Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dziewczyneczka

termin marzec 2011

Polecane posty

Gość musiak
własnie widac jakie mam problemy ze snem... dziewczyneczkaja mam taki mały bruch bo mam bardzo szerokie biodra:( i mała ułożyła sie tak wzdłuż bioder.więc brzyszek mam cały czas tak jakby poniżejj pepka. dziwnie to wygląda. wolałabym miec taki okrągły ciążowy brzuszek. za to coś mi sie wydaje, ze biodra mi sie powoli do porodu przygotowują bo robią sie chyba coraz szersze:( przez co spanie na boku to koszmar. a kazda innapozycja odpada. juz przed ciążą był problem bo miałam prawie 40 cm różnicy miedzy talią a biodrami a teraz jest coraz gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze Musiak, ze obie mamy szerokie biodra, ja miedzy talia a biodrami mialam roznice 35 cm przed ciaza, teraz nie mierze nawet :). Tak mysle,ze moze powinnas sobie zrobic kapiel relaksujaca przed snem zeby lepiej spac. Sa takie specjalne sole relaksujace lub cos z lawenda. Na mnie to dziala bardzo dobrze. Zrob sobie mila atmosfere, muzyka i swiece, wez kapiel i mysl o czyms przyjemnym. Moze to ci pomoze lepiej spac, ja nei cierpie gdy nie moge spac w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też bardzo sie męczę jak nie moge zasnąć, mąż smacznie spi a ja przewracam sie z boku na bok. Co do bioder ja mam bardzo waskie, nie mam wciecia w tali. Mierzyłam sobie dzis obwód brzucha na wysokosci pepka i mam 95 cm:) Dobrej nocy zyczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musiak
hej dziewczyny. fajny pomysł z tą kąpielą, ale ja naprawde nie mam czasu. biegam cały czas w związku z tym mieszkaniem. wieczorem tylko szybki prysznic i padam na twarz. ale i tak o 2 lub 3 w nocy ból kregosłupa mnie budzi. paranoja. u was pewnie powoli przygotowania do świąt... zazdroszcze! ja spędzam dnie w marketach remontowo budowlanych i liczę ile metrów mozaiki do łazienki potrzebuje. wczoraj już mi było wszystko jedno i płytki do kuchni brałam nie patrząc na cene. normalnie widząc taką kwote za głowę bym sie złapała ale po tygodniu wybierania miałam już dość. powinnam kupować wyprawkę ale nie mam czasu o tym pomyśleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musiak to ja Ciebie pocieszę:-) Na święta popsuł nam się piec do ogrzewania centralnego, więc uwierz nie w głowie mi teraz święta. Nawet tych bombek nie zdążę pomalować :-) Planujesz mieć mozaikę w łazience? Hmm też o tym myślałam. Anyway mam nadzieję, że dzisiaj, ew jutro będę już miała nowy kocioł (ciepło w domu) to w końcu zacznę sprzątać. Taki miałam młyn w domu, że nie zauwazyłam, że już mamy 26 tc :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duze zabieganie przed swietami :). Nie cierpie remontu, itp rzeczy w domu. Rozumie Cie Musiak, ile masz zamieszania, ale w swieta bedzeisz miesz piekne mieszkanie, jednak dbaj o siebie i baby. Bagdad, brak ogrzewania w domu to tylko chyba pod pierzyna siedziesz cale dnie :). U nas zima jest na calego, wczoraj byla duza zawierucha i zawieja, az milo bylo popatrzec przez okno. Ja w ta srode juz koncze studia wiec jeszcze tylko mam jutro prezentacje, oddanie 2 prac i koniec. W czwartek bede swietowac z mezem. W jego department w firmie maja duza impreze przed swietami. Musze tylko skoczyc do fryzjera i doprowadzic sie do porzadku bo ostatnio sie troche zaniedbalam przez ta szkole i siedzenie caly czas w ksiazkach. Ciekawa jestem czy wam sie buzia zmienia w ciazy u mnie raczej nie widze zadnych zmian. Pamietam moja kolezanka gdy byla w ciazy z coreczka to w ostatnich miesiacach miala spuchnieta buzie i tak sobie wygladala. Ale po urodzenie dziecka wyglada pieknie. Trzymajcie sie cieplutko, szczegolnie Bagdad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Bylam wczoraj u lekarza, badanie glukozy wyszlo mi dobrze, morfologia też. Wyglada na to, że z Wojtusiem wszystko dobrze. Dowiedziałam się, tez że w okolicy nie mam szans na znieczulenie. Jest 30 km odemnie prywatna klinika, w ktorej mozna otrzymać znieczulenie, ale nie mają tam oddziału ratunkowego dla dzieci, jak cos z małym jest nie tak to dziecko zostaje a matka po 2 dniach musi wyjśc nawet po cc. Wiec chyba pojde do państwowego szpitala. Maly szaleje strasznie; wierci się, czasem można przez brzuch wyczuć jego cialko, dziwne uczucie takie małe kosteczki:)) Jeszcze 2 tyg i idę na zwolnienie, już szukają mojej nastepczyni. U mnie ciagle sypie, wszędzie biało i puchato.