prostu czasami wysiadam. Jak mąż do niej kiedyś zadzwonił i mówi jej, że coś się zaczyna dziac i że wody mi odchodzą a ona... "to zapraszam na obiad" :O juz nie wspomnę o tym, że się obraziła, że nie przyjechaliśmy. Oczywiście z chęcie bym zrezygnowała z lewatywy i kąpieli przed porodem, aby posiedziec z teściową przy obiedzie:). Przepraszam, że tak ni z gruchy, ni z pietruchy ale musiałam to napisac. :P Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczka to super ze w poniedzialek juz zostajesz w szpitalu:) to znaczy ze juz niedlugo bedziesz miala Maluszka przy sobie:)zazdroszcze, ale wkoncu i tak juz po terminie jestes wiec nalezy Ci sie:* A co do usg to nie mialas nigdy okreslanej orientacyjnej wagi dzidzi? To teraz korzystaj z mezem z weekendu:) My tez korzystamy z mezem z weekendu, bo choc termin na 23go (2 tyg.) to nigdy nie wiadomo co i jak i kiedy:D pozdrawiam Was lipcóweczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Kornelka także Ty się trzymaj kochana , bo od poniedziałku będę Cię atakować sms-kami :P Hahaha Nie no jak tylko będę miała jakieś wieści to dam znać :) Dzięki za wsparcie ;) To nic dziewczynki ja się z mężusiem wybieram na urodzinki do szwagra :) .... planuję tylko herbatkę i ciacho i do domku bo dziś spuchłam jak balon :p więc nie bardzo imprezowa dziewczynka ze mnie na tą chwilę :P a nie chcę im psuć imprezki hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) widze ze tu jakas wojna masakra... gratuluje wszystkim mamusiom wczesniej jakos czasu nie bylo zeby napisac ... chcialam sie pochwalic moim maluszkiem ale nie mam dostepu do konta jakby ktos mogl mi wyslac na meila haslo bede wdzieczna dziewczyny ktore jeszcze nie rodzily 3mam za Was kciuki nawet jak mnie nie ma na forum to o Was pamietam ale rzeczywiscie dzieciątko to nowe obowiazki i bylo trudno sie w tym odnalesc ale teraz juz jest luz:) pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny! ok 14:00 wrocilismy do domku! dzialo sie, dzialo.. dziewczyny dzis duzo nie napisze, ale chcialabym Wam napisac choc tyle.. stres byl ogromny.. podczas przygotowan, podczas operacji i po tez.. ale.. te pierwsze dwa stresy to typowe stresy przed niewiadomym + hormony i emocje, ktore towarzysza nam w tak waznym dla nas dniu i napisze Wam, ze mimo tego, to operacje moglabym przezyc jeszcze raz! jesli chodzi o emocje "po" to tego nie da sie opisac! placzesz ze szczescia i lez nie mozesz opanowac, i mimo towarzyszacego bolu i innych spraw "po", sa to najcudniejsze chwile w zyciu!!! doslownie czujesz sie jak na jakis narkotykach szczescia! :-) jutro moze usiade na spokojnie i napisze Wam wiecej, jak bedziecie chcialy to napisze wszystko, krok po kroku co i jak bylo, zeby kazda, ktora bedzie miala planowana cesarke czy nie, byla swiadoma i przez to spokojna! (jak sie pewnie latwo domyslec - ja to ja, wiec byly i ekscesy, i problemy(stad moj dluzszy pobyt), bo przeciez nie moze byc tak zeby u mnie wszystko gladko poszlo, prawda? ;-) jesli ktoras z Was bedzie chciala "relacje prosto z mostu i bez ogrodek" to zaprosze na pryw. maila do siebie). Ale zebyscie mi sie tu nie wstraszyly czy cos bo ja to ja i ze wszystkiego da sie wyjsc... aaaa cooo :-) Napisze Wam tez o stanikach i o pokarmie i o laktatorach, bo tyle juz dalam rade przeczytac, ze nad tymi sprawami sie zastanawiacie.. ja moich stanikow, ktore kupilam (2 szt rozmiar D) nawet nie przymierzam, bo teraz to mi sa na gwalt potrzebne ze dwa rozmiary wieksze! laktator niezbedny!! pokarm mialam od poczatku i malemy on wystarczal bo takiemu maluchowi to na poczatek starcza