Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sonia Bohohasiewiczowna

Przerazaja mnie osoby ktore wydaja duzo pieniedzy na jedzenie. Ja wydaje malo

Polecane posty

i kto powiedzial ze wegetuje ??? jakbym wegetowala ladowalabym codziennie z glodu na pogotowiu i dorobilabym sie juz dawno anoreksji;] a do tego mi bardzo daleko. nigdzy nie chodzilam glodna- jesli o to chodzi, moze tylko wtedy jak bylam gdzies poza domem i nie mialam czasu zjesc. zadowolone ? :D haah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka dziewczynko
Miotasz się jak za przeproszeniem gówno w przerębli. Zawsze musisz mieć ostatnie słowo? Zauważ, że zaczynasz się powtarzać, choć nikogo ju nie interesuje Twoje zdanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety czeka cie brutalne
zderzenie z rzeczywitoscia, gdy opuscisz dom rodzinny ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam tak samo jak
ogolnie pochodze z biednej rodziny,tylko ojciec pracowal-wyzywic 6osobowa rodzine z jednej pensji nie bylo latwo..wiec caly czas sie oszczedzalo-najtansze jedzenie, najtansze proszki do prania itp, byl nawet taki okres, ze przez jakis czas utrzymywala nas pomoc spoleczna...skonczylam liceum-na dzienne studia nie bylo mnie stac, wiec poszlam na zaoczne i do pracy, na reke zarabiam 900zł, oplata za wynajecie pokoju-350zł+plus inne oplaty typu swiatlo ok 100zł, opłata za szkole/mies 200zł, bilet mies 50zł no i na jedzenie zostaje mi 200zł, skromnie zyje, ale zyje, lecz nie ukrywam, ze chcialabym sobie zjesc "cos lepszego"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak musze miec ostatnie zdanie bo jak ktos pisze na moj temat lub odnosi sie do moich wypowiedzi to musze reagowac:D apowtarzam sie dlatego ze najwyrazniej do nikogo nic nie dociera i czytac nie umiecie co niektorzy tutaj;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze wiec gdy opuszcze dom rodzinny napisze tutaj jak mi sie wiedzie :D obiecuje:D i w wieku 30 lat jesli jeszcze bedzie to forum napisze wam jak sie mam i czy moje fast foodowe zarcie mnie wykonczylo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhdhdfgh
o mamo a ja dla zdrowia i diety jem ciemne pieczywo z maki zytniej a marzy mi sie biala buła z maslem:) czasem wiec sobie pozwalam. wiec co jest lepsze??? to ze katuje sie dla zdrowia ciemnym pieczywem mimo ze wole biale czy jesc biale bo jest smaczne i sie lubi? zreszta nie kazde biale jest zle i niezdrowe. w zaleznosci z jakiej piekarni, jakie skladniki sa oprocz maki. ponadto ciemne mieczywo NIE ZAWSZE JEST ZDROWSZE, CZYTAJCIE S K Ł A D bo czasem ciemne jest zabarwiane karmelem, a jak jest pieczywo na miodzie to wcale nie jest to miod tylko jakas podroba albo karmel slodzony. wiec wiecie TRZEBA CZYTAC SKLAD:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katrelka
Dziecko!Otrząśnij się i jak będziesz miała rodzinę,kredyt na mieszkanie,wizytę u dętysty,psa do szczepienia itd..To w tedy pogadamy ile wydajesz dziennie!bo jak dla mnie to gówno wiesz o życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Troszke przy kosci 19
"Za 4zl kupuje kg piersi z kurczaka"- gdzie sa takie piersi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wydaje na tydzien cos
kolo 250zl rodzina 2 osobowa .. zakupy co tydzien sa robione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech................
NIE CZYTAŁEM Ale ja ci zazdroszczę :( Nawet nie chce wiedzieć ile ja wydaje rocznie na żarcie. Śniadanie - hotel więc fakturka. Potem koło 12 przekąszę coś - hoddog najczęściej orlen = 4pln albo 6 za zapiekankę. Potem obiad koło 15 16 = 20 - 35pln. Potem mnie ssie koło 18 ale może wytrzymam i dojadę do hotelu. I wtedy jak się uda znaleść tańszy hotel to do faktury jak nie to 20 pln ja pierdole wydaje nawet 100pln dziennie!!!!!!!! :( Chyba sobie jakąś kuchenkę gazową w aucie założę albo lodówkę... NAUCZ MNIE OSZCZĘDZAĆ PROSZĘ!!! NIE JESTEM BOGATY ZARABIAM koło 3 tyś netto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech................
