Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dziewczyneczka

termin marzec 2011

Polecane posty

Z tego co wiem to glukoza jest robiona miedzy 24 a 28 tygodniem ciazy ale nie jestem tego pewna 100%. Ja depresji nie mam bo jak mnie nachodzi zly humor to od razu staram sie dzialac; ide na kawe z kolezanka, lub ide do kina, albo kupie sobie jakis ciuszek, ostatnio kupilam sobie fajna apaszke i torebke :). Nie cierpie jak mnie cos doluje dlatego szybko szukam jak sobie poprawic humor :P. Ogolnie to wyjscie z kolezanka dobrze na mnei dziala. Nie wiem co wy lubicie robic na depreche. Aha i jeszcze sluchanie muzyki tez mi poprawia nastroj. Nie dajmy sie dziewczyny bo szkoda naszego pieknego czasu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, ja jestem w 22tygodniu, bede miala synka i termin mam na 30 marca :) to moja peirwsza ciaza wiec strasznie sie z niej ciesze i bardzo wszytsko przezywam, imie wybralismy z chlopakiem Xavier. z 53kg przytylam do 57 narazie ale brzuszek juz mam spory, strasznie mi piersi urosly z rozmiaru B na D wiec jestem przerazona, ledwo mieszcze sie juz w swoje ciuchy. zawsze chcialam miec coreczke wiec zazdroszcze wszytskim tym ktorym sie udalo. ogolnie maluszek jest strasznie ruchliwy, caly czas kopie, teraz nawet jak leze i patrze sie na brzuch to widze gdzie dostaje, strasznie podoba mi sie to uczucie i swiadomosc ze mam w sobie takie male cudenko. robilam wyniki z krwi i okazalo sie ze mam troche slaba morfologie, za malo wszystkiego wiec biore witaminy na potege, w moczu mam jakies bakterie ale to chyba nic powaznego wiec poki co niczym sie nie martwie, z dzieckiem jest wszytsko wporzadku, ostatnio przez kilka dni chorowalam, mialam wysoka goraczke, teraz juz jest ok, chodze na studia dzienne a wolnym czasie leniuchuje i glaszcze sie po brzuchu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musiak
witam nowe koleżanki:) dziewczyny nie ma się co jesiennej depresji poddawać:) pogoda może nie fajna, ale zaraz święta:) spadnie śnieg, zrobi się pięknie i nastrojowo. janiczka- zazdroszczę mozliwości. ja co chwilę przeziębiona i leże w domu. a też chętnie pobiegałabym po sklepach. choć mam teraz sporo wydatków związanych z nowym mieszkaniem i może lepiej, że siedze w domu. kaska potrzebna jest teraz na meble kuchenne, podłogi i mój wymarzony kominek:) mam nadzieję, że udasię nam wprowadzić przed gwiazdką:) już nie mogę się doczekać!!! dziś byłam na wizycie. podobno szyjką mogłabym się podzielić z jeszcze jedną kobietą:):) jak narazie jest 6,7 cm długości glukoze mam za 2 tygodnie... ale dziewczyny przygotują mi smakową ( z cytryną ) niby da się ją wypić. miłego wieczora życzę !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie nowe dziewczyny, Kladia i Migotka. Fajnie, ze jest nas wiecej na marzec :). Klaudia, nastepne moze bedzie dziewczynka :) i braciszek bedzie sie nie opiekowal. Fajne jest to uczucie gdy dziecko kopie. Moja tez jest bardzo ruchliwa, nawet nie wyobrazam sobie co bedzie za pare miesiecy. Musiak to super ze bedziesz miec swoje nowe mieszkanko, wiem ile to jest wydatkow bo mysmy w tamtym roku kupili dom i zeby wszysko urzadzic to zajmuje duzo czasu i kasy. Zycze slodkich snow ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widocznie mnie glukoza dopiero czeka ale jestem juz w 26 tyg więc nie wiem.... Klaudia ja też jak się dowiedziałam o ciązy to byłam przekonana, że bedzie dziewczynka a tu niespodzianka i nici z ładnej słodkiej dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musiak
