Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamusianek

Znajomi mają mnie za wyrodną matkę

Polecane posty

Gość xxxxxxyyy
Bardzo sie wzruszylam czytajac o tych smutnych oczach dziecka, ktore tyle chce a ciebie nie stac by mu to kupic - doslownie lzy mi w oczach stanely:) . Jestes straszna materialistka i do tego pozbawiona wyobrazni. Nie nadal nie przekonujesz mnie - nie jestescie w skrajnej nedzy, a ze nie stac by was bylo na wszystko - to tez normalne , nienormalne jest podrzucanie dziadkom dziecka na wychow. A swoja droga, co z tymi dziadkami, ze im sie tak chce zajmowac takim maluchem i go utrzymywac , bo coreczka miala kaprys i sie z mezusiem zaciazowala, a potem jej sie odwidzialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym sie w zyciu na taka syt
uacje nie zgodzila Pracuje, maz tez. Corka w dzien jest u nianki. WIeczory , weekendy i wakacje sa dla nas. NIe wytrzymalabym z tesknoty nie widzac dziecka codziennie. Przyzanje, ze praca i wychowanie dziecka to maraton, ale z utesknieniem czekam az worce do domu po pracy zeby pobyc z coreczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bastabasta
Klementynka dokładnie, lepiej gnieździć się na kilku metrach w jednym pokoju razem,niż zostawiać na wychowanie dziecko i czekać, aż będzie można zamieszkać razem w willi z kilkoma pokojami i wygodami. Owszem, trzeba zapewnić dziecku co najlepsze się da, ale bez przesady, nie kosztem jego wychowania, nie kosztem rozłąki z rodzicami. Nie dziw się autorko, że ludzie za Twoimi plecami Cie potępiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie oceniam Cie ostro :) ... wierze ze jest Wam ciezko, ze kochacie synka i tesknicie za Nim.... dostrzegam w Twoim mysleniu spora doze odpowiedzialnosci... i mam nadzieje ze szybko wyjdziecie na prosta. Los czasami plata figle, zycie nas nie piesci, czasami trzeba podjac trudna decyzje ... po prostu. Tylko ze ja na Waszym miejscu mimo wszystko zdecydowalabym sie na opiekunke... wprawdzie oddalilo by to zakup mieszkania (moze o rok, moze o dwa ? ) ale ten rok/dwa spedzilibyscie z dzieckiem... Bo w wypadku wychowania i rozwoju dziecka to nie jest tak jak w wypadku zakupu mieszkania, ze mozna odlozyc to na "pozniej" i po 2 latach zastaje sie sytuacje niezmieniona. Carpe diem ;) ... w wypadku takiego szkraba czas plynie bardzo szybko :) Raz jeszcze... zycze Wam powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skromnym zdaniem
I mam jeszcze pytanie do autorki... Czego spodziewałaś się po nas zakładając ten temat? Skoro najbliżsi znajomi mają o was takie zdanie to wśród obcych- anonimowych spodziewałaś się innego? mamy cię pogłaskać i udowodnić twoim znajomym, że się mylą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwi@t k@ktus@
Autorko nie przejmuj się opiniami tych wszystkich głupich zazdrosnych pind- zazdroszcza ci,ze masz opieke nad dzieckiem, robisz kasę aby kiedyś miało swoje miejsce na ziemi bąbelka-który ma odwrotna sytuację do twojej- gorszą też krytykuja chociaz nie znaja ani jej ani twojej sytuacji Pierdol te wszystkie głupie bezrobotne suki bo na pewno zazdroszcza ci sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwi@t k@ktus@
a co macie w takim razie do bąbelka- bo ja juz kompletnie was nie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skromnym zdaniem
o widzę, że super mamuśka nicka zmieniła... Przyjmij do wiadomości, że ja bezrobotna nie jestem, a już suką absolutnie. Chociaż swoją drogą, nawet suki zajmują się swoimi psiakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusianek
nie, absolutnie nie uważam się za wyrodną matkę, wolę na razie taki układ niż klepanie biedy i każda, która skazuje dziecko na to jest wyrodną matką, a nie ja. piszcie sobie co chcecie, bo pisac jest najprosciej, a nie moją winą jest, ze może same nie zaznałyście miłosci i przekładacie swoje doświadczenia na innych robiąc jakąs denną psychoanalize, idąc waszym tokiem rozumowania, bardzo płytkim zresztą, powinnam wysnuć wnioski, ze moze taką klementyke na przykład tatuś wykorzystywał nocami a jej mamusia w tym czasie chlała tanią wódę i miała to gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwi@t k@ktus@
jej egoizm i jej brak wyobraźni jej praca jej kasa jej dom w wy nadal w lepiankach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwi@t k@ktus@
mam was i wasze popierdolone opinie w dupie bo dla mnie jesteście wszystkie domorosłymi psycholagami tylko wiedzy za grosz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teneryffffaaa
Pracujesz w banku , mozesz sobie załatwić kredyt bez wkładu własnego , albo z minimalnym ! Weź sie ogarnij kobieto , zreszta wg mnie szukasz sobie wymaginowanych problemów, nie chcesz sie zajmowac dzieckiem ? Przeroslo cie bycie matka ? Nie podoba ci sie ? To nie rób z siebie cirpiętnicy , że niby chcesz a nie możesz ! Ty po prostu jestes nieczuła zimna kobieta ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwi@t k@ktus@
a udowodnij,ze nie kocha swojego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wręcz przeciwnie. Miałam dużo miłości, zainteresowania. Rodzice byli zawsze, gdy ich potrzebowałam. I dzięki temu wiem,co w życiu jest ważne. Wy będziecie klepać biedę?? Ty piszesz poważnie, czy żarty sobie stroisz? Dziecko nie potrzebuje zabawek z Fisher-Price i markowych ciuszków, by było szczęśliwym. P.S -ja zdecyduję się na dziecko dopiero wtedy,gdy będę miała stablilną sytuację finansową(dom już mamy). Dlaczego więc zdecydowaliście się na dziecko, wiedząc przecież jaką macie sytuację? I nie chodzi mi tu o to mieszkanie po babce, bo przecież teraz możecie też mieszkać w tym wynajmowanym pokoju,dziecko jest jeszcze małe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skromnym zdaniem
Ps. moje dzieci nigdy głodne i bose nie były, nigdy nie zabrakło im choćby zeszytu czy książki. Owszem, oryginalną barbie dostały kiedy spłaciłam kredyt na mieszkanie... ale mamy taką więź, taki kontakt... co tam barbie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwi@t k@ktus@
matki-kurva z przypadku a teraz beda innych pouczać ha ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teneryffffaaa
No dobrze napisz ile zarabiasz w tym banku , że to jest wazniejsze od dziecka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwi@t k@ktus@
taak i na pewno im było zajebiście jak cały czas wpierdalały chleb z dżemem bo ty kredyt spłacałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z resztą- koniec dyskusji z mojej strony. Z tępymi, ograniczonymi ludźmi bez wyobraźni nie ma sensu dyskutować. Bo o czym? Przecież Ty wiesz lepiej, więc nadal skazuj dziecko na cierpienie. Szkoda tylko dzieciaka. Żegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxyyy
No i tym co piszesz udowadnisz ponownie jak zalozosnie beznadziejnie dennie glupia jestes - owszem ty zaznalas milosci rodzicow, nadal jestes rozpieszcona coreczka mamusi i tatusia czego nie mozna powiedziec o twoim dziecku - malym znajdku podrzutku, dla ktorego mamusia nie ma ani czasu ani kasy. I zazdrosna nie jestem, rozniez nie jestem bezrobotna, nie klepie biedy, zaznalam duzo milosci od mamy i ma do szczescie, ze mam mamae, ktora rozumie sowja role jako babcia i potrafi stawiac granice , jest ukochana babcia moich trzech dzieci a nie mamo-babcia wynajeta do odchowania do czasu az sie "prawdziwi" rodzice odkuja. Wiesz szkoda slow na ciebie, a jesli znalabym cie osobiscie to zapeniam cie, ze bym nie chciala sie z toba zadawac na stopie towarzyskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwi@t k@ktus@
