Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

*********Termin SIERPIEŃ 2011*************

Polecane posty

Ja moojwgo Aniołka kąpię teraz na zmianę w krochmalu i balneum. Ja na wanienkę daję 1,5 łychy mąki ziemniaczanej - gotuję jak kisiel i rozrzedzam, żeby temperatura była ok i ilość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo8327== u nas sab simplex daje radę, chociaż nie zawsze bo potrafi płakać. U nas kolka jest raz dziennie tuż po kąpieli. Staram się ją wyciszać, karmię na chodząco, sab, noszenie w foteliku samochodowym, suszarka :o Codziennie jest inaczej :o Sab musisz podawać o tych samych porach, położna mi radziła 15 kropli na raz przed każdym większym karmieniem, mała dostaje dwa razy dziennie przed 12 i przed 19. Wczoraj zżarłam kotleta mielonego i był dramat, do dzisiaj zresztą coś. Także tylko gotowane, zero słodyczy (dzisiaj nie wytrzymałam i zżarłam kilka rogalików). Ja dzisiaj wypiłam sok porzeczkowy i chyba nic małej nie było. U nas też zalatuje skazą, piłam dużo mleka, potrafiłam 2l dziennie i mała ma całą buzię, główkę, szyję w drobniutkich krosteczkach. Odstawiłam mleko, smaruję emolium i powoli schodzi. Masakra. Mąż ma wylot 14 października, czyli tak około 20-23 października powinien być. Nie wiem, czy będę miała siłę cieszyć się z jego powrotu, czy się nie rozwyję w głos, jak go zobaczę. Tymkowa==ja też ma miękkie piersi, twardnieją lekko przed kamieniem, to normalnie po ustabilizowaniu się laktacji. Nie myśl tyle o tym i po prostu karm, zaufaj swojemu organizmowi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siema kobitki❤️🌻 Przede wszystkim dużo zdrówka dla zakolkowanych dzieciaczków❤️ i równie mocno cierpiących rodziców...Wiem, że podczas ataku kolki wszyscy płaczą razem z dzieckiem:( Nula__🌻gratulejszyn...nareszcie!:D Mama__🌻;) ja Ciebie też:D bombastyczna__🌻nie bądź dla siebie zbyt surowa, ja ledwo daję radę skonsumować coś przy tych moich dwóch potworach i trzecim dorosłym:P Ja chyba jednak zostaję przy refundowanych, ale jeszcze się waham...Albo 5w1. I to tylko ze względu na ilość wkłuć. Franek niebiosom dzięki kolek nie ma!uff...jedyne co go męczy to te nieregularnie od kilku dni stolce, ale poza tym je za dwóch, śpi za trzech i rośnie jak na drożdżach. A suszarkę uskuteczniam codziennie, bo pieron tak mi przy niej śpi, że aż miło popatrzeć:D Ale mimo to codziennie robimy masaże, mini gimnastykę, leżenie na brzuchu (matko, jak on zadziera głowę!!!) I dokarmiam go modyfikowanym, teraz zmieniliśmy na Bebilon, bo chyba po bebiko go tak zatkało. Zobaczymy. Jagódka__🌻biedaku...też się nacierpisz:( A kapuchę przykładasz? Misiaczkowa__🌻ale dzielna z Ciebie babeczka🌻 na szczęście już nie długo będziesz mieć wszystkich w komplecie na chacie i może trochę odsapniesz;) Ciotuchna__🌻 trochę mnie zgasiłaś tym bebilonem, a Bronek był od początku na nim i nigdy nie miał kolek:O Franek dopiero zaczyna, więc się nie wypowiadam w kategorii "nigdy":D Olinka__🌻 ledwo ledwo, ale jakoś ciągnę:P Boże drogi...gdyby nie Brono to w ogóle nie odczułabym, że mam małe dziecko w domu:D:D:D A mój stary, dowcipniś łazi za mną i mruczy, że może przy trzecim się wyrobię wreszcie i będę się tak uwijać sprawnie, że dziecko nie będzie kwilić:D:D:D Dopiero gdy zagroziłam mu rozwodem ewentualnie kastracją:P to się zamknął:D Lecę