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super dziewczyneczka, ze masz dobre wyniki, zawsze to bardziej spokojna glowa. Ja zaczynam przygotowania do swiat. Widze ze u was ze busy. Dzis ide na impreze, zaraz jade do fryzjera. Trzymajcie sie cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej moje grubasy, ja już w lepszym nastroju, bo awaria usunięta i w końcu mogę zająć się świętami. Mam nadzieję, że w tydzień się wyrobię. Dziewczyneczka no to gratuluję dobrych wyników. Ja jeszcze się zmagam z anemią i dodatkowo skoczyło mi ciśnienie. Janiczka no wesoło nie było przez ostatnie dni, ale w końcu się przydały frotowe majtki i ogromne getry od babci Ireny (a zawsze się zastanawiałam po co babcia mi je kupuje) :-) Mam nadzieję, że impreza się udała i na pewno wyglądałaś pięknie. Wczoraj byłam na wizycie i lekarz już całkowicie załamał ręce, bo za chiny nie może stwierdzić płci naszego malucha. Najważniejsze żeby był chłopczyk albo dziewczynka :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz racje Bagdad najwazniejsze zeby to byl chlopiec albo dziewczynka :). Ja dzis sprzatam domek na swieta. Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak Wam idą przygotowania do świąt? Ja wybieram się dziś po prezenty, mam nadzieje,ze cos kupię, nie znoszę tego tłoku wszędzie... Mój maly kopie jak szalony, chyba chce już wyskoczyc:)) aż mnie to troche boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musiak
cześć dziewczyny. przepraszam, że was zaniedbałam. u mnie totalna masakra!! wykańczanie mieszkania to koszmar!! zawsze obiecywałam sobie, że moja córcia będzie stronić od różu. a teraz sypialnia naszej malutkiej jest jednym wielkim cukiereczkiem. i wiecie co? jest pięknie!! a może to już hormony.... ostatnio stale płacze z byle powodu. coś strasznego. muszę uciekać- jadę do nowego mieszkania odebrać moją nową kuchnie:):):) widziałam początki montowania jestem ciekawa jak to będzie wyglądać. a jutro lekarz. już nie mogę się doczekać. w zeszłym tygodniu spadłam z oblodzonych schodów. płakałam 2 godziny. nie mogłam się uspokoić. ale mała zaczęła mnie kopać żebym sie nie denerwowała. buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musiak, dobrze, ze wszystko w porzadku po twoim upadku na schodach. Jest bardzo slisko teraz i musimy uwazac bardzo. Ja chodze po sniegu jak stara babcia pochylona bo boje sie nie upasc :). Jestes przemeczona dlatego pewnie tak sobie placzesz czasem. Ale juz bedziesz sie cieszysz mieszkankiem niedlugo. Widze, ze wasze babies tez kopia was mocno, dziewczyneczka, ja tez mam takie wrazenie, ze moja Amelia juz chce zobaczyc ten swiat. Ogolnie to plecy zaczynaj mnie bolec, odbija mi sie coraz bardziej i mecze sie szybko. To chyba takie uroki trzeciego trimestru. Dzis zapisalam sie do bibliteki, pozyczylam sobie pare ksiazek i filmow, mam teraz wiecej czasu wiec bede sobie odpoczywac i sie odprezac. Prezentu wciaz dla meza nie kupilam, musze jutro cos wymyslec wreszcie. Trzymajcie sie cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musiak
janiczka widzę, że ty też chyba na bezsenność cierpisz... u mnie mała za mocno nie kopie. tzn kopie ale wcale mnie to ne boli musze uciekać do lekarza. na nic nie mam czasu... wczoraj odebrałam kuchnie, jaka piękna! wymarzona! cała w białym lakierze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musiak
