Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

*********Termin SIERPIEŃ 2011*************

Polecane posty

misiaczkowa..............28........................12.08. 2011 mała_agatka.............26.........................ok 9.08.2011 Peska44...................28.........................12.0 8.2011 gosia84....................26.........................13. 08.2011 Kaśka_81..................29........................ok. 8.08.2011 meeg24.....................24........................15.0 8.2011 Angie S.....................27........................16.08.2011 024sylwia..................27........................ok04.08.2011

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja pierwszą miałam cesarkę wspominam to jak koszmar 12h bóli później stwierdzili że jednak będą mnie ciąć Wybudzanie z narkozy aż ciarki mnie przechodzą na samo wspomnienie później pojawiły się komplikacje temperatura zakażenie i zaczęło się ratowanie mojego życia skończyło się na transfuzji krwi i dwóch tygodniach w szpitalu Nie polecam Córcię urodziłam normalnie wspominam to bardzo dobrze po 20 min chciałam wstać z łóżka :) 48h w szpitalu i do domciu z maleństwem Mam nadzieję że i teraz będę mogła rodzić sama :) POZDRAWIAM I Witam nowe przyszłe mamusie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) jakoś nie miałam czasu na forum :P tak tylko odnośnie porodów sn i cc się wypowiem. ja rodziłam naturalnie, urodziłam o 12.55 w środę wstałam pierwszy raz ok 23.30 w czwartek!!! po 2 gigantycznych kroplówkach z glukozą! nie miałam siły, straciłam masę krwi, podniesienie głowy kończyło się omdleniem! nie mogłam dziecka wyjąć z łóżeczka, przełożyć sobie z piersi do piersi, nie mówiąc już o przewinięciu! siusiałam do baseniku!!! na leżąco (ała aż mnie boli jak sobie przypomnę), podmywała mnie położna!!! nic nie mogłam zrobić! wstałam, pochodziłam do 17 w piątek, potem zemdlałam, skręciłam staw skokowy i kości śródstopia, rtg, tomografia, gips na nogę, konsultacje neurologiczne....wszystko ok, poza nogą :( 2 tyg w gipsie! zakaz wstawania, tylko do toalety i z powrotem. całkowicie uziemiona/1 siedzieć nie mogłam, bo miałam tak tyłek poszyty - 15 szwów - stać nie bo noga, leżeć trudno go noga przeszkadzała, krocze bolało jak nogi miałam złączone, a a jak karmic synka jak nie leżąc na boku? noga ciągle musiała być wyzej od reszty ciała....masakra jakaś!!! dziewczyny wstawały, chodziły, 20 godzin po cc tańczyły (jedna taka szalona była :P) a ja???? a ja przez 3 tyg na dupie nie usiadłam, przez 5 tyg o kulach chodziłam, kolejne 5 o jednej kuli.... gdyby nie maż to nie wiem jak dałabym radę :( wypisali mnie w 5 dobie i radź sobie kobieto :( ale ja rodziłam bardzo, bardzo długo...poród rozpoczął się w niedzielę ok 15/16 a zakończył w środę w południe! w tym 2 godziny parcia....masakra jakaś! oczywiście bez znieczulenia! końcówka dramatyczna połączona z ginekologiem leżącym na moim brzuchu i wypychającym maluszka :( to tak tylko dla tych co to piszą że po sn szybko się wstaje, biega po oddziale i w ogóle to tak fajnie jest. oczywiście nie twierdzę ze po cc jest bajkowo i szczerze mam wielką nadzieję ze maluszka też sama urodzę!!! dla pocieszenia powiem że leżałam w szpitalu 1,5 tyg przed porodem i takiego porodu nie widziałam, ani o takim nie słyszałam! dziewczyny zaczynały rodzić i max po 12-15 godzinach maluszki były! miałam jedna koleżankę, która przy porannym badaniu dowiedziała się że ma 9 cm rozwarcia a żadnego skurczu nie czuła!!! po godzinie wyjechała z synkiem na rekach :D nawet maż nie zdążył dojechać P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja słyszałam różne wersje, chyba po prostu trzeba mieć farta z tym cesarkami. Ja rodziłam naturalnie, bolało cholernie, dostałam w trakcie dolargan, ale