kochane🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my dzisiaj znowu po poradni, jednak obie na leczenie przeciwgrzybiczne idziemy, a zator w piersi przechodzi, wiec widzę poprawę DJ - my 5w1 plus engerix - znajoma pediatra tak mi doradzała i ja sama tez tak chciałam, żeby te ilość wkłuć zmniejszyć, w sobotę i w nocy z sob na nd byłam bigosem ;) tak przykładałam kapuche :) - stanik do karmienia tak mi prześmiardł, ze mimo prania i prasowania nadal jest "kapusciany" bombastyczna - idziesz już na szczepienie - daj znac jaka decyzja ostatecznie mama - moja znajoma pediatra poleca Debridat - na receptę, wiec jutro mam zamiar wyciągnąć od pediatry takowa - podobno rewelacyjnie dziala, można podawać w razie kolki lub ona zaleca taka 3dniowa kuracje, która u jej pacjentów zniwelowała problem kolek praktycznie do zera :) wiec może to i Wam pomoże? Oliwka bidula nie może się tak męczyć :) aha i wiesz, wyćwiczyłam sie w "uldze" dla malej: kładę ja najpierw trochę na pleckach i klasyczne nóżkami, raz jedna, raz druga, potem dwie na raz, ale najważniejsze potem na brzuszek i biorę jej brzuszek w obie ręce - tylko kciuki na plecach i uciskam równomiernie brzuszek i tak trochę tez jakbym zagniatała ciasto - ruszam na boki - pierdzi jak najęta :D i wiesz dzisiaj co prawda płakała w nocy mocno, ale po 20-30 min takich ćwiczeń zasnęła! ja chyba mam dużo mleka ;) bo jak ten zator mnie męczył to pierwszy raz użyłam sobie laktatorka żeby ulżyć (boli jak cholera swoją drogą) i 5 minut sobie poodciągałam z tej chorej piersi i 40ml mleka naprodukowałam :) a po odciagnieciu nadal była pełna -już po prostu mniej twarda :) wybudzanie: nieprawda ze dzieci się nie wybudza, przerwa miedzy karmieniami w nocy nie może być dłuższa niż 6h inaczej laktacja się rozreguluje (WHO)- nie należy wierzyć we wszystko co mówią rożni ludzie wokół nas: lekarze, pielęgniarki, bo czasami nie kierują się naszym dobrem, a przyzwyczajeniami, warto poczytać i wyrobić sobie własne zdanie :) aaa, no i w poradni dobre wieści: 5400 :) a jutro kończymy miesiąc, wiec udało sie 1,5kg przytyć w miesiąc :D twardo idziemy na mase :D Pozdrawiam Was i życzę dobrej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagódka--ja pierdziu, ale masa :D Super, że się poprawia z cycoleniem :) Dziadku_jacku===dzięki za dobre słowo! Staram się myśleć pozytywnie, ale dołączyła właśnie jesienna chandra i taki nastrój do doopy. Bebilon jest super, karmiłam małą od 7 do 18 m-ca, potem przeszła na Bebiko. Czaje się na płaszczyk na allegro, ale przez te moje cycki nie wiem czy się zmieszczę. Niby wg wymiarów powinnam, ale laska jakaś taka mało cycata i zdjęcia mnie nie przekonują, że się zmieszczę ;) Boję się, że za mały będzie. A taki śliczny jest ;) U nas nieco smoczek pomógł w regulacji karmień. Odkąd zassała (używa tylko w dzień i to od 15) ;) to nie karmię co godzinę, bo od 15:00 karmiłam niemal co godzinę i kolki miała masakryczne, dwie godziny wycia. A tak teraz karmię o 15, potem o 17, a na koniec o 19 i jest git. Zasypia regularnie o 21. Nie wybudzam na karmienie bo się ustawiła. A w nocy ile razy karmicie? Bo u nas to wychodzi najpierw 23, potem około 3, 5 i 7. Nie wiem, czy to nie za często, nie pamiętam ile razy Lidka mi się budziła, ale coś kojarzę, że ze 2-3 razy a ty mi wychodzi 4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ misiaczkowa - to za