Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CallMeBlondiee

FOBIA SPOŁECZNA, NIEŚMIAŁOŚĆ. Są chętni na spotkanie??

Polecane posty

Gość Matias
Mala Suu - Jakoś tak od małego związałem się ze sportem :) Jak nic nie robię to mnie roznosi i tak jest teraz bo za bardzo nie mogę biegać... Może to też jest jakaś przyczyna pogorszenia się stanu psychicznego? Jednak sport naprawdę duuuużo daje. 40-45km to jak dla mnie fajny wynik, bo pierwszy raz startowałem w takiej imprezie i nie miałem pojęcia jak to będzie wyglądać. Cała masa niewiadomych, start był o 18, więc szło się w nocy, nie wiadomo było jak wytrzymam fizycznie, jak będzie z nawigacją z kompasem bo to był mój pierwszy raz itd., itd. :) Udało się zaliczyć 5 punktów kontrolnych na 13, a zrezygnowałem bo brakło czasu... Szliśmy w czwórkę (ja+siostra i jej dwie znajome), ja i moja siostra mieliśmy siły by iść dalej, myślę że spokojnie można było zaliczyć kolejne dwa punkty, ale punkty zamykali o konkretnych godzinach, pomyliliśmy trasę i już niestety brakło czasu. W przyszłym roku planuję znowu wystartować, mam nadzieję że ze zdrowiem będzie lepiej niż teraz i uda się dojść dalej :) W lecie ćwiczyłem chodzenie z kompasem po górach (Beskid Wyspowy, zresztą właśnie w Beskidzie Wyspowym odbywa się Kierat) i może rewelacji nie ma, ale jest już poprawa :) Z rowerem to mam związane plany przyszłościowe, chciałbym sobie nim trochę w przyszłości podróżować :) Miasta, miasteczka, wioski w Małopolsce, może jakieś wypady zagranicę na Słowację, Czechy, byłoby fajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matias
Znak zodiaku? Ja jestem... lwem :) Jak czytam opisy tego znaku to zupełnie do mnie nie pasują. Choć może po części pasują, ale za bardzo to się nie ujawnia zewnętrznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matias - jak tak opowiadasz o tym sporcie, rowerze, maratonie to widać, że aż promieniejesz :) Potrafisz odnaleźć w życiu to co lubisz, co daje Ci jakąś satysfakcję i trochę radości, a to bardzo ważne. I fajnie, że masz plany z tym związane, nawet te drobne jak wycieczki rowerowe. Normalnie aż miło się to czyta, miło widzieć jak się uśmiechasz. Lew... hmm... może właśnie wewnątrz nim jesteś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baranica ze mnie! :D Taka typowa zodiakalna. Myślicie, ze się dogadamy ze sobą? ;) Mala suu , CallMe - właśnie dzisiaj oglądałam informacje i była wzmianka o jakimś poważnym wypadku, pijany narciarz potracił kobietę na stoku. O mały włos nie skończyło się tragicznie. Chyba się zaopatrzę w kask bo znajac mojego pecha... Chociaż nie spodziewam się takich przypadków na oślej łączce. Matias -- ooo, ja tez parę razy brałam udział w biegach na orientacje ale nie na takim etapie jak Kierat, to było coś około 20 km, może mniej. Nie z pasji czy zamiłowania tylko tak na ochotnika. Jeszcze w liceum pani od geografii organizowała. I szczerze powiedziawszy jechało się bardziej dla frajdy niż z chęci szukania po lasach punktów orientacyjnych. ;) Raz tez brałam udział w nocnych eskapadach ale gdzież bym śmiała się sama wypuszczać w środku nocy do lasu. Liczyłam raczej na wsparcie koegow z klasy w tym ciemnyxm lesie. ;) Ten kto wystartował pierwszy czekał w umówionym punkcie na kolejna osobę i tak zebrała nas się nas niezła grupka. Szliśmy i popijaliśmy wódeczkę i nie muszę chyba dodawać, ze marnie było ze znalezieniem jakichkolwiek punktów orientacyjnych. