Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rogaczka 1980

przyłapałam męża w łóżku z koleżanką

Polecane posty

Gość siostrzenica
...mam ciocię,ktora kochała i nie wybaczyła, nie porozmawiała,nie dała szansy i jest nieszczęśliwa. Nie ułożyła sobie życia z żadnym mężczyzną.... bo kochała wujka,tylko nie umiała wybaczyć. Jest wolna, niezależna, ale smutna... wujek wyjechał za granicę i... tez jest sam... ot i tyle zrobił upór ...kupa nieszczęść i tak już4 lata i cierpi wiele osób.. mam nadzieję, że wrócą do siebie, bo gołym okiem widać,że się kochają. Pomyśl... i nie cierp dłużej, wyciągnijcie wnioski .. sprzedajcie dom, kupcie nowy i zacznijcie wszystko od nowa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie podam nicka z oczywistych
Nie mam już siły do ludzi, którzy nie potrafią nawet czytać. :O Napisałam, i to chyba więcej niż raz, że potem, jak już się wyrwie chwasta, można budować od nowa. Ale to pomijacie, bo Wam tak wygodniej. Nie można tylko budować na starych podstawach, bo są do niczego, je trzeba zaorać do zera. Po jakiemu mam to napisać ponownie, żeby dotarło??? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie podam nicka z oczywistych
Hm, zżarło mi odpowiedź. Napisałam, i to chyba więcej niż raz, że można zacząć od nowa. Tyle że nie na starych podstawach, bo są do niczego, je trzeba zlikwidować do zera. Ale oczywiście to pomijacie, bo Wam tak wygodniej - bo wtedy można zwalić wszystko na frustrację, feminizm itp. :O A to tylko analfabetyzm funkcjonalny szacownych Czytelników :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie podam nicka z oczywistych
Ach, jednak nie zjadło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
sądzę,że wszyscy tu umiemy czytać, nie znaczy to jednak, że wszyscy musimy się zgadzać z JEDYNIE SŁUSZNYM ZDANIEM. ja np uważam, że ciągłe walenie głową w mur nie sprawi, ze mur runie- ze światem jest wszystko w najlepszym porządku, to my się powinniśmy zmieniac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...A to tylko analfabetyzm funkcjonalny szacownych Czytelników... Rozumiem, ze ty jedyna funkcjonujesz prawidłowo. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie podam nicka z oczywistych
"nie znaczy to jednak, że wszyscy musimy się zgadzać z JEDYNIE SŁUSZNYM ZDANIEM. " Ależ oczywiście. Jednak odpowiadanie na argumenty przy pomocy okrzyków BZDURA! oraz przypisywanie mi rzeczy, których nie napisałam świadczy o czym? :D "sądzę,że wszyscy tu umiemy czytać, " - ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,... ..
nie podam nicka To moze napisz na czym ma polegac na owo wyrwanie chwasta , zaoranie , zburzenie fundamentów itd. Bo przyznam nie za bardzo ja łapie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,... ..
po prostu nie używaj przenosni , napisz jak krowie na rowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie podam nicka z oczywistych
matacz - np. separacja byłaby w sam raz. Na taki czas, jaki jest potrzebny do wyciszenia emocji po obu stronach, następnie odbudowania jakichś zrębów zaufania (a to można robić, będąc osobno - np. można się wykazywać odpowiedzialnością rodzicielską). Jeśli się uda na tej płaszczyźnie odbudować poprawne relacje i "przetrawić" ból, żal, zazdrość, poczucie winy, wszystko to, czym zdradzonej odbijać się będzie czkawką jeszcze długo; zdradzający zaś jeśli zacznie szanować (!) żonę na tyle, by już nigdy więcej nie odbierać jej prawa wyboru (kłamiąc) w sytuacji, gdyby chciał postąpić wbrew wzajemnym ślubom - to wtedy jest sens odpowiadać sobie na pytanie "czy chcę być z tą osobą" i zacząć związek od nowa (nie "od połowy", jak teraz), stopniując głębokość relacji i stopień zaufania. A jeśli to się nie powiedzie, to od separacji do rozwodu już niedaleko. Tak czy inaczej, każdy musi przepracować co swoje osobno, bo zdrada to nie problem związku, ale osoby zdradzającej, zaś jej konsekwencje - to problem osoby zdradzonej. O tyle jestem pesymistką, że nie wierzę, by ktoś, kto nie ma szacunku do żony, nagle go nabrał. Bo na tym właśnie stoi kłamstwo - jednostronna decyzja o tym, że problem w związku rozwiążę zdradą, nie informując partnera i nie dając mu prawa wyboru, czy nadal chce być ze zdradzającym w tej sytuacji. To przyznanie sobie większych praw niż drugiej stronie, potraktowanie jej jako gorszej. Jeśli kogoś szanujesz, nie jesteś w stanie go okłamać w tak ważnej kwestii, ani tym samym zdradzać z premedytacją - wyglądałoby to może inaczej, gdyby był to jednorazowy wyskok w pijackim widzie; ale nie jest... Nie wyobrażam sobie dobrego małżeństwa bez szacunku. Bez