Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malutka czarna

ciąża w wieku 19 lat nie jest koszmarem

Polecane posty

Gość adinnaaaa
o jakim egoizmie mowa? jesli kobieta chce zapewnic sobie i dziecku normalny standard zycia to jest egoizm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arkania trogir
Oj nie, bo przecież to wymyłs, a poradnie leczace problem z zajscie w ciąze to pustkami świecą.... :o Lepiej urodzić dziecko w wieku lat 20 niż po 30 r.życia, jezreli nie wiesz dlaczego to zainwestuj w wykształcenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idź dziewczyno do takiej poradni i zobacz jaka jest średnia wieku "klientek".... Najlepiej jest urodzic dziecko wtedy, kiedy moze sie mu zapewnic fajne życie. Kiedy sie do tego dojrzało i emocjonalnie i finansowo. I jeszcze coś- ja akurat zainwestowałam w wykształcenie i dziecko urodziłam po 30-tce- bez problemów i słynnych "staranek", które, jak zauważyłam, są raczej domeną młodych dziewczyn....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adinnaaaa
jesli ktos ma problemy z plodnoscia to bedzie je mial czy po 30 czy po 20. jak juz pisalam mamie mnie urodzila w wieku 37 lat,brata rok pozniej. z zadna plodnoscia nie bylo problemu, bo akurat ja bylam mala wpadka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arkania trogir
Tak, egoizmem jest rodzenie pierwszego dziecka, majac te ponad 30l, a póżniej pisze tu taka że odda dziecko z ZD :o dziecko lat 15 a matka bliska 50 :o, wiecznie marudzace leniwe babsztyle dla któryvh to o powie X jest wazniejsze od dobra dziecka. I wiem co mówie, moja matka urodziła mnie majac 36lat, nawet nie pamietam by 1 raz!!!! była ze mna na placu zabaw, twierdzą takie ze sa odpowiedzialne- co mi bgylo z 4pustych pokoi w domu, jak matka i ojciec stare zmeczone grzyby. Rozumiem, sytuacje gdy kobieta nie ma stałego partnera lub nie chce dzieci- ale pierniczenie o karierze, dorabianiu sie- pierdolony egoizm i nic wiecej. Gdy widze pseudo młode matki 35+ to żal mi tych dzieci, bo taka stara lampucera woli ładni wygladać niz [pobawić się z tym dzieckiem, pobiegać -nie, a gdzie tam taka wezmie piłke -dzieciak sie pobrudzi jak będzie wygladał w drodze powrotnej etc bla bla bla, być może przez spierniczone dzieciństwo mojej STAREJ matki mam wypaczone myslenie, ale wiem jedno- młoda matka to matka do28l, gdy rodzi 1 dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adinaaaa- dokładnie. arkania trogir- to może nie uogólniaj na podstawie swojej matki? Bo z moich obserwacji, chociażby na placu zabaw, wynika, ze raczej te młode matki wolą ładnie wyglądać i nie zniszczyc paznokci w zabawie z własnym dzieckiem. I nie wiem o co chodzi z tym starym grzybem :):) Bo ja, mając 35lat, wciaz jestem młodą, piękną kobietą, która lubi bawić sie z córką :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mireczkowata ale skad ta pewność, że rodząc dziecko w wieku 30 lat zapewni mu sie fajne zycie ? Lepsze od tego jakie by mialo przy mlodszej matce ? Osobiście uwazam, ze wiele zalezy od wieku ojca dziecka. Jesli dwoje młodych ludzi studiuje i ma po 19-20 lat to wtedy wychowanie dzieckai zapewnienie mu wszystkiego co potrzebuje staje sie trudniejsze. Jesli natomiast mezczyzna jest starszy od partnerki , zaradny i juz pracuje to taka mloda mama jest w lepszej sytuacji . Nie tylko finansowej !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adinnaaaa