chwilę prawdziwa radocha Ci się zacznie :) moja Lady po kąpieli o 20 - 20.30 budzi się koło 24.30, przed 4 i po 6. Chociaż dziś co 2 godz przez niedobór mleczny w cycach :( Ale wczoraj zjadłam solidną kolację i chyba jest lepie. Oczywiście już jestem po śniadaniu :P Dziadek ❤️ ja też chyba refundowane.. chociaż jeszcze muszę przeczytać artykuł medyczny, który podetknęła mi moja kol po medycynie - dam znać co wyczytałam :P ja czasem jak chcę się na chwilę ulotnić, albo muszę na dłużej (zjazdy :o) to też dokarmiamy bebikiem i z Małą ok. Chociaż mam też kupioną wielką pakę bebilonu (ale przerzucę się na niego jak odstawię Małą) jagodka w czw mam szczepienie - jak napisałam wyżej - myślę o refundowanych ale jeszcze artykuł :) Moja teź nie ma kolek :) Naprawdę szczerze współczuję Mamusiom i Dzieciaczkom przechodzącym przez tą traumę :( Za to chyba swędzą ją te krostki bo coś marudzi ostatnio. Ale generalnie to zaczyna się czad teraz :D Gdzieś od tygodnia zaczyna (chyba) świadomie się uśmiechać, tzn reaguje jak się do niej mówi, a ten uśmiech.. normalnie tak mnie rozwala :D:D:D a wczoraj leżała sobie i słuchała pozytywki, w pewnym momencie myślałam, że się dławi, wpadam do niej jak poparzona a ta sobie gęga w najlepsze. Nie wyobrażałam sobie, że będę miała AŻ tyle radochy i szczęścia w tej małej istotce :D ❤️ Coś jeszcze miałam napisać, ale zapomniałam.. Olinka 🌼 ❤️ Nie wiecie co u Łazanki???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bombastyczna__🌻 pierwsze dziecko moje kochane❤️ szczepiłam 6w1. Kupowałam 3 dawki, potem po 12 miesiącu były już refundowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziadek - dzięki :D nie wiem skąd te 5 wytrzasnęłam :P mam receptę na Pentaxil.. lekarka powiedziała, ze jak chcę to wykupię, jak nie to nie. Ale jakoś przekonana nie jestem. Ten artykuł tzn ta babka która go pisała jest za skojarzonymi ale w sumie też mnie nie przekonała. Myślę sobie też, że kiedyś szczepionki były tylko refundowane i wszyscy żyją i mają się dobrze. wrrrrrr a ten pentaxil był swego czasu wycofany :o nie chcę kłuć Niunia tyle razy ale te skojarzone mi się nie widzą :( A jeszcze spytam - któraś miała bejbe ze skazą? po jakim czasie stosowania diety powinna być poprawa???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znajoma mi mówiła że do małego dziecka powinno się gotować wode ja tam normalnie leje letniawą z kranu i też nic mu nie ma ? Jak jest u was dajecie jakies olejki odkażające coś tam słyszałam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najchętniej bym uciekła i w ogóle nie szczepiła :( sylwka - jak dzidzia jest zdrowa to chyba nie ma sensu przegotowywać. Ja tylko buźkę i szyjkę przegotowaną przemywam ale to dlatego, że wygląda fatalnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze boję się tego, bo Mała ma osłabioną odporność gdyż ludowni lekarze położyli nas na sali z dzieckiem z wysypką i dzięki temu jeszcze moją przez tydz faszerowali bardzo silnymi antybiotykami :( Załamka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bombastyczna__🌻 oj, bo się zajedziesz kobitko;) Tak sobie myślę, że każde kłucie jest mało przyjemne, z drugiej strony...do wesela się zagoi:P Jeśli nie jesteś przekonana do skojarzonych to nie aplikuj tego dziecku. I tyle. Jeśli chodzi o skazę...przez chwilę Bronuś miał podobne objawy, ale przeszlo