Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Myszunia;o)

Rodzimy latem 2011 roku w Anglii:)

Polecane posty

Gość do fiona
czyli mialas robiony tylko wymaz ktory wykazal grzybice pochwy? Tak jak radza kup sobie jakis srodek - moze canesten combi najlepiej z taka tabletka, ktora "wstrzykujesz" sobie aplikatorem do pochwy. Lepiej wyleczyc jakiekolwiek infekcje od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do fiona
juz nie doczytalam kto Ci robil te badania,ale warto byloby tez zrobic usg dopochwowe, jakbys przekonala GP nt.skierowania do ginekologa to on wyznaczy Ci termin takiego usg i dowiesz sie nieco wiecej - pracownik wykonujacy takie badanie moze juz w trakcie powiedziec Ci co widzi a lekarz na wizycie kontrolnej omowi z Toba wyniki. Wiem ze to troche trwa, jednak nic nie kosztuje w przeciwienstwie do prywatnej opieki medycznej, no chyba ze warto po prostu wziac urlop i pojechac do POlski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytałam wpis Tajki,potem musiałam zejść z kompa..mogę jej tylko napisac tyle, że przykro mi z powodu jej maluszka..niestety czasem tak się zdarza, co dla rodziców jest oczywiście strasznym bólem..faktycznie my się udzielamy radośnie, a ona przyszła się wygadać.pozostaje mi tylko trzymac kciuki aby zabieg(bo tego bym nie nazwała tak radosnym słowem jak poród..) pójdzie szybko, ja zdecydowałabym się na zabieg chirurgiczny, nie chciałabym tego doświadczyć..a juz napewno trzymam kciuki na przyszłość, aby twój organizm się szybko zregenerował i do dzieła z kolejnym maluchem.Ból napewno w Tobie pozostanie, ale miejmy nadzieję że kolejna zdrowa i donoszona ciąża po tej stracie chociaż odrobinę zmniejszy twój ból,ale raczej do końca cię nie wyleczy-takiego czegoś nie da sie zapomnieć ot tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, myślę że koleżanka nie miała nic złego na myśli sugerując inny wątek. Pewnie trochę jak ja nie wiedziała co właściwie można napisać, bo cięzko pocieszyć kogoś w takiej sytuacji. Bo chyba nie ma takich słów, które ten ból ukoja. Ja nawet nie potrafie sobie wyobrazic takiej sytuacji. A podzielenie się z osobami, które przeszły utrate ciązy, byłoby bardziej pomocne. Nie oznacza to jednak, że nie może zostać z nami. Więc jeśli koleżanka ma ochote sie odezwać do nas jeszcze, to zapraszamy. Bądź dzielna i jak widzisz, jestesmy z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do herbatki, to ja właśnie kupiłam dzisiaj herbatke PG decaf, ale Tetley też jest. A teina, to inna nazwa dla kofeiny. Poza tym herbatka roibos/red bush tez nie ma kofeiny, wiec jak ktoś pije duzo herbtay, to te sa wskazane w ciązy, żeby ograniczyć ilośc spozywanej kofeiny, która podobno nie jest jakos szczegołnie grozna. Ja w kazdym razie pije sobie rózne herbatki, bo takie lubie, choc w ciazy nie pije już tak czesto zielonej i czerwonej, raczej sporadycznie. Kasienka a mierzyli serduszko, sprawdzali komory, sprawdzali przepływy lub robili echo serca? Bo wiem, że to wszystko można sprawdzac tylko nie wiem czy tu to robia? I USG robił lekarz czy położna, bo mnie do tej pory robiły połozne, ale czytałam gdzieś, że nie zawsze sa kompetentne, żeby omówić z Tobą wyniki. Nie wiem o co chodzi z tym Dobrej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasztanka, serce na każdym usg mu sprawdzają.tzn komory, mierzą jego bicie. na tym 2 usg poświęcili sercu kilka minut, mierzył i mierzył. a co do przepływów-napenwo miałam robioną w POLsce-tzn usg nornmalne, ale lekarz włączył coś na aparacie, pokazały się kolory czerwony i niebieski i tu powiedział ż emierzy przepływ krwi pępowinowej.tu tych kolorów na usg nie zauważyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oglądacie program One Born Every Minute? :( ja ogłądnełam wszsytkie odcinki teraz pod rzad i sie załamałam :( .Tu nie ma koloryzowania ale konkretne porody... gadanie,ze tyle kobiet rodziło mnie nie przekonuje :(.Ja nie chce rodzic :( !!! boje sie jak cholera.. w co ja sie wpakowałam! