Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamusianek

Znajomi mają mnie za wyrodną matkę

Polecane posty

Bardzo współczuję twojemu Dziecku, autentycznie mi go żal. Żadna babcia, chocby była najwspanialsza na świecie nie zastapi mamy. Dziecko prawdopodobnie będzie miało dzięki tobie zwichrowaną psychikę i problemy emocjonalne w przyszłości, no ale przecież Ty musisz kupic mieszkanie, więc w sumie co Cię to interesuje? A zastanawiałaś sę jak wyjasnisz np. 14latKOWI dlaczego przez kilka lat będąc dzieckiem mieszkał z babcią a nie z Tobą? Na pewno argument o kupnie mieszkania będzie dla nieGO przekonujący.... Wspaniały prezent na start dla własnego dziecko, poczucie, ze WŁASNA MATKA MNIE NIE CHCIAŁA, BYŁEM DLA NIEJ CIĘŻAREM I KULĄ U NOGI... A odpowiadając konkretnie na pytanie , uważam ,ze słusznie znajomi uważają Cię za wyrodną matkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwi@t k@ktus@
a ty sobie narobiłas niedorozwojow i myslisz ze jestes zajebista p.s. rym ponizej krytyki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwi@t k@ktus@
Nigdy nie zostanę rodzicem,bo moje dzieci odziedziczą po mnie geny a jestem takim idiotą,że wątpię czy moje dzieci miałyby wszystko na miejscu.Poniżajac inne dzieci i ich matki wiem,ze skazuje sie na zemstę losu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwi@t k@ktus@
miło,ze bezdomni mogą sobie popisac na necie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwi@t k@ktus@
a ty kurwa co wróżka ze wierzysz w zemste losu- popierdolencu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś wyrodną matką!!!!!!
DNO!!!!!!!!!!!! Dziecka tylko żal bo ty na prawdziwą miłość swojego dziecka już nie licz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwi@t k@ktus@
Los mnie pokaże... przypomnę sobie to co było tu pisane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 15 miesiecznego synka
Przeczytalam tylko pierwsze pare postow, reszty mi sie nie chcialo, bo zbyt duzo stron, ale...kurde, no co tu duzo gadac: wam sie cholernie dziwie, a dziecku wspoczuje :( Takie malenstwo potrzebuje rodzicow na codzien, nawet tych pracujacych, ktorych widuje podwieczor czy poznym popoludniem. Czy ty wiesz, ze robisz krzywde ogromna nie tylko dziecku (chociaz przede wszystkim jemu), ale i sobie? Jak dlugo zamierzasz tak robic? Czy ty wiesz, ze to twoim roodzice wychowuje twoje dziecko, maja na niego wplyw, a o sie wiaze z tym wyrabijaja sobie u niego autorytet? Ty dla dziecka za jakis czas bedziesz tylko "dochodzaca ciocia". Oczywiscie bedzie wiedzialo,z e jestes mama, ale twoje zdanie bedzie mialo gleboko w powazaniu, a tylko to, ze twoi rodzice mysla bedzie dla niego istotne. Sama sobie gotujesz nieciekawa przyszlosc, bez dziecka, bez jego powazania dla ciebie, bez cudownych chwil i wspomnien...Juz pomijam fakt, ze mego, mega, MEGA dziwie ci sie, ze nie tesknisz za dzieckiem! Ja sama pracuje (3,5 dnia w tygodniu), robie drugi kierunek, z mezem radzimy sobie sami (choc mamy niania), ale za kazdym razem po pracy lece jak na skrzydlach do mojego malego (i duzego) mezczyzny, bo kocham ich nad zycie i uwazam,z e oprocz mojego wlasnego swiata (pracy i studiow) mam ich, uwielbiam z nimi byc, poswiecac im czas, robic wspolnie rozne rzeczy, a nawet zwyczajnie polezec na podlodze z moim maluszkiem! Przepraszam z gory za moje slowa, bo nie mam zwyczaju oceniac ludzi, ale niestety ja sie zgdzam z twoimi znajomymi. Dla mnie moje dziecko jest najwazniejsze i jego dobrem przede wszystkim sie kieruje zawsze i wszedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 15 miesiecznego synka