mu to po paru miesiącach...ograniczyłam do zera nabiał, kąpałam w krochmalu (metoda jak u Bombastycznej) i smarowałam najpierw maścią tranową (góra ciuchów do wywalenia, bo tego smrodu nie da się sprać) aż w końcu farmaceuta (z który się skontaktowałam:D:D:D) polecił mi emolium, które stalo się pozycją obowiązkową w pielęgnacji dzieci:D Ale fakt...zanim zmiany zaczną ustepowac trochę czasu może minąć. Sylwka__🌻 pierwsze słyszę o uprzednim gotowaniu wody do kąpieli:O Mało tego, mam znajomego w sanepidzie i on mi takie rzeczy o wodzie powiedział, że aż usiadlam. Naprawdę nie ma sensu gotować, no chyba, że masz rejon gdzie jest dużo zanieczyszczeń widocznych gołym okiem, wtedy w ogole w takiej wodzie się nie kąpie...Wyobraźcie sobie, że większość wody, którą kupujemy w sklepach jest bardziej zanieczyszczona chemicznie niż kranówa, a samo jej gotowanie powinno przejść do lamusa (no chyba, że do kawy lub herbaty). Tylko kilka marek oferuje produkt z większą ilością mineralów niż kranówa...reszta to... kranówa wlana do butelek i wysłana do sklepów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość happy:):)
HWitam Was drogie panie...nie pisalam dlugo,gdyz...no wlasnie,Mikolaj mi sie rozchorowal,co gorsze zarazil sie ode mnie...a co najgorsze- byl to krztusiec!!4 tyg. Przesiedxialam z mal,lekarze nie mogli dojsc co mu jest,czyli choroba X...byl 2 razy reanimowany,lezal pod respiratorem...nikomu bie zycze widoku..mial tez chrzest w szpitalu...lekarze juz nie dawali mu szans...dziewczyny...ja myslalam ze umre..bo gdyby Jemu cos sie stalo,ja bym nie przezyla...ale nie o tym...po chrzcie z dnia na dzien widac bylo poprawe,zaczal coraz wiecej dodawac wlasnych oddechow do respiratora,az zupelnie,samodzielnie...3 tyg jestesmy juz w domu.i leczenie nie wymaga jyz hospitalizacjo..teraz kaszel w ciagu dnia na palcach mozna policzyc..co jest. Sukcesem... Ogolnie,przez te4 tyg maly byl karmiony butelka na poczatku( moim mlekiem), pozniej przez rurke...caly czas moj pokarm...tak sie balam ze strace pokarm,w praweje piersi prawie stracilam...kiedy maly mial byc po raz pierwszy przystawiony do cyca,polozne byly w szoky ze maly tak pieknie spowrotem zlapal piers... Jednak teraz jest troche gorzej..ogolbie jest on niejadkiem..ma gdzies 70 cm dlugosci..moze 65... A wazy 4-4100 czyli za malo jak na jego wiek...wiec zaczelam po karmieniu piersia dokarmiac go butelka,oczywiscie pokarmem moim..on przy piersi polezy troche,ale zanim sie naje,to zasypia...od wczoraj zauwazylam Ze jeszcze bardziej sie rozleniwil do tej piersi,a wina jest moja ze go do butli zaczelam przyzwyczajac...wiec butla na bok i sama piers teraz bedzie...tylko prpblem jest w tym ze mam coraz mniej pokarnu..i nie wiem jaką taktyke powinnam uzyc.... Pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziadek ja jadę na bebilonie i jest ok a ten o którym pisałam to inny taki w puszce w "normalnych" sklepach ciężko go upolować "te kolki i zaparcia" ma w nazwie znalzałam go dopiero w aptece. moje dziecię pobiło dziś rekord w spaniu ponad 7 h ale to pewnie przez to że pół dnia się wczoraj przedarł, jakby nie te cholerne kolki to mam przespokojne dziecko nie żąda mojej obecności non stop - leży sobie np i się rozglada. Co do wody do kąpania nie dajmy się zwariować leję też normalnie z kranu ( ale buzię rzeczywiście przegotowaną) i