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Różyczka_ Nie oglada sie takich programow bedac w ciazy bo tylko mozna sie niezle strachu najesc :( Kazda kobieta porod ma inny, a jak juz to bedzie za toba to od razu zapomnisz tulac swoje dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rozyczka tez oglądam(-; nie bój sie ja tez sie boje ale jeszcze bardziej chce dzidziusia(((-; cóż byłam w Tajki pozycji ale na innym topiku i nie chce o tym gadać- czas leczy rany, rozumiem kasztanke i inne dziewczyny i dlatego jak miałam ten problem to mnie tu nie było)-: ale trzymaj sie Tajka, wszystko dzieje sie po coś!A teraz z innej beczki- Grays, Ty już miałas ten zabieg ze znieczuleniem czy coś przegapilam??? No i jak po znieczuleniu sie czulas i w trakcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, byłam dzisiaj w Mothercare na zakupach(((-: ale slucznych rzeczy nakupowalam. Kaftaniki, spioszki... Oglądałam cały dzień( głupio mi tak teraz pisać po sytuacji Tajki)-: to idę spać) kolorowych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski, któras z was pisała że zamawiała cos na stronce babyabcd? bo chciałam łóżeczko, ale jakoś mnie ta strona nie przekonuje..w sensie czy to nie jest żadna podpucha ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niby mają jakiś profil na nk gdzie są komentarze od klientów, ale patrze na stronie, nie ma żadnych danych do wpłaty, tylko mail i adres, ale żadnego numeru działalności, czy firmy czy coś podobnego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, czytam wasz post juz od kilku dni no i niestety nie bylam w stanie go przerobic w calosci :) prosze o wybaczenie :) Przed chwila sie zarejestrowalam i mam nadzieje ze mam czarny nick. Zreszta zaraz sie to okaze :) Ok, tak w zasadzie to mam mieszane uczucia zwiazane z tym czy powinnam juz pisac o tym bo jestem po 3 wczesnych poronieniach. Ale jak to mowia co ma byc to bedzie wiec, jestem w koncowce 10 tygodnia, mam za saoba juz 3 USG: 2 w szpitalu (w ktorym kreca One Born Every Minute 1 w prywatnej przychodni u polskiego giekologa. Ta nietypowa sytuacja z iloscia skanow wynika z tego iz po licznych poronieniach zaczelismy sie leczyc w tymze szpitalu i tak sie zlozylo ze przy badaniu na ktore czekalam ok 1.5 miesiaca wyszlo ze jestem w 5 tyg. Zalecenia aspiryna 75 + kompleks witamin + kolejny skan po 3 tyg. No wiec poszlismy na ten skan, zrobila go osoba do tego przeszkolona, wyszlo ze serduszko bije i jest OK. Nazwijmy ta osobe pielagniarka ( bo na pewno nie byla to dr). Pielegniarka po badaniu powiedziala ze ustali z dr co dalej i za chwile wroci. Wrocila owszem ale z doktorem, ktory stwierdzil ze chce zobaczyc sam na zywo co tam sie dzieje wiec zrobil mi kolejne badanie (niestety nieudolne bo nie potrafil nawet obsluzyc sprzetu twierdzac ze jest nowy) i stwierdzil ze cos jest nad glowka dziecka i on nie jest pewien co to no i mozliwe ze nawet zakonczy sie to usunieciem - same wiecie co przezylam. Stwierdzil ze trzeba mnie umowic na konsultacje z lekarzem przyjezdzajacym z Londynu za kolejny tydzien. Niestety nie udalo im sie mnie umowic i stwierdzili, ze wszystko bedzie jasne na skanie robionym ok 12 tyg. Dodam tu ze pielegniarka chyba wiedziala