Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamusianek

Znajomi mają mnie za wyrodną matkę

Polecane posty

Gość mamusianek

doszły mnie takie komentarze, ze tak za plecami się na mnie mówi. pracuję w warszawie w banku, mój mąż w warszawie w urzędzie, zarabiamy dość dobrze, mamy dziecko prawie dwu letnie. mieszkamy na wynajmie, trochę odkladamy na mieszkanie, nie chcę więc wydawac na opiekunke, mam oboje rodziców na emeryturze, ale mieszkają 400 km od warszawy i moje dziecko u nich mieszka odkąd skończylo rok, przyjeżdżamy do niego na weekendy, ale tez nie każdy, czasem co dwa tyg czasem co trzy, wiadomo, ze dłużej zostajemy na święta, czasem wezmę urlop, w wakacje też spędzamy razem, a mówi się o nas, ze nie jesteśmy rodzicami:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aj tam
a to ty sobie zrobiłas dziecko czy rodzice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bo tak naprawde to nie jestes mama tylko twoi rodzice. jak mozna wlasne dziecko zostawiac na tak długo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie będę Was oceniać, ale... nie brakuje Ci dziecka? nie wiem czy jestteś wyrodną matką, ale napewno jesteś weekendową matką. Wydaje mi się, że tak naprawdę nie znasz swojego dziecka jeżeli wychowują je rodzice :o może warto jednak przemyśleć ten układ i sprowadzić dziecko do siebie? Rozumiem, że odkładacie pieniądze, ale opiekunka/żłobek będą najlepszym wyjściem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co zrobicie w przypadku powiedzmy śmierci rodziców? Oddacie do domu dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trallalla
Ojej ty chyba nie jesteś poważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuhiuuih
a ty sie nazywasz matką???? nie dziwie sie ze tka mowia o tobie po ci ci bylo to dziecko skoro i tak go nie wychowujesz mam nadzieje ze to prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gratowiczka84
to chyba jakiś żart ? jesli to prawda, to niestety ale nie zasługujesz na miano matki - dla Twojego dziecka matka jest bardziej Jego babcia . Nie masz serca, nie żal CI tych dni Jego dziecinnstwa ? Kasa to nie wszytsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annelike79
Witaj :) Ja nie mam instynktu macierzynskiego ale nie poddalabym sie aborcji, mam podobna sytuacje. Mam dziecko - niechciane acz kochane. Wychowuje je tesciowa, ktora o tym marzyla. My wspomagamy ja finansowo, pracujemy a po pracy nie musimy spieszyc sie do dziecka. Uwazam, ze to dobry uklad, ale nie uwazam sie za opiekuncza mamusie. a co inni gadaja mnie nie obchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 1,5 rocznej Juleczki
jezu ja pracuje i jak te kilka godzin nie iwdze corki to juz teskie a ty sowje dziecko widujesz co weekend i to nawet nie kazdy?? jak tak mozna?????????? skoro tyle zarabicie to nei lepiej wzisc opiekunke i miec dizecko przy sobie?? ales ty wygodna-mamusia za ciebie wsyztko robi-ciekawe czy twoje dziecko juz nie mowi do niej mamo a ciebie pewnei ma za obcego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gratowiczka84
Kochane, bo wychowuje je ktos inny hm ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajmoi maja racje
nie wiem jak mozecie wytrzymac tak dluga rozlake z tak malych dzieckiem ? Nie testnicie za dzieckiem ? Wasze dziecko Was nie zna - i wzajemnie - Wy go tez nie znacie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggoollsd
no bo jestes nia,a twoj mezulek jest nie lepszy,skupiliscie sie na karierze zamiast na dziecku,juz samo to ze go nie odwiedzacie co tydzien zle o was swiadczy,co w tym czasie robicie?odpoczywacie?po co dziecko sobie robiliscie?poszliscie na latwizne i tyle,gdyby wam zalezalo i gdybyscie naprawde kochali swoje dziecko,to nie bylo by go tam teraz gdzie jest,ja jako matka nie wyobrazam sobie takiej sytuacji,juz bym wolala opiekunke jakas poszukac i widywac dziecko codziennie,tacy jak wy nie powinni miec dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam jako dziecko koleżankę, której mama wybrała karierę za granicą i wyjechała zostawiając ją z dziadkami. Nie wybaczyła jej tego, paczki wyrzucała, listy paliła przed przeczytaniem. Nie mam z nią kontaktu od lat, ale ciekawa jestem, czy ich relacje się kiedyś polepszyły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusianek
