Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dziewczyneczka

termin marzec 2011

Polecane posty

Gość musiak
ja tak myślę, że może u mnieten ból jest spowodowany tym, że mała się rozpycha. od 2 dni mam brzuszek:) wcześniej był malenki i wszyscy sie dziwili gdzie ja noszę tą ciąże. moja mama się śmiała, że chyba w torebce. a w sobote mała się chyba przekręciła i teraz mam widoczny brzuszek- niesamowite. ale do lekarza zadzwonie. też chciałam o tę jogę zapytać. z tym, że ja jednak jestem zwierzęciem wodnym i od kiedy mi lepiej zaczynam myśleć że dla mnie najlepszy będzie basen. a jak przeczytałam o tym basenie to az mi sie oczy zaswieciły. bo od początku ciąży nie byłam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale zescie mnie rozsmieszyly dziewczyny z tym kopaniem, u mnie dokladnie tak samo jest, od poniedzialku do piatku mala kopala bardzo mocno wiec cieszylam sie, ze wreszcie maz tez poczuje, ale przez caly weekend ani raz mnie nie kopnela, nawet sie martwilam dlaczego, dzis rano moj do pracy pojechal a ona zaczela kopac :). Musiak mysle, ze z tym dzwonieniem do lekarza to lepiej zadzwonic i sie uspokoic niz martwic, ja w sumie nie dzownie bo nie mam takiej potrzeby ale moja doktorka mowila, ze jak mam jakies niepokojace objawy to zeby dzwonic. Mysle, ze mozna zadzwonic bardzo spokojniei powiedziec, ze nie panikujesz ale masz tylko pytanie. Szkoda sie zamartwiac bo to naszym baby nie pomoze. Maryjka, ja mysle, ze u ciebie to pewno biedne miesnie przeforsowalas :). Przy okazji badz ostrozna . Plywanie to bardzo dobry sportw ciazy, ja jednak tylko zabka niezdarnie sie poruszam :). Jesli chodzi o joge, to sa to zorganizowane zajecia dla kobiet od 5-6 miesiaca w ciazy. Zazwyczaj maja okolo 4-5 dziewczyn i mozna sie zapisac w kazdej chwili. Pewnie te dziewczyny sie cally czas zmieniaja :). Ja osobiscie lubie joge, aerobic i te bajery. Ale wiem, ze woda jest najlepsza dla kobiet w ciazy. Ja nie pracuje od paru dobrych miesiecy juz, teraz pracuje intensywnie by skonczyc studia zanim Amelia ( tak to bedzie Amelia) sie urodzi, dzis mamy taka piekna pogode a mnei taka ochota na sprzatanie domu naszla, az nei moge uwierzyc bo ogonie to ciezko mi ise zabrac do sprzatania, zwykle robie to z mezem bo on lubi mi pomagac, ale sie zdziwi :). Zycze wam milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musiak
jajeczniczka wiem , że pływanie najlepsze ale jedno mnie powstrzymuje. nie mam auta. tzn mąż ma ale to samochód słóżbowy a jak on wraca o 18 czy 19 wieczorem nie mam serca ciągnąć go na basen. sama odkąd jestem na l4 nie mam autka:( więc dojechanie na basen stanowi problem. mogłabym jechać tramwajem ale z torbą ręcznikami itp to szczerze nie za bardzo mi się chce. zresztą mam tak słabą odporność, że gdyby po tym basenie mnie zawiało i znów miałabym chorować to porodu bym nie dożyła bo mój lekarz by mnie zabił a Michałby mu w tym pomógł!!! czekam na autko. dzięki bogu w tym tygodniu już dostane małego bączka :):):) wczoraj wieczorem zdecydowaliśmy, że małe autko muszę mieć. jeszcze 4 miesiące ciąży potem urlop macieżyński potem jeszcze 6 tygodni zaległego urlopu więc przed wrześniem do pracy nie wrócę. bez samochodu jestem już ponad 2 miesiące i dostaje na głowę. ale jak będę już niezależna to basen 3 razy w tygodniu mam zamiar zaliczyać. przez to l4 czuję się okropnie, jakbym obrastała tłuszczem:( zero ruchu. jak ja bym chciała iść do pracy! choć na pół etatu! przyznaje na początku to nawet się cieszyłam, że sobie odpoczne. zwłaszcza, że prace miałam ostatnio strasznie stresującą i czasem wyć mi się chciało na myśl o kolejnym dniu, ale teraz na głowę dostaję!!! chciałabym choć kilka godzin dziennie popracować. niestety w mojej pracy to niemożliwe a wiem że na cały etat nie dałabym rady:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ancora90
