Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dziewczyneczka

termin marzec 2011

Polecane posty

dziwię się nowego pokoiku na MARZEC 2011 jak DZIEWCZYNKO nawet nie spróbowałaś wejść do pierwszego pokoiku?! nikogo nie odrzucamy i witamy z otwartymi ramionami. Dla innych dziewczyn powiem, że warto tam zajrzeć, co wam szkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko, że to chyba nie jest przestępstwo prawda?:-) Dziewczynka zakładając ten topik miała świadomość, że istnieje już podobny. Mało tego, znalazły się dwie osoby, które nie chcą "być" na tamtym topiku, więc dajcie już spokój :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musiak współxczuje Ci....Ja dosyc dobrze sie czuje, czasem mam chwile słabości i nic mi sie nie chce:) ale ogolnie jestem zdziwiona, że tak dobrze wszystko znosze. Tylko brzuch mi przeszkadza i żle mi sie z nim śpi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musiak
dziewczyny zaczynam panikować. dopiero niedawno weszłam na kafeterie i teraz tak z nudów czytam i popadam w coraz większa depresje. z mężem postanowiliśmy starać się o dziecko no i się udało... za pierwszym razem... byłam w lekkim szoku bo myślałam ze zajmie nam to minimum pół roku. więc ciąża niby była planowana ale mimo wszystko dla mnie to była ogromna niespodzianka. na początku tak sie fatalnie czułam ze nie miałam siły ani ochoty wszystkiego planować. teraz dochodze do siebie i zaczynam myśleć, że jestem w totalnej rozsypce. niby do narodzin ponad 4 miesiące a inne przyszłe mamy już porody mają ustawione. kupują wyprawki, wózki, mebelki itp. a my dopiero w przyszłym miesiącu odbieramy nowe mieszkanie. myśleo parkiecie i meblach kuchennych a nie o śpioszkach. przyznam się, że troche się cały czas boje czy wszystko będzie ok więc nie chce zapeszyć. może to mnie trochę powstrzymuje. narazie to kupiłam tylko kilka maleńkich ciuszków bo nie mogłam się oprzeć i nic poza tym. jednak jak zaczęłam czytać poczułam się jak wyrodna matka i ignorantka:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyneczka no tak jak już wspominałam, do 4 miesiąca non stop mdłości, wymiotowałam czasami też i samą wodą. Teraz jest już dobrze, czasami rano troszkę mnie zemdli. Ale przyznam, że nie mogę się już doczekać kiedy brzuszek zacznie "tańczyć" :-) Te wieczorne pukania mi nie wystarczają :-p Też czasami panikuję, ale może dlatego, że za dużo czytam w internecie różnych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musiak
dziewczyneczka a ja brzuszka jeszcze nie mam. tzn wygląda jak dzień przed miesiączką. delikatnie powiekszony poniżej pępka. przytyłam też niewiele bo jakieś 2,5 kg. ale nie ma się czym chwalić to pewnie przez te początki. już bym chciała miec ciążowy brzuszek. teraz wyglądam jak by mi sie sadełko zawiązało :( jeden plus ze we wszystkie ciuchy wchodzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musiak niepotrzebnie się tak czujesz. My z mężem na narodziny bobasa odświeżamy tylko pokój, w którym będzie spał. A generalny remont mieszkania czeka nas miesiąc po jego narodzinach :-) Nie popadajmy w paranoję, ja wiele rzeczy rzeczy planuję kupić na ostatnią chwilę, bo teraz najnormalniej w świecie nie damy rady. Wiesz ja nie zamierzam (brzydko ujmując) "spuszczać się" nad śpioszkami dla dziecka. Może gdyby to było moje jedyne zajęcie :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musiak
bagdad jesteś boska!!!! wreszcie jakiś normalny głos. chyba nie ma co czytac i wpędzać sie w poczucie winy. ja zmykam na zakupy:) wpadne wieczorkiem. pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Musiak jaka Ty jestes jeszcze drobinka...ja przed ciażą ważyłam 48 kg, teraz 55 i mam duzy brzuch, wszystko mi na niego poszło... Buzie tez mam jak bułeczke, co akurat jest na plus bo byłam chuda bardzo. Apetyt mi dopisuje ale mam chopla na punkcie owoców, słodycze mi nie podchodzą...a wygladam jakbymwłozyła pod bluzke arbuza:) Co do wyprawki itp...ja mam kilka ubranek dosławnie 2 body 2 koszulki 1 spioszki i czapeczke prócz tego niccccc. Wózek mam po szwagierce (tzn bede mieć) Babcia kupuje łóżeczka ale to dopiero na ;poczatku lutego w styczniu wybieram sie po wanienke przwijak ciuszki, kocyk itp więc nie tylko Ty nie masz wyprawki. Mój mąż i ja jestesmy przeciwni żeby w 2 miesiacu kupować wozek itp Miesiąc temu przysłuchałam sie u lekarza rozmowie 2 dziewczyn ...były w 3 miesiacu i mialy rozłożone łózeczka:) ja balam sie zapeszać i mysle że jest czas poza tym teraz wszystko można łatwo dostać. \ Teraz sie budujemy więc maluch bedzie spal u nas w sypialni i pokoik dostanie po przeprowadzce:) POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam dosłownie jedne body i pościel dla malucha. Sama mam problemy z ubraniami, bo też troszkę się rozrosłam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) To moja pierwsza ciąża, będzie CHŁOPAK!!! ja też jeszcze kompletnie nic nie mam kupione, po pierwsze jakoś ta ciąża cały czas do mnie słabo dociera (tylko raz wymiotowałam, nie chce mi się jeść to jedyny objaw, teraz już trochę większy brzuch niż normalnie ale cały czas mieszczę się w co obszerniejsze moje ubrania). Po drugie oczywiście nie chcę zapeszać... Teściowa mi kupiła jakieś śpioszki i bluzeczki, ale na razie nie chciałam brać, zresztą wydaje mi się, że za duże kupiła. Myślę, że kupimy jakoś spontanicznie, na razie utknęliśmy na wyborze imienia :) Chodzę do pracy normalnie, co gorsze jeszcze nie było okazji, żeby dyrektorowi powiedzieć, więc czuję się z tym kiepsko :O muszę jakoś w przyszłym tygodniu się