Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sugar_kane

CAŁKOWITY zakaz palenia w miejscach publicznych

Polecane posty

Gość nie chce mi się nitz
Ty stowarzyszenie, ktoś kościół, i może jakoś damy radę... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienalogowa palaczka :)
Ja mimo, że palącą osobą jestem lecz nie nałogowcem rozumiem ludzi niepalących. Jeśli nie palę to mi bardzo przeszkadza ten dym. Nie przeszkadza mi natomiast wtedy kiedy palę. Więc doskonale zdaję sobie sprawę jak dla ludzi w ogóle nie tolerujacych papierosow musi byc drazniacy ten dym. Bo ja mimo, ze pale (czasem) to tez potrafi mi smierdziec i przeszkadzac. A najbardziej jak ktos pali w zamknietym pomieszczeniu, domu. Ja mimo, ze pale czasem np. przy piwku to tez wole wyjsc wtedy na balkon nawet jak w domu niby mozna zapalic, bo kurcze dusi mnie ten dym jak musze w nim potem siedziec. Nie lubie sztory w barach, a jestem na nia skazana i skoro mnie osobę ktora pali od czasu do czasu to przeszkadza to co maja powiedziec calkowici przeciwnicy palenia? rozumiem i popieram. Ja moge nadal wychodzic na balkon, dwor czy co kolwiek. Najbardziej jednak lubie palic na chodniku idac do szkoly, pracy no i nikt mnie od tego nie powstrzyma. Jesli jakiemus przechodniowi to bedzie przeszkadzalo to musi mnie ominac, badź zwolnic, przyspieszyc co kolwiek. Ja specjalnie w nikogo nie dmucham, ale niek arze komus isc krok w krok za mna. Jednak w restauracjach, barach pubach popieram, bo sama nie nawidze zapachu fajek w zamknietych pomieszczeniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klopsica
W Niemczech jakieś 2 lata temu też wprowadzono ten zakaz, tez sie ludzie burzyli (choć tu nie ma tylu palaczy co w Polsce) - i sie przyzwyczaili i chyba nikt od tego nie umarł. Jakie lokale dla niepalących? Gdzie niby takie lokale były? Bo ja sobie nie przypominam. Jak sie chcialo pojść do knajpy albo potańczyć, to potem łeb bolał od dymu, wszystkie ubrania do prania, a czlowiek musiał od stóp do głów sie szorowac, zeby ten smród zmyć Całymi latami niepalący byli ofiarami palących, musieli jeździc w śmierdzących pociagach, gdzie nawet w wagonach teoretycznie dla niepalących palacze kopcili w kiblach albo na korytarzach, musieli wdychac czyjeś dymki, stojąc na przystanku autobusowym, nauczyciele palący wędzili niepalących w pokoju nauczycielskim. Syf i malaria. Teraz sie odwróciło, teraz to palący muszą sobie zadac trud - jak to wykombinować i co zrobić, żeby zapalić, a nie złamać przepisów. Nic im sie nie stanie, jak rusza dupę i wyjdą przed knajpę na tego jebanego papieroska, naprawdę nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi się nitz
Alez ja nie chcę lokali dla niepalących... Ja chcę lokali TYLKO dla palących. Wiadomo, ze w szpitalu czy pociągu nie palę komuś nad głową (chociaż zdarzało się, że jakaś idiotka właziła mi do przedziału dla PALĄCYCH, bo koniecznie musiała posadzić gdzieś tyłek, i darła ryja, żebym przy niej nie paliła) - ale na litość, dajcie mi też szansę żyć normalnie. Ustawa jest IDIOTYCZNA i nie ma się co oszukiwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kpoko
przy piwku to tez wole wyjsc wtedy na balkon wlasnie mieszkam po takim kretynem, ktory pali na balkonie codziennie i musze zamykac okna i siedziec w zaduchu:O Palisz, to kis sie w tym smrodzie w mieszkaniu, a nie wychodzisz na balkon i dym leci do innych okien:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam ma w dupie zakaz
A ja sądzę, że przepis wszedl, ale i tak nikt tego nie bedzie egzekwowal, bo kto to bedzie sprawdzal? przeciez za duzo tych lokali jest. wlasciciel kanjpy powie sobie ze u niego mozna palic bo przynajmniej wiecej klientow bedzie mial i ludzie beda palic. zanim kto kolwiek do niego dotrze.. to wiecie co kazdy polozy na to lache. a jak ja zapale bez zgody to co wywala mnie z kanjpy? sila mnie wyrzuca? nie sadze, bo wielu ludzi wyciagnie swoje fajki i bedzie jarac wszystkich nie wyrzuca a rzadko jest tak, ze jest ochrona w lokalu w zwyklych barach jej nie ma co taka mloda kelnereczka poradzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klopsica
