Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Julia19900.

Dziś sprzedałam 2 pieski i płacze, bo strasznie się do nich przywiązałam.

Polecane posty

No ja bym akurat bardziej uwierzyła weterynarzom,specjalistom niz tobie. napisalam, żeby poszerzyć źródla informacji i wyjść poza osiedlowego weta i tresera.. poczytaj wiele książek, stron internetowych w temacie sama zauważysz jak różne są tam opinie. Zapoznaj się z chociaż jednym kompetentnym wetem czy specjalistą wtedy możemy pokwestjonować jego wiarygodność. Sama znam wielu ludzi z tego środowiska z czego 1/3 to oszuści lub ludzie nie mający pojęcia i szerzący mity. Niestety tak jest wszędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młynianka
Zgadzam się z tym co mówisz o źródłach informacji i tak właśnie robie :) Szkoda tylko, że są ludzie tak strasznie uparci i nie dadzą nic sobie powiedzieć :( Myślę, że każdy nie powołany do rozmnażania powinnien sterylizować/kastrować swoje psiaki. To pozwala uniknąć wielu przykrych sutuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vnm
Nie chodzę do podrzędnych weterynarzy.Weź pod uwagę że ty tez mozesz nie mieć wiedzy ''absolutnej''. Ale z tego co widzę jesteś strasznie przemądrzala i głupiomądra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia19900.
oczywiscie że ciąza urojona jest gorsza. suka mysli ze ma szczeniaka, produkuje mleko,mogą zrobic się guzy gruczołów mlekowych, a od tego moze rozwinąc się nawet nowotwór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nie czytasz moich postów uważnie to nie odpisuj. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie jestem najmądrzejsza w temacie. Ale jak jakiś "wet" ściągal żeby nim zostać i potem poszerza mity o rozmnażaniu suki i o jej instynktach macierzyńskich to wybacz... różne źródla informacji, jak najwięcej tych źródel, możliwości porównania - wtedy można się wypowiedzieć,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vnm
No pewnie każdy weterynarz ściągał,specjaliści mają dyplomy za kaczkę tylko ty jesteś najmądzejsza i najbardziej wyuczona :O:O:O Rozmowa z tobą jest bezsensu bo myślisz ze pozjadałas wszystkie rozumy,więc żegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mlyniarka dlugo w tym siedzisz? :D ja sama wspólpracuję z kilkoma hodowlami, zajmuje się szkoleniem psów. Satysfakcja jest najlepszą nagrodą. Kiedy wiem, że wlaściciele byli krótko przed rozlożeniem rąk i oddaniem agresywnego psa a dzięki mojej pomocy znów jest kochanym pieskiem paniusi :P w polsce większość ludzi myśli o kasie, trudno o PRAWDZIWYCH weterynarzy, treserów, hodowców, behawiorystów. Dla większości jest tylko KASA, KASA, KASA. Ja na szczęście mialam możliwość zapoznania się z tymi ludźmi dzięki czemu wiem z kim mam do czynienia. Tak Ci powiem jakbyś kiedyś się wglębiala w te znajomości: czasem lepiej udać, że wie się mniej aby móc ocenić czy ktoś jest godzien Twojej uwagi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nie umiesz czytać ze zrozumieniem to także żegnam albo chociaż proponuję przeczytać tamten post ponownie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noo... chyba, że chcesz powiedzieć, że znasz każdego weta, tresera, behawiorystę, hodowcę, sędziego w Polsce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młynianka
Kilka lat. W sumie nie dużo,jestem jeszcze młoda i wiem, że jeszcze dużo muszę się dowiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia19900.