w sumie teraz to oprócz płynu do kąpieli hippa i maści do dupki nic nie używamy i jest ok. Misiaczkowa to pewnie nie jesienna chandra tylko hormony szaleją:-(((( nie drzyj się od razu na małżonka:-))) słuchajcie mam problem z .....zakupem czapeczek to dla mnie czarna magia:-((( o ile na ubrankach są normalne oznaczenia typu 62 to na czapkach jest obwód głowy muszę mojejmu zmierzyć centymetrem, ale problem mam z tym ze np ubrałam małemu ostanio czapeczkę od kompletu na rozmiar 68 i czapeczka jest na styk ( a ubranka ma małe 62) to już nie wiem z jakiego rozmiaru mu kupować i mam oczywiscie schiza że coś z głową ma nie tak chociaż wizualnie ma zgrabniutka główkę.Uff namotałam:-))) mam jeszcze pytanie jak podajecie dzieciaczkom specyfiki typu sab? mój na początku ładnie pił z łyżeczki teraz nie chce a boboticki podaje się po karmieniu (wg ulotki) czyli ja robię tak że przed koncem karmienia wydzieram mu butlę daję kropelki i z powrotem daje butlę ale zanim ją wcisnę drugi raz to on wypluwa te krople i nie wiem w sumie czy coś tam do żołądeczka mu doleciało:-(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
happy ło matko kobieto współczuję!!!!!!!taka malizna a już takie choróbsko!!!!aczkolwiek prawie nic nie wiem na temat krztusca zaraz się dokształcę. No to co że wazy za mało! po takich mękach? nie bój się nadrobi jak dojdzie do siebie. może nie rezygnuj z dokarmiania tylko zainwestuj w butelkę do karmienia mieszanego typu właśnie tommy tipe tam ze smoczka nie leci od tak dziecię musi troche wysiłku w ssanie włożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i jeszcze coś jak karmię małego już koło 6 tygodni i nie wiem czy się najada ,więc postanowiłam sobie odciągnąc pokarm żeby sprawdzić ile mam go ,więc 60 ml tylko że dużo mam w prawej piersi a w lewej ledwo co wyciągne tak mało dziwne to , czy u was też to tak wygląda ? bombastyczna - właśnie też coś słyszałam na temat tej wody . Ja tam nie mam czasu gotować studzić ,leje prostu z kranu letniawą i dobrze jest . ciotka julia- ja tak samo daje bobotic tylko że wpuszczam prosto do buzi mają taki słodki smak jakby bananowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość happy:):)
Tak bardzo mi zalezy na karmieniu,mialam badzieje ze bede karmic jak najdluzej...w nocy dzis maly niebudzil sie na karmienie,tylko na " trzymanie cyca w buzi"...w tym momencie je...zobaczymy jak z Resztą dnia bedzie... Teraz Mikus bedzie mial wszystkie szczepienia przesuniete bo zwyczajnie nie zfazyl sie zalapac...ja na poczatku,przed chorobskiem myslalam o tych refundowanych szcz. ,dzieci to dostaja i nie choruja taka jest prawda... Ale teraz jak maly jest po tylu przejsciach,to zdecyduje sie na te nierefundowane...nie ma co kusic losu...a to tulko pieniadze..zycie,zdrowie dziecka jest najwazniejsze,wiec jak mam szanse czemus zapobiec wole tak zrobic... Malt przy tym wszystkim mial ostre zapalenie pluc...tez sie martwie ze vedzie mial sklonnosci teraz do tak drastycznych przeziebien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość happy:):)
