CAŁKOWITY zakaz palenia w miejscach publicznych

zapewniam cię że autobusy tak nie szkodzą. zresztą zawsze można się przeprowadzić na wieź tam nie ma dużo autobusów za to palaczy mnóstwo

i tak nikt nie będzie dbał że idziecie przez miasto z papierosem ...

mmnnndss ten zakaz to najlepsze rzecz jaka się zdarzyła do tej pory. CZłowiek będzie mógł spokojnie posiedzieć i nikt go nie będzie zatruwał. Uważam że ten zakaz jest naprawdę okej bo papierosy szkodzą innym. Jak dla mnie można pić na ulicy bo to mnie nie truje. ----------------------- do czasu aż ten kto wypije siadzie za kółkiem i pzrejedzie twoje dziecko , wtedy bedziesz tu jeczec ze alkochol to zło

nie cieszcie sie niepalacy, bo na ulicach mozna palic i ten zakaz wam niezle da popalic, a dlaczego? Bo teraz z tych wszystkch restauracji palacze zaczna wychodzic na chodniki i palic przed lokalem. Ciekawe czy to bedzie dla was przyjemne lazic wciaz w tym dymie:P A w parkach i na ulicach chetnie pale i mam w dupie to czy kogos truje czy nie

w każdym razie ja się cieszę że będę mogła iść na imprezę do klubu i nie będę śmierdziała papierochami. szkoda tylko że trzeba było tyle czasu czekać na ten zakaz i już jestem stara:( POWODZENIA PALACZE. szczerze powiem że na krzyczące dzieci i narzekających staruszków też powinien być zakaz

To z tego linka co wkleiłam, z widelca :D Nie będę sobie przypisywać :D U mnie na osiedlu wokół placu zabaw ławeczki... Myślicie że można na dymka zajść? :D Na ulicach wolno, w parkach wolno... To załatwili tych niepalących którzy do klubów nie chodzili i nie musieli wdychać, teraz będzie raz więcej na ulicach i w parkach :D Dezodoranty antyperspiranty też jakieś niebezpieczne substancje wypuszczają w środowisko :( Podobnie jak samochody, autobusy itd. Zlikwidujmy kopalnie i huty, wy wiecie ile szkodliwych substancji wypuszczają w powietrze?

ać? W pociągu? Zakaz na palenia na korytarzach i w WC jest od dawien dawna i co? Nikt tego nie przestrzegał, konduktorzy uśmiechali się miło, chyba że trafił się SOKista. W pociągach nowego typu, bezprzedziałowych jest już inaczej. Ciekawe, co zrobicie, jeśli spotkacie palącego na przystanku? To samo co robicie teraz: bo od dawna nie wolno palić na przystankach. Trochę odwagi cywilnej i taka ustawa nie byłaby potrzebna, a że jej nie macie i, nie ma się co łudzić, nie nabyliście od dzisiaj, to absolutnie nic ona nie zmieni, tyle że zatruje życie właścicielom lokali gastronomicznych.

nie wiem jak innym ale ja jako niepaląca i niecierpiąca tego smrodu nigdy nie narzekałam na dym na ulicy. Po prostu jak ktoś przy mnie stawał z papierosem to sobie poszłam stanąć gdzieś indziej albo wyprzedzałam takiego palacza żeby nie iść za nim. Ale to co się działo w klubach i restauracjach to była masakra.

tak samo jak ktoś puści bąka. Wszyscy się od niego odsuwają :) Ale przecież mu nie zakażą.....

Cóż...będzie fajna integracja jak się będzie wychodziło na papierosa - zresztą od dawna już tak jest, że ci co palą razem bardziej się integrują. Moje koleżanki są złe, że o czymś nie wiedzą i domagają się, aby im opowiedzieć o czym gadaliśmy paląc na balkonie. Albo przyłażą do nas, bo są ciekawskie... Podobnie podczas imprezy - mam znajomych niepalących więc u nich w domu imprezy bez papierosa, fajka tylko na tarasie, albo przed domem - i ok, szanuję to i nei mam nic przeciwko. Nawet dzięki temu nie raz udało mi się nawiązać jakąś ciekawą konwersację, czy znajomość, czy po prostu mieć spokojną chwilę "sam na sam" z miłym obiektem zainteresowań, co wymuszone było właśnie koniecznośćią wyjścia na zewnątrz :D Tak że spoko - "na papierosie" najlepsze przyjaźnie się nawiązują ;)