doslownie kropelki i jest szczesliwy! a dzis w nocy uruchomil sie tzw. nawal i juz nie ma watpliwosci, ze mleka bedzie duzo. piersi bola, kremy malo co daja, jutro wysylam meza po kapuste, nakladek moj poki co "nie akceptuje" i troche cierpie, piersi trzeba rozmasowywac by sie nie zablokowaly i nie doszlo do zapalenia a tzw."nadmia" dobrze odciagac. teraz zajrzalam na chwile ale dzis jeszcze bede zagladac.. stanelam na 279 stronie, wiem od Ewy, przyjaciolki (ktora czasem zaglada i nas czyta) i od meza, ze urodzily sie kolejne dzieciaczki! sciskam Was serdecznie i gratuluje! A przyszle mamy cieplo pozdrawiam i jeszcze raz.. nie ma wieksze cudu niz jak to napisala Ewa "zastalas matka pelna geba, dalas nowe zycie!" dziewczyny to cudne uczucie patrzec na swoje dziecko! :-) do mnie jeszcze to wszystko nie dotarlo, ale mysle, ze odkad jestesmy w domku, to odpoczniemy fizycznie i psychicznie, i oswoimy sie z nowa sytuacja.. buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc laski :-) Widze ze nieprzyjemnie dosc sie tutaj zrobilo na forum,za sprawa pomaranczowych wpisow. Ale dziewczyny glowa do gory, odpoczywajcie duzo przed godzina 0 :) My jeszcze w dwupaku, no i zaczynaja sie pytania znajomych czy juz urodzilam, a ile to jeszcze potrwa :P a skad ja mam wiedziec ile to potrwa :P Maz pojechal na kawalerskie mojego brata i mowie do niego i Ty sie modl zebym rodzic nie zaczela jak bedziecie tam imprezowac :P a maz ze moglabym urodzic juz, a ja na to ze jak zrobie wszystko co mam zaplanowane i pozbieram sily to moge. Wczoraj uporalam sie z gruntownym porzadkami w naszej sypialni,a dzis z mezem przebrnelismy przez pokoj w ktorym zamieszkiwala moja siostra i jej narzeczony-masakra jakas ale wazne ze juz po i jest porzadek, teraz zostalo mi jeszcze porzadki lazienki, mycie lodowki i zrobienie placka. Wlasnie studzi mi sie budyn do masy, i bede smazyc jablka. Co mi z tego wyjdzie to zobaczymy. :) No wiec na nude nie moge narzekac ale trzeba przyznac ze sil mam malo na to wszystko. Lozeczko juz stoi u nas w sypialni i czeka na dzidzie. Usmialam sie bo jak maz je przenosil z brata pokoju to mlody akurat wzial sie do pomocy,smiesznie to wygladalo. I prawda jest taka ze tylko zlapal ze szczebelek i szedl za mezem ale jaki byl szczesliwy ze on tez pomogl. anik- napisalam do Ciebie maila, na tego ktorego mialas podanego na naszej wspolnej poczcie. Vivian- moja Ola 26.06 miala 3900, wiec pewnie tez bedzie spora, ale jak patrze na wynik bledu pomairowego u Malej mi ze az kilogram wiec kto wie ile u Oli faktycznie jest. ;) Mowia ze dziewczynki lubia sie pojawiac wczesniej na swiecie, i przez upaly dzieci rodza sie przed terminem a tu zonk. Tez boje sie cholernie wywolywania. Poza tym wszystko sie naklada, 14 bylaby 7 doba po terminie,a 16 slub brata.. U mnie 3 dni po terminie i tez cisza. Choc mala mniej sie rusza zdecydowanie. Wiec zobaczymy. Ale nie chcialabym rodzic dzis jeszcze, bo w nocy jestem dzis sama, maz,brat wroca dopiero jutro.. Beatris- ciesze sie ze jestes juz w domu! mam nadzieje ze wszystko bedzie w porzadku,dzidzia bedzie grzeczna i wynagrodzi wszelkie trudnosci ciazowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinówka ja idę na wywołanie w poniedziałek , też się boję ale z drugiej strony cieszę się że w końcu coś zacznie się dziać :) Potem zdam relacje , może akurat pójdzie łatwo :P i Ty się uspokoisz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ja dziś urobiona po pachy. Pomagałam przy koszeniu trawy od 9 rano chyba...masakra upał straszny...troche mnie opaliło...