Wlasnie w nocy raz sciagne,raz nie...musze zaczac wstawac w nocy na sciaganie...a co proponujecie na zwiekszenie laktacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobitki :D Co do Enfdamilu - Bartuś był na tym mleku w szpitalu i powiem Wam, że zaczęły się wtedy bóle brzuszka. Pediatra powieddziała, że mimo, ze jest to drogie mleko to dużo dzieci go nie toleruje. Teraz dokarmiam go NAN-em. NA szczęście tylko jakieś 2 razy na dobę a reszta mojego udojonego ;) Trochę oszczędniej :D My też na Sab Somplexie jedziemy :) Bobotic nie podołał ani Espumisan. Wyczytałam jeszcze, ze jest coś takiego jak Delicol, ale nie wiem czy skuteczny. Po ile kupujecie Sab Simplex? 45 zł z internetu? Zastanawiam się jaka jest różnica w cenie między kupnem w Niemczech a u nas - nam przysyła rodzinka z Niemiec, ale nie chcą zdradzić ceny ;) jagodka, nie chcę Cię straszyć (oby tak nie było w Twoim przypadku) ale ja już walczę z tym grzybem 3 tygodnie, poprawa jest, ale końca nie ma. Ze mną dużo lepiej, mały trochę gorzej dochodzi do siebie. Dostał Flukonazol, więc mam nadzieję, ze szybciutko mu przejdzie, bo męczy się nieborak. Zaczyna płąkać przy jedzeniu, czego wcześniej nie było - pewnie boli go w buzi i przełyk :( Ehh... Wczoraj płakał 4 godziny a ja razem z nim... Ale wynagrodził mi to w nocy :) Spał od 21:30 do 3ej :D A potem do 7ej :) Co prawda ja takiej przerwy nie miałam, bo musiała wstać się "udoić", ale zawsze to nie musiałam go karmić :) Happy -współczuję. Trzymaj się jakoś. Zdrówka życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
happy-wspolczuje, to niesamowite co moze sie przydarzyc tak malemu malenstwu!!! dziewczyny,od nas juz tesciowa odjechala,teraz wszystko na mojej glowie, plus egzamin.najgorsze,ze mala w ciagu dnia jest znosna,a wieczorem wariuje... juz regularnie pare dni od 20 jak sie ja wykapieto nie moze zasnac a krzyczy beczy i nie da sie jej uciszyc. w zwiazku z czym pytam-kto mial te kolysanki co dzialaja cuda???? ja bym poprosila od kogokolwiek kto juz je ma, musze sprobowac bo nie daje psychicznie rady... niemzoliwe zeby dziecko 3-4h sie meczylo i wszystkich wokol... moj adres: mmmagnes@o2.pl dzieki!!!!!!!!! kolek nasza nie ma,ale nie moze oddac stolca od tygodnia, probowala juz 2 razy,byl jakis slad tylko.. jak co mam glicerol we wlewie doodbyt ale nie chce stosowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość termin na koniec sierpnia
Sylwka u mnie tak samo, raz mam obie piersi pełne, raz jedną a raz drugą... Czasem się zdarza, że z jednej ściągnę 100 a z drugiej nic... Co do kolek to jak podawałyście espumisan? Nam lekarka kazała 3 x dziennie po 5 kropli i to efektu nie dawało, zwiększyłam dawke, mniejsza jest wciąż od dawki w sab simplex i kolki minęły... Co do picia z butelki ja szczerze polecam butelki lovi i smoczki też mamy z lovi! Wczesniej mialam inne i mala nie chciala ciągnąć piersi a teraz bez problemu!!! Z tego smoczka też mała musi się namęczyć żeby coś leciało także polecam!!! Happy - współczucia!!! WŁos się jeży jak się czyta Twoją wypowiedż... Na szczęście już wszystko dobrze!!! Na laktacje polecam dużo wody, porządne posiłki i herbatki laktacyjne ( pisałyśmy z agą do tymkowej w tej sprawie bo też miała problem - poczytaj strony wstecz) Ps. U nas kolejna przespana noc... Mała wczoraj cały dzień przespała, nie było nawet tych ksiąźkowych 8 karmień... A wieczorem już myślałam że będzimy całą noc się bawić bo jadła o 23 - zasnęła o 23:40 ; obudziła się o 1:30 i tak jadła, ale że dałam jej za mało to spać nie poszła, o 2:40 wypiła jeszcze 80 ml z butli i dopiero zasnęła i obudziła się po 9 ;) Zaczęłam ją odciągać od cyca i kontrolować butle bo się przejada!!! I albo zaraz po jedzeniu czkawka, albo ulewanie, albo wymioty... A też przyrost 90 gram na dobe jest nieco zbyt duży... Położna kazała ją ograniczać, ale ciężko z tym... Także robimy przerwy w karmieniu ;) Pozdrowionka dla wszystkich kolkowiczów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do NuLa