mandatami beda karać , ok ale jak egzekwowac ? rozumiem ze tych ktorych stać to jest mozliwosc , a tych co ich nie stac ? jak ukarac takiego palacza ? konta nie ma , wypłaty nie ma jemu nikt nic nie zrobi bedzie palił na przystanku i koniec kropka , co jawyzej trafi do wiezienia , gdzie bedzie mial ciepło , daja mu zjesc , bedzie mial gdzie spac , wykąpać sie itd. wielka mi krzywda :)

btw - w krakowskim Parku Jordana od dawna nie można palić, jest tylko wydzielone miejsce na to. Nie rozumiem też argumentu: jak wracam z imprezy to wszystko śmierdzi i muszę się od razu myć, prać ubranie... A teraz co? Zrezygnujecie z mycia i prania? Bo ja nadal nie, i nadal po imprezie ciuchy będę wrzucać do pralki, a sama kąpać się - nie wyobrażam sobie inaczej po całej nocy tańców :P

"mmnnndss zapewniam cię że autobusy tak nie szkodzą. zresztą zawsze można się przeprowadzić na wieź tam nie ma dużo autobusów za to palaczy mnóstwo" Sam się przeprowadź. Tam świeże, nieskażone powietrze. Ja w gównie tarzać się nie będę, wolę zapach palonego tytoniu. No ciekawe, kiedy państwo albo jakieś debile będą mi dyktowały, gdzie mam mieszkać. Ja nie mam prawa jazdy i samochodu. Nie życzę sobie, żeby mnie sąsiedzi zatruwali (a także państwo - autobusami). Już piszę projekt ustawy obywatelskiej.

wszystkim po równo !!:) moze jeszcze zarabiac mi nakazą mniej bo zarabiam za duzo według wielu ? ustanowią jakies granice tak by inni nie zazdroscili jak pieniedzy tak bywania w miejscach , tego co posiadam itd. :)

Swoją drogą to tylko NOWELIZACJA :P Zauważyliście, żeby się coś zmieniło od kwietnia? Bo ustawa weszła w kwietniu. No cóż, czyli chyba nic się nie zmieni... I serio, moim zdaniem to kwestia dobrego wychowania głównie, a nie prawa. Litera prawa to nie to samo co jego duch. A DUCHA przestrzegać nie zamierzam. Strzeżcie się.

ależ jestem szczęśliwa !!!!!!!!!!

Hej, ale jak po równo, to również przymusowe wyjścia do teatru raz w tygodniu, do opery raz w miesiącu, i sprawdzian comiesięczny z przeczytanych przymusowo książek :D A, no i decydowanie, z kim się można spotykać, a z kim nie :P

integracja - a wiesz że chyba trafiłaś w czuły punkt? Brudaski narzekały biedniusie że po powrocie z klubu pubu trzeba wyprać ciuchy, ukąpać się, umyć... Widać na co dzień tego nie robią :D Jak można wyjść na drugi dzień w ciuchach, w których dzień wcześniej się na imprezie było? No jak?! Ja zawsze niezależnie od wszystkiego wrzucam do pralki, podobnie z kąpielą i myciem włosów, nie wyobrażam sobie żeby wieczorem się nie umyć... A tu wychodzi na to że takich brudasów zmuszał do tego tylko zapach dymu :o Takie to wrażliwe na zdrowie własne i zapachy, ale smród własny by widać nie przeszkadzał, i chodzenie brudnym :o Bójcie się Boga ludzie, teraz się myć nie będziecie, ciuchów prać nie będziecie? Toć to będzie milion razy gorszy fetor niż dym

różnica jednak będzie. W klubach gdzie zawsze palili papierosy jest zakaz. tam gdzie nie ma dodatkowej sali trzeba wychodzić na dwór I na pewno właściciele nie pozwolą sobie na dodatkowe koszty. Zresztą zobaczymy. trzeba się wybrać na jakąś imprezę.:)

a ja żądam jeszcze CAŁKOWITEGO ZAKAZU GRILLOWANIA!!!! Zwłaszcza na balkonach. Smrodzi mi, szkodzi mi, a już groźba pożaru jaka wielka. Toż to sodoma i gomora taki grill!

