Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

*********Termin SIERPIEŃ 2011*************

Polecane posty

agneska -super to będzie dwójeczka od razu :D mąż już wie? jak zareagował? a Ty cieszysz się z podwójnego szczęścia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka_81
mój mąż po pierwszej wizycie pytal tylko czy czasem nie są bliźniaki, bo od razu dwa za pierwszym razem by były, tylko chyba nie zdaje sobie sprawy, że to nie taki proste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleopatra2011
no agneskaa gratulacje!:) ps czemu nie mozna jesc czosnku?;) ja wczoraj zrobiłam sos do spagetti i dałam ogromne jego ilości:) a kawe pijecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka_81
dlaczego nie wolno to też nie wiem, tak mi powiedział. Może jest ciężko strawny, za ostry. Ja też przed wizytą zjadlam i specjalnie nic mi nie było:) Kawy w ogole nie pijam, więc to akurat jest mi bez różnicy:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też kiedyś spotkałam sie z opinią ze czosnku nie wolno, ale pytałam ginekologa w poprzedniej ciąży i powiedziała ze nie ma przeciwwskazań. czosnek działą rozgrzewająco, ale nie na tyle żeby zagrozić ciąży. to samo dotyczy serów pleśniowych sprzedawanych w pl, u nas sery są produkowane z pasteryzowanego mleka, więc nie ma zagrożenia listeriozą i jak ktoś lubi to mozna jeść :) nie wolno tylko surowego mięsa, alkoholu i dużej ilości napojów z kofeiną. ja kawy nie piję, ale w poprzedniej ciaży colę zdarzyło mi się pić, jak miałam wielką ochotę, albo czasem pomagała mi na mdłości (wygazowana). ile lekarzy tyle opinii :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,ja w poprzedniej ciąży zrezygnowałam z kawy od samego początku ale teraz stwierdziłam że jedna słaba rozpuszczalna chyba nie zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) ja wczoraj miałam pierwszą wizytę. masakra jak się denerwowalam ale jak na razie wszystko ok. Jestem w 7 tc. mam wstręt do jedzenia cały czas jest mi nie dobrze. totalnie odrzuciło mnie od wędlin które wcześnie uwielbiałm. trochę się martwię bo na każde jedzenie mnie odrzuca i jest mi niedobrze na samą myśl o tym że muszę coś zjeść czy Wy też tak macie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki,ja jestem po wizycie u gin.i co najsmieszniejsze termin nie mam na 15 a na 2 sierpnia!! ciesze sie bo to juz 2 tyg.więcej do wesela;) słyszałam serduszko ale dlaej duphaston i 5xdziennie no-spa bo małe skurcze no i mam lezec;/ jak tu lezec jak 1 dziecko i facet..hm..A wy jak tam sie macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agneska no to podwójne gratulacje :D To będą pierwsze dzieciaczki? :) Dzisiaj coś mnie bardziej brzuch boli i muli jakoś tak dziwnie, jeszcze 1,5 godziny do wizyty i zacznę oddychać normalnie ;) Ja wiem, że nie powinno się jeść w ciąży: -serów pleśniowych - zbyt dużych ilości wątróbki -ostrożnie z syropami z cebuli bo mogą powodować biegunkę a tym samym podrażnić macicę -bananów ze względu na możliwość bytności tych robaczków, ponoć bardzo szkodliwe Zjadłam pierogów z truskawkami i mam mdłości, a taką miałam ochotę, teraz żałuję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angelika - super, że wszystko jest ok z maleństwem :) megg-no widzisz i dobrze, że się przy swoim uparłaś :p Ten duphaston długo będziesz brała? Ja musiałam brać aż do 16 tc, potem powolne odstawianie, bo nie wolno go szybko odstawiać. W każdym razie dobry jest, powinny ci te plamienia zniknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka_81