arkania trogir- a co ty taka sfrustrowana jestes? ja mam matke jeszcze starsza od twojej i moja jest wulkanem energii. ja przy niej wysiadam, juz tak nie uogolniaj . twoja matka rodzac cie w wieku 20 lat bylaby taka sama. po prostu ma taki charakter, nie ma co tego spedzac na wiek. a tobie no coz widac, ze cos sie nie uklada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Despina- ja akurat tą pewnośc miałam. Gdybym urodziła w wieku 19lat nie osiągnęłabym tego, co osiągnełam do 30-tki. Można mieć starszego, zarabiającego partnera- a i owszem. Ale ja osobiscie uważam, ze tego, co sama osiagnełam nikt mi nie zabierze i co by się nie stało z partnerem, zawsze dam sobie radę- choćby finansowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AUTORKO! Fajnie,ze jesteś odpowiedzialna i cieszysz się z dziecka. Ale niestety większość ciąż nastolatek to ciąże nieplanowane, przypadkowe, w wyniku nieprzemyslanego seksu. I potem tragedia i płacz bo życie zmarnowane.... Życzę powodzenia:) MIRECZKOWATA Masz absolutną rację i zgadzam się z TOBĄ. Kobieta powinna decydowac się na dziecko gdy czuje,że jest na to gotowa. Dziecko nie powinno byc powodem la którego trzeba lepiej zarabiać itp. Najpierw potrzebna stabilizacja potem dziecko - tak jest właściwie i łatwiej. Coś o tym wiem bo mój synek nie był do końca planowany:PChciałam mieć dzieci ale wtedy gdy jako tako bym się zaklimatyzowała w pracy, dobrze zarabiała itp. A zaszłam w wieku 24 lat zaraz po studiach - pracy nie znalazłam i utrzymuje nas mąż. Nie jest zle finansowo ale mogę powiedzieć,że moje marzenia zawodowe legły w gruzach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ambasadorka- no właśnie ja nigdy nie chciałam, zeby utrzymywał nas mąż :) Stad naprawdę "za młodu" dbałam o porządne zabezpieczenia:) Moja mama urodziła mnie na pierwszym roku studiów- studia skończyła w terminie, pracę ma do dzisiaj fajna, rozwija sie. Ale sama mówi, ze 21lat to za wcześnie- że tak naprawdę nie wiedziała jak to jest po prostu studiować- bo szarpali sie z tata o kasę, dorabiali po zajeciach, a wieczorami padali " na pysk". I po co tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mireczkowata Ale skąd ta pewność u Ciebie byla, że wszystko pójdzie po Twojej myśli i planach ? Wrożka jesteś ?:P Ja również jestem zaradna i studiuje by byc kims w zyciu ! I potrafie polączyć macierzyństwo z nauka. I dobrze ktos wyżej napisał, że po 30 rz zwieksza sie ryzyko problemów z zajsciem w ciaze. 20 latka tez może miec takowe problemy ale wtedy ma czas na to by je leczyc i do 30rz zostac matką... Ty urodziłas w wieku 32 lat bez żadnych problemów prawda ? Ale nie wiedzialas tego przeciez ;) Brałas pod uwagę, że np. nie bedziecie mogli począc dziecka ot tak od razu ? Sa pary , ktore po 10 lat sie starają i nic albo w rezultacie po 40 tce zostaja rodzicami pierwszego dziecka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Despina- brałam 10lat tabletki, więc badałam się regularnie, a nie dopiero jak pomyslałam o dziecku :) Nie, nie brałam pod uwagę, że będziemy mieli problemy. Po co? Stan swojego zdrowia znałam. Stanu zdrowia ludzi, którzy "staraja" sie latami nie znam. Nie miałam pewności w wieku lat 19, ze tyle do 30-tki osiągnę. Natomiast wiedziałam czego chcę, a czego nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adinnaaaa
pewnosci co do swojej przyszlosci nikt nigdy nie bedzie mial. ale chyba lepiej sobie od poczatku nie klasc klod pod nogi prawda? gdy sie robi wszystko po kolei jest na pewno latwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mvncxmb
Może i nie jest koszmarem, ale bardzo komplikuje życie, a komplikacji się z reguły unika... Gadki o tym, jakim dziecko jest skarbem są strasznie infantylne, tak samo zresztą jak bycie pewnym swojego faceta bardziej niż siebie samej... A 'bynajmniej' to nie 'przynajmniej'. Tak szczerze to można dyskutować z tym czy ty powinnaś być teraz matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po kolei czyli jak ? W moim przypadku to dziecko powinnam urodzic dopiero w 35 lat . Dla mnie to za pózno ! Nie wspominając o narzeczonym ... I nie wyobrazam sobie mieć jedynaczkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Despina, jeśli dla Ciebie to za późno to ródź sobie wtedy, kiedy uznasz za stosowne i zdaj