I zgadzam sie w 100% z Anna80! Popieram Anna80 twoja wypowiedz i mnie rowniez potwornie zal jest tego malego dzieciaczka...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwi@t k@ktus@
może zdechnie jak ty bedziesz w pracy i nie zdążysz doleciec na tych skrzydłach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zastanow sie nad soba dobrze
AUTORKO!!! Nie przelicza sie pieniedzy na milosc.. Nie mi Ciebie jak i reszcie Cie oceniac bo to Twoje zycie, Wasze i zrobisz jak bedziesz uwazala, ale.. robisz najwiekszy blad w swoim zyciu kosztem tego dziecka. Powiem Ci na przykladzie.. Jakies 15 lat temu, kuzyni zostawili u nas na 3 miesiace coreczke, ktora miala wtedy 9m. Oni wyjechali za pieniedzmi... do pracy. Mala stawiala pierwsze kroki, pierwsze slowa ... u nas. Na moja mame mowila- MAMA. Oni wrocili za te 3m, mala miala 11m, i zabrali ja tego samego dnia, zeby mniej cierpiala. Zrobili najgorsze co moglobyc. Ta dziewczynka przez 11 lat miala zal do nas, do mojej mamy, ze ja oddala. Za kazdym razem gdy nas spotykala plakala z zalu, ale nie dlatego ze jej bylo z nimi zle, nie,bo miala wszystko, ale dlatego ze to my dla niej bylismy RODZINA... Dzis ta dziewczynka ma ok 15 lat i od okolo 4 jakos tak zaczela do siebie dochodzic. Dojrzala emocjonalnie na tyle zeby to zrozumiec. MImo to przez te wszystkie lata miala naprawde ciezko.. I pomysl sobie tylko 3miesiace rozlaki wplynely na to dziecko... Znajdz najlepsze rozwiazanie jakie moze byc dla swojego syna... Zdazysz sie dorobic. Masz cale zycie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zastanow sie nad soba dobrze
AUTORKO!!! Nie przelicza sie pieniedzy na milosc.. Nie mi Ciebie jak i reszcie Cie oceniac bo to Twoje zycie, Wasze i zrobisz jak bedziesz uwazala, ale.. robisz najwiekszy blad w swoim zyciu kosztem tego dziecka. Powiem Ci na przykladzie.. Jakies 15 lat temu, kuzyni zostawili u nas na 3 miesiace coreczke, ktora miala wtedy 9m. Oni wyjechali za pieniedzmi... do pracy. Mala stawiala pierwsze kroki, pierwsze slowa ... u nas. Na moja mame mowila- MAMA. Oni wrocili za te 3m, mala miala 11m, i zabrali ja tego samego dnia, zeby mniej cierpiala. Zrobili najgorsze co moglobyc. Ta dziewczynka przez 11 lat miala zal do nas, do mojej mamy, ze ja oddala. Za kazdym razem gdy nas spotykala plakala z zalu, ale nie dlatego ze jej bylo z nimi zle, nie,bo miala wszystko, ale dlatego ze to my dla niej bylismy RODZINA... Dzis ta dziewczynka ma ok 15 lat i od okolo 4 jakos tak zaczela do siebie dochodzic. Dojrzala emocjonalnie na tyle zeby to zrozumiec. MImo to przez te wszystkie lata miala naprawde ciezko.. I pomysl sobie tylko 3miesiace rozlaki wplynely na to dziecko... Znajdz najlepsze rozwiazanie jakie moze byc dla swojego syna... Zdazysz sie dorobic. Masz cale zycie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belle de jour1
ale to ty autorko uwazasz sie za matke?? Mówi się, że nie jest matką ta, która urodziła a ta, która wychowała. Póki co dla Twojego dziecka to babcia jest matką (i ono nawet tak ją postrzega) a ty tylko ciocią, obcą osobą. Zabierzesz kiedyś dziecko do siebie i ono Ci nigdy nie wybaczy, że zabrałaś je od kogoś kogo kocha najbardziej na świecie. Ty nie zasługujesz by mówić o sobie "matka".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwi@t k@ktus@