wielu rzeczy jestem w stanie sobie je wyobrazić, ale nie bez tego. Bez tego albo związek nie przetrwa, albo co najmniej jeden z partnerów będzie nieszczęśliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Autorko, jeszcze raz dziekuję za to co mi napisałaś, tak ładnie, Chcę tak na dobranoc Ci powiedzieć, że stoję za Tobą I Twoją rodziną całym sobą i chcę żebyś była szczęśliwa, Anna1222 zwróciła mi uwagę, że potwierdziłem niechcący pstchologiczna zasadę, że jako mężczyzna odbieram miłość kobiety przede wszystkim w kategorii szacunku, kobieta ? Tak samo ale skupia się także na tym, czy czuje się przy mężczyxnie bezpieczna, prawda? Dzisiaj z żoną przedyskutowalismy temat kiedy ja czułem się nieszanowany a kiedy ona? Powiedziała mi, że nie czuła się też bezpieczna. Ale my teraz się kochamy na nowo, to czujemy. Ja wiem jak szanować ją a ona mnie. Wiem co robic by czuła się bezpieczna. Odkryliśmy wiele przyczyn zaistniałego kryzysu. Postanowilismy, że będziemy sie starali po kolei rozpracowywać te przyczyny kryzysu. Budujemy relację, kiedy jest dobra relacja, to wtedy nie ma miejsca na zdradę. U mnie bardzo dużą rolę odegrały: brak dziecka, poza tym problemy w pracy, bardzo duży wpływ ma problem rodzinny, z rodzeństwem, żona często mówi: "ciebie to zjada". Mężczyzna ma bardzo delikatne ego. Kiedy nie czuje szacunku, to robi się smutny, jest rozczarowany, ogólnie potrafi byc sfrustrowany. Na początku mojego małżeństwa zauważyłem, że żona nie rozumie mojego smutku, gdyż "mężczyźni nie płaczą". Nie lubiłem nigdy, jeśli podnosiła głos, i to miało miejsce pewnie rzadko ( dlatego łatwo mnie uwieść miłymi słowami, np we flircie sms, o to tez pytałaś ) Ja jestem szczęśliwy kiedy jest po prostu miła (i taka też jest z natury ) (ma miły głos, jest filigranowej budowy ciała) Wtedy pełnia szczęścia. Teraz tym się rozkoszuję, że jest tak miła. Ja oczywiście odpowiadam tym samym. Myślę, że zdradzający to w jakiś sposób osoba, która nie umie sobie poradzic z problemami, która cierpi, a to nie oznacza że trzeba ją zostawić, bo od czego ma sie przyjaciół, by pomagali sobie w biedzie, myslę, że w małżonkowie potrafią sobie tu pomóc wzajemnie, bo od tego są razem. Twój mąż jest fajnym facetem, myślę, i macie wspaniałą córeczkę. Życzę Wam duzo żaru miłości. Pozdrawiam Cię serdecznie, dobrego weekendu, odpocznij dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś bardzo atrakcyjna kobietą, tak jak Cię obserwuję, jesteś bardzo wrażliwą i ciepłą mądrą kobietą. Podziwiam to, że tak chętnie sie uczysz i analizujesz. Człowiek sukcesu i lubiany to ten, który ma osobowość fleksyjną - elastyczną w przeciwieństwie do osób sztywnego usposobienia, które mają jakby klapki na oczach i uważają, że nie potrzebują się zmienić, nie potrzebują słuchac drugich. To już teraz wiesz dlaczego Cię lubię :), jeszcze raz dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem krótko
w związku masz to na co się godzisz. Godzisz się na zdradę,bo skoro partner jest podatny to sama wiesz.Godzisz się na kłamstwa?Twoja sprawa.Godzisz się na upokorzenie? Ok,skoro lubisz... :( Godzisz się na wybaczenie? Udźwignij ten ciężar.Co dnia będziesz patrzyła w jego oczy.Dasz radę? Czy te oczy mogą kłamać??? Hahaha :( Zdzisław,znajdź dobrego psychologa, i to niekoniecznie od terapii małżeńskich.Jesteś żałosny.I jeszcze śmiesz się udzielać i dawać rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem krótko
Aczkolwiek tego kochania na nowo to gratuluję :( Potem znowu zdrada i od nowa miłość.Jedna,druga,z tą,tamtą.Co to za różnica :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem krótko
Tekst o delikatnym ego faceta mnie powalił.A kobieta to,za przeproszeniem co? Jej ego to skóra nosorożca???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadntj
I na poczatku juz ktos powiedział..bedzie jak zawsze.sprawdza sie.kupi ją.wybaczy.oby bylo warto.jestem przeciw ale zycze dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kim ty jesteś a ja powiem
krótko, że tak traktujesz Zdzisława? jakim prawem piszesz, że on nie pownien pisać swoich własnych refleksji kim Ty jesteś? a......już wiem! nadętą, zarozumiałą istotą, która rości sobie prawo do decydowania, kto może, a kto nie może pisać na forum :O Zdzisławie uważam, że jesteś nieco "dziwny", tą dziwnością pewnie drażnisz niektóre osoby, stąd ataki wobec Ciebie najważniejsze, że autorka akceptuje Twoją obecność w tym miejscu, powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cudowny..
trZeba bylo zadzwonic kretynko nie bylo by problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,... ..