-niechcący bo uciekałam przed Słońcem raczej,.. Potem pojechalismy z teściami do makro bo niby jakieś wyprzedaże- pic na wode rzecz jasna :) ale cos tam pokupowaliśmy do ogrodu i jakieś jedzonko :) Potem grill i jestem przejedzona strasznie... Mam juz wszystko przygotowane na ost guzik. Jutro wyjezdzamy do mojego domu i tam bede oczekiwac na poród :) moge być troche rzadziej na kafe bo u mamy to inaczej czas płynie :) ale bede starała sie zaglądać :) Dzis bardzo czesto brzuch mi twardniał..mialam go jak skałe...mam nadzieje ze to nic złego ... Własnie chlopak mi pryniósł miske z lodowatą wodą do moczenia stóp-miałam takie balony (i nadal mam) i do tego uczucie jakby mi sie paliły,,,taki gorąc czuje ze szok..ale o niebo lepiej teraz sie czuje :) Moze odezwe sie jeszcze pozniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki, dziś miałam leniwy dzień - pierwszy od niepamiętnych czasów. 3/4 dnia przeleżałam na huśtawce w ogrodzie w cieniu a troche w domu na kanapie hihi moja rodzinka dzisiaj na weselu, mąż jako kierowca, my nie poszliśmy bo jakoś nie mam nastroju teraz na wesele - nie potańcze, nie zjem przez moją cukrzyce, ledwo co chodze i tylko bym się tam męczyła więc wolałam zostać w domku. Mąż w drodze powrotnej ma kupić mi arbuza to lepszy pożytek będzie niż z tego wesela, poza tym w tym roku mamy jeszcze 2 i 2 w następnym więc nie jest tak źle - zdążymy się jeszcze pobawić. Na wpisy pomarańczowe lepiej niereagować- pomarańczowy kolor jest dla nas niewidzialny - tak jak by go nie było nie reagujemy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki:)! Niezlego strachu sobie napedzilam ale lepiej bylo sprawdzic co i jak. Nawet jak przyjechalam na IP i zaczelam opowiadac co sie dzieje to polozna z takim usmieszkiem do mnie ze napewno mi wody odeszly i ze jak nie mam skurczy to kroplówka i czekanie :) BYlam wystraszona chyba jak nigdy ale jak sobie pomyslalam ze moge juz niebawem miec Julcie po tej str. brzuszka to mi lepiej bylo:) Potem przyszedł lekarz i z opowiadan moich i poloznej wywnioskowal ze moga to byc wody plodowe , ale musial to sprawdzic. Sprawdzal to takim papierkiem lakmusowym czy jak on tam sie nazywa i nie zabaewil sie na granatowo czyli wszystko ok. okazalo sie ze to nadmiar sluzu i dlatego takie dziwne uczucie:)mnaszczescie wszystko jest w najlepszym porzadku. dziekuje wam wszystkim za wsparcie:) Atena nie przajmuj sie anonimami. I ANI MI SIE WAŻ PRZESTAC SIE TU UDZIELAC:) Ja tez dostalam opieprz od pomaranczy cos tam ze zle stawiam znaki interpunkcyjne:) jakby to mialo jakies znaczenie:) na mnie nawet pseudo kornelka najechala:) haha smiej sie z tego bo nic innego zrobic sie nie da:) Mała Mi i Omka gratuluje wam z calego serca i zycze szybkiego powrotu do formy i do nas:) Jak milo wejsc tu sobie i przeczytac ze kolejne dziewczyny sie rozpakowaly:) Freuline Pytalas cos o sukieneczki ja tez mam taki mallusie dla mojej Julci i czytalam gdzies ze smialo mozna je zakladac ale najlepiej wtedy kiedy mala nie spi bo inaczej jest nie wygodnie ale nie wiem co o tym myslec:) co do chrzcin to ja ze osobe w lokalu niedaleko mnie bede placila 60 zl za osobe to tez tragedi nie ma i jest w tym obied pierwsze i drugie danie do wyboru zimna plyta kawa cherbata. Ciasta i napoje na wlasny koszt:) Tak sobie teraz mysle ze jak ja sie za duzo przeterminuje to juz nie bede lipcóweczka:) haha Wiec julcia ma czas do 31.07 haha:) a swoja droga to ta cala mini ratka tak sie czepia ateny a sama wpadla w srodku rozmowy wcisla tekst obrazajacy i tyle jej bylo widac... smiac sie chce:) iwetes nie słuchaj pomaranczowek jak masz cos do napisania