Lokale dla palących - jak dla mnie OK. Ja tam wchodzić nie będę, a jak ktoś chce się wędzić, to jego sprawa. Np. jakiś klub palaczy, tak jak ten tam kosciół świętego dymka czy coś, gdzie wierzący czczą cos tam, paląc. Ale zwykłe lokale w końcu bez dymu - jak dla mnie super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klopsica
Co mi sie nie podoba, to to, że przepis wszedł, ale jego egzekwowanie nie jest możliwe. Straż miejska mandatów wlepiac nie moze , policja juz zapowiedziała, że oni nie beda sie jakos specjalnie angazować w te sprawę - czyli znowu martwy przepis, jak to u nas w Polsce zwykle bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi się nitz
Ja również tak uważam. Nie zamierzam (i nigdy tego nie robiłam) pchać się do lokali dla niepalących, więc czemu od razu nie można było tego zaznaczyć w ustawie? Chore :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienalogowa palaczka :)
Nie nie będę paliła w domu, bo mam też na uwadze swoich domowników i oni bardziej mnie obchodzą niż TY jako sąsiad na innym piętrze. Od jednego papierosa nic Ci się nie stanie nie musisz wtedy stać na balkonie i tego wdychać. Nie popadaj w paranoję. Możesz sobie stać i wdychać chociaż nie sądzę, że cokolwiek poczujesz, a możesz po prostu schować się do domu i za 5 minut nie będzie czuć że ktoś tam na górze palił. Ja się zgadzam z tym żeby w lokalach nie palić, ale na ulicy, balkonie to już przesada jak ktoś się oburza. Co niby mówicie, że można wyjść z baru by zapalić. Ale jak będę stała pod tym barem przed wejściem to też ktoś powie ze przez powiedzmy otwarte okno czy uchylone drzwi z dworu mu leci. I tez nie będziecie zadowoleni. Jedni powinni szanować drugich. Palacze nie będą palić nikomu pod nos i zmuszać by siedzieli w tym dymie.. ale niepolacy tez musza byc wyrozumiali. Gdyby np. twoj ojciec palil tez powiedzialbys pal w domu, bo na balkonie nie mozna? czy wolalbys by wyszedl na balkon i Tobie nie zatruwal mieszkania i powietrza wnim? sadze ze wybralbys te opcje z balkonem wiec co sie oburzasz, ze ktos apli na balkonie u siebie mzoe ma male dzieci w domu lub innych niepalacych i nie chce im przeszkadzac? a z balkonu szybko sie rozwieje. Wiec nie przeciagj w druga strone masz swoj zakaz to masz w barze nikt ci nie zapali, ale balkon to moja sprawa. Zreszta pale na balkonie od lat i nikt mi uwagi nie zwrocil, a mam szczerych sasiadow i jak im cos nie pasi to mowia prosot z mostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klopsica
Jak sie da całkowitą wolność w decydowaniu, czy lokal jest dla palących, czy nie, to wrócimy do punktu wyjścia, bo wiadomo, że mało który własciciel lokalu zdecyduje sie na lokal dla niepalących - straci klientów. Więc potrzebna by była jakas regulacja. Już choćby to z dwiema salami, z których jedna moze byc dla palacych - palacze mogą chodzić do takich lokali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klopsica
Co do palenia na balkonie, myslę, że jak się nie ma sąsiada, który kopci co 5 minut, to nie jest to takie znowu uciażliwe. Moi sąsiedzi z góry palą, ich poprzednicy tez palili. Pare razy na dzień. Jak czułam, że zalatuje dymem, to zamykałam okno na 5 minut i już. I nie przesadzajmy - taki rozrzedzony dym to nic w porównaniu z zakopconym klubem. Trochę wyrozumiałości chyba nie zaszkodzi. Ja naprawdę nienawidzę palenia, ale jest różnica miedzy jednym papierochem na powietrzu a t5ysiacem petów w zamknietym pomieszczeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość integracja