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ugaaa - ja też się boję, że jakiś szalony narciarz we mnie wjedzie, albo co gorsza, ja w kogoś :) A na kaski i ochraniacze już nawet patrzyłam, w jednym ze sklepów w Twoim mieście, ale to wszystko jest masakrycznie drogie. Same rękawice to dla mnie mała fortuna. Nie mówiąc o reszcie :) Cóż... trzeba będzie się zaopatrzyć w jakieś tańsze gadżety i zaryzykować obicia i odmrożenia przy upadkach ;) Ooo, a spod znaku Barana nie znam jeszcze chyba nikogo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CallMe :classic_cool: dzięki !! cieszę się, że lubisz Wagi, ale może być też taka, że ja jestem jakąś nietypową, bo skoro one są zazwyczaj 'towarzyskie', to ja nie wiem z które strony taka jestem... ;) czemu 'niestety' Ryby - mam siostrę Rybę, da się z nią żyć ;) jest trochę narwana, bardzo dużo mówi, często bez namysłu (u Ciebie tych cech nie zauważyłam ;) ) Matias, Lew to silny znak :) a Baranicą była moja babcia - straszliwie uparta ;) Napisałam jakbym niewiadomo jaką rolę przykładała do zodiaków ;) hehe a raczej nie wierzę w takie uogólnienia ;) choć może jakiś schemat czasem się powtarza... Ugaaa, nie słyszałam o tym wypadku, ale zdarzają się raz na jakiś czas :( na tej oślej łączce raczej nic nie grozi... tylko patrzę w pogodzie, że teraz deszcze zapowiadają :( CallMe - zamówiłaś śnieg tam u siebie na koniec grudnia?? ;) Ugaa, ja może jutro będę miała filmy, o których była mowa: "Sekret" i "Siła spokou" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała Suu - Niestety, bo ryby to taki hmm... "mięczakowy" znak. Wolałabym mieć twardszy tyłek :) Też za bardzo nie wierzę w horoskopy, ale w charakterystyce znaków coś jednak jest, bo u mnie się prawie wszystko zgadza. A śnieżek zamówiłam, tylko czy zostanę wysłuchana? Oto jest pytanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CallMe -- może w takim razie wystarczy chociaż kask rowerowy. ;) Ja dopóki nie załapie narciarskiego bakcyla to nie będę zbytnio przesadzała z zakupem osprzętu. Na razie tylko poluje na spodnie narciarskie pt: bądź zgrabna na stoku. ;) Tak po cichu liczę, ze jednak załapie i stanę się wyczynowa narciarka, echhhh marzenia ściętej głowy. ;) Btw. masz wiec okazje poznać prawdziwego barana, beeee :D Mala suu -- sciagasz te filmy z neta? Przy okazji pozdrawiam babcie bo ja tez uparta. :) Wag w sumie nie znam, ryby tak i dogadujemy się. Lew tez mi pasi wiec spoko. Ale nie opieram się na tych kryteriach. U mnie dzisiaj znowu przysypało a znając życie ta chmurka przywędruje do Was i tez pewnie sypnie kolejna porcja białego puchu. :) CallMe -- a dlaczego niestety z tymi rybami? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogłaszam wszem i wobec, ze stuknął nam na topiku 2000 post. :D A teraz proszę Państwa wstajemy i robimy fale. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ugaa, hehe fala poszłaaa! CallMe już mi tłumaczyła, że nie chce być miękką rybką ;) czytaj wyżej ;) filmiki z netu ;) dmuchaj te śniegowe chmury w naszą stronę !! :D CallMe, nawet nie wiedziałam, że są takie ochraniacze... a rękawic też nie mam takich profesjonalnych, tylko w zwykłym sklepie kupione chyba za 25zł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matias
2000 postów, to się wątek rozrósł :) CallMeBlondiee - Sport to chyba to co najbardziej kocham, mogę o tym pisać, rozmawiać godzinami :) Chyba jedyna jakaś moja życiowa pasja, na całe szczęście jej zakres jest dość szeroki, więc nigdy się nie nudzi :) Piłka nożna, siatkówka, bieganie, rower, góry i tak mógłbym jeszcze pewnie wymieniać i wymieniać :) W sumie dobrze że mam choć to, bo jakbym tego nie miał to nie wiem co by było. Mam jakieś plany, marzenia, tylko niestety fobia nie pozwala większości z tego realizować... Od dość dawna na przykład myślę o kursie instruktora sportu najprawdopodobniej w piłce nożnej ale coś mnie blokuje. Mam ochotę częściej wybierać się na wyprawy w góry ale w sumie fajnie by było jechać z kimś a nie samemu. Samemu można się wybrać od czasu do czasu w