mała_agatka, ja też myślę, że ile lekarzy tyle opinii. Po prostu z niczym nie można przesadzać i tyle:) Ja kawy nie pijam, a że herbata już mi się znudziła to inkę popijam. Po sokach niezbyt się czuję:/Nie wiem tylko jak wytrzymam tyle czasu bez tatara, bo moglabym co tydzien szamać:)) meeg mi gin jeszcze nie określil który to tydzien ciąży, podał jedynie termin, nie wiem czy nie przesunie się na lipiec z 8 sierpnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już po wizycie. W sumie dobrze jest, ale mogło by być lepiej. Pęcherzyk jest, nawet kawałek zarodka, ale jeszcze za wcześnie, żeby go zobaczyć. Dostałam już kartę ciąży, bo miałam wyniki moczu, krwi z października i mi to wpisał. Zaniepokoiły go bóle brzucha, jakie odczuwam, powiedział, ze może to świadczyć o poronieniu zagrażającym, więc przepisał mi luteinę dopochwowo 2x2 dziennie, kazał kupić witaminy dla kobiet w ciąży do 12 tc. Dostałam fotkę, kazał się nie martwić, bo pęcherzyk odpowiada wiekowi ciąży. Seksu na razie nie możemy uprawiać, ale 27 mam przyjść na cytologię to wtedy pogadamy i da mi skierowania na inne badania. Taka jestem średnio spokojna, ważne że wszystko się zgadza co do wieku ciąży. Termin wg OM mam na 12 sierpnia, a termin z usg na 9 sierpnia :) Zostawiam w tabelce ten co jest :) I wsio :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misiaczkowa Hej:) plamienia ustąpiły ale brzus mi sie spinal i 4-5xdziennie no-spa i lezec a duphaston ..mam przyjesc po swietach i sie okaze.Dzidzia jest mała ale jest ok,serduszko bije:)Jestm w 7tyg i 4 dni wiec juz 2 mies:) Teraz kochanie nrzuchatki musimy dbac o siebie bo te początkowe tyg. sa najwazniejsze wiec DBAJCIE O SIEBIE!!!My tez nie mozemy uprawiac sexu. Karte juz mam i termin tez wiec swietnie ze tak wyszło:) powiedziełam gin.o tym ze 10.wrzesnia mam slub to powiedział ze juz w 38 tyg.spokojnie moge rodzic wiec czeka mnie chodzenie po schodach i mycie okien:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!Jak się czujecie mamusie?U mnie wszystko super.Misiaczkowa skoro jesteś starsza ciążowo odemnie i jeszcze było za wcześnie to ja chyba się wybiore do giny po świętach żeby już było coś więcej widać.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleopatra2011
hejka! dziewczyny chodzicie normalnie do pracy w tym wczesnym okresie czy moze macie zwolnienie? ja nie pracuje i siedze w domu, najchetniej bym tylko siedziała dosłownie, jak cos robie np sprzatam to dziwnie sie czuje i co jakis czas musze sobie posiedziec;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kleopatra2011 i Kaska_81 czuje sie dokladnie tak jak Wy dziewczyny mam konkretnego lenia, jak zaczynam sprzatac albo gotowac czesto musze sobie usiasc, to mi bardzo pomaga. Ale musze sie jakos trzymac i wziasc za siebie, bo mam 2,5 letnie dziecko. Tak jak Ty Kasia nie moge nic jesc, ewentualnie same owoce, jogurty. Mandarynki i ogorki, to cos dla mnie. Staram sie zmuszac do jedzenia, ale zawsze mam na uwadze co to jest, bo niestety codziennie mam poranne mdlosci, podobnie jak w ciagu dnia. Roznego rodzaju zapachy, smaki przyprawiaja mnie o mdlosci. Najgorsze jest to, ze w pierwszej ciazy wymiotywalam do dziewiatego miesiaca i raczej nie mam nadzieji, ze w tym przypadku cos sie zmieni. Kleopatra2011 zawsze rano pilam kawe, natomiast teraz mnie od niej odrzucilo. Troszke zaluje, bo filizanka dobrej porannej kawy zawsze dodawala mi power. Poza tym co do seksu w ciazy, to tak jak dziewczyny pisaly, jesli ciaza nie jest zagrozona, to nie ma przeciwskazan. Natomiast czytalam, ze pod koniec ciazy (nie chce Was teraz klamac czy w osmym czy w dziewiatym miesiacu) nalezy