zmobilizować :( pozdrawiam serdecznie wszystkie przyszłe mamusie! (z obu topików, tamten główny podczytuję, ale nie odważyłam się dołączyć)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryjka tez masz termin na marzec? U mnie też chłopak :) Chyba jakis urodzaj na chłopczyków. Na imie uparł sie juz maż ja nadal poszukuje:) Myslę że popracuje do końca roku; praca nie jest ciezka pół etatu więć daje rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryjka jak mój mąż zobaczył body, które kupiłam to nie chciał uwierzyć, że to dziecko będzie takie małe. Najchętniej to chciałby, żebym urodziła dziecko już z prawem jazdy :-) U nas narazie jest dziewczynka, wybraliśmy już imię: będzie mała Alicja. Dziewczyneczka no to fajnie, że sobie jeszcze popracujesz. Ja żałuję, że u mnie w pracy się nie dało :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny Marcowki 2011. Wlasnie zobaczylam, ze jest nowe topic na marzec 2011, przyznam, ze czytalam ten pierwszy i nawet sie zapisalam pare tygodni temu ale tam jest duzy ruch i nikt mnie nie zauwazyl i wykresily mnie z listy, chociaz wygladalo, ze to bardzo mile dziewczyny. Ogolnie o mnie, to jest moja pierwsza ciaza, bedzie dziewczynka, maz sie cieszy bardzo bo chcial dziewczynke, ja chcialam chlopca ale oczywiscie tez sie ciesze. Moja mala od paru dni kopie mnie coraz mocniej, w poniedzialek, kupilam DVD z klasyczna muzyka i wlaczylam i tak sie zaczelo, poczulam mocne kopanie. Smieszne jest to, ze kopie nozkami i raczkami, ale to mile uczucie, jest taka aktywna caly czas. Chyba ta muzyka dobrze na nia wplynela i to ja tak rozruszalo. Moj termin jest na 5 marca, odliczam ze to jeszcze tylko okolo 15 tygodni, Jak ten czas szybko leci :). Rozpisalam sie jak na poczatek, pozdrawiam was cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam termin na 22 marca, z usg wychodzi ciut wcześniej, ale wolałabym, żeby się na świat nie spieszył :) Na razie z kopaniem różnie bywa, od dwóch dni mam wrażenie jakby trochę mniej, za to już ponad pępkiem (dziś aż mi dech zaparło jak parę razy dostałam w przeponę) Czy wy też słyszałyście, że nie powinno się spać na plecach, bo dziecku się trudniej oddycha? martwię się, bo ja głównie na plecach śpię, nawet jak zasypiam na boku, budzę się i tak na plecach? :( no i mi też jak janiczce się wydaje, że kopie jak mu się coś podoba, a moja przyjaciółka twierdzi, że wręcz przeciwnie. No i bądź tu mądry... :) pozdrawiam wieczornie, miłego weekendu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janiczka Witamy w naszych skromnych progach :-) Maryjko Ciebie też. Mój termin jest zbliżony do Maryjki wiec jezeli chodzi o ruchy, to też szału nie ma. Ale muszę stwierdzić, że chyba na dobre mdłości do mnie wróciły, a miałam miesiąc spokoju :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam cieplutko, Ja tez slyszalam, ze dziecko kopie jak mu sie cos nie podoba. Ale teraz kopie mnie caly czas nawet gdy nie slucham tej muzyki. Fajne to uczucie, ale nie wyobrazam sobie jak bedzie mocniej kopac. Jesli chodzi o spanie na plecach to ja tez tak spie i jak sie budze to zawsze na plecach, pytalam sie lekarki mojej to mowila, ze nie ma problemu i zeby sie nie martwic. Ja nudnosci mialam do 12 tygodnia, potem zaczely mi przechodzic i teraz juz jest wszytko ok. Ostatnio zauwazylam, ze jak dlugo jade samochodem( jezdze na uczelnie 3 razy w tygodniu, okolo 70 minut w jedna strone) to mi jest niewygodnie. No brzusio coraz wiekszy wiec nie jest wygodnie. Mam nadzieje, ze wam weekend milo mija :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam janiczka i wszystkie inne forumowiczki:) Wyglada na to, że ja mam najwczesniejszy termin:) tez słyszałam, że nie powinno sie spac na plecach tylko że ja mam problem innym, bo spie na brzuchu, tzn kłade sie na boku i prekrecam w nocy na brzuch....teraz bardziej się pilnuje i maż tez na to zwraca uwagę. Ostatnio coraz rzadziej mi sie to na szczescie zdarza. Co do kopania to wczoraj wieczór myslałam że mnie zaboksuje:) wczesniej jadłam mandarynki wiec pewnie ich nie lubi:) Pozdrawiam Wy tez macie taka piekna pogodę? u mnie 22 stopnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, piękna pogoda dzisiaj. Właśnie wróciliśmy z mężem z długiego spaceru i mam zajęcie na wieczór. Otóż pies nam się wytarzał w jakiejs padlinie po czym nie ominęła żadnej kałuży, czeka ją dzisiaj kąpiel. Z moją kondycją już też powoli na bakier:-) ledwo przekroczyłam próg domu i musiałam się na 10 min położyć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwka2000
cześc!! mam termin na 20,będzie chłopiec to moja 3 ciąża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Oliwka, z trzecim dzieckiem to juz masz troche praktyki i nie jestes taka nowicjuszka jak my :). Przy okazji wyglada, ze wiecej chlocow sie urodzi, ja bede miec dziewczynke :). Bagdad Cafe, ja tez tak mam, ze jak wracam ze spaceru to musze sie polozyc bo jestem bardzo zmeczona, mecze sie szybciej o wiele niz kiedys. Ogolnie to ja uprawialam sport ale przez te nudnosci w ciazy i lek przed zrobieniem krzywdy malenstwu troche sobie odpuscilam ostatnio. W nastepna sobote zaczynam joge dla ciezarnych wiec troche pocwicze te moje miesnie bo dziecka nie uniose potem :). Wczoraj bylam z mezem ogladac rzeczy dla baby, to byl raj, juz nie moge sie doczekac kiedy zaczniemy robic zakupy a planujemy dopiero po Bozym Narodzenie. Znaczy mamy juz lozeczko od siosty brata po jej dzieciach, tesciowie kupia nam materac i robimy liste rzeczy potrzebnych. Jakie to slodkie. Trzymajcie sie dziewczynki xoxox