"tam gdzie nie ma dodatkowej sali trzeba wychodzić na dwór I na pewno właściciele nie pozwolą sobie na dodatkowe koszty." - właściciele sopockiego spatifu już ogłosili, że oni generalnie mają to w dupie. Zakazy i tabliczki będą, ale "wódka lubi dym" a papieros był i jest integralnym atrubutem wielu artystów. Zresztą wkleję Wam całe: W związku z wprowadzonymi ograniczeniami i zakazem palenia papierosów w lokalach gastronomicznych jest mi przykro, że jedna grupa ludzi, ogranicza drugiej grupie ludzi wolność egzystencji. Sopocki SPATiF jako lokal działający od 50 lat gościł w swoich progach wiele znakomitości życia artystycznego. Papieros był i jest integralnym atry...butem wielu artystów. Przychodząc do SPATiF-u, świadomie decydujesz się na spotkanie z dekadencją. Tutaj większość osób może bezkarnie robić to na co żony, mężowie, matki i ojcowie nie pozwalają im w domach. Paląc, dokonujesz świadomego wyboru igrania ze zdrowiem i życiem. Poza tym kochani wódka lubi dym. Nikt w SPATiF-ie nie będzie szykanowany, opieprzany, dyskryminowany, wyrzucany i denuncjowany. Będą za to znaki informacyjne, które pewnie też kolejną ustawą będą musiały mieć określone wymiary, wagę, kolory oraz winny być wykonane z materiałów niepalnych, wyprodukowanych tylko w Unii. Teraz czekamy na wprowadzenie zakazu spożywania alkoholu. Erudytka, ja będę stałym bywalcem Twojego klubu, przygotuj mnie tam już kartę. Póki co zostaję w Kitschu, bo wyczytałam, ze u nich można będzie palić - i dobrze, bo jakoś nie wyyobrażam sobie inaczaj. Kitsch bez fajek? WTF?? "wszystkie ubrania do prania, a czlowiek musiał od stóp do głów sie szorowac, zeby ten smród zmyć" - i znowu to samo. Sugerujesz, że teraz już nie będziesz dawał ubrań do prania po imprezie, tylko założysz je następnego dnia?? I nie będziesz się myć?? Ups.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matacz-----------------------jak to napisałeś?a dym papierosowy szkodzi??NIE!!!!!wcale przecież...nie rób z siebie durnia przynajmniej............to było na początkowych stronach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banda debili z rządu + PiS
niewolnictow coraz bliżej. właściwie większość Polaków już można nazwać NIEWOLNIKAMI. Nakazy, zakazy, przymusy, ograniczenia... niepaalący niech chodzą do pubów dla niepalących. czy to kuu..a takie trudne? w końcu niepalących jest więcej, więc takich pubów powinno być całe mnóstwo apuby dla palących powinny upadać i siłą rzeczy przekształacac siuę w miejsca dla osób niepalących....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klopsica
"wszystkie ubrania do prania, a czlowiek musiał od stóp do głów sie szorowac, zeby ten smród zmyć" - i znowu to samo. Sugerujesz, że teraz już nie będziesz dawał ubrań do prania po imprezie, tylko założysz je następnego dnia?? I nie będziesz się myć?? Ups" Integracjo, o czym ty chrzanisz? Oczywiscie, ze sie myję po imprezie, ale jak idę np. do kawiarni czy do kina, to nie musze potem myć włosów, jeśli myłam je rano, bo myję włosy co dwa dni; nie muszą prac kurtki, nie musze prac spodni, jeśli załozyłam je tego dnia, bo spodni też codziennie nie piorę zwykle. Nie opowiadaj, ze ty taka sterylna jestes, że codziennie całe ubranie leci do prania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No akurat u mnie wszystko z danego dnia leci do prania, spodnie, bluzka, spódnica, sweter, koszulka, bielizna, po kolei - oprócz płaszcza/kurtki i szalika :o Nie rozumiem jak można chodzić dwa dni w jednym ciuchu, fuj :o Włosy myję na wieczór, rano szybki prysznic, wieczorem długi z myciem włosów... Integracja - ja sobie Jazz Rocka nie wyobrażam bez papierosa, ciekawa jestem czy dla niepalących dali tę główną salę czy tę boczną małą :D Trzeba będzie w weekend zobaczyć :D I ciekawa jestem jak mój ukochany Oldsmobile i Singer się mają do tego zakazu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paląca palaczka
Palę dużo. Ale: Nigdy w życiu nie zapaliłam w kinie. Zawsze robię to przed budynkiem, niezależnie od panujących nakazów i zakazów. Nigdy w życiu nie paliłam też w restauracjach (bo i zresztą w tych najlepszych już od dawna się nie pali, a ja nie jadam byle gdzie). U niepalących znajomych nawet nie przyszłoby mi do głowy zapalić gdzie indziej niż przed domem czy na balkonie. Nigdy przy dzieciach i generalnie w otoczeniu ludzi niepalących. Zawsze gdy jestem w mniejszości, to oddalam się od towarzystwa. Nie palę też idąc ulicą - papierosem się delektuję, odpoczywam przy nim, mam chwilę spokoju i wytchnienia, więc palenie idąc chodnikiem, prawie że w biegu - nie urządza mnie ani trochę. Dodatkowo myślę właśnie o niepalących, podążających za mną. Sami widzicie, że to kwestia kultury, dobrego wychowania a nie prawa. Ale piwka bez papieroska to sobie nie wyobrażam.... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no a stojąc przed budynkiem