Witajcie dziewczyny! Tak jak NuLa w sobotę 17.09. o 8:30 urodziłam mojego kochanego synka 3750 gr , 54 cm, z kudłatą czuprynką :-). Akcja trwała od pierwszych bóli 10 h, a w samym szpitalu po przyjęciu 8. NuLa, serdeczne gratulacje :-)!!! Widać, wszystkie terminy nam się pokrywają ;). Pozdrawiam i do usłyszenia na forum :)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość termin na koniec sierpnia
Do nula - GRATULACJE i dużo zdrówka dla Was :) Twój synek urodził się prawie taki jak moja mała :) moja była o 100 gram lżejsza a dł jak Twój synek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciotko_julio==no dzisiaj to już jakoś lepiej. Przypadkiem przeczytałam blog www.kochamylaure.pl mega dzielna rodzina, i pomyślałam, że powinnam Bogu codziennie dziękować za zdrowe i radosne dziecko i śmiać się do słońca, bo to dar, a nie łapać doły i się nad sobą użalać. Od wczoraj w nocy stoję w pionie psychicznym ;) happy--strasznie Wam współczuję tych przejść, nie wyobrażam sobie widoku reanimacji własnego dziecka, bardzo się cieszę, że już jesteście w domku i że maluch tak dzielnie zwalczył wszystkiego choroby. O odporność się nie martw, z reguły trzeba ją nabyć, będzie dobrze, nie ma się co martwić na zapas :) Ściskam mocno!!! Będąc w ciąży nawet się człowiek przez sekundę na takie doświadczenia nie nastawiał. U nas kolki ładnie przechodzą po sab, ale daję max dawkę 15 kropli. I dzisiaj Lenka została wypisana z poradni ortopedycznej :) Wsio ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
happy - nawet sobie nie wyobrażam przez co przeszłaś :( Dobrze, że to już za Tobą 🌼 Dziadek DZIĘKI za rady :) Ośmielę się skorzystać ;) ciotka - ja te różne rodzaje bebilonu w Rossmannie widziałam.. zastanawiałam się, czy działają - jak widać - nie koniecznie :o a co do czapeczek - ja mam najlepszą miarkę - NA OKO :classic_cool: :P Ale w sklepach jak mówię na jaki wiek mniej więcej to zazwyczaj pomagają :) Aaaa moja Mała dostała w prezencie super pajaca z czapą - pajac wielki gdzieś na 7-8 m-cy a czapka teraz na styk :o także chyba tak szyją bez sensu :P vilia 🌼 mum to come - moja Nela też czasem ma poblemy z wypróżnieniem. Ja daję jej raz - dwa razy dziennie po kilka kropelek boboticu i pomaga, pomimo, że jest na co innego :P do Nula - Gratulacje :) To już wszystkie rozpakowane :) Kochane pomóżcie jeszcze raz. Mam receptę na szczepionkę skojarzoną Pentaxim - to jest bodajże 3w1. Niby jest ok, ale czytałam, że ją wycofali w 2009 a później wróciła. Co myśleć?? I jeszcze jedno - czym różnią się te 5 i 6w1?? Dodatkowe atrakcje naraz? Zielona jestem.. I te szczepiony generalnie (te skojarzone).. różnią się nazwami, producentem.. czy czymś jeszcze?? RATUNKU!!! Buziam :) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Vilia
Sab Simplex 30 ml w aptece internetowej w DE kosztuje 8,29 w normalnej cenie. Z promocji 4,99 + koszty wysylki. Na Ebay wychodzi podobnie ok. 5,50 + ok. 3 wysylka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×