no i masakra!! szyjka skróciła sie prawie o połowe... mam skurcze i reżim łóżkowy. dostałam leki rozkurczowe. nie powiem od czasu do czasu coś mnie pobolewało ale myslałam, ze to przemęczenie albo normalne skórcze przepowiadające a okazało się ze mam leżeć i jak by co dzwonić o kazdej porze dnia i nocy do lekarza. nawet w wigilie i świeta. więc doktor chyba nie tylko straszył... wyć mi się chce!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musiak będzie dobrze. Odpoczniesz sobie, a Twój partner na pewno da sobie radę z wykończeniem mieszkania. Jakby co to my też pomożemy wybrać terakotę :P I nie becz już, bo Twojej małej też jest przykro. A jak mamusia jest wesoła, to dzidziusiowi też się udziela. Głowa do góry kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musiak
bagdad dziękuje za dobre słowo. cholerka po tym badaniu czuje się dośc kiepsko. albo wcześniej zwyczajnie ignorowałam ból. a dzis jeszcze głópia zrobiłam sobie spacer do laboratorium po odbiór wyników... jak bym nie miała co robić. muszę przystopować dla dobra malutkiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! musiak, nie przejmuj się, ja miesiąc temu wylądowałam w szpitalu właśnie z podejrzeniem skracającej się szyjki (na usg pani doktor w szpitalu zobaczyła 2,5 cm), ale jak poszłam do lekarza prowadzącego po szpitalu to on mi powiedział, że jest 4 cm, więc już sama nie wiem o co chodzi, położne w szpitalu mówiły, że jak już się skróci to się nie wydłuży, lekarz mój podejrzewa tamtą lekarkę, że coś źle zobaczyła.. i bądź tu mądry kto ma rację. Ale faktycznie nie za dobrze się czułam, pobolewał mnie brzuch, może bardziej spojenie łonowe... Teraz z szyjką mam nadzieję wszystko ok, we wtorek po świętach mam wizytę, to jeszcze dopytam. Teraz za to jestem świeżo po przejściach, w zeszłym tygodniu wracając z pracy (raz w tygodniu pracuję w innym mieście) wpadłam w poślizg i zderzyłam się z tirem, auto kompletnie rozwalone, karetka mnie zawiozła do szpitala, na szczęście okazało się że jakimś cudem mnie i małemu nic się nie stało. Potrzymali mnie na obserwacji 4 dni i niby jest wszystko ok. Sama nie wiem czym zasłużyłam sobie na ten cud, bo obróciło mnie o 360 stopni, chyba 2 razy uderzyłam w tego tira (nie pamietam), bo przód i bok auta skasowany... Ech to chyba jakiś znak "z góry", że powinnam juz w domu siedzieć, a tak bardzo chciałam jeszcze pracować! Więc na razie do połowy stycznia mam zwolnienie i raczej już nie planuję do pracy wracać. W sumie głupio wyszło, wróciłam na 2 tygodnie do pracy i znów zwolnienie... Ale uwaga już nie ta, łatwo się rozkojarzam, powinnam brać to pod uwagę, a nie udawać niezniszczalną. Od dwóch dni jestem już w domu ale kompletnie nie mam siły nic do świąt szykować (na szczęście idziemy do rodziców i teściów, więc przynajmniej gotować nie muszę), ale dom nie posprzątany, może tylko męża wieczorem wyciągnę po choinkę, zeby już tak kompletnie nie olać tych świąt. Pozdrawiam was dziewczyny serdecznie, szczególnie musiak trzymaj się mocno i się oszczędzaj, a może z tą szyjką nie jest tak źle jak mówi lekarz. Moją jedyną pociechą w tej smutnej sytuacji jest to, że młody rusza się pięknie, moja przyjaciółka twierdzi, że będzie mistrzem sportów ekstremalnych po takich przeżyciach (odrenalina mnie trzymała prawie dobę, dopiero potem poczułam, ze mnie coś boli). Ale generalnie jakieś te święta smutne będą, coś tak czuję, bo kompletnie nie mam nastroju :( Pieknych Świąt, odpoczywajcie i niech brzuszki rosną - mój przez to ostatnie leżenie urósł o parę cm - już 108 cm! - i wreszcie wygląda na ciążowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musiak