Dokładnie. mysia skończyłas jakąs szkołe w tym kierunku? czy wiesz tylko tyle ile sobie poczytasz i poobserwujesz? słuchaj zostaw to ludziom którzy są naprawde wyuczeni i obeznani w tym temacie, ludziom którzy mają dyplomy i świadectwa swojej wiedzy,tacy ludzie powinni sie wypowiadac ze swoimi uwagami a nie taka panna mądralińska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słuchaj zostaw to ludziom którzy są naprawde wyuczeni i obeznani w tym temacie, ludziom którzy mają dyplomy i świadectwa swojej wiedzy powinnaś spojrzeć w lustro i sobie to powiedzieć, bo tak samo tyczy się to mnożenia psów. Tak uczę się w tym kierunku. Do tego pracuję w szkole dla psów, szkolimy psy PT, PO, IPO po IPO V (nie wiem czy wesz co to) jest tam także "hoitel" dla psów i klinika. Pomagam ludziom w wychowywaniu psów, jeżdżę do nich do domów. Robię to co w Polsce behawiorysta z tą różnicą, że nie kasuję za to góry pieniędzy. To co robię jest moim hobby, marzeniem. W przyszlym roku kończę się uczyć czyli zabierają mi wtedy socjal (mieszkam w Niemczech) idę do pracy (mam już zalatwione stanowisko) później będę w weekendy uczęszczala dalej do szkoly dla psów, we wtorki i czwartki również będę mogla. Poza tym znam mnóstwo ludzi z każdeej dziedziny wtemacie, znam ich opinie, bardzo dużo naczytalam się książek, ciągle poglębiam swoją wiedzę u na prawdę dobrych źródel. moje "wymądrzanie" się (wedlug Ciebie) jest bardzo, ale to bardzo uzasadnione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia19900.
MYSIA TO BRUDNA DZIWKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia19900.
mysia to tlusta dziwka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama mam psa. Jego ojcem jest najlepszy pies w rasie. Szkolenia IPO, testy psychiczne, badania różnorodne u mojego hodowcy to byla podstawa. Uwierz nie myślę, że jestem wszechwiedząca. Kiedy decydowalam się na rottweilera myślalam, że wiem o rasie wszystko. Na spotkaniu w hodowli mimo wszystko wiedzialam mniej niż sam hodowca. Opowiedzial mi tyle interesujących rzeczy, podziwiam go w ogóle jako czlowieka i bardzo, bardzo szanuję - jak i z resztą ludzi z ZK czy samego FCI. Gdybym chciala to eksterierowo bez problemów dostaję z palcem w nosie hodowlankę na Mishe. Sądząc po przodkach i odpowiednim doborze rodziców z charakterem byloby równie elegancko. Robilam mu wstępne prześwietlenia na stawy - zero zmian. Gdybym tylko chciala wyrabiam mu reproduktora i kryję nim suki - zarabiam kasę. Moglabym też kupić sukę z równie dobrym materialem genetycznym i zalożyć hodowlę. Jednak ja tego nie zrobię. Mimo, że wlaśnie kończymy budowę domu, mimo, że mam sporą wiedzę (w porównaniu do innych choćby w mojej szkole) dlatego, że musze być w stu procentach przekonana o wiedzy, muszę mieć na tyle kasy, żebym mogla ją wlożyć w te psy, IPO to dla mnie podstawa czegokolwiek co w wielu polskich hodowlach jest rzadkością - nie każdy pies daje psychicznie radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysia tak swoją drogą to chyba ty nie umiesz czytac ze zrozumieniem, autorka nie szukala porady jak rozmnazac psy, a ty wszedzie walisz tymi swoimi mądrościami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mlyniarka też jestem mloda w sumie :D zaczęlam się interesować psami w wieku 10 lat ale wtedy bylam na poziomie wlaśnie burzenia się że mieszaniec jest lepszy od rasowego, że papier przecież nie robi różnicy :D że dopuszczanie suczki raz w życiu to nic zlego. noo i zaczęlo się od pojechania na wystawy pierwsze (Bydgoszcz zawisza) zapoznania się z hodowcami, sędziami (taka gówniara chodzila i wypytywala :D ) później internetowe znajomości, udzielanie się na forach, kupowanie i czytanie książek. W wieku 11 lat znalam prawie każdą rasę psa, jej charakter, wzorzec (takie podstawowe info z książek) w wieku 12 lat rodzice kupili amstaffa (dotychczas mieliśmy sukę w typie jamnika) to byl mój można powiedzieć pierwszy pies, pierwszy którego wychowalam (jamniczka jak do nas trafila to mialam 3 latka) Amstaff byl samcem a jednak wychowalam go dobrze. Zero bicia, zero krzyków. Pies nie sluchal nawet mojego ojca (przed którym zawsze psy w rodzinie mialy respekt) mam na myśli sluchanie dotyczące np schodzenia z kanapy czy ciągnięcia na smyczy a przy mnie chodzil jak w zegarku. Wystarczylo jedno moje slowo. Bylam do niego przywiązana. Po dwóch latach psa ktoś zatrul :o Mialam przyjaciólkę która miala wtedy dwie seterki irlandzkie akurat jej ojciec byl w trakcie robienia hodowlanki. Wspólne wystawy, on znal hodowców, sędziów itd. to dalo bardzo wiele. Takie źródla są cenniejsze niż jakakolwiek książka czy weterynarz osiedlowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia19900.