taki na przykład Beskid Wyspowy by posiedzieć w ciszy, ale chciałoby się też na takie wyprawy ruszać z przyjaciółmi z którymi rozumie się bez słów. Chciałoby się też wyjechać na kilka dni i na przykład nocować w schronisku, ale jakoś samemu nie ma się na to ochoty, zresztą nie wiem czy bym ze schroniska nie uciekł jak to osoba z fobią ;) Inne marzenie i pomysł to Camino de Santiago, ale to obcy kraj, obcy język i jakoś sobie tego nie wyobrażam z fobią... I tak to niestety wygląda, ale te marzenia jakoś mnie podtrzymują przy życiu gdy sobie pomyślę że może kiedyś tak będzie. UgaaaBugaaa - Ja książkę kupiłem wtedy na stronie dobreksiążki.pl, ale widzę że też aktualnie jest niedostępna. Wtedy tylko tam była, pózniej pojawiła się też w innych księgarniach internetowych ale widzę że znowu nigdzie jej nie ma... A tu link do fragmentu filmu "Siła spokoju". Książka wydaje mi się być lepsza, ale film też jest dobry i daje do myślenia. Co prawda nie wszystko co jest w filmie jest dokładnie tak samo jak w książce, ale ogólnie klimat jest ten sam :) http://www.youtube.com/watch?v=jX6sDVdtx_k

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JOANNA1221
Witam wszystkich serdecznie:) Ja jestem zodiakalnym Rakiem i wszystko,co wypisują na temat tego znaku idealnie do mnie pasuje. Strasznie dużo piszecie,ale jakmiłosię czyta:) Jeśli chodzi o sporty,to poza chadzaniem piechotą grywam w siatkówkę co piątek i tu uwaga...mam zaledwie 153 cm wzrostu:) Ku ogólnej uciesze moich nielicznych -wysokich znajomych jestem wytrwała i daję z siebie wszystko na boisku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JOANNA1221
Kurczaki! Nie nadążam z tematami:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala suu -- nie dopatrzyłam się w takim razie z tymi rybkami. :) Matias -- Rozumiem jak Ci z tym ciężko. Myslisz, ze ta droga zmieniłaby cos w Twoim zyciu? Bardzo ambitne zamierzenie. :) Tez wiele bym dala, żeby tak w końcu zacząć realizować się w swoich pozostałych zainteresowaniach. Chciałabym reaktywować w pełni swoja aktywność sportowa z dawnych czasów ale brakuje mi kogoś, kto mógłby mi potowarzyszyć. W góry tez bym się wybrała a wiadomo, ze nie ma nic lepszego niż wspólny wypad z przyjaciółmi, nocleg w schronisku i podziwianie wspaniałych krajobrazów. Jak dotychczas udaje mi się tylko co roku, z jedyna dobra koleżanka, z którą nie widzę się za często, zwiedzać jedno z europejskich miast. I o dziwo ale wtedy jakos mam wieksza motywacje do dzialania, kolezanka nie zna za bardzo angielskiego wiec ja wprost jestem zmuszona do jakiegokolwiek kontaktu z obcokrajowcami. Ale wcale nie czuje się tym jakoś specjalnie przytłoczona. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ummmmm
ta niesmialosc potrafi byc czasem przytlaczajaca :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ugaaa - a ja nawet nie mogę Ci odbeeeeknąć, bo ryby głosu nie mają :P Ja też nie będę narazie kupować profesjonalnych rzeczy do jeżdżenia, bo raz, że nie wiem czy w ogóle się nadam do tego sportu, a dwa - skompletowanie całego takiego osprzętu to dla mnie kwestia conajmniej kilku lat :) No chyba że wygram w totka. Mała Suu - a nie marzniesz w takich normalnych rękawicach? ja mam ten problem, że zawsze bardzo marznę w ręce i dlatego rozglądałam się za czymś cieplutkim. A o ochraniaczach też na początku nie wiedziałam, ale jak się człowiek zacznie rozglądać, to okazuje się że takich "przydatnych" rzeczy jest nieskończona ilość :P Matias - dzięki za linka do tego filmiku :) Rozumiem to, że samotne wycieczki to jednak nie to samo, co z przyjaciółmi, choć czasem też mają swój urok. A może przydałaby Ci się po prostu towarzyszka życia? :) Ale nic nie mówię... bo młody jeszcze jesteś i wszystko przed Tobą :) Wierzę, że spełnisz swoje marzenia. A ja jak zwykle przegapiłam stuknięcie okrągłej liczby postów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JOANNA1221
