Szukam koleżanki, kogoś z kimś mogę normalnie pogadać...

u mnie stuacja wyglada inaczej bo jego mamuska wyjezdza za granice a ja sie wprowadzam zeby zajac sie domem i jego młodsza siosra. Przyszła Tesciowa sama mnie o to poprosiła. a ze ja nie mam za wesolo w domu to sie zgodziłam tylkonie bedzie powrotu do domu boje sie ale moze bedzie ok

Moze Ty do mnie ??:P Ale kapac sie razem nie bedziemy ;) Fajnie jest miec z kim dzielic zycie, mi tez samej smutno:(

jasne ze tak pracuje w slkepie z damska odzieza

ok jutro zapukam tylko otwórz hi hi:P bo zimno na dworze:)

bedzie dobrze trzymam kciuki:) Anastazja ja tez nie wiem jak to jest umawiac sie na randki i gdzie poderwac chlopaka:P moja kolezanka namawia mnie na jakis portal bo ona tam poznala swoja wielka milosc hhihi ale sie boje ze moj eks mnie znajdzie i bedzie wypisywal swoje herezje:O Co prawda bylam w kinie ale z kolega z bylej pracy wiec nie wiem czy to byla randka czy nie :P ale chyba nie:P chociaz pozniej napisal ze moze wyjdziemy gdzies jeszcze razem na dluzej sama nie wiem co myslec :P

tylko ze ja mam w umowie tylko pol etetu. dotad pracowałam na cały ale szefowa chce juz wracac i teraz mam tylko pół i zarabiam 500zl

otworze na pewno:) tylko musisz domofonem dzwonic bo pukanie nie uslysze ;)

mimoza ... ja taka do konca sama nie jestem... mam rysia misia :P jego też mogę zabrać...:)

Z praca teraz nie za wesolo jest:O ale moze uda Ci sie cos innego zlapac moze na caly etat chociaz wiem ze ciezko jest. Zastanawiam sie kiedy w koncu ten kryzys ustapi, Unia niby daje kase wiec moze rynek sie ruszy po nowym roku.

Rysiu jak najbardziej mile widziany:) Moj maluch uwielbia misie i tez ma ich pare a jak je sciska namietnie. Ma swojego ulubionego i znim usypia tulac go mocno:)

a ja kurcze jeszcze do szkoły chodze a wolałabym pracowac

mam taka nadzieje zgodzilam sie na poczatkowy układ bo mialam chociaz te 900 zl a teraz przyszla zima i w moim miescie nie ma w ogole pracy jesli ktos nie ma znajomosci a ja takich nie posiadam

no ale już gdzieś byłaś... a ja przełamać się nie mogę... miałam ostatnio zaproszenie na kolację... ale od syna szefa więc się nie zgodziłam...:(

A ja dalej myślę o życiu, o chłopaku ... Ech smutno mi jakoś, jutro andrzejki a ja spędze je w czterech ścianach... I wogóle czuje się paskudna

macie dziewczyny rację z pracą ciężko... wszędzie kryzys... po kieszeni ostro daje...

Podobno uśmiech wabi facetów:-) i ja choć nieśmiała łapałam ich na uśmiech... I wielu z nich w tym były i obecny mówią mi że mam piękny uśmiech..:) może kłamali? Sama nie wiem jak podrywać faceta, bo to oni przyczepiali się, a obecnego poznałam dzięki koleżance.

Anastazja trzeba bylo sie zgodzic:P z tym co ja bylam to tez syn ale mojego bylego szefa hahahha Orzeszku na pocieszenie Ci powiem, ze ja tez spedze je sama jak i pewnie kilkaset innych osob. A nie jestes paskudna wiec skad takie poczucie??? nie mysl tak o sobie, bo tylko niepotrzebnie sie smucisz.

orzeszku pocieszę cię... ja spędzę andrzejki w pracy... będę miała taki zapitol że szok...chyba rysia do pomocy zabiorę....

Ja uczę się na cukiernika więc może załapie się na jakąś fuche:-) i jak tu schudnać jak w cukierni wciąż podjadam;-)

No nie klamali Orzeszku:) Mi zawsze mowili ze mam ladne oczy :P Nawet kiedys pamietam jak sie byly upil to zaczal mi wyznawac co mu sie podoba we mnie ale sie usmialam wtedy :P

Ale chciałabym obok swojego faceta, tak rzadko go widzę, w tym miesiącu tylko 2 razy...

nie syn szefa odpada .... to straszny kobieciarz myśli że jak ma kasę i bmw w garażu to każda na niego poleci... odpada...

No gdybym ja na cukiernika poszla to poszli by z torbami:P Uwielbiam ostatnio slodycze, chociaz kiedys pamietam wcale nie jadalam a teraz jak przechodze kolo czekolad to az mi slinka leci:P Ale nie jadam obecnie, bo juz i tak za duzo waze:P

Mimozaa faceci często są śmieszni:-) a jak mój były potrafił gapić się mi prosto w oczy i mówił że jaki ja mam piękny uśmiech, jaka piękna jestem... Dawne dzieje... I pomyśleć że codzień go widzę...

ja osatnio jem naprawde duzo:)

orzeszku ... musisz tam mieć dużo pyszności...fajnie mniam mniam...:) ja jestem kelnerką w Francuskiej restauracji i organizuje także w niej przyjęcia...:) jedynie to żab i ślimaków mogę się najeść...

Mimozaa nie przesadzaj:-) co ja mam powiedzieć:-) ja też chciałabym już pracować i urządzić swój pokój i pokazać chłopakowi że też potrafię coś zrobić

A ja to bym tych ślimaków i innych równości patykiem nie tknela:-) żartuje:-) ale i tak ich nie lubię:-)

Chciałam napisać różności:-)

ja lubię jedynie ślimaki i krewetki... małży nie tknę nigdy ble... dziewczyny ile macie lat...?