to nikomu nie przeszkadzasz? przecież tamtędy też mogą przechodzić osoby niepalące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klopsica
Nie wiem, co jest "fuj" w noszeniu swetra przez dwa dni, no chyba zę sie go nosi na gołe ciało i uprawia jakies biegi przełajowe w nim. mieszkam w domu, gdzie jest 7 rodzin, pralnia i suszarnia jest wspólna i wcale nie widzę żeby tam ludzie co dzień pranie rbili, no ale pewnie mają po 4 szafy ubrań, bo noszenie swetra czy spódnicy przez 2 dni jest "fuj"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość integracja
My ze znajomymi (zresztą chyba nie tylko my z tego co widziałam... :P) uczciliśmy ostatni weekend palenia "na legalu" i w kurzyliśmy ile wlezie - w Pozytywce było siiiiwo od dymu - nigdy wcześniej aż TAK nie było :P A ciekawe jak będzie w Pauzie...? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczę...
Czytam komentarze i ludzie chyba nie wiedzą, że w PUBACH/KLUBACH/KNAJPACH będzie można palić...!!! Tylko właściciel będzie musiał mieć na to pozwolenie, tak samo jak na sprzedaż alkoholu (co nie jest nowością). Mi się podoba, że wreszcie na przystankach nikt nie będzie we mnie dmuchał dymem i co najwet ważniejsze - w pośpiechu nie wyrzuci niedopałka na chodnik. Ja paliłam 7 lat (rzuciłam) i nigdy, nigdy nie wyrzuciłam niedopałka na chodnik...!!! A prawie każdy tak robi! To jest bardziej irytujące nawet od dymu samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość integracja
Aha, ale przestraszyłam się już nei na żarty, kiedy barmani w Pergaminie stwierdzili, że przed klubem tez nie będzie można zapalić, bo to też "miejsce publiczne"! Stwierdzili, że nie będzie tak jak w Anglii np. Ale wydaje mi się, że nie mieli racji..oby :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bogu dzięki jeżdże samochodem, więc przystanki itp mnie nie dotyczą a do lokali chodzić nie muszę. Palę i będę palić :) A jak rzuce to z własnej woli a nie bo ktoś mi każe ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na przystankach dawno nie
wolno palić, przynajmniej w moim mieście, może nie wszędzie. Niedopałków na chodnik też nie wyrzucam, ale byłoby mi miło, gdyby więcej było popielniczek przy skwerach, w parkach itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banda debili z rządu + PiS
>>> nigdy, nigdy nie wyrzuciłam niedopałka na chodnik...!!! >>> A prawie >>> każdy tak robi! >>> To jest bardziej irytujące nawet od dymu samego. zgadzam się. stoją nawet i palą przy samym koszu, ale peta rzucą obok. chamsto do potęgi. a przypomnę, że nie owlno rzucać petó (śmiecić) - mandat sie należy i .. co z tego? ano nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnniiiiiio
ja nie palę już 7 lat a paliłam duzo ,będąc paląca nigdy nie chodziłam 2 razy w tym samym ciuchu teraz jak nie pale też nie chodze w 2 razy w tym samym ciuchu i tyle, włosy myłam i myje codzienniei tak jak napisała paląca palaczka trzeba mieć troche kultury,mam palacych znajomych i nie wyobrazam sobie żeby nie mogli sobie zapalić wesolo gawędząc przy piwku albo kawie,jak nakopcą za duzo ,to ich ochrzaniam i robia przerwe albo wychodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi się nitz
Żeby go nie podpalić idioto, bo kosz jest, a popielniczki nie ma. Człowiek dyskryminowany, to wybiera mniejsze zło. Lepszy niedopałek na ziemi, niż grzywna za podpalenie kosza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justynka warszawianka
a mnie najbardziej przeszkadza chamstwo pijące piwsko w środkach komunikacji miejskiej kiedyś takiego buractwa nie bylo,palacz w pubie to pryszcz w porownaniu z prymitywem z alkoholem w autobusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×