jak najbardziej uprawiac seks, gdyz w plemnikach facetow znajduja sie pewne substancje, ktore przygotowuja nasze intymne sfery do porodu. Misiaczkowa, moj pierwszy porod byl bardzo trudny i w jego wyniku mialam rozdarcie trzeciego stopnia, dlatego tez lekarz powiedzial mi, ze przy kolejnej ciazy beda mi proponowac cesarke. Ale tak jak mowie, jeszcze nie rozmawialm z lekarzem bedac w drugiej ciazy, w zwiazku z tym chcialabym sie dowiedziec jakie sa za i przeciw w mojej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleopatra2011
ja to się zastanawiam czy to sprzatanie w ciązy jest bezpieczne, przy uzyciu tych wszystkichg środków chemicznych, juz samo wdychanie tego to nie za dobre jest ale jak tu nie sprzatać kiedy nie ma kto tego zrobic za ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) ale mnie dziś senność ogarnęła :P najchętniej spod kołdry bym nie wychodziła,ale cóż, życie!własnie synka spać położyłam, jakoś późno dziś, więc o 16.30 musowo będę go budzić, bo zapewne do 18 by spał! a potem wieczorem szalał do 22 :P ale nie ma tok dobrze! kleopatra - nie przesadzajmy z tym sprzątaniem. nikt nam nie karze wkładać głowy do muszli i Domestos wąchać, czy nad wanną stać i wdychać opary :P normalne sprzątanie krzywdy nie zrobi. oczywiście nie mówię o ciąży zagrożonej, o nakazie leżenia czy wyjątkowego oszczędzania sie. nie mówię też o szorowaniu okien czy praniu dywanów w 9 miesiącu! ale na razie to wszystko mozemy robić.ja dziś od rana okna pomyłam (tylko od środka bo na zewnątrz za zimno na mycie :P) no i firanki poprałam, zaraz bede wieszała :) jutro czeka mnie co miesięczne pranie wykładziny w pokoju. ehhhh ale mi sie nie chce!!!! ale musze bo nikt za mnie jej nie wypierze a jest straszna już :( ja do pracy nie chodzę, bo zajmuję się małym, ale to fakt faktem jak praca na 3 etaty :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka_81
Hejka, nie wiem jak Wy dziś. Wczoraj nieco się nasprzątałam, bo szykujemy sobie mieszkanko. Mięliśmy zaraz po ślubie tam zamieszkać, ale że wszystko sami robimy to nie zdarzyliśmy:/ Wczoraj ostatnie meble przywieźli, więc sprzątnko mnie czekało, a dziś leń na maksa. To jednak jakoś udało mi się przejść, ale dzisiejsze mdłości to jakieś okropieństwo. Do śniadania się zmusiłam, potem obiad robiłam na dwie tury, bo nie mogłam spojrzeć na mięso. Godzinka odpoczynku od kuchennych "smrodzików" i jakoś dokonczyłam. Na szczęście pociąg męża był opóźniony, więc wyrobiłam się ze wszystkim. Liczę, że wymioty mnie ominą, ale dziś sama miałam ochotę je sprowokować by tylko mi przeszło. Herbata już mi nie smakuje, na inkę się pzerzucilam. A w ogole staniki już mnie cisną:/ bruch chyba rośnie, mam jednak wrażenie, że za dużo wcinam i to od tego:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haloooo czy jest tu któraś z pań? jaka piękna pogoda! o 8 miałam -15 stopni! mam nadzieję ze choć do -12 podskoczy :P około 10.30 na dwór sobie skoczymy, troszkę na sankach poszaleć :) na razie syn naklejkami się zajął. a ja odpoczywam. od rana się zabrałam i kwiaty pomyłam bo już zakurzone były. plan na dziś? sprzątanie szafek w kuchni, ehhh nie lubię tego! ale chyba trzeba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,ja jestem.U mnie też -15 po 6 rano szłyśmy z córką na roraty to dawało popalić.Ja dzisiaj jeszcze okna do umycia i firanki zawiesić więc troche roboty nas dziś czeka.Pozdrawiam cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy Wy też macie już mały brzuszek?:) codziennie tak się sobie przyglądam i wydaje mi się że zaczyna już brzuszek widać. Myślę że to trochę za wcześnie ale może jednak :) już nie mogę się doczekać żeby mieć mój wymarzony brzuszek:) pozdrawiam Was cieplutko w te mrożne dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka_81