odkładamy na mieszkanie, dlatego nie chcemy brac opiekunki, ja nie chcę stracić pracy, bo mam naprawdę dobrą, a ciężko będzie o następną na takim poziomie. do rodziców mamy pelne zaufanie, a do dziecka jeździmy najcześciej jak możemy i oczywiście, ze tęsknię, ale co zrobić jak mieszkania nie mamy i ciągle najmujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez nie chcę Was źle oceniać, ale w życiu nie oddałabym swojego dziecka na wychowanie dziadkom czy w ogóle komu kolwiek innemu. Przecież tracisz najpiękniejsze chwilę jak się dziecko rozwija, dorasta, uczy. I jestem pewna że i dziecko Ciebie nie traktuję jak mamę, tylko swoją babcię, przykre. Zastanów się i stwórz dziecku prawdziwy dom a przede wszystkim rodzinę, sama piszesz że dobrze zarabiacie z mężem więc poszukaj przedszkola czy niani jak jesteś w pracy a po pracy spędzajcie czas z własnym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
można by to zrozumieć jakbyscie byli biedni i nie stać by was było na opiekunkę. ale tak... na pewno dobrze zarabiacie. myśle ze kiedyś będziecie tego załować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amabgxv
Hmmmm ja niestety nie zostawiłabym dziecka dziadkom.I nie dlatego, ze im nie ufam tylko po prostu to jest MOJE dziecko i ja mam obowiązek nim się zajmować, opiekować. Dziadkowie to tylko dziadkowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amabgxv
I ja też uważam, ze ta rozłąka nie jest warta żadnych pieniędzy. Nie popieram takiego zachowania jak Wasze..,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polmozbyt23
pozniej bedziecie odkladac na co?kobieto przestan sie tlumaczyc,piszesz ze zarabiacie dobrze,a pozniej ze nie chcesz tracic kasy na opiekunke,widocznie skapiradla z was takie ze szkoda wam kasy wydac na wlasne dziecko,chcialas odpowiedzi na swoje pytanie,to masz,nie tylko w twoim otoczeniu ludzie tak mysla o tobie ,na kafe tez tak mysla,JESTESCIE WYRODNYMI SAMOLUBNYMI RODZICAMI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś czytałam o takich przypadkach i pamiętam opinie ekspertów, że w tym czasie - czyli w ciągu pierwszych lat dziecka nawiązują się najsilniejsze relacje między dzieckiem, a rodzicami, gdy tego kontaktu nie ma, niestety nie da się tego później nadrobić, nigdy te więzi nie będą tak mocne jak powinny być. A poza tym, nie odpowiedziałaś mi na pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam taką rodzinę, co widaywali dziecko tak "często" jak Wy . Ma teraz 11 lat i naprawdę żaden kontakt z rodzicami, choć z babcią mieszkała ok rok jak miała 2 lata mniej więcej i jak oni do niej przyjeżdżali i wołali " chodź do nas córeczko" to uciekała przed nimi . przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalina opp
Wcale sie nie dziwie,ze Twoi znajomi maja cie za wyrodna matke...Biedne dziecko:O. Ja pare tygodni temu musialam wyjechac do pracy za granice i musialam zostawic mojego psa rodzicom na jakis czas,mimo,ze wiem ,ze ma tam dobrze cholernie za nim tesknie i mam strasznego moralniaka bo wiem ,ze moja psina tez za mna teskni i nie rozumie dlaczego ja zastawilam.A moglby ktos powiedziec ,ze to tylko pies.A co tu mowic o dziecku..:O.Za zadne pieniadze swiata nie zostawilabym swojego dziecka,zeby odwiedzac je co tydzien lub zadziej. Nie wierze,ze kochasz swoje dziecko i mozesz tu zapewniac o swojej milosci ile chcesz ale wierz mi,ze to NIE JEST MILOSC:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pokochałaś swojego dziecka po prostu. Moja mama proponowała mi tez cos takiego; zabierałaby małego na 2-3 dni a ja bym mogła spokojnie pracować,mieszka godzine drogo od nas więc nie byłby to taki poblem ale wolę stracic tą kase którą bym zarobiła a byc w domu z Małym przez pierwszy rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam,że takie rozwiązanie przyspieszyłoby znacznie przeprowadzkę do własnego mieszkania ale cóż..są rzeczy ważne i ważniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dama78
jak dla mnie to Ty w ogóle matką nie jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napiszę ci jeszcze, że jak miałam 6 i 7 lat byłam sanatorium (na astmę) i mama lub tata odwiedzali mnie co tydzień lub 2 na kilka godzin, a byłam tam w sumie po 3 miesiące za każdym raazem i było to dla mnie najgorsze chwile z dzieciństwa, bo tak bardzo tęskniłam za mamą, że prawie nic nie jadłam i miałam uczucie wielkiego smutku i samotności i myślę, że obecność dziadków by nie zmieniła dużo, bo dziecko potrzebuje rodziców najbardziej na świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×