Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wielka szkoda

PRACUJE W SZPITALU

Polecane posty

Gość marlut
ha i ta sama koleżanka stwierdziła ,ze nie będzie uczyc się języków,bo nie ma rodziny za granicą.więc po co.no więc sami widzicie jakie cuda wiank nieraz się zdarzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlut
szkoda -widzę ,że na bloku pracujesz.ale tam specyficzny klimat i zamknieta enklawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też wkurwia, jak co chwilę łażą na fajki, a na drzwiach szatni, jak byk wisi zakaz palenia, a potem muszę przebierać się w tym smrodzie. Wkurza mnie też, jak np. skończę swój zabieg i mam przerwę, a zaraz taka jedna mnie woła żebym postała na jej sali z boku, bo ona musi coś ta, zrobić. Prawda jest taka, że wiecznie gdzieś wydzwania albo siedzi u oddziałowej na kawce, inna musi zapierdalać na dwie sale jako lotna. Kiedyś, jak jeszcze na ranki pracowałam, też poprosiła żebym postała 10 minut za nią, bo ona musi coś tam załatwić. Wróciła po 1,5h jak już był koniec zabiegu. Wk... się i wpisałam się do protokołu jako lotna od tej godziny od której za nią stałam (płacą nam premię uznaniową dodatkowo za godziny przy zabiegu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka szkoda
miałam do czynienia z blokiem , tam to jest dopiero banda, tam dopiero jest lajcik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest też taka sanitariuszka, do której wiecznie wydzwania córka, jak ta jest w pracy, na nasz telefon stacjonarna blokowy, a potem chodzi na skargę do oddziałowej, że nowy sanitariusz sobie nie radzi ze sprzątaniem sal. Jak ma sobie radzić, jak skończą mu np. 3 sale na raz, trzeba pacjentów powywozić i posprzątać, a tamta wtedy zamiast mu pomóc, to przez tel. gada. Że też oddziałowa to toleruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka szkoda
ale ona mają cięzka prace te salowe i zero szacunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz akurat trochę luźniej na bloku, bo koniec roku, klinikom kontrakty się pokończyły, ale od stycznia się zacznie. Lekarze pracują na kontraktach, więc im zależy aby jak najwięcej zabiegów robić. W nocy ostatnio dziewczyny miały 8 zabiegów. Na szczęście jeszcze nie mam nocek, najpierw muszę dobrze poznać urazówkę, a dopiero zaczęłam. Przeszłam już 5 klinik chirurgii. Urazówka najcięższa, najwięcej złomu do nauczenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to podkreślają instrumentariuszki (zapisane nawet), od przekładania pacjenta ze stołu operacyjnego jest anestezja i najmłodszy z chirurgów, a od wywożenia z sali sanitariusz. Zdarza mi się wwieźć na salę pacjenta za sanitariuszkę, jak ta poprosi, bo chce iść na kawę. Raz mnie spytał kolega, piel. anest., dlaczego robię za personel niższy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pacjentka szpitala
czytam te wasze posty drogie Panie pielęgniarki (sama mam w rodzinie aż 3) żenada, moje pobyty w szpitalu pamiętam strasznie, pobyty mojej mamy w szpitalu jeszcze gprzej, przed pacjentami udajecie mądrzejsze niż jesteście przed lekarzami udajecie głupsze niż jesteście, salowymi tylko pomiatacie a pacjent to tylko dodatek do waszej nudnej pracy i do podnoszenia poczucia własnej wartości poprzez kontakt z ludźmi którzy często są od was uzależnieni, nieświadomi, rodziny które pytają o zdrowie, dla was to moment żeby okazać swoją włądzę, albo pokaże gdzie pokój lekarza albo nie....ta wyższość która od was bije i ta prostota za razem, pielęgniarki to żenująca społeczność, małe płytkie i głupie kobietki..mam takie w rodzinie, matkę, siostrę i ciotkę..i takie własnie są..małe, płytkie i głup[ie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pewno tak będzie
Pielęgniarka nie może informować rodziny pacjenta o jego wynikach, zdrowiu, od tego jest lekarz. Może poruszać jedynie problemy pielęgnacyjne, czy pacjent ma apetyt, wymiotuje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka szkoda
do wwożenia pacjenta na sale jest anestetyczka i instrumentariuszka :) a nie sanitariuszka a do pani piszącej niej co do pielęgniarek, ja sie z panią zgadzam w 100 % pokazują jakie one są wyższa nad pacjentem nad rodziną pacjenta , dokladnie proszę pani a salowe są nikim w ich oczach a takie same kobiety jak i one