I bardzo dobrze! Ja się cieszę z tego zakazu bo to, że ktoś chce się truć to jego sprawa. Puby/lokale gdzie się nie pali? nie bądź śmieszna, znasz takie? Bo ja nie. Nawet w restauracjach są miejsc "wydzielone" dla palących ale już nie raz spotkałam się z tym, że były wydzielone ale nie wiem czym? Powietrzem? Po prostu była tabliczka, że tutaj można palić a zaraz obok stoliki dla niepalących.

zaraz , z tym pranim to chodziło zapewne o kurtki , płaszcze itp rzeczy w zyciu nie widzialem by takie zreczy prac po jednym wyjsciu - o tym tu była mowa zapewne ,a nie o koszulkach majtkach , stanikach , spodniach itd.

do erudytki niestety dym papierosowy jest tak intensywny że czasami trzeba myć włosy kilka razy! pralki o 3 w nocy też nie włączę a ubrania tak śmierdzą że zaraz w całym mieszkaniu jedzie. Zresztą jak komuś dym papierosa tak samo przeszkadza jak zapach gówna to chyba nie za bardzo może się bawić w klubie. A prawda jest taka że klubów dla nie palących nie było nigdy. Jakby było chociaż kilka nikt by się nie czepiał.

choćbyście sie zesrali to zakaz już wszedł i nic nie zrobicie.... A ja się bardzo z niego cieszę.... Koniec ze smierdzielami!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Po prostu nie widzicie, że jesteśmy traktowani jak obywatele gorszej kategorii. Gratuluję poziomu empatii.

mam tylko jedno zdanie na ten temat, państwo zabroniło i palić - oki uszanuje to rozumiem ludziom nie chce się szukać miejsca gdzie się nie pali (rzuciłbym ale wtedy stałbym się niepalącym hipokrytą jak niektórzy - a niepalący to najgorsza reklama dla niepalenia) państwo nie funduje mi sali dla palących, ani wyznaczonego miejsca - to ja przestaje płacić akcyzę - kupuje fajki na lewo. Sprawa wyrównana(jeżeli ktoś powie teraz coś w stylu że państwo będzie płacić jak zachoruje przez palenie, niech uderzy się trzy razy otwartą dłonią w twarz, poduczy się i pomyśli raz jeszcze).

@bridżit - to po co chodzisz do klubów? Nie chodź, to nie będziesz śmierdziała... Czemu nie chcesz się zgodzić na taki układ?

a teraz bedzie tak , z racji ze palacz nie bedzie mógł sobie zapalic , reastaurator straci go na rzecz barów przydroznych typu budka z gyrosem . Bo zaden palacz nie wejdzie zjesc do lokalu gdzie mu zapalic nie wolno , czyli ów reataurator straci powiedmy 30% klientów , kto za to zapłaci ? ty drogi niepalacy czlowieku , bo raz restaurator wyrówna sobie straty podnoszac ceny menii , albo podajac gorszej jakosci jadło co znowu zaszkpodzi Tobie , tak czy inaczej DROGI NIEPALACZU DOSTANIESZ KOPNIAKA W DUPE I TAK tTyle - ze wydaje ci sie ze cos sie smieniało na lepsze ! ha ha ha

dlaczego nie ma klubów dla niepalących? Czemu właściciele świadomie stwarzają uniedogodnienia dla części swoich klientów i to nie mając żadnego nakazu ani zakazu? Hmm, może po prostu lokale dla niepalących się im nie opłacają? Dalej: dlaczego się nie opłacają? I dalej: czy teraz nagle zaczęły się opłacać? Co z tego wyniknie?

no właśnie nie chodziłam :) ale teraz zacznę! Ale teraz ty możesz przestać :)