na narzeczonego. Ale pozwól też nam mieć w tym temacie swoje zdanie. Kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mireczkowata a czy ja ci zabraniam miec swoje zdanie ? A jesli ty jestes taka wspaniala i tylko zdana na siebie to po ci mąż w ogóle ? Nie wypisuj bzdur, że gdyby nie Twój chłop to tez bys miała cudowne i udane zycie o którym piszesz. Razem macie to dziecko i razem je wychowujecie. Bez podziału "to moje a to Twoje" A jeśli coś by sie stało i ta niezależność Twoja sie skończy, to co wtedy ? Musialabys prosic męża o pieniądze na podpaski ? Jesli tak to współczuje. Zycie niestety lubi płatac figle .Pamietaj ! I wsparcie w mężu musi być . Kim bys nie byla i co nie osiągnęła. Kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty wyżejjjjj
to nie jest jej maż tylko konkubent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło matko duppp
oj gówniary zamiast sie uczyć to rodzą bękarty ...................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka czarna
STrasznie poryszł Was ten temat widzę..heh...śmiać mi się chce..i szkoda , że tak mało jest osób które rzeczywiscie racjonalny sposob myślą... Mój synek ma 13 miesięcy...aktualnie jestem na 3 roku studiów...wszystko jest do pogodzenia bez większych problemów.. ktoś tam krzyczał, że pewnie mieszkanie mamy wynajmowane albo w kredyt się wkopaliśy, bo nie wierzy , że własnosciowe...a owszem, własnosciowe , nasze mieszkanie...a jeśli by nawet było wynajmowane czy cokolwiek, to co wam do tego..?!?? Nie rozumiem ...Szkoda mi w sumie osob którym zegar biologiczny cyka a ona nadal gotowa nie jest na dziecko..ale spoko jej sprawa...ja osobiscie cieszę się, że tak mi się ułożyło, i gdybym miała cofnąć czas..nie zmieniłabym czasu zajscia w ciążę... finansowo dajemy radę- sami!!... więc nie najeżdzajcie , żę kosztem innych żyjemy..a jeśli na poczatek" dorosłego życia" pomogą rodzice , to co , xle? osoibscie mam nadzieję, ze dojde do takiego poziomu w zyciu, kiedy to moje dziecko będzie potrzebować pomocy finansowej i nie tylko, że bez skrupułów w kazdej chwili pomogę i nie bede mu niczego wypominać..bo niestety ale dzieci są zwsze dla rodzica dziecmi.. My do samodzielności finansowej dążyliśmy od samego początku i całe szczęście ze udało nam się do tego dojść ...ale są inne osoby którym rzeczywiscie pomagają rodzice....ale to znaczy ze takie osoby są od razu skreślone??...a dorośłi ludzie bez żony bez dziecka..którzy studiują lub nie..nie idą do pracy i siedzą na garnuszku u rodziców to ok, tak?... gdzie jakieś wasze rozsądne do cholery mysłenie???? jestem Szczęśliwa osobą, i nie wmawiam sobie tego na zasadzie" a co mam teraz powiedzieć jak piwo się rozlało"...absolutnie!.. i jestem osobą odpowiedzialną, racjonalnie i realistycznie myślącą..i uważam ze nie brakuje mi niczego pod wzgledem dojrzałęgo myslenia... rozczaruję co niektóe osoby, mój teraźniejszy mąż nie kapnął mnie w doope , ani nie zamierza tego robić, może dlatego, że ma u boku kochającą żonę i cudownego syna?..co nietórym 30-40 i dalej latkom brakuje?... nie wiem skad bierze sie u ludzi ta nienawiść i ta złośliwość...ok, rozumiem, ze niektóre osoby nie potrafia sobie wyobrazić nawet sytacji amzierzyństwa...ale na szczęście wszyscy ludzie różnią sie od siebie... matka która ma 30 na karku i ćwiartuje swoje dziecko , lub razem z ojcem dziecka robią libacje w domu, biją , to co?...to juz mogą mieć dziecko , bo dojrzeli do teej roli??...ciekawe... w kazdym bądź razie pozdrawiam wszystkich i życzę powodzenia w życiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssss++
widzę, że koleżanka Despina jest zdania, że najlepiej być matką -pasozytem. Dopaść starszego, bogatego i rodzić dzieci, żeby mieć alibi, że się nie ma innego pomysłu na życie :) gorzej jak sobie facet inną znajdzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmm ????