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musiak
witam wszystkie nowoprzybyłe :):) troche mnie nie było. ja też już nie pracuje. zresztą w moim przypadku nie było takiej pocji. cholerka od wczoraj pobolewa mnie brzuch. w nocy prawie nie spałam:( miałyście coś takiego? tak jakby przednia ściana macicy miała mi pęknąć- okropne uczucie i strasznie niepokojące. miałam plan, że od rana zadzwonie do mojego lekarza ale przeszło. i teraz tak siedze i sie zastanawiem czy dzwonić. nie chce wyjść na panikarę:( u mnie mała już coraz bardziej daje czadu:) bardzo mnie to cieszy. generalnie jest spokojna ale wieczorem lubi sobie pofikać. mój michał jest zawiedziony bo nigdy nie może trafić na moment kiedy kopie. wczoraj wracaliśmy od teściów mała zaczęła kopać więc on zaraz rękę na brzuszek i z determinacją czekał ale kiedy musiał zmienić bieg i odrywał rękę to mała kopała:) złośliwa bestyjka:) ma coś po tatusiu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki, Janiczka a na tą joge to zapisujesz się na jakieś zajęcia czy masz jakieś gotowe ćwiczenia? Musiak wiesz zadzwonić zawsze możesz, myślę, że nasi ginekolodzy są przyzwyczajeni do panikujących mamusiek. Przynajmniej mój tak, jest bardzo cierpliwy i wyczerpująco odpowiada na moje głupie pytania, wręcz sam mnie namawia do kontaktu telefonicznego. Jeżeli ma mnie to uspokoić. Z tymi ruchami to jest dokładnie jak u Ciebie, Janek za kazdym razem jak przystawia rękę do brzucha - cisza. Raz się zdarzyło, że trzymał mój brzuch i maluch zaczął kopać, ale jak krzyknęłam "i coooo? poczuułeś?" okazało się, że akurat spał :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musiak, mnie też od wczoraj w ten sam sposób boli brzuch :( tzn. teraz mniej, więc się wstrzymałam z telefonem do gina, ale wczoraj wieczorem myślałam, że będziemy musieli z mężem jechać do szpitala... Nie wiem, mam nadzieję, że się przeforsowałam i to są np zakwasy (w sobotę byłam na basenie pierwszy raz od wielu miesięcy a wczoraj poszliśmy na długi spacer). Na razie leżę z laptopem w łóżku i nie mogę się zdecydować jak się czuję :O na szczęście do pracy dopiero na 14

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×