Taką wymyśliłam sobie dietę... Co Wy na to???

chciałabym sie oczyścić i przy okazji zrzucić pare kilo. nie musi byc duzo przynajmniej z 2-3-4. nigdy nie umiem trzymać sie diety, ale to też przez moj tryb zycia, plan zajeć w dniu itp. wiec postanowilam przerzucić sie na to co lubie i co jest zdrowe. codziennie zajadałbym się kefirem z otrębami / kefirem z musli / owocami: jabłka, pomarańcze, mandarynki, banany / sok pomidorowy/wielowarzywny. jak myslicie czy to dobry pomysl na oczyszczenie i czy jest szansa, ze zgubiłabym przynajmniej te 2 kg? przez ile miałabym to ciągnąć tydzien, dwa?

aha i do tego oczywiście sporo wody niegazowanej, może biała herbata...

moze być ale dorzuc tez jakieś warzywa gotowane/surówki/ ryż brązowy itp

mozesz tez zieloną herbatę albo owocowe ale te ekologiczne (np bomba witaminowa)

Nie jest źle ale owoców jedź znacznie mniej niż warzyw, owoce maja spooro cukru...Banany wogóle bym wywalila...

warzyw gotowanych raczej nie dorzuce, wlasnie wchodzi tu w gre moj napięty grafik, ale surowki jak najbardziej i salatki, np. salata z ogorkiem, pomidorem i sosem winegret może byc?

w ogóle... Pij kawę bez cukru, co prawda odwadnia ale znacznie przyspiesza metabolizm... Jak bedziesz piła duzo wody to nie zakwasisz organizmu...

mam brak magnezu i potasu, wszyscy mowią żebym jadła banany i w ogole owoce..

wlasnie z porannej kawy nie moge zrezygnowac, ale zrezygnuje z cukru :) przez ile mam byc na takiej diecie?

Jesli sałatki z surowych warzyw to koniecznie dodawaj oliwy z oliwek...W innym wypadku witaminy z warzyw sie nie przyswajają....Poza tym lepiej jedź surowe, poczytaqj o indeksie glikemicznym...Np marchewka gotowana ma znacznie wyzszy indeks niz surowa...

Kawa niestety wypłukuje magnez i potas... Ale moze jedz jakies orzechy? W małej ilosci bo są b. kaloryczne...

Nie wiem to chyba indywidualna sprawa, jedna zacznie chudnąc po tygodniu inna po 2 tyg.. Myślę ze około 2-3 tyg to minimum..Pamietaj ze najpierw ograniz pozbywa sie wody... I cwicz do tego jesli masz czas..

wiem wlasnie, ale wstając o 5 nie bylabym wstanie funkcjonowac bez kawy :/ mam musli rozniez z orzechami :)

szkoda, ze od swiąt do sylwestra jest zaledwi tydzien czasu.. nie wiem czy jest sens teraz przechodzic na taka diete a w siweta wiadomo. mysle, ze zaczne po swietach...

Jeśli masz zacząć zacznij od razu nie odkładaj na "po świętach" Nikt nie powiedział że w świeta trzebaq siedziec i jesc...Wiadomo ze bedą potrway których na co dzień nie ma no ale bez przesady... Jak rozsądnie podejdziesz do sprawy to w święta nie bedziesz głodowac, a i diety nie zawalisz:)

nie, no nie mam zamiaru sie obżerać, ale wiadomo obiad u mamy to nie to co u mnie więc nie byłabym w stanie odmówić ;) nie jestem tez gruba i nie potrzebuje tej diety niewiadomo jak bardzo, tylko chcialabym poczuc sie bardziej lekko i oczyscic organizm z toksyn ;)

No to jak to nie priorytet:) to s[pokojnie mozesz poczekać te kilka dni:)

ale chyba masz racje, zaczne ją wcześniej, może do sylwestra zleci z 2 kg ;) a z ćwiczeniami u mnie kiepsko :/ wystarczyloby hula hop?

no nic, dzięki Lay all night :) ładne zdjecie w stopce ;) bede wieczorem, gdyby jeszcze ktos chcial cos wtrącić.

Hula hop m,oim zdaniem wystarczy:) Też muszę kupić, kiedys miałam takie cięzkie i było ok, teraz same z plastiku lekkie jakies...Dziękuję zdejęcie z wakacji:) Tak swoja drogą tez zaczynam diete bo ostatnio przez rozregulowane hormony trochę przytylam i źle sie z tym czuję:/ A najmłodsza juz nie jestem wiec nie chce sie zapuścic zeby nie miec problemu potem z wagą:)

też mam takie zwykle hula hop, ale wypelnilam je ryżem. pokręce sobie oglądając serial ;)

up:)