Witajcie, ja też mam wrażenie, że jednak ten brzuszek nieco się pojawia. Poza tym wiele rzeczy mnie ciśnie:/ ostatnio najbardziej uwierają mnie staniki. Zaczęłam nosic takie miekkie, bo wszystkie inne mnie denerwują:/ a poza tym te mdlości. Wczoraj więcej owoców zaczęłam jeść i wydaje mi sie, że jest lepiej:) dzisiaj rano zaczęłam od bananów, no i na razie całkiem przyjemnie:) u mnie teraz -6 jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny, brzuszek powoli, powoli, ale rosnie. Zawsze nosilam obcisle spodnie i spodnice dopasowane w pasie, niestety juz musialam z nich zrezygnowac. Z byle powodu mecza mnie mdlosci: zapachy, smaki i nawet lekko dopasowana spodnica w pasie. No a brzuszek lekko odstaje. U mnie na szczescie 0 stopni i duzo slonca, choc wczoraj drugi raz tej zimy pojawil sie snieg. Ale pogoda na spacer wrecz wymarzona!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi tak jak pisałam brzuszek wystaje ale za to wszyscy mi mówią że mi nogi strasznie schudły, w sumie to nie ma się co dziwić bo nie mam apetytu ale myślę że w kolejnych miesiącach wszystko nadrobię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko na sekundę. niedawno wróciliśmy i juz synka nie kładłam i teraz mi szaleje :P ale pogody zal było, tak ślicznie! robilismy orły, turlaliśmy sie w śniegu, szaleństwo na sankach, oj super było!!!! mąż może koło 17 będzie to znów wyjdziemy :D trzeba korzystać! co do brzuszka to ja jakiejś różnicy nie zauważam, jedyne co to dziś się ważyłąm i mam już 1 kg na minusie! ale to przez mdłości i wymioty. chyba znów się powtórzy sytuacja z 1 ciaży kiedy to 6 kg schudłam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i ja też sierpień, ale się nie ciesze.......... na razie dół, typowa wpaka zaliczona, ale tyljo ja moge mieć takie szczęście,że jeden raz zapomnienia i ciąża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..mszakra!!! czuje sie okropnie,jest mi nie dobrze!! to chyba najgorszy czas...ale ida Swięta i az lepiej mi sie robi jak pomysle tylko boje się tych zapachów i.t.p ... mama Mikołaja .....trudno,kazdemu moze się zdazyc teraz nie rozpaczaj tylko dbaj o siebie bo nerwy nic dobrego nie dadzą.Trudno..wazne zeby wrzystko bylo dobrze:)Głowa do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!! Odrzuciło mnie od jedzenia :o Z pewnością nie mogę jeść smażonego, właśnie moi rodzice nasmażyli rybki u siebie i nie mogę się pozbyć tego zapachu, czuję go wszędzie :o Mamo mikołajka - nie ma się co dołować, nosisz pod sercem trzecie dziecko i ono tak samo, jak pozostała dwójka zasługuje na miłość :) Jestem pewna, że za chwilkę będziesz się cieszyła, bo każde dziecko to skarb. Moim marzeniem jest trójka, ale mąż się nie zgadza. Chyba, że wpadniemy. Będzie dobrze, jak to kolejny synek, to wszystko będziesz miała po młodszych :) Ja już zrobiłam zwiad wśród koleżanek i ciuszków to mi nie zabraknie ;) Zacznę kupować, jak będę znała płeć, chociaż obstawiam chłopaka, ale z dziewczynki też będę się szalenie cieszyć :) Moje piersi żyją własnym życiem, rosną na potęgę, nie mieszczę się w rozmiarze D :o Poprzednim razem zatrzymałam się na E :o A jak u Was z objawami, dolegliwościami? Brzuszek mi tez puchnie, ale raczej od jedzonka ;) Zwłaszcza wieczorem, rano jest w miarę płaski, lekko odstaje, ale miałam w tym miejscy małą oponkę, która teraz nieco wzrosła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×