wybaczcie! jestem ograniczoną idiotka ktorą matka podrzucila gorylom w zoo jak mialam 2 latka:) przez ten czas wychowywały mnie goryle a nieraz pomagały tez pawiany.dzieki temu nauczylam się skakac po drzewach i jesc bardzo pożywne larwy:D moja prawdziwa rodzina jest stado małp dlatego piszę nieraz takie głupoty.musze juz konczyc bo idzie noc i czas schowac się na drzewo. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i po co
Na moje sprawa jest prosta... Płacisz za wynajem, pewnie tyle że z pewnością starczy Ci na połowę raty kredytu co najmniej... Tracisz też na dojazdy do dziecka ( i mam nadzieję) płacisz za utrzymanie maleństwa dziadkom. Zdaje się, że to druga część kredytu... Co do niani lub żłobka... można dogadać się z jakąś młodą mamą na wychowawczym...(spotkasz je spacerując z dzieckiem) i za jakąś kwotę, która poprawi sytuację tej młodej matki... możesz rozwiązać wszystkie problemy... trzeba tylko CHCIEĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhnfg
Moim zdaniem ty po prostu nie chcesz byc matką, odpowiada ci bycie matką jedynie raz w miesiącu na weekend a te urlopy tylko po to z roboty bierzesz aby więcej ludzi ci nie truło o twoim zachowaniu. Nie uważam aby to było jakieś skrajnie złe ale tak nie powinno być. Oczywiście te rozwiązanie jest tysiąc razy lepsze niż gdybyś miała dziecku cały czas dawać do zrozumienia że przez nie źle ci się żyję, że nie masz na nic czasu, że wracasz styrana z roboty a tu jeszcze musisz sie zająć rozwrzeszczanym i głodnym dzieciakiem. Nie powiedziane też jest, że dziecko na 100% będzie miało jakąś traumę, że będzie się czuło odrzucone ale to trzeba wziąć pod uwagę. Dziecko dorasta, coraz więcej rozumie i z biegiem czasu będzie zauważać więcej rzeczy. Będzie widziało, że inne dzieci mieszkają z mamą i tatą i to dziadkowie sa tymi co ich odwiedzają raz na jakiś czas. U niego za to jest na odwrót. Uważam, że powinnaś się w końcu na coś zdecydować. Sama najpierw to przemysleć, potem pogadać z mężem... I w końcu podjąć jakąś decyzję adekwatną co do osoby dorosłej, dojrzałej... Nie uważam ciebie za wyrodną matkę. Wyrodna matka ma satysfakcję z tego, że jej dziecku dzieje się krzywda, że cierpi. Ty po prostu nie odnalazłas się w roli matki, nie nadajesz się na nią... Jeśli opinia obcych ludzi na forum cię nie obchodzi, nie obchodzi cię opinia osób którzy cię znają to może zasięgnij opinii osoby której zdanie potraktujesz na powaznie... Może jakiś psycholog będzie odpowiedni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym tak nie mogla zrobic,nie wyobrazam sobie,zeby moje dziecko bylo tyle kilometrow ode mnie...a nie ma mozliwosci,zeby ktoras mama z wami zamieszkala przynajmniej do czasu,az dziecko osiagnie wiek,kiedy bedzie moglo chodzic do przeszkola?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niech ktoś napisze, że
to durna prowokacja :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalnie mnie zatkało... :( brak mi słów na takie niedzielne matki, jak mozna być tak wyrodnym i okrutnym dla swojego maleństwa??? Nie zasługujesz na to by być MATKĄ autorko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakaalicjakakka
Wolalabym miec wyjajete mieszkanie i wychowywac wlasne dziecko, moj facet jest po rozwodzie i czesciej dziecko widuje niz Ty, A kto płaci za utrzymanie Twojego dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×