to napisz zapewniam cie ze czytami ii piszemy jak mamy cos sensownego do odpisania:) dziewczyny ja mam wrazenie ze to ktos kto pise te dziwne rzeczy to poprostu to jakas malo udzielajaca sie dziewczyna albo "nowa" która zostala pominieta do hasla do waszej poczty. Zapewniam was ze to nie ja choc jestem tu troszeczke:) Beatris super ze kolejna mamusia jest w domku z pociecha trzymaj sie cieplutko i wracaj szybko do formy:) Kurde mam nadzieje zenie rozwala nam jakies pomarancze naszego topiku podoba mi sie tu:) Pisze dzis tak dziwnie bo z mama caly dzien siedzialam od momentu jak przywiozla mnie ze szpitala:) a i jeszcze jedno : DZIEKUJE WAM DZIEWCZYNY ZA WSPARCIE,WIEM ZE NIE JESTEM TU OD POCZATKU ALE FAJNIE ZE MOGE NA WAS LICZYC NAPRAWDE WIELKIE DZIEKI KOCHANE:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to co dzis sie dzieje to koszmar, ja jestem cala spuchnieta,w dodatku od rana boli mnie glowa,choc w nocy spalam milusko :-) Aneczka- mam nadzieje ze skonczy sie u Ciebie to pozytywnie. Ja jak lezalam na tej patologii ciazy to juz napatrzylam sie na dziewczyne ktora szla 4 raz wywolywac porod, wiesz czlowiek sie nastawi ze to juz a tymczasem wraca na oddzial patologii do sali, a nie z dzidzia na oddzial porodowy. Stad takie moje odczucia. Jak mozesz podaj maila, napisze do Ciebie. freuline- podziwiam za typowe pomoce, ale np tym podejsciem koszenie trway troche mnie przerazilas, oczywiscie kazda ciaza inna i kazda kobieta inaczej znosi, ale ja bym nie myslala o lataniu z kosiarka niezaleznie od tego jaki to etap ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala- dobrze ze wrocilas cala i zdrowa. Z opisu tez wydawalo mi sie ze to jednak wody, a tu niespodzianka. Moze to lepiej niech dzidzia posiedzi jeszcze w brzuszku, wiadomo u mamy najlepiej :) zwlaszcza ze termin masz pod koniec z tego co kojarze. 3maj sie cieplo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
freuline - wiem ,co to znaczą takie obrzęki...pali stopy,rozrywa ,koszmar. Miałam to na kilka dni przed pierwszym porodem,a rodziłam 21.06.2006 - upał nie do zniesienia byl.... Takie moczenie też mnie ratowało. malinówka - jeny...kobieta-rakieta ;P Ale ja tez sobie dzis dałam do wiwatu...tak panicznie boję się wywoływanego porodu,ze wzięłam się za porządki na ogrodzie ;P A że mam co robić,to urobiona wrócilam po pachy!!! Mąż jak zobaczy, to mnie udusi! :P Warzywny ogarnęłam,a kwiatowy tylko podlałam,bo brakło sił. Ja czekać mam do piątku 15-go,jak nic to rano szpital. A Ty jak masz się zgłosić? Starszą wykąpałam ,leży po kolacji,ogląda baję. Zaraz mąż wraca z pracy i ja też dzis planuję pojsc wczesniej spać. Planuje od tyg.wiec co z tego bedzie,nie wiadomo. Jutro na obiad do rodziców jedziemy ,wiec mam labę w kuchni :D A cieszy mnie to wielce. Jak jeszcze dzis ktos zapyta czy urodziłam,albo kiedy urodze to udusze!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja mam termin na 27 .07 jakby przyszlo co do czego to ym mogla juz urodzic:) kurde tak sie stresuje ze odliczam dni do terminu nie wiem po co bo sam termin nie oznacza jeszcze finiszu ale jakos mi to otuchy dodaje ze juz lizej niz dalej:) Mam nadzieje ze jakies glupiutkie komentarze nie zniszcza tego forum bo juz sie uzaleznilam:) co wchodze na neta to maz sie pyta "co znowu na kafe bedziesz isedziec?:)'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vivian fajna data na urodzenie dziecka 15 lipca rocznica bitwy pod Grunwaldem :D tak historycznie :P a ja całe popołudnie przeleżałam, nawet zaczęłam się nudzić, mąż się ze mną męczył bo nie miałam co robić hihihihiihihihih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 48348348