ze wszystko jest w normie ale nie mogla podwazyc slow doktora... Teraz juz wiecie skad ten 3 skan :> Przeciez do 12 tyg to bym osiwiala - poszlismy wiec do pl przychodni, doktor zrobil USG powiedzial, ze wszystko jest ok a to nad glowka toooo PECHERZYK ZOLTKOWY! Czyli wszystko jak byc powinno! No i sie troche uspokoilam, oczywiscie zaklepalam u niego kolejna wizyte. Teraz licze kazdy dzien i zyje nadzieja ze moze tym razem sie uda, jednoczesnie sie martwie, ze moze wcale sie to nie skonczy happy endem - straszne to jest. Mialam juz spotkanie z midewife bylo bardzo przyjemnie i komfortowo bo zalatwila mi tlumacza :))) Teraz oczekuje kolejnego skanu i strasznie sie boje jak o nim pomysle... czy na pewno wszystko bedzie okej? Zycie pokaze... Dobra koncze bo was juz pewnie zanudzilam :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Kasztaanka za pomoc. U mnie jest ten problem, ze ja nie lubie zadnych owocowych herbat. Teraz bedac w ciazy odrzucilo mnie od sokow, wody tez za duzo nie moge pic, zostaje wiec herbata z cytrynka. Widze Rozyczko, ze dopadl Cie stres przedporodowy, pewnie dlatego ze ogladasz ten program. Ja powiem szczerze- nie balam sie porodu, bo wiedzialam, ze jakos urodze tak jak kazda kobieta. Poza tym nie wiedzialam co mnie czeka. Ale nie ma sie czym martwic. Mimo, iz poprzedni porod mialam bardzo ciezki, jeszcze raz chcialabym rodzic naturalnie. Nie pamietam juz o tym bolu, ktory przezylam, gdyz urodzilam wspaniale dziecko. Poza tym juz kiedys tu pisalam, ze moja kolezanka dostala bole porodowe okolo 20 a po godzinie bylo juz po wszystkim. Takze Tobie rowniez zycze takiego porodu. Juz jestes tak blisko, zeby wziasc w ramiona swoje malenstwo i mysl tylko o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiunia dziekuje za otuche... wczoraj sie rozpłakałam przed snem ze strachu przed porodem,ze nie dam rady..ze nie chce tego bólu.. potem w nocy mi sie sniło,że rodze :O i w ogole... Wiem,ze jest za pózno :P ze urodzić trzeba.. tylko dlaczego to musi bolec ehhhhhh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ankasoton cieszymy sie, ze doszla do nas nowa kolezanka i wcale nas nie zanudzilas. Kazda z nas opisuje tu swoje doswiadczenia. Szczerze powiedziawszy, to wspolczuje z powodu poronien a zarazem ciesze sie, ze jednak kolejny raz jestes w ciazy i wszystko rozwija sie jak powinno. Co do lekarza na ktorego trafilas, to nie mam pytan. Poza tym, ze jest niekompetentny, to okazal zero empatii. Zapewne znal Twoja sytuacje i zamiast starac sie jak najlepiej wykonac swoja prace i przede wszystkim uspokoic Cie , dac wiare, ze tym razem wszystko bedzie dobrze, to on Cie po prostu nastraszyl i do tego kazal Ci czekac do 12 tygodnia ciazy na scan. Po prostu brak mi slow. Ankasoton trzymaj sie, jestesmy z Toba :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Kasiunia za mile przyjecie :) Co do lekarza to on po prostu nie wiedzial co to moze byc wiec dal 50/50 - niekompetentny to dobre slowo. Co do czekania do 12 tyg, to rozmowa byla mila i uspokajajaca aleeee ... nerwy,nerwy,nerwy nie pozwolily czekac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Różyczka nie oglądaj tych pierdół!!!ja też oglądałam i zaczęłam sie stresować.A raz to sobie wmawiałam że moge umrzeć podczas porodu-wkońcu tyle sie o tym słyszy.Też sie boje i denerwuje,ale nie jestem pierwsza i ostatnia co rodzi.A teraz to są różne znieczulenia,a co miały powiedzieć nasze prababcie... Strata dziecka jest straszna dla każdego,a z tym innym topikiem nie pisalałam żeby "spłąwić"koleżanke,tylko wydaje mi sie ze wsród innych kobiet ktore przezyły