dziewczyny najważniejszcze, że maleństwa zdrowe są! a czy dziewczynka czy chłopak to już chyba znaczenia takiego nie ma. mąż mi opowiadał jak żona jego kolei dowiedziała sie, że będzie dziewczynka. rozpłakała się u lekarza i nie mogli jej uspokoić. chciała chłopca i do samego porodu była smutna. a teraz świata poza córcią nie widzi:) cholercia jedna rzecz mnie niepokoi. wczoraj zapytałam mojego lekarza o poród a on na to, że do 34 tygodnia to on o porodach nierozmawia. kurcze. tak sobie myśle czy cos może być nie tak, że nie chce ze mną o tym mówić. a może naprawde jest za wcześnie na tą rozmowe. to moja pierwsza ciąża więc nie wiem. jak jest u was? dziewczyneczka ja glukoze będe miała w 25 tygodniu robioną. może zapytaj lekarza o to kiedy zrobić to badanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie porodu strasznie boje chociaz mi lekarz powiedział osatnio ze sama nie urodze raczej i bedzie cc, nie wiem co gorsze, a wiadomo zdrowie dzici najwazniejsze i wolałabym robic tak zeby dla synka było lepiej :) dzisiaj mam jakis gorszy dzien chyba nic mi sie nie udaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musiak wiesz chyba nie masz się czym przejmować. Lekarz po prostu będzie z Tobą o tym rozmawiał kiedy przyjdzie czas. U mnie było podobnie z tym, że na początku jak tylko wykrył ciąże. Miałam do niego 1500 pytań odnośnie całej ciąży, ale on mi tylko powiedział, czego unikać itd zaprosił na wizyte za miesiąc i wtedy będziemy rozmawiać jak się ciąża utrzyma. W pierwszej chwili chciałam mu strzelić w pysk :-) Ale potem sobie pomyślałam, że przecież on ma rację. Na wszystko przyjdzie czas. Witam nowe koleżanki, migotka jeśli można wiedzieć jakie masz wskazania do cc? Kochane wymyśliłam upominki świąteczne dla rodziny. Znalazłam na allegro szklane przeźroczyste bombki choinkowe. W tym roku rodzinka dostanie ręcznie malowane bombki na choinkę :-) Przynajmniej będę miała zajęcie hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musiak
migotka co się dzieję, że sugerują cesarkę? bagdad świetny pomysł!! ja miałam ochotę zrobic szaliki na szydełku:) i tak siedzę w domu więc jutro chyba się przejadę i kupię co trzeba żeby zacząć dziergać:) Potem dokupię jeszcze jakieś drobiazgi. pada u was śnieg?? już nie mogę doczekać się świąt!! jakos mimo choroby i tego, że generalnie nudze się w domu to humor mi dopisuje. utajony optymizm daje o sobie znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monisia1989
CZEŚĆ MAM DO WAS OGROMNĄ PROŚBĘ ODDAJCIE GŁOS NA TEGO SŁODKIEGO CHŁOPCZYKA http://www.bobovita.com.pl/galeria_dzieci/zdjecie/58293/12 MOŻNA WYGRAĆ KASZKI KTÓRE WSPÓLNIE ZE ZNAJOMYMI CHCEMY PRZEKAZAĆ PEWNEJ POTRZEBUJĄCEJ RODZINIE CODZIENNIE MOŻNA ZAGŁOSOWAĆ TYLKO RAZ (KWESTIA KLIKNIĘCIA) PROSIMY O WSPARCIE http://www.bobovita.com.pl/galeria_dzieci/zdjecie/58293/12 PODARUJ DZIECKU UŚMIECH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monisia1989
CZEŚĆ MAM DO WAS OGROMNĄ PROŚBĘ ODDAJCIE GŁOS NA TEGO SŁODKIEGO CHŁOPCZYKA http://www.bobovita.com.pl/galeria_dzieci/zdjecie/58293/12 MOŻNA WYGRAĆ KASZKI KTÓRE WSPÓLNIE ZE ZNAJOMYMI CHCEMY PRZEKAZAĆ PEWNEJ POTRZEBUJĄCEJ RODZINIE CODZIENNIE MOŻNA ZAGŁOSOWAĆ TYLKO RAZ (KWESTIA KLIKNIĘCIA) PROSIMY O WSPARCIE http://www.bobovita.com.pl/galeria_dzieci/zdjecie/58293/12 PODARUJ DZIECKU UŚMIECH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedział mi ze jesli dziecko bedzie powyzej 3 kg to nie dam rady, bo jestema bardzo szczupła i wąska w biodrach ehh zobaczymy jak dalej bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny, ja mialam glukoze dzisiaj i czulam sie bardzo slabo potem, moze dlatego ze po wizycie u lekarza poszlam sobie na zakupy i tak mi zeszlo troszke. Zaczelam byc glodna i nie zjadlam od razu. Jesli do poniedzialku nie dostane wiadomosci od lekarza to znaczy ze jest ok a jesli zadzwonia to musze isc na dalsze badania. Pytalam mojej doctorki dzis o czestotliwosc wizyt, w grudniu bedzie jedna tylko, w styczniiu dwie a w lutym co tydzien az do narodzin baby. Bagdad super