Zdzisio ...:) jak sie Ciebie czyta , to robi sie rózowo jak h ol era !:) To tak jak bym pił przesłodzoną kawe :) Ale co mi tam , rózni ludzie ... Nie podam nica ... Przeczytałem TWOJEGO PSOTA .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JAK SIĘ NAZYWA TEN
PROGRAM DO "PODGLĄDANIA" CO INNA OSOBA PISZE NA KOMP I GDZIE GO ZNALEŹĆ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem krótko
Jak ja potraktowałam Zdzisława??? Czy byłam chamska,nieuprzejma??? Sorry,stwierdziłam to,co czytam w jego wypowiedziach.Wcześniejsze wypowiedzi były mocno agresywne,tylko nikt tu nie czyta wcześniej.Koleś kwalifikuje się na ostry dyżur psychologiczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
nie ma ostrych dyżurów psychologicznych:-) wróćmy do meritum :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czek22
Psychiatryczny, sorki Zdzisiu, ale taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czek22
Podejrzewam, że jest to zespól Aspergera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem krótko
Nie chce mi się grzebać jaki zespół ma Zdzisław.Stwierdzam fakt,kolo powinien się leczyć.Drugim do leczenia jest matacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,... ..
:) O ....! a reszta, a w szczególności Ty zdrowa jak byk ?:) Ale mnie to nie dziwi - juz mi na innym forum to napisano ..gdy próbowałem wytłumaczyc, iz zjawisko mgły na smolenskim lotnisku 10.4.2010 nie było wywołane przez ruskich , nawet dowody z stacji meteo i wczesniejszych dni ich nie przekonały :) cóz .... rózni ludzie ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaaaaaaa.a
rogaczko ,przebacz mu ,zycie jest zbyt krótkie by się dąsac .pomyśl ludzie umierają na raka czym że jest ten skok w bok w porównaniu do innych tragedii.nadażyła się okazja facet skorzystał -to tyklko facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no mózg się zatrzymuje
"rogaczko ,przebacz mu ,zycie jest zbyt krótkie by się dąsac .pomyśl ludzie umierają na raka czym że jest ten skok w bok w porównaniu do innych tragedii.nadażyła się okazja facet skorzystał -to tyklko facet" O tak, niech sobie mężczyźni skaczą w bok, bo życie jest krótkie. Jak przywlecze Ci taki HPV, zarazi, a potem ZACHORUJESZ NA RAKA I UMRZESZ z tego powodu (to jak z tym porównaniem do śmierci na raka?), to przecież nic, bo "to tylko facet"? :O Jak Cię facet spierze, to też nie ma co się dąsać, bo to tylko limo, czymże jest limo w porównaniu do innych tragedii? Chciałabyś takiego życia, że polecasz je innym???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,... ..
Tak sie zastanawiam dlaczego ludzie tak wielka wagę przywiazują do wiernosci tej sexualnej ? skad sie to bierze ? i dlaczego takie zroznicowanie w tym temacie . Ktos mi to wyjasni ? Bo tak patrzac z boku na małzenstwa i nie tylko ...pary tez , to są owi ludzie z sobą , mimo : uwaga bede wymieniał .... :) mimo , ze zona wzieła kredytów i głowa boli , trzeba sprzedac samochód , parcele itd by z gówna wyjsc jakie narobiła ze zona hopla zakupowego i nie da sie z nia zyc w spokoju maż jest pijusem , pije co rusz , pozytku z niego zadnego , albo mało jaki ... maż jest bokserem damskim , ale pzreprasza , róze potem przynosi . jest hazardzistą , w zwiazku z tym zyje sie wszystkim w rodzinie kiepsko , a i kłpoty jak i wizyty dłuzników meczą :) i sobie zyją ... mógł bym tu wymieniac i wiecej , ale mysle , ze juz wiadomo co chce uzyskać - jaki typ myslenia wywołać ... nich by jednak owa zona zdradiła niech by jednak ów mąż zdradził OJ BY SIE DZIAŁO !! A Wy mi tu takie rzeczy piszecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,... ..
no mózg się zatrzymuje odnosze wrazenie , ze nic z postu kolezanki nie zrozumiałaś .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×