Hej Dziewczyny, ja akurat mam juz 10 miesiecznego synka,ale chcialam Was troszkę podtrzymać na duchu a propo porodu. Od poczatku ciazy nie zastanawialam sie jakos specjalnie nad porodem i sam fakt mnie nie przerazal. Mysle,ze nie ma sensu sie negatywnie nastawiac,bo to cudowna chwila!!! Moze tez dzieki temu pozytywnemu nastawieniu caly porod i ciaze przezylam naprawde baaaardzo spokojnie. Bole przedporodowe mialam okropne. Trwaly od 12 w poludnie do porodu,do 3 w nocy. Jednak mimo ogromnego bolu,podczas ktorego nieraz nie myslalam logicznie, wspominam to bardzo milo! Sam porod bowiem mialam strasznie latwy,za czwartym parciem przyszedl na swiat moj synek- Oskar. Rodzilam10 minut lacznie. Kazdej przyszlej mamusi zycze takiego porodu! Jak urodzilam, mialam 18 lat i 2 miesiace. A jeszcze cos... Jesli nadejdzie czas,gdy bedziecie sie zastanawiac nad porodem rodzinnym,to bardzo POLECAM!!! Przy porodzie był moj mąż. Balam sie,ze nie wytrzyma,jest dosyc wrazliwy. Ale spisal sie wspaniale! Przeciął pępowine! Polecam nagranie filmiku z porodu. Mam takie filmiki i zdjecia i teraz,gdy je ogladam ciagle mi sie lezki kreca w oczku, to naprawde super sprawa! Filmik krecila moja tesciowa. Od poczatku ciazy nie moglam sie doczekac porodu, momentu kiedy zobaczę swoje Malenstwo. Dlatego zalezalo mi na pamiatkach z tego momentu. Pozdrawiam Was, przyszle Mamusie baaaaardzo serdecznie, skladam gratulacje i zycze powodzenia!!! P.S.- NIE REZYGNUJCIE z karmienia piersią jesli bedziecie mialy okazje- karmcie jak najdluzej!!! Oskarek jeszcze doi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi dziewczyny dzieki Ancora za podtrzymanie na duchu, Oskar to piekne imie. Ja nie mysle jeszcze o porodzie bo to jeszcze pare dobrych miesiecy, mam czas o tym myslec i mam tyle rzeczy na glowie zanim Amelia sie urodzi. Nie moge ogladac zadnych programow w telewizji o porodzie bo mi sie slabo robi, wiec nie ogladam :). Moj maz bedzie ze mna podczas porodu wiec bedzie lzej, tak mysle. Jesli chodzi o samochod to ja tez jestem wygodna, kiedys gdy nie mialam to nie bylo problemu jezdzic autobusami czy tramwajami ale od 6 lat mam samochod i nie umie sie juz inaczej poruszac :). Mysle, ze szczegolnie jak sie jest w ciazy to trzeba unikac zarazkow a jest ich wiele teraz. Musiak masz racje ze jechac na basen z recznikami to nie wesolo. Dobrze, ze bedzisz miec juz ten samochod. Dziewczyny jak czesto wy chodzicie do lekarza? ja chodze tylko raz na miesiac i do tej pory mialam tylko jedno USG robione, nastepne USG bedzie dopiero w 8 miesiacu ciazy, moja doktorka mowi, ze jak wszystko jest ok to nie ma innej potrzeby. Juz bym chciala zobaczyc moja Amelke a najlepiej zeby juz sie urodzila. Bede z nia biegac na spacery, ubierac w sukieneczki, etc. Tez robicie plany co bedziecie robic z waszymi baby po urodzeniu? Moj juz mowi gdzie ja zabierze i co jej pokaze :). Trzymajcie sie cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musiak
jajeczniczka ja z autem mam to samo co ty:) az wstyd sie przyznać. kiedy nie miałam samochodu nie czułam jego braku ale odkąd zrobiłam prawo jazdy życia sobie bez auta nie wyobrażam. kiedyś to nawet nie chciałam robić prawka, myślałam, że mi to nie potrzebne i sądziłam, że sie zwyczajnie nie nadaje do prowadzenia pojazdów mechanicznych:) ale kiedy miałam 23 lata dostałam propozycje świetnej pracy w której prawko było koniecznością. zacięłam się i w 4 tygodnie zrobiłam kurs i zadłam za pierwszym razem:) po tygodniu nabyłam moją niebieska strzałę:) i sama pojechałam z poznania do wrocławia( 200km). teraz marzy mi się prawo jazdy na motor. uzależniłam się. odnośnie badań ja na początku wizyty miałam umawiane dość często do lekarza raz na 2- 3 tygodnie ale to dlatego, ze chorowałam ( lekarz myślał nawet o antybiotykach), miałam bóle, krwawienia. teraz mam już wizyty co 4 tygodnie. usg miałam robione już 5 razy i choć niby nie może zaszkodzić to myśle, że 2 by wystarczyły. tak naprawde badanie w 3 misiącu kiedy lekarz mierzył kość noska i fałd karkowy i długość kości udowej i wielkość podstawowych organów było dla mnie najwarzniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe Jajeczniczka:-) Ja mam wizyty równo co 3 tygodnie i usg mam robione na każdej. Dodatkowo lekarz mnie zaprasza do szpitala na dyżur (na badanie lepszym sprzętem), ale jakoś mi się nie spieszy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musiak