Zauważyłam:) No jestem i mam pewne z tym trudności:) Dobrze,że ktoś drabinę wymyślił:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej posta mi wcięło. Mialo byc : To Ty taki raczek jesteś, mam nadzieje, ze nie szczypiesz za mocno. ;) Lubie koszykówkę ale nawet nie mam z kim zagiercowac. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JOANNA1221
A to się uśmiałam:) Może być i kurczaczek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Joanna :) Wow, taka drobniutka i wytrwale gra w siate :) Brawo. Ja jestem dość wysoka i czasem żałuję, że nie mam kilku cm mniej, bo jako niższa osóbka może mniej rzucałabym się w oczy :) A raków to w moim otoczeniu jest całkiem sporo i również je lubię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CallMe -- o jakich ochraniaczach mówisz? Potrzebuje coś na dolne partie nóg bo na pewno się poobijam. Juz szykuje się na potężne zakwasy. Ja to nawet nie marze o profesjonalnym sprzęcie. Nawet jeszcze nie mogę powiedzieć o sobie początkujący narciarz. ;) CallMe -- Ale za to rybka lubi pływać. ;) Malasuu -- cenne są każde wskazówki odnosnie dobrego zabezpieczenia się przed wszelkimi urazami, także polegam na Tobie. :) Joanna -- czyli jednak tym kurczaczkiem tez się nie pomyliłam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CallMe, to nie są takie zwykłe bawełniane rękawiczki, tylko grube, ciepłe i nieprzemakalne, tyle, że nie kosztują 200zł, tak jak te w sklepach sportowych, coś takiego np http://allegro.pl/echt-rekawice-damskie-narty-snowboard-xxl-i1339375868.html Joanno, witaj, fajnie, że sobie grasz w siatkę, też bym chciała, ale nie mam takiej ekipy... Uggaa, podróżniczka jesteś :) Matias, góry są piękne, wiosną wędrowałam po Izerskich, 3 jednodniowe wypady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JOANNA1221
Witaj CallMe Cóż,jeśli się coś bardzo lubi ,to nawet warunki fizyczne nie staną na przeszkodzie:) Potrzeba tylko trochę techniki i "cwaniactwa" na boisku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JOANNA1221
Ugaaa- ani trochę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ugaaa - ochraniaczy jest cała masa: na ręce, nogi i sama nie wiem na co jeszcze. Mi to by się przydały chyba na wszystko :) Ale nie chcę wyglądać jak jakiś Robocop :) Też bym chciała być w miarę "zgrabna na stoku" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanno, ja niestety nie umiem być 'cwaniarą' :P CallMe, a ile masz wzrostu? ja z tych mniejszych -161cm Ugaa, ja praktycznie też nie jestem niewiadomo jak wyposażona, nie mam żadnych ochraniaczy, nie miałam takich wypadków, żeby się strasznie poobijać, mam spodnie narciarskie -dość grube (przez co niestety mało zgrabne :P )-one trochę 'umiękczają' upadek ;) chciałbym sobie sprawić kask w przyszłości, bo głowa-rzecz cenna :) nie wiem czy w tym sezonie się uda -niestety to dość drogi sport, szczególnie, że u nas liczymy x3 bo jeszcze mąż i syn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała Suu - skoro mówisz, że takie rękawiczki się sprawdzają, to też zakupię tego typu :) W ogóle chyba wszystko będę mieć allegrowe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala suu - rękawiczki to podstawa, bez tego ani rusz. Ciągle mnie gdzieś gna, taki niespokojny duch ze mnie :) CallMe -- tez jestem troszkę wyższa. W butach na obcasie czuje się niekomfortowo. Gdybym miała wybierać i być zgrabna na stoku albo występować w roli Robocopa to zdecydowałabym jednak być tym drugim. ;) Joanna -- słusznie, dla chcącego nic trudnego. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×