pomysl z prezentami swiatecznymi :). Ja jeszcze nie mysle o prezentach ale trzeba sie wybrac na zakypy, moze jak snieg spadnie :). Migotka, wiem ze szczuple dziewczyny rodza naturalnie, prawda jest, ze podobno jest im trudniej, ale nie mysle, ze jest przekreslone dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to mnie pocieszyłaś ze trudniej :) ja sie tak boje, naogladałam sie tego wszystkiego i teraz zyje w strachu, ale jakos malenstwo trzeba urodzic pozniej juz sama radość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oh Migotka ja nie chce cie straszyc bo ja sama w strachu :). Zartuje. Mamy czas myslec o tym jeszcze. Teraz cieszmy sie swietami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musiak
migotka nie ma się co łamać. mamkoleżanką, która wygląda jak trzynastolatka- niska, bardzo drobna, biodra jak u chłopca. przed ciążą ważyła 47 kg. co prawda w ciąży przytyła ponad 30kg ale rodziła naturalnie. i to chyba jedyna dziewczyna, która mówi o porodzie jak o imieninach u cioci:) nawet nie miała zzo. pod koniec tylko poprosiła o jakis ibuprom:) powaznie!! wszyscy sie z niej śmiali. więc nie stresuj się na zapas. zobaczysz wszystko będzie dobrze. a nawet gdyby cesarka była potrzebna to przecież nic takiego. moja najlepsza przyjaciółka miała cesarkę i sobie chwali. blizny wcale nie widać, goiło się pięknie i bardzo szybko doszła do siebie. powiem ci, że jak u mnie pojawi się jakikolwiek problem to nie będe się zastanawiać. zwłaszcza jak cc jest umówione, z lekarzem i jesteś na nie psychicznie przygotowana to musi być dobrze. jej ostatnio tryskam optymizmem:) aż sama się sobie dziwię:) janiczka kurcze zaczynam się denerwowac tą glukozą. dziewczyny przytyłam już 4 kg- niby nie wiele ale zaczynam wyglądać jak krowa... brzuszek już jest ale przypomina raczej sadełko a nie śliczny okrągły brzuszek ciężarnej:( woda mi się zatrzymuje i mam obrzmiałe dłonie i nogi:( ostatnio z mężem oglądaliśmy jakiś dokument o ciązy podczas badania usg w 9 mc pokazali brzuszek dziewczyny- cały w sinych rozstępach. michał doznał szoku i teraz sam wieczorem nie smaruje. fajnie, bo szczerze nie chce mi się wcierać mazidła dwa razy dziennie. pozdrawiaqm wszystkie panie i życze miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, u mnie wczoraj spadł śnieg, dzis jest biało i słonecznie ale zimno:) Chyba faktycznie idzie zima a święta juz za miesiąć Ja mam zrobić krzywą cukrową więc to ta glukoza. Co tam wypicie glukozy w porównaniu z porodem:) Musiak 4 kg to niewiele:)) nie przejmuj się, ja mam nadzieję, że zrzucę to co nabrałam i wrócę do moich 47 kg... Migotka ja tez jestem bardzo waska w biodrach i zazdroszczę mozliwości cc. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny troche mnie uspokoiłyscie:) moj mały dzisiaj ma takiego krecka ze nie wiem to jakis bokser chyba rosnie:) ja tez juz ma 4 kg na plusie czyli obecna waga 48:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musiak
dziewczyny co sie z wami dzieje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja żyję! Melduję się. Dziś rano doszłam do wniosku, że dziecko kopie żebym wstała z łóżka i zaczęła się ruszać, bo widocznie lubi to bujanie w brzuchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja leżę i zdycham :o ruszyłabym się z łóżka ale potwornie mi się nie chce, zresztą boli mnie głowa i jakiś katar się przyplątał :( Wczoraj byłam u lekarza, 2 godziny się wyczekałam i co gorsze zdaje sobie sprawę, że im bardziej zaawansowana ciąża to gorzej będzie - mój lekarz jest bardzo obłożony i na miesiąc wcześniej już nie ma terminu, trzeba się na dodatkowe wizyty między pacjentami zapisywać... ech, mam nadzieję tylko że niczego nie przeoczy. Jak na razie z maluszkiem wszystko ok, więc bardzo się cieszę, bo w środę przewróciłam