bagdad a ty chodzisz do lekarza prywatne czy na kase?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musiak
no to tak jak ja. tyle, że lekarz stwierdził, że teraz już nie ma potrzeby tak częstych wizyt. raz w miesiącu wystarczy. rozumiem,że twój lekarz przyjmuje również w szpitalu- zazdroszcze. mój niestety prowadzi już tylko prywatną praktykę więc powoli muszęsię martwić o poród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musiak no fajnie, że przyjmuje w szpitalu, tylko już mi zapowiedział, że w marcu bierze długi urlop i jedzie na narty :-) Nie ukrywam, że byłam zdecydowana rodzić w tym szpitalu własnie ze względu na niego. Mąż mnie namawia na poród w jego rodzinnym mieście - Mysłowice, zresztą koleżanka też mnie namawia, bo sama rok temu tam rodziła i była bardzo zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musiak
ja niby wiem gdzie chce rodzić ale jakoś sam temat mnie jeszcze przerasta. za tydzień mam kolejną wizytę i wtedy pogadam z lekarzem. cholera gardło mnie boli:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musiak
ale gdybym miała kogoś kto niedawno rodził i polecałby szpital to bym sie nad tym zastanowiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i chyba też tak zrobię. Zresztą i tak jeszcze dużo czasu zostało, więc się tym nie martwię. Dzisiaj nad ranem dostałam takie trzy mocne kopniaki od malucha, niesamowite uczucie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:), nadrobilam zaleglości w czytaniu waszych postów. Nie miałam czasu zagladac bo praca, budowa itp. Ja tez chodzę do lekarza raz na miesiać. Usg miałam 3 razy, w tym raz prywatnie... Też nie mogę ogladać nic zwiazane z porodem. W srodku nocy budzę się przerażona i tylko o tym mysle...echhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) ja mam termin na 1 kwiecien:) i sie zapisuje do waszego milego grona:) jestem w 21 tc i mam 19 lat... jestem szczesliwa mieszkam z nazeczonym i tego rodzicami...powoli ukladamy sobie zycie i przyszlosc:) w przyszlym roku jak urodze planujemy slub z chrzcinami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyneczka no w końcu się pojawiłaś. Ale wiesz, skoro tak bardzo Cie przeraża poród, może trzeba złapać ten temat od innej strony. Nie wiem może go prześmiać. Był tutaj taki temat o śmiesznych sytuacjach na porodówkach, myślę, że przeczytanie go troche mi pomogło. Zresztą usiedliśmy kiedyś z mężem i oglądaliśmy filmy z porodu, żeby się przygotować. Przyznam, że ja sama strach zwalczam śmiechem więc komentowałam cały przebieg porodu nie wiem po co. Chyba żeby pocieszyć męża i siebie :-) nowa788219223 to mówisz, że żartowniś Ci się urodzi :-) Też myślelismy o ślubie kościelnym razem z chrztem, bo jak narazie mamy tylko cywilny od 2 lat:-) No witamy witamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bagdad wiem, że przesadzam i sama niepotrzebnie się nakrecam:( Nowa masz bardzo fajną datę porodu:) Jak sie czujesz wiesz co bedzie? Życzę miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musiak
ja o porodzie staram się zawiele nie myśleć. mam podejscie, że to tylko kilka godzin a potem będe miała swoją małą kruszynke:) bardziej chyba nie moge się doczekać żeby ją zobaczyć a poród- jakoś to będzie. nowa my płeć znamy od 18 tygodnia. wcześniej mała miała pępowine między nóżkami i nie było widać. wstydliwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to fajnie oby sie dobrze dzidzi ulozylo hehe mam nadzieje ze w piatek sie dowiem...juz nie mozemy sie doczekac:) a od kiedy mozna juz kupywac dzidziusiowi wyprawke do pokoiku i od kiedy zaczac sie pakowac do szpitala?:) ja tez sie troche boje porodu ale moj narzeczony bedzie ze mna i mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze:) bardzo boje sie bulu heh i tego ze nazeczony moze miec jakies obrzydzenie do mnie po tym co zobaczy na sali...ze nie bedzie chcial sie juz ze mna kochac itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musiak