generalnie do zniesienia. Po 14 godzinach było mi wszystko jedno. Ogólnie dobrze wspominam, oprócz tego, że położna nacięła mnie na końcówce skurczu i czułam cięcie :o Najważniejsze, żeby dzieciaczki zdrowe w brzuszkach rosły :) A poród to już kwestia możliwości zdrowotnych. Dziękujemy "mamo" za życzenia :) Pamiętam, jak wchodziłam na topiki styczniówek i się dziwiłam, jak ten czas leci. Teraz mam nadzieję nacieszyć się ciążą, brzuszkiem, bo to moja ostatnia ciąża w życiu ;) Także każdy dzień będzie celebrowany :) Zaczęły mi się lekkie mdłości, póki co daję radę, ale straciłam apetyt. Mała_agatko - w szoku jestem, faktycznie miałaś przejścia!!! I jeszcze ten wypadek, gips, rzeczywiście na twoim miejscu nie wspominałabym miło sn ;) meeg- cóż za entuzjazm :D hihihih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boszeeeeeeeeeeeeee
Nie chciałabym Cię misiaczkowa załamywać ale już ze mną piszesz, "zniżasz się do mojego poziomu", na "twoim topiku" :):):) wystarczy zaczernić nick a jesteś do rany przyłóż - idiotko, i nadal bedziesz, ze mną pisać i zniżać się trochę pomyśl, uwierz mi to nie boli :):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boszeeeeeeeeeeeeee
Kto się zajmuje twoim dzieckiem jak cały czas siedzisz na kafe???? Samo się wychowuje? Nie, pewnie jesteś tak dobrze zorganizowana :):P Mamusia przy kompie a dziecko przed telewizorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobiłam małe porządki w tabelce i dziewczyny które będą się dopisywały wpisujcie się w kolejności porodowej ;) NICK......................WIEK.....................DATA PORODU 024sylwia..................27......................ok04.08.2011 Kaśka_81..................29........................ok.8.08.2011 mała_agatka.............26.........................ok 9.08.2011 misiaczkowa..............28........................12.08.2011 Peska44...................28.........................12.0 8.2011 gosia84....................26.........................13. 08.2011 meeg24.....................24........................15.0 8.2011 Angie S.....................27..........................16.08.2011 No i fajnie widać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgosia www
bosheeeeeeee :) bede tu zagladac :) :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boszeeeeeeeeeeeeee
Ja też tu jestem :):) pomaranczowo - czarna ;);):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz partnerowi
małgosia dołączymy też tu na czarno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska karolina
Witam :) dziś zrobiłam test i jestem pełna obaw! kreska jest bardzo,bardzo słaba... jutro powtórzę test ale się boję.... z kalkulatora w internecie wyszedł mi termin (zrobiłam ich z 7:)) między 18.08.2011 a 21.08.2011 więc powiedzmy że będzie termin na 19.08.2011 ;) zaraz zabieram się spać, rano test i mam nadzieję że będę mogła potwierdzić moją obecność u was;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SyLa N
Tak kochaniutkie to moja pierwsza ciaza...!! Do tabelki dopisze sie dopiero po wizycie u gina ....:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NICK......................WIEK.....................DATA PORODU 024sylwia..................27......................ok04.0 8.2011 Kaśka_81..................29........................ok.8 .08.2011 mała_agatka.............26.........................ok 9.08.2011 misiaczkowa..............28........................12.08. 2011 Peska44...................28.........................12.0 8.2011 gosia84....................26.........................13. 08.2011 meeg24.....................24........................15.0 8.2011 Angie S.....................27..........................16.08.2011 karolin_ka.................22.......................ok.19.08.2011