OD DZIŚ KUPUJE LODÓWKĘ NA ALLEGRO. Ale po uj mi ta lodówka w zasadzie... moze przetwornice i mikrofale.. Jeżdżę małym autkiem combi. JUTRO CAŁY DZIEŃ JEM PASZTET. Ile pasztet kosztuje ?? Taki duda jest dobry na takich kolankach jak kiełbasa. Do tego chleb pewnie za 10 pln przeżyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wydaje na tydzien cos
ech ..... to jaka ty prace wykonujesz? jestes kierowca tira czy cos? wiecznie w trasie?? a w domu w ogole czasu nie spedzasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech................
Serwisant / konstruktor/ przedstawiciel / wdrozeniowiec... Oficjalnie konstruktor serwisant. sobota niedziela domek. W tygodniu czasem się zdarzy. Tak no to trasa. Jak wyżej pisałem jeżdżę combi autkiem zapchanym sprzętem. Ale muszę te przegryzki przerzucić na coś bo zdarza mi się zjeść 3 4 hod dogi dziennie nawet. A to jest 12pln.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech................
No ale przynajmniej dowiedziałem się gdzie mi 8 tys których doliczyć się nie mogę poszło w tym roku.......... Kurde przesrałem taką kasę :( Dla info staram sie jeść w tanich barach. Ale naprawdę najtańszy bar jaki znam jest przed Tarnowem i tam 2 częściowy obiad stoi 12 - 18pln Do tego doliczyć tanie pierogi w hotelu 7 8 pln + przegryzki 30pln musi isc jak nic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość le wy wydajecieeee
up up!!! komentowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie śmieszy anka ktora czesto mowi ze brzydzi sie czegos jesc - jajka sklepowe bodajze i mieso inne niz drob, a wpiepsza w mcdonaldzie gdzie ludzie pluja do zarcia zanim wydadza:D wiem bo bliski kolega pracuje w mcdonald :D i gdzie we frytkach nie ma grama ziemniaka:D:D:D a jeszcze rozwalilo mnie to ze ona z jednej piersi kurczaka i 9 (!!) kartofli robi obiad dla 3 osob :D was to pewnie wiatr podnosi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....KOperek.....
Słabe !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie tez to przeraza ze wydaje z mezem duzo na jedzenie, zwlaszcza ze dziecko w drodze i za moment nie bedziemy miec pieniedzy z mojej wyplaty bo po macierzynskim "dowidzenia" z roboty. w markecie tak na tydzien z chemia wydajemy +/- 300zl :-O kupuje ryby, kurczaki zagrodowe, wolowine, duzo warzyw w tym niektore bio jak papryke, wloszczyzne czy ogorka zielonego. nie zaluje tez slodyczy chociaz przez kandydoze przestalam sie nimi opychac a tylko mezowi kupie czekolade a sobie bobo fruty. przeraza mnie to bo gdyby to byly tylko zakupy w markecie to bym to zlala ale niekiedy lapie mnie ochota na zarcie na telefon z indyjskiej knajpy (moglabym to ugotowac ale mezowi smierdza te przyprawy i on tego nie chce jesc- ani tego co ugotuje ani tego co mi przywioza bo mowi ze to smierdzi) to idzie 30zl na raz :-O maz czasem ma chrapke na pizze i znowu 30zl, potem weekendy i czasem we wloskiej knajpie czy japonskiej 60-70zl. doluje mnie to bo nie jestesmy burzujami ani snobami a jak czlowieka zlapie takie zycie chwila to przepieprzy pieniadze i na to zarcie wychodzi o wiele wiecej. co smieszne maz jest bardzo szczuply i pracuje nad przybraniem masy a ja rowniez do grubasow nie naleze. dla mnie jedzenie to niesamowita przyjemnosc tylko boli mnie to ze nie umiem sie trzymac tylko tego co kupimy w supermarkecie a zawsze cos sie dokupi na telefon a czlowiek przezywa czy starczy albo co bedzie z takimi nawykami jak dziecko przyjdzie na swiat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×