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pewno tak będzie
Pacjenta na salę wwozi sanitariuszka, przyjmuje go na blok anestezja. Po zabiegu z pacjentem zostaje anestezja i go wybudza a instrumentariuszka wywozi wózek z narzędziami i histpaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frau firana
7 lat pracowalam na operacyjnej jako salowa , robota ciężka ale atmosfera byla super zespół zgrany żadnych wojen z anestezją wszyscy sobie pomagali ,dyżury tylko instrumentariuszka i salowa na" brudno "to były najlepsze lata w mojej pracy,ale jak oddzialowa odeszla na emeryture i zastapila ja młoda pinda z przerostem ambicji i grupą psiapsiułek ,zaczeły się ploty ,kablowanie ,mobing ,wyzysk np pamientam jak po remoncie salowe doprowadzaly operacyjną do porządku a oddzialowa za ta robote do premii odrynatorowi zgłosila siebie i kumpelki ktore nawet palcem nie ruszyły,w ciągu 8 miesięcy rozwaliła zespoł część z nas odeszla calkiem z zawodu częśc do innych szpitali i na .oddziały.to co pisze Wielka szkoda to prawda to środowisko jest wyjątkowo obrzydliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka szkoda
no widzisz to ja sie spotkałam ze materiał pobrany podczas operacji wywozi salowa i zalewa formaliną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka szkoda
mnie jest naprawde zal salowych, one naprawdę zapierdzielaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka szkoda
a kto prenosi pacjenta z łożka operacyjnego na łóżko oddziałowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Salowa na swój zakres obowiązków, pielęgniarka tez, i są to zupełnie inne obowiązki. Jeżeli masz takie zdanie na temat pielęgniarek to Twoja sprawa. U mnie na oddziale nigdy nie widziałałm nóg na ławie, i innych rzeczy, o których piszesz. A gdy przyszłam do pracy Pani Salowa była pierwszą osobą, którą mi przedstawiono, zresztą Pani Salowa jest członkiem zespołu, tak samo jak my-pielęgniarki i lekarze. Pracuję na OIOMIe i nie zgadzam się z tym, że nic nie robimy,. Tam się nie da NIC NIE ROBIĆ. Tu nie ma do rzeczy to czy ktoś jest pracowity czy nie. Nad każdym stoi prolkurator, o wszystko można się sądzić . Rzetelna opieka nad pacjentem jest nie tylko zapewnieniem bezpieczeństwa jemu ale tez mnie jako pracownikowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka szkoda
o kochana ja tak nie powiedziałam ja uwazam ze na OIT mają niezły zapierdziel , gdzie jest komplet łózek i ciezkie stany to ja wam współczuję , ale wporzadku tez nie jestescie, natomiast z tymi nogami to wiem co pize, i pisze prawdę,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka szkoda
ale juz pisałam ze mój tato lezał z połamaną miednicą na OIT i panie pielegniarki kazały salowej zrobic koło niego toalete, a ona nie wiedziała jak sie za to zabrac , bo sie poprostu bała , zeby nie zrobic mu krzywdy, a pielegniarki siedziłay i ... no własnie i nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cięzko mi uwierzyć w to co piszesz bo pracuję wiele lat i pracowałam tez na innych oddziałach, min. na neurologii,gdzie tez była intensywna terapia neurologiczna i tam tez nie było lekko, jednak wiem, że wiele zależy od naczelnictwa. Na NL ordynator uważał piel.ęgniarki za jełopy a salowe za g*****. Teraz na OIOMie mam oddziałową służbistkę, u której nie ma mowy użyciu tych samych rekawiczek do dwóch pacjentów , nawet przy zmianie pościeli, a co dopiero o nogach na ławie. Oddział oddziałowi nierówny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka szkoda
Ja tez bym w to nie uwierzyła, ale ujrzałam na własne oczy :) jestem osobą dorosla, wiem co pisze.Ostatnio przyszla salowa póznym wieczorem na OIT zlac mocze królewnom ( salowa blokowa) musiała bo dostała tel z OIT i zapiera sie do pracy pyta czy spisały do kart a one na to ze nie a teraz nie mogą bo im pizza stygnie...... nosz kurwaaa i byłam przy tym i widziałam i słyszałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka szkoda
i czekala ta dzieczyna biedna az zjedzą ........ to jest szczyt chamstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhuty kiedyś salowa
pacjenta wwozi pielęgniarka anestozjologiczna albo z oddziału ,salowa tylko pomaga w czynnosciach a nie wyręcza chyba że śa zdrowe uklady i wszyscy się dogadują to wtedy robota różnie wygląda ,ja na sali musialam przygotowac lekarzy podać narzędzia instrumentariuszce ,w trakcie operacji też podać np dodatkowo jakies narzedzia znać szwy ,ustawiac oświetlenie w trakcie i wiele innych czynności i pilnowac sie żeby nic nie zbrudzić a często zdarzalo się ze działałam na dwie sale, po operacjach mycie narzędzi i pomoc na POP-ie mycie opatrunki i sprzatanie,SALOWE W SZPITALACH SĄ WYZYSKIWANE my salowe zawsze mialyśmy roboty na 12 godz a pielęgniarki czas na kawkę ploty i żarcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze mówiąc wiele Twoich słów zabolało mnie, bo mam sporo koleżanek, które nie są ok, ale mam też wiele babek, które naprawde dla chorych zrobią bardzo dużo i z serca.. ale to jest temat rzeka. Tym czasem życzę Ci, abyś z czasem się przekonała do pielęgniarek, bo skoro pracujesz w szpitalu, to w końcu jesteśmy członkami tego samego zespołu. Tym czasem bywaj, jutro dyżur;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka szkoda
No dokładnie to i tak za duzo robiłas, ale to zrozumiałe bo bylas jako "brudna" a potem sprzatałas sale , i musiałas przyszykowac do nastepnego zabiegu, gdzie one siedzą , palą kawkę piją i w nosie dłubią. A pomoc przy ułozeniu pacjenta tez na glowie tych biednych salowych, kiedys lotna nie umiała ułożyć pacjenta do klatki , pozycja na boku. Lekarz wkurwiony zawołał saloa bo one tu umieją wszystko---jego słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka szkoda
ja nie wkładam wszystkie pielęgniarki do jednego wora !!!!! o nie :):) bo to by było niesprawiedliwe, no ale qrcze większosc taka jest i jak zuważyłas to nie tylko moja opinia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka szkoda
pracownik gospodarczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka szkoda
Rozumiesz teraz juz , ze znam wszystkie oddziały , od środka, znam pielegniarki jak i salowe, ja wyrazam swoja opinię z boku. Nie patrzę czy to moje kolezanka czy też nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×