a chuj cie obchodzi ile zarabia- widocznie chce kupic dom za gotówke a nie tak jak wy kredyt na łeb do końca zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwi@t k@ktus@
klementynka dobrze,że juz poszłaś bo jebało od ciebie głupota i chyba pipy rano nie umyłas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusianek
bawi mnie wasze rozumowanie, ja jestem materialistką i nie chce sie zadłuzac kredytem jestem więc malo odpowiedzialna, za to odpowiedzialna jest jakaś matka, ktora nosi ze studni wode i mieszka jak w jakiejś rodzinie patologicznej z bratem, wujkiem i bóg wie kim jeszcze. wspaniałe warunki dla dziecka, postawcie jej pomnik!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skromnym zdaniem
Proponuję dać autorce spokój, niech sobie robi co tam chce. Zrozumie jak jej nastoletnie dziecko powie prawdę w oczy, bo na zrozumienie to raczej ma małe szanse. Dajcie sobie ludzie spokój, to i tak nie zmieni sytuacji tego dziecka. Pomyślcie sobie, że lepiej mu z tą babcią... A tobie super mamusiu radzę posłuchać piosenki "Cudownych rodziców mam" i pomyśleć, ze tobie dziecko nigdy tego nie zaśpiewa.... Życzę powodzenia w zdobywaniu pieniędzy, kup dziecku na gwiazdkę domek z Wadera, nich się maleństwo uczy, że musi czekać na takie coś żeby mieć mamusię. "Dom- to nie szafa, nie ściany z obrazem... to miejsce gdzie choćby pod gołym niebem, ludzie są razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wow po dziwia odporność
psychiczną autorki.... ja pracuję z 1,5 rocznym dzieckiem na karku, bo nie dostało się do żłobka :O jest masakra, wyrywa mi myszkę komputerową, drze się jak rozmawiam przez tel... często muszę pracować w nocy jak on śpi żeby się wyrobić ... .... ale w życiu nie oddała bym dziecka na cały tydzień... ... z reszta myślę że ono również by nie wytrzymało, czasem zostawiam je na cały dzień z babcią, to pod koniec jest juz takie marudne, że szok.... jak mąż wyjeżdża na 2 dni - to mały nie może się do niego przestać tulić po powrocie, chodzi za nim jak cień... myśle że po całym tygodniu bez nas przeżyłby nie zła traumę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bastabasta
Niech sobie krzyczy autorka, nic i tak tym nie wskura, bo i tak każdy będzie myślał swoje o niej. na początku wydawałaś się być odpowiedzialna, poważna, a teraz na końcu wypowiedzi atakujące, bo co, ktoś potwierdziłm tezę o wyrodnej matce, czego się spodziewałaś ? Że większość Cię pochwali ? Ty chyba nie zaznałaś miłości, skoro normalnych ludzi, co normalnie dzieci chcą wychowywać potępiasz i uważasz, że miłości nie zaznali, lub patologię przeżyli. Wbij sobie do głowy, że normalne jest wychowywanie dziecka przy sobie,a podrzucanie dziadkom tylko wedle potrzeby, jak trzeba iść do pracy, wyjechać gdzieś, czy wysłać na jakiś czas na wakacje, ale na co dzień dziecko musi być z rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusianek
aha widać tez kolejny raz jak wychodzi wasze ograniczenie,bo nie macie pojęcia o pracy w banku, albo pojęcie spaczone, wydaje mi się, ze pracując w banku dostanę kredyt za darmo, w ogóle prawie nie będę musiała spłacać hahahahah! taka jest różnica tylko, ze dostanę go szybciej, to jestem w stanie uzyskać i TYLKO to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusianek
cudownych rodziców mam - mam nadzieję wielką, ze moje dziecko nigdy mi tego nie zaśpiewa, bo mi niedobrze na samo brzmienie tgo kiczowatego utworku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×