na kafe wszystkie nastoletnie ciężarne maja super narzeczonych, mieszkanie ,prace i oczywiście nie korzystają z pomocy rodziców. .Według nich każda kobieta po 30 pewnie jest bezpłodna a jak już zajdzie w ciąże to pewnie dzięki in vitro.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka czarna
Ludzie...a po cholere w ogóle są zwiazki?..po cholere małzeństwa i po cholere zakłądac rodzine?...małeżeństwo to wpółżycie( nie mylić z seksem;p)..decyzje podejmowane są wspólnie, wspólnie małeństwo łoży na życie....bądź uzupełnia się w jakikolwiek sposob....a szukac faceta czy męża i widzieć w nim tylko "kasa kasak kasa"...to ja współczuje...i od razu życzyc- gorzej jak sobie znajdzie inną?!... kurcze..znajdzie sobie inną tzn ze nie zasługiwał na mnie i tak kazda kobieta powinna sobie tłumaczyc...ale należy starac sie z 2 stron by było dobrze... wiadomo ,ze zycie kosztuje, rachunki zakupy plus przyjemnosci i dziecko....ale to jest życie!!... każy pisze sobie własny scenariusz i wg niego zyje...ale nie dziwie się, ze niektórym się pieprzy wszystko jak wokoł siebie ma tak życzliwych ludzi którzy tak ciupią drugą osobe jak psa a do tego ciągle jej wmawia ze w sumie to , ze ma kogos u boku , to ze ma w porządku rodzicow czy tesciowych, to ze ma dziecko- to w sumie ma spieeerrdoloną sytuację- trafiło się jej najgorzej.... i od razu doszukiwać się pułapek życiowych...przykre to... nie twierdze, ze kobieta po 30 jest bezpłodna..ale wszystko tez wiaże sie z psychiką... kiedy kobieta budzi się w wieku 30 lat, swierdza ze ma dom prace itp...tylko dziecka jej brakuje...i na siłe się stara a tym samym włacza się jakaś tam blokada...a wie , bo mam w rodzinie taką osobę...która w badaniach ma wszystko ok, jej parten wszystko ok...i niemożnosć zajscia w ciążę wynika z jej desperacji i usiłowania za wszelką cenę zajść w ciażę..owszem nie mówię ze jest tak wszędzie, ale zdarza sie... i nie kwestionuje czyjegos zdania, ze lepiej miec dziecko po studiach czy jeszcze później...spoko, to jest kazdego sprawa indywidualna....tylko po co komuś uprzykszać życie w tak negaywny sposob?? założyłąm wątek z zupełnie iną myślą, owszem , fajnie że są różne zdania ...ale wywoływać kłótnie tylko dlatego ze ktoś ma odmiene zdanie i od razu mieszać z błotem drugą osobę?..i to zachowanie dorosłych ludzi?... to jest włąśnie głupia polska mentalność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka czarna
despina...dobra wypowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
arkania trogir Oj nie, bo przecież to wymyłs, a poradnie leczace problem z zajscie w ciąze to pustkami świecą.... Lepiej urodzić dziecko w wieku lat 20 niż po 30 r.życia, jezreli nie wiesz dlaczego to zainwestuj w wykształcenie Wiesz ile par ma problemy zeby poczac dziecko? Ja zaczelam sie w wieku 19 lat o dziecko? I walcze wiele lat z nieplodnoscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natkaaaa
No tak, lepiej jest rodzic w wieku 35 lat? Uwazam ze nie poniewaz: 1. rodzice sa juz za "starzy" na dziecko, nie wychowuja je, tylko kochaja slepa miloscia, efekt widac w szkolach. dzieciaki robia co chca, sa nie wychowanie i wredne. 2. Rodzice stawiaja na pierwszym miejscu kariere i super prace, efekt to brak czasu dla dziecka, w zamian dziecko ma wszystko co chce, bo rodzice maja kase. niszczy to okropnie dziecko. 3. Rodzice pozno to nie bedziecie mialy mozliwosci cieszyc sie wnukami bo bedziecie za stare. a w wieku 50 lat zamiast tazem z mezem korzystac z zycia to bedziecie mieli nastoletnie dzieci, a zanim skonczy studia to kolejne 10 lat musi minac, no i oczywiscie kariera wiec dziecko bedziecie mialy rowniez 35 lat Jak zajdzie w ciaza a wy ? 70tka pierwszy wnuk? I co z tego bedziecie mialy? KASE!! I tylko tyle... Ja osobiscie pracuje z ludzmi, roznymi ale zazwyczaj bardziej zamoznymi i widze ze ich dziecki i to sa naprawde niewychowane! Wszystko im wolno. nie raz slyszalam opinie ze jedynak za pozno sie zdecydowali na to dziecko. ale kazdy musi Sam popelniac bledy. wiec rodzcie dzieci nawet po 40tce. Tylko nie ciagnijcie pozniej pieniedzy od ludzi na rechabilitacje Jak urodzi wam sie chore dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natkaaaa
Sorki za bledy mam jakis glupi slownik i zmienia mi slowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze raz polecam wszystkim "Plac Zbawiciela", może otworzy wam oczy i unikniecie losu filmowej Beaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×