A co mnie obchodzi twoje zycie ty glupia szmato'!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do dzisiaj się tym interesuję. Utrzymuję kontakt z zaprzyjaźnionymi hodowlami. Dzięki mnie możecie naprzyklad w pewnej poslkiej hodowli zobaczyć sukę hodowlaną po niemieckich światowo najlepszych rodzicach. Nie po to szkolę psy, chodzę ludziom do domów/z nimi na wspólne spacery i daję rady co do wychowania psów żeby zarobić na tym kasę - jak niestety większość w PL to co robię to moje hobby, caly czas poglębiam wiedzę tam gdzie tylko mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba nie muszę komentować wypowiedzi świadczących o braku zdolności czytania ze zrozumieniem? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra dajcie jej się wykazac, niech sobie dziewczyna popisze. co tam że nie na temat:D dawaj mysia:D:D:D:D:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mysia 69
mysia--> to ile ty masz lat? Niby nie masz z tego kasy a budowe domu kończysz,z nieba ci kasa leci? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taa leci z nieba :D ja wiem, że w Polsce to abstrakcja, mieszkam w Niemczech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mysia 69
nie odpowiedziałas ile masz lati skąd masz kase ,ktoś zadaje ci pytanie to nie umiesz odpowiedziec ale wywody to umiesz robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mysia 69
nie napisałas ile masz lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faktycznie :D no nie napisalam i nie uważam tego za istotny szczegól dyskusji :P można powiedzieć, że mloda jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mysia 69
młodość jest pojęciem względnym....może i nie jest to istotny szczegół ale ty także nie pisałaś na temat....nikt nie prosił o wywód na temat rozmnazania ,tresury itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezsensuu
Jedynie Mysia ma jakeiś pojęcie, a reszta bezsensownie przytakuje calkowicie bezsensownemu rozmnażaniu psów :O Ta ciąża i szczeniali to tylko i wyłącznie egoizm wlascicielki, która nie potrafi podać innych argumentów niż "bo tak" :P Beznajdziejna jesteś autorko, a do tego ogrniczona i calkowicie odporna na wiedzę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmnażanie jest jak najbardziej na temat - autorka rozmnożyla swojego psa sprzedaż szczeniąt również na temat - autorka nawet nie ma pewności, że oddala psa w dobre ręce. o "specjalistach jest również na temat - autorka napisala, że "suka musi mieć raz w życiu szczenięta dla zdrowia, bo ma instynkt macierzyński. Inaczej będzie nawal mleka (czy jakoś tak) co może doprowadzić do nowotworu. - takie mity wciskają wlaśnie "specjaliści" typu niedouczeni weterynarze, treserzy którzy liczą tylko na kasę. ps.: są suki, które mają guzy na piersiach wlaśnie PO SZCZENIAKACH a nie przez brak potomstwa. Spotkalam się z sukami w ciąży urojonej ijeszcze żadna nie umarla przez nawal mleka (w ogóle nie bylo żadnego nawalu) a nawet nie zaszkodzilo to jej psychice. Zle postępowanie wlaściciela jest przyczyną ciąży urojonej a nie sam brak potomsta. Gdyby tak bylo to suczki w wieku 15 i 18 miesięcy chorowalyby na nowotwór, bo przecież w tym wieku powinny mieć swój pierwszy miot. No i ten "instynkt macierzyński u psa"... rozkladają mi się ręce... pare postów pisalam skierowanych do mlyniarki także nie widzę sensu czepiania się o nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×