maryjka chyba naprawde powinnaś już w domu siedzieć!! takie przeżycia... dobrze, że z tobą i małym wszystko ok. niestety coś mi się wydaje, że lekarz się nie myli. od jakiegoś czasu twardnieje mi brzuch, nawt przed chwilą miałam mocny skurcz. spojenie łonowe bolało mnie od kilku dni. myślałam, że to od tego, że trochę za dużo chodzę . w dodatku co jakiś czas boli mnie szyjka macicy tak jakby ktos wbijał mi w nią rozgrzaną igłe. wczoraj bolała tak co kilka minut. dziś już lepiej bo raz albo 2 na godzinę. coś cięzko znoszę tą ciąże. ja też jeszcze w domu mam nie posprzątane. wcześniej zajmowałam się wykańczaniem nowego i miałam plan, żeby wczoraj i dziś sprzątać... no i chyba nici z planu. jest mi tak żal męża bo bardzo się martwi i na dodatek teraz wszystko na jego głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musiak
no i znów musiałam jechać do lekarza... dziś usłyszałam, że zakupy to co najwyżej internetowe moge robić... mam bewzględnie leżeć. fantastycznie! nawet do teściów raczej na święta nie będe mogła pojechać bo to godzina drogi samochodem i doktor odradza podróż. uziemiona jestem na amen. wesołych świąt dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryjka matko kochana, co Ty musiałaś przeżywać. Teraz to będę się bała wsiąść do samochodu. Musiaku te święta dla mnie też nie będą takie jakie chciałabym żeby były. Pomyśl, że za rok będą wspaniałe. Nie martw się, podaj adres, wpadne do Ciebie z grzybowikami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bylo mnie pare dni, czytam i widze, ze duzo sie dzieje. Maryjka wystraszylas mnie tym wypadkiem ale dobrze, ze jest wszysko ok, masz racje to chyba znak zeby skonczyc z praca. Musiak, dbaj o siebie i nie mart sie bedzie ok, nie zamartwiaj sie bo to wam nie pomoze. Jeszcze pare dobrych tygodni i bedziemy sie cieszyc naszymi malenstwami. Ja tez jestem bardzo zmeczona caly czas, nie posprzatalam calego domu bo nie mialam sily ale doszlismy z mezem do wniosku, ze to nie jest najwazniejsze. Lazienek nawet nie dotykam, maz tylko cos tam odswiezyl i koniec. Dzis idziemy do meza siostry na impreze wiec ja nic nie robie, tylko dwie salatki dla nas. Wy juz pewno jecie kolacje, ja mieszkam w USA i miedzy nami jest 7 godzin roznicy, ja sie dopiero budze powoli. Zycze Wam zdrowych, pogodnych i spokojnych Swiat Bozego Narodzenia. Trzymajcie sie cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życzę Wam Wszystkie Przyszłe Mamusie duzo zdrowia, spokoju i wytchnienia w te świeta. Uwazajcie na siebie. Ja jutro zaczynam już 31 tydz:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi dziewczyny, cos cicho po swietach, pewnie znow przygotowania do Nowego Roku. My jeszcze nie zdecydowalismy sie co robic na sylwestra, ja chce wyjsc do restauracji z muzyka na zywo, maz chce isc do jego przyjaciela ( ja nie chce do nich isc bo maja dwoje dzieci rozrabiajacych caly czas, na to jeszcze przyjdzie czas w przyszlosci)Jesli maz mi nie ustapi to ja zostane w domu i nie pojde nigdzie :). Mam nadzieje, ze wy macie fajne plany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My wybieramy się do znajomych, cieszyłam się nawet a teraz nie mam na nic ochoty. Jutro ide do pracy i bede musiała pracowac do połowy stycznia, termin mam na 1 marca:((. Nie mam juz siły bola mnie żebra, z tego powodu nie spię, śnią mi się koszmary jestem przerażona tym, co mnie czeka na porodówce. Ogólnie beznadzieja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musiak
dziewczyny ja i tak wam zazdroszcze. na sylwestra leże w łóżku z nogami w górze. fantastyczna perspektywa. za kilka dni mam kolejna wizytę u lekarza. mam nadzieję, że nie wyśle mnie do szpitala. wczoraj miałam totalną masakre. bolało mnie tak, że nawet usiąść nie mogłam, a co dopiero wstać. mała chyba czuje ze cos się dzieje, bo jest strasznie niespokojna. cały czas się wierci. miałam nadzieję, na sylwestra w teatrze ale nic z tego. jak tam wasze wyprawki? kompletujecie już??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My sylwestra spędzamy w domu, bo właściwie obojgu nie chce się nigdzie balować :-) Co do wyprawki, to mam już troszke szmatek, pościel i dwa kocyki. Teraz zacznę powoli kompletować pieluszki wielorazowe i zaczynamy się przymierzać do zakupu wózka i łóżeczka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×