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam z rana :) misiaczkowa - ja sam poród wspominam nie najgorzej, zawsze z nutką rozrzewnienia :) ale za to połóg wspominam jako koszmar i to jego boję się najbardziej. poród trwa chwilę (dłuższą bądź krótszą) i ma super zakończenie, wspaniałą nagrodę w postaci wyczekiwanego maluszka, a połóg? połóg wydaje mi się trwać w nieskończoność! ale nic, jakoś trzeba przetrwać :) witam kolejne sierpniówki :D megg - ja ślub cywilny brałam jak synuś miał niecałe 2 miesiace. z tym że my nie mieliśmy wesela a zwykłe przyjęcie do 22, czy 23 nawet nie wiem bo ja z małym o 20 pojechałam do domu :P szczerze to bałabym się ustalać sobie ze 3 tyg po porodzie będę miała ślub! ja 3 tyg po ledwop żyłam, choć jechałam na Święta do rodziny ale to coś innego :P na prawde ja bym przesunęła ślub albo wcześniej albo później. my czekamy na ginekologa i jakoś w styczniu przesuniemy ślub na początek maja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała_agatka Hej.My termin mamy juz od prawie roku ,orkiestra..katering..kasciół..sala...dosłownie wszystko;( gdybym teraz przesuneła termin wiele bysmy na tym stracili,wielu gosci prawdopodobnie nie przyjechałoby bo wielu znajomych mam z Hollandii i maja zarezerwowane bilety .Juz sama nie wiem co zrobic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz my też mamy wszystko zarezerwowane. goście poumawiani itp itd. ja czekam na wizytę u ginekologa, jak powie że wszystko ok to poprzesuwamy. z tym że u nas inna sytuacja bo ja miałabym brać ślub na początku 8 miesiąca, więc teoretycznie nawet przekładać nie trzeba, ale chyba boję się troszkę tak późno. w sumie ty zapewne cc będziesz miała to zawsze można zrobić troszkę wcześniej, np w 38 tygodniu i wtedy od terminu do ślubu mija nieco więcej czasu. bo przy sn jak poród byłby np w 42 tyg to do ślubu pozostaje już bardzo niewiele :P musicie to dokładnie przemyśleć!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała_agatka Na 99% cc....ale gdyby byl naturalny to chyba lepiej pod tym wzgledem ze szybciej dojde do siebie.Mysle ze jakos przezyje na slubie;)Musze.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka_81
Kochane mamuśki, zrobiłam sobie krótki weekendowy przestoj na forum, nieźle się tutaj działo. Nie wiem czy Wy tez tak macie, ale jak zaczyna mnie głód lapać a robi się to coraz częściej to od razu czuje sie jakbym od 2 dni nie jadla, no po prostu nie idzie wytrzymać. Powtarzają mi też, żeby tyle nie jeść, bo nie schudnę potem, ale to uczucie głodu jest potworne. Od soboty nie czułam się najlepiej, jakby wiecznie zmęczona, no i ten brzuch. Dziś w nocy ledwo spałam, bo nie moglam na żadnym boku się ulożyć. Koszmar jakiś. Teraz dopiero się obudzilam, ale i tak nadal leże w łożku, co mi tam;)) Kochane, następną wizytę mam na 28 grudnia:))) A dla tych co martwią się i chc przesuwać terminy - kiedyś przyjęłam takie założenie i myślę, że jest ono dobre - wszystko w naszym życiu po coś się dzieje i mimo że teraz nie widzimy sensu teraz to potem przyznajemy, że jednak to miało jakis sens. Kochane, trochę zdrowego egoizmu, dzieciaczkowi nic się nie stanie, jeżeli kilka godzin będzie bez mamusi:) Ach wiecie, wczoraj kupiłam sobie zeszyt i będę sobie zpisywać różne wydarzenia z okresu ciąży, no i wklejać fotki z usg, jedną już mam:D Ciąża to najlepszy czas w życiu kobiety, więc głowa do góry i cieszmy się. Śnieg spadl, na dworze jest pieknie, więc uśmiechnijcie się:DD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz u mnie chodzi o gigantyczny brzuch na ślubie :P a megg raczej o wlasne samopoczucie po porodzie :) a nie o samopoczucie dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze jest kwestia terminu:) jestem w 7 tyg. termin mam na 15 sierpnia ale z moich obliczen wynika ze powinnam miec termin na ok 30.lipca...i liczyłam na wielu kalkulatorach w necie i tez tak wychodziło:) ostatni@ miałam 25 pazdziernika,cykle mam co 25 dni wiec jak byk wychodzi koniec lipca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo ze dziecku nic nie będzie to jasne :P sama zostawiłam tygodniowego synka na kilka godzin, bo pędziłam na dyżur w szpitalu bo stopa puchła i mdlałam! został z babcią, która nie chciała go podnosić, bała się go, jakby płakał to tylko smoczka albo mleko mogła mu dać, ale nie podnieść czy ponosić, ale jechać MUSIAŁAM. nie było nas jakieś 7 godzin (tyle trwa głupie rozcięcie za ciasno założonego gipsu)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no meeg jak pod koniec lipca to zmienia postać rzeczy! w takim przypadku byłabym całkiem spokojna!!! ja mam cykle 30-31 dniowe a om 1.11 więc nieco inaczej. ale jak pod koniec lipca, to moze nawet koło 25 urodzisz to do 10 września będziesz śmigać jak nowonarodzona :D :D :D zwłaszcza ze masz starsze dziecko i nie możesz sobie pozwolić na polegiwanie w łóżku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała_agatka ..musimy dac rade.Sami robimy sobie wesele,zaproszenia kupione obrączki trzebaby było przerabiac bo z data sa..oj oj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro mam do gin i zakłada mi karte wiec moze poprostu zle sobie policzył..postaram sie cos załatwic aby urodzic wczesniej lub w terminie,mam znajomego który jest lekarzem w krakowie w klinice polozniczej..tak sie martwie i stresuje tym wrzystkim ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny.Zaczynamy kolejny tydzień ciąży.Ja czuję się świetnie bez żadnych objawów ciążowych tylko ból piersi i nic.Ja w pierwszej ciąży też miałam cesarke bo mała była żle obrócona,byłam znieczulona.Wtedy zazdrościłam rodzącym naturalnie bo szybko wstawały na nogi i wracały do domu a ja leżałam 8 dni aż do zdjęcia szwów.Dzisiaj po kilku latach myśle że chciałabym tym razem też cesarke.Boje się że podczas porodu może się coś stać złego dziecku i że cesarka będzie dla niego bezpieczniejsza.Ja nie jestem taka młoda jak wy,mam już 35 lat więc przy porodzie 36.Zobaczymy co powie gin bo to on decyduje.Ja jeszcze u lekarza nie byłam,zadzwonie w środe po wyniki cytologi i zapytam czy przyjść przed świętami czy po.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to fakt. w sumie wiesz skoro macie kogoś do dziecka, skoro znasz swój organizm, wiesz jak sie czujesz po cc (w sumie każdy poród inny ale troszke wiesz czego sie spodziewać) skoro wiesz ze będziesz miała taryfę ulgową na ślubie to czemu nie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×