freuline, pewnie nie zdązylas przeczytac bo posty z awantury sa skasowane, ale dziewczyny chca zebys sie okreslila na ktorym topiku piszesz-tu czy z tamtymi lipcowkami:O bo wywlekasz na tamtym topiku sprawy z tego i to nam sie nie podoba:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, iwetes, pisz z nami, pewnie że znamy się dłużej to i łatwiej nam się rozmawia ale forum jest dla wszystkich, niestety też dla tych niewiadomego gatunku pomarańczówek. nic się nie martw. ja po wizycie u gina. rozwarcie postępuje, aktualnie są 3 cm. we wtorek mam się stawić na ktg, na wszelki wypadek na czczo i ze spakowaną torbą, bo jak będą silniejsze skurcze to od razu do cięcia;) chyba byłoby nawet lepiej, mój lekarz będzie ciął, w szpitalu znam ludzi. warunki koszmarne ale specjaliści klasa. jeśli nie, to kolejna wizyta u gina w sobotę ale nie urodzę już w tym szpitalu, bo go zamykają. pojadę do trzebnicy uzgodnić termin cesarki z ordynatorem. lekarz myślał, że może już po dzisiejszym badaniu rozkręci się akcja, bo szyjka ładnie rozwarta, a po badaniu pojawił się lekki ból podbrzusza. ale przeszło. dotarło do mnie, że to może być już za dwa dni i oczywiście wpadłam w lekką panikę. mąż miał jechać do ojca na wieś ale został, posprzątaliśmy sypialnię, jutro ubierzemy pościel do kołyski i łóżeczka. i zostaje nam czekać. mam pietra, nie ma co. jakoś się przywiązałam do terminu 24, a tu 12 polka może być na świecie. przepływy super, mała waży 3kg, więc jest dobrze. jutro zaczynam 39 tc (38t0d), więc ciąża donoszona. ale mam cykora. wieści od opti żadnych. pralkę mam ładowaną od przodu ale pod uszczelką czyszczę regularnie i tam się nic nie zbiera. dziś prałam na 40 stopni i nic się nie ubrudziło, tylko przy tym programie na 30. dziwne ale może jednorazowe. asia-lipcówka, dzięki. zastanawiam się nad takim rozwiązaniem, zwłaszcza, że nie chcę jakoś długo karmić piersią o ile w ogóle. może się uda, ale głowy sobie nie dam uciąć. mała ma łóżeczko u siebie i kołyskę na kółkach w sypialni, salonie, różnie... wyjdzie w praniu. beatris, jak będziesz miała chwilkę napisz coś o cc. ja się boje jak jasna cholera. jeśli nie masz ochoty na forum, to może na maila;) przez te pogodę drugi raz w ciąży spuchły mi dłonie i stopy. niemiłe. 3majcie się wszystkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny strasznie swędzi mnie skóra na brzuchu, nie moge powstrzymać się od drapania, czy któraś z was też tak ma lub miała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba nie jest dzien na dobry placek, ale mam nadzieje ze jednak cos do zjedzenia mi z tego wyjdzie. Masakra duszno mi jak cholera,az cala mokra jestem. Mowia ze wszelkie prace przyspieszaja przyjscie dzidzi na swiat,a u mnie cisza. Vivian- ja w poniedzialek jade do szpitala na kontrolne ktg. Poza tym u nas w szpitalu jesli wczesniej nic sie nie dzieje ( tzn brak bóli i oznak porodu) to przyjmuja w 7 dobie po terminie. Nie wczesniej. I jesli jestes na czczo to pierwszego dnia robia tylko badania, a kolejnego jesli nie ma przeciwskazan to wywoluja po raz pierwszy ale nie znaczy ze ostatni. anik-czylki pozwolenie na rodzenie jak najbardziej, ze wzgledu na tygodnie. 3kg to dobry wynik :) agusia- moze zrob dla pewnosci wyniki enzymow watrobowych, ja mialam wlasnie podejrzenie cholestazy ciazowej- mialam troche krostek i ciemnych plam i troszke swedzialy ale przeszlo. A na to pilam tez wapno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipcówki podpowiedzcie