nova mam podobnie tzn ja zastanawiam się nad porodem rodzinnym. nie wiem czy chce by mąż był przy mnie podczas akcji porodowej. to nasze pierwsze dziecko więc sami nie możemy wiedzieć jak się zachowamy. ja jestem raczej taka, że jak jestem zdana sama na siebie to sie w sobie spinam i jak trzeba to nie ma że boli. boje się że jak michał przy mnie będzie, to sie zacznę nad sobą rozczulać, popłacze sie i tyle będzie z porodu. no i nie ukrywam, że od różnych facetów będących przy porodzie słyszałam różne opinie... wiadomo teraz panuje opinia, że facet wręcz powinien itp. ale tak sobie myśle, że od zawsze porody to była sprawa kobiet, facet nie koniecznie musi sie w tym odnaleźć i nie koniecznie może mu sie to podobać. jeśli mój miałby być przy mnie to na wysokości mojej twarzy nigdzie ińdziej:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja od zawszę chciałam żeby mąż był ze mną przy porodzie. On od samego początku bronił się rękami i nogami, raczej krępuje się takimi sprawami, ponieważ jak na początku ciąży lekarz robił mi usg dopochwowe to mało nie zemdlał. Dlatego tak go oswajam z tym tematem :-) Zresztą ostatnio rozmawiał ze swoimi doświadczonymi kolegami w tej kwestii i chyba się przekonał do tego, że będzie mi towarzyszył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tylko wtrące
poczytałam trochę ten topik o porodach... popłakałam sie ze śmiechu. cudo!!!!:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi dziewczyny, witam nowa tez, slub i chrzest brzmi calkiem fajnie :). Powinnas spokojnie juz poznac plec dziecka na jutrzejszej wizycie. To bedzie piekne uczucie, zabierz tez swojego nazeczonego niech i on sie cieszy. Ja nawet nie chce myslec o porodzie bo i po co? Tylko trzeba spakowac torbe z potrzebnymi rzeczami moze pod koniec marca ;). Ja wychodze z tego zalozenia, ze skoro tyle kobiet rodzilo i decyduje sie na kolejne dzieci to znaczy ze NIE JEST TAK ZLE :). Na dodatek mowia, ze to najpiekniejsze doswiadczenia urodzic dziecko, dziewczyny wyglada, ze najpieknijsze chwile przed nami. Jesli chodzi o porod rodzinny, to ja pytalam mojego meza czy chce byc podczas porodu a on oczywiscie, ze tak. Mysle, ze jako ojciec dziecka ma prawo wyboru byc przy narodzinach. Gdy powiedzialam mojej doktor, ze obawiam sie by maz byl ze mna przy porodzie bo on za duzo gada i bedzie mnie to denerwowalo, ona mi powiedziala, zebym sie nie martwila bo on bedzie tak przerazony, ze nie bedzie nic gadal. Moja doktorka bedzie przy porodzie, jej gabinet jest 2 minutki od szpitala gdzie bede rodzic. Tak przy okazji dziewczyny, czy wasi mezowie lub nazeczeni maja problem gdybyscie chodzily do faceta ginekologa ? Ja kiedys mialam jeszcze przed slubem ale moj men nie lubial ze chodze do faceta i ze mi tu i tam zaglada. Pamietam, jak mu kiedys powiedzialam, ze lekarz badal mi piersi to az sie czerwony zrobil ze zlosci :). Teraz mam lekarke ale dlatego zesmy sie przeprowadzili i musilam zmienic lekarza. Niby moj maz nie jest zazdrosny ale chyba ma maly problem. Bagdad Cafe, nie dziwie sie ze jestes zla na lekarza, ze akurat jedzie sobie na narty w tym czasie. Dobrze, ze chociaz ci powiedzial wczesnie. Trzymajcie sie moje drogie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) mój mąż tez wybiera się ze mna jak mały bedzie się rodził. Nie wiem jak za bardzo czego sie spodziewać więc póki co umówiliśmy się, że jeśli on poczuje, że to ponad jego siły to wyjdzie. Myślę, wyjdzie jak się zacznie robić "goraco" -sama go wyproszę. Tak czy innaczej ma nie zagladać poniżej pasa pod żadnym pozorem:) Ale jak to bedzie to się okaże...czy dojedzie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×