się okropnie na brzuch i wpadłam w histerię, że małemu coś się stało. Na szczęście wody płodowe + tłuszczyk na brzuchu zaamortyzowały wszystko. Dziewczyny powiedzcie, czy wy też chodzicie z mężami na wizytę? bo myśmy byli razem, dlatego że nie chciałam po 2 tyg. leżenia wsiadać sama do auta, ale do gabinetu weszłam sama. A wszystkie ciężarne, które były przede mną wchodziły z facetami. Jakieś to dziwne mi się wydaje, co robi mąż jak lekarz mnie bada na fotelu? zagląda razem z nim? :D Nawet miałam lekarza spytać o to, ale oczywiście jak już jestem w środku to "zapominam języka w gębie." Z cudów zeszłego tygodnia mogę dodać, że szyjka z 2,5 cm wydłużyła mi się do 5 cm (usg robione w szpitalu i wczoraj u lekarza) co jest podobno fizycznie niemożliwe, więc zastanawiam się teraz kto mnie oszukuje :o oj rozpisałam się, mam nadzieję dziewczyny mija wam miło weekendzik, mnie mąż próbuje do jakiejś roboty zagnać, ale na razie jestem oporna ;) pozdrawiam was kochane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryjka mój mąż czasami jeździ ze mną do lekarza i jest obecny na badaniu usg. Z przykrością muszę stwierdzić, że wizyty, podczas których jest obecny mój mąż wyglądaja zupełnie inaczej niż wiyty, na których jestem sama. Zacznijmy od tego, że jak wygląda wizyta, zależy w dużej mierze od tego jaki nastrój ma lekarz. Gdy jestem sama, traktuje mnie jak powietrze, zdarza się, że podczas badania usg nie pokaże mi dziecka, a o jakieś parametry sama się wypytuje. Kiedy ze mną jest mąż, doktor zachowuje się jakbym była królową Polski. Od razu poprawia mu się nastrój, próbuje żartować, a z badania usg wręcz nie chce nas wypuścić. Wyczerpując opowiada ile tu i le tam mierzy, ile waży, gdzie jest serduszko, gdzie jest pęcherz. Nawet odwraca ekran w moją stronę, żebym i ja mogła zobaczyć. Na początku to przeżywałam, ale teraz olewam. Nie chodzi mi o to żeby mnie traktował jak księżniczke, ale żeby chociaż te wizyty wyglądały podobnie, czy z mężem czy bez. Nie chcę zmienić lekarza, a na pewno nie teraz , bo jest on jednym z lepszych specjalistow w okolicy. U mnie od rana śnieg pada, już się biało zrobiło. Za chwilkę ide z psem na spacer, trzeba troche polatać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natasza00
ja tez mam termin na marzec a dokładnie na 10 i pracuje czy dobrze robie?/ wsumie siedze w birze i co a co bedziecie mieć bo ja dziewczynkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryjka dobrze, że z tym upadkiem wszystko się dobrze skończyło. Ja z tym brzuszkiem trochę niezdarna jestem, wiec tylko patrzec jak coś wywinę. Ale uważam na siebie. Natasza, jak masz spokojną prace i to jeszcze siedzącą to dobrze, że pracujesz. Przynajmniej się nie zanudzasz w domu. Ja jeszcze nie wiem co będzie, chyba dziewczynka, ale to nie jest pewne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) ja nawet jak bym chciała sama to nie da rady bo moj i tak sie na wizyte wepcha hehe i zadaje miliony pytan ginkowi jak mam z nim sie dopiero :) ale nie mozna narzekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natasza ja mam termin na 1.03 i tez pracuje, dzieki temu nie gnusnieje w domu, mam po co ładnie sie ubrac, uczesać i umalować. Spotykam się z ludzmi a nie tylko myslę o tym, co mnie czeka. Ja tez zawsze sama chodzę do lekarza, chodze do NFZ i nie widziałam, żeby ktoraś szła z mezem a tym bardziej go brała do środka. Moj był ze mna na usg 3d a na normalne badanie za żadne skarby bym go nie wpuściła. zreszta on jak idzie do lekarza to mnie nie ciagnie do gabinetu:)) Zastanawiam się nawet czy go wziąść ze soba do porodu, on sie wybiera ale ja raczej jestem przeciwna. Jestem panikarą, bedę krzyczeć, zwijać się z bólu chcę mu tego oszczedzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×