dziewczyny podpowiedzcie bo zaczynam sie stresowac! ile przytyłyscie? ja mam termin na sierpien i lekarz strasznie mnie dołuje bo przytyłam 16kg :( martwie sie :( to moja pierwsza ciąża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomaranczowka- ja jestem 13,5 kg na plusie i jestem po terminie. Waga nie ma co sie stresowac,wszystko zalezy od tego jak ta waga CI sie rozbija na cialo,ile wazy maluch,ile odejdzie przy porodzie wstepnie, poza tym ile w swojej wadze masz tzw pustych kalorii, jak sie odzywialas. Jedna przytyje 5 inna 10 a jeszcze inna 30, nie ma przydzialu. Mozesz tez zobaczyc na kalkulatorze w necie ile powinnas przytyc,ale tez zbytnio nie ma co brac do serca tego co mowi kalkulator z tego wzgledu ze kilogramy roznie rozchodza sie na cialo, jedne maja brzuszki pileczki, inne tyja na calym ciele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamusie:) Nie czytałam wczoraj forum i dzisiaj tyle do nadrobienia...:) Gratuluję kolejnym mamusiom, ja nie wiem w końcu, kiedy będę miała swoje cc, bo byłam na usg sprawdzić ile może mieć junior i lekarz sugerował, żeby poczekać, aż skończy się 39 tydzień czyli po 18 lipca....wrrr...ja już się nastawiłam, oczywiście wszystkim przekazałam i teraz nie wiem co robić, iść? czekać? Mój ginekolog mówił, że mam się pojawić 13-14, a młody ma ok 3 kg więc nie jest źle z jego wagą. Wczoraj był w ogóle jakiś ciężki dzień (myślę tu też o forum;) ) pojechałam zrobić jeszcze ostatnie badania i jak wróciłam, przyszedł listonosz, który przyniósł mi pismo z ZUS. Jak zobaczyłam, że to ZUS, to się początkowo bardzo ucieszyłam, bo od 11 miesięcy czekam na pismo od nich w sprawie przyznania renty dla mojej córki (ja jestem po rozwodzie, a w zeszłym roku zmarł jej ojciec, czyli mój były mąż właśnie) a w czerwcu obiecywali, że już na pewno dadzą odpowiedź, bo już od 3 miesięcy sprawa leży na biurku u pani aprobentki a okazało się, że to wezwanie na kontrolę zwolnienia lekarskiego...ale się wściekłam! Podali nr telefonu to zadzwoniłam i spytałam dlaczego mnie wzywają, że nigdy w życiu nie chorowałam i teraz w taki upał, w końcówce ciąży, przy moim złym samopoczuciu ciągają mnie po urzędach i to z dnia na dzień bo mam się zgłosić już w pn, że ja właśnie tyle miesięcy czekam i jakoś im się nie spieszy (wiem że to sprawa innego wydziału, ale musiałam sobie pogadać;) ) no i w ogóle, na co pani powiedziała, że skoro to końcówka ciąży to nie muszę przyjeżdżać, że ona sporządzi sobie notatkę służbową i tyle, no i nie wiem, jechać? boję się, że za jakiś czas powiedzą, że zignorowałam wezwanie. Później okazało się, że nie mogę znaleźć skierowania na cc no i zaczęłam panikować, że przecież w każdej chwili może się coś zacząć, a jest piątek 17 i co mam zrobić, na szczęście znalazłam, chyba się naelektryzowało czy co bo przykleiło mi się do plastikowej okładki książeczki, a miałam już dużego stracha, bo w końcu to sezon urlopowy i już widziałam oczami wyobraźni karteczkę na drzwiach okulisty nieczynne z powodu urlopu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyszla mamuska- wszystko zalezy od tego czy zwolnienie masz lezace czy chodzace. Poza tym zus nie wie kiedy masz termin porodu,stad ta babka z zusu mogla tak zareagowac ze sporzadzi notatke i spokoj. Jednak z zusem to nigdy nic nie wiadomo. Czego ja na sobie doswiadczylam. z jakich przyczyn bedziesz miala cc?Wada wzorku? ja bylam skontrolowac i moge rodzic naturalnie, jednak ogladalam program ze w sumie wzrok moze sie pogorszyc-dioptrie, jednak we wskazaniu chodzi o budowe oka czy wszystko ok a nie o dioptrie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×