to samo bedzie sie lepiej czuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ankaston :) witaj ,teraz piekny czas przed Toba brzuchekz acznie rosnąć,potem kopniaczki dzidziusia :) mam nadzieje,i życze Ci samych pozytywnych emocji :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozyczka! Wszystko da sie przezyc :) bedzie dobrze jestes przynajmniej w miejscu gdzie nie ma mowy o lapowkach, ludzie robia tyle ile potrafia i ile wymaga sytuacja. Niestety w PL rodzac mojego pierwszego syna (juz dzis 12 letniego) nameczylam sie troszke bo silne bole zaczely sie juz przed polnoca, oczywiscie o rozwarciu moglam zapomniec, przyszedl do mnie pan doktor i powiedzial to my zrobimy zaraz pani zastrzyk zeby pani sobie jeszcze pospala, po jakiejs pol godzinie wrocil i powiedzial: nie jednak nie bedziemy tu nic robic. Swinia jedna nie dostala lapowki i mnie olala no i tak sie meczylam do 17tej nastepnego dnia, nie wiem jakby sie to wszystko skonczylo bo nikogo kolo mnie nie bylo gdy juz moglam rodzic, gdybym sie nie zaczela drzec to normalnie sama bym chyba tam urodzila. Patrzac jak tu wyglada sutuacja jest na prawde komfortowo, bez problemu moze byc ktos z rodziny, polozna w zasadzie zaglada bardzo czesto, podaja tez jakies znieczulacze w razie potrzeby tak ze spokojnie dasz rade :))) Bedzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izunia ,a chyba dziś w TV leci kolejny odcinek tego serialu o porodach? Ja do tej pory jakos sie nie przejmowałam porodem,bo było duuuzo czasu... teraz już żarty sie końćza... i w każdej chwili może sie zacząć... gdybym miała tak pewność ze poród w wodzie duzo mi ulży-bo taki własnie chce.. :( ,nie będe Wam to nudzić o swoich obawach bo napewno kazda z nas je ma.. :( . Dzis mam imieniki :) pogoda przepiekna,cieplutko... wieczorem chyba porwe gdzieś rodzinke do chinczyka na pyszna kolacje ;) nie chce sie stresować przygotowywaniem czegoś w domu... :) myslicie ,ze to dobry pomysł?? Pozatym wychodze z domu jak musze,jedynie do sklepu,więc taki wypadzik może troche pozwoli zapomnic o porodzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ankasoton a to Ty już masz dziecko :) no widzisz.. przynajmniej orientujesz sie jak to jest rodzić i pomaga Ci byc pokojna :).Fajnie,ze zemasz nastolatka i teraz taka mała kruszynke ,która wprowadzi duuuzo radosci do domu :).Ja sie stresuje porodem,bo to wszystko obce nieznane... a jak np.wypada niespodziewanie cesarka?? :O nie wiadomo jak sie potoczy poród.Ja spróbuje sie nie dołować,i nie użalać sie nad sobą... może bedzie mi dane mieć lekki poród ?? ehhh ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wypad z rodzinka to bardzo dobry pomysl! tylko ja to dzis bym poszla na pizze :))) chinczyk jakos odpada :P Co do serialu ogladam go bo mozna sie zniego sporo dowiedziec o procedurach, sposobach itd Tu -> http://www.channel4.com/programmes/One-Born-Every-Minute/4od#3160117 sa wszystkie odcinki jakby miala ktoras z was ochote ;) Z innej beczki jezeli chcialbyscie wiedziec jak interpretuje sie USG to polecam ta stronke :) http://www.maluchy.pl/artykul/178

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pizze to ja ochote mam :P nie od dzis,ale z rodzinka to bardz\iej elegancko w chinczyka :P. Ja własnie z tejs trony oglądałam te wszytskie filmy,szkoda ze ich tam tak mało.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cesarke tez da sie przezyc, akurat w tym odcinku do ktorego wyzej wrzucilam link jest przypadek :) Laska jest przytomna, tatus siedzi obok niej za chwile maja dzidziusia obok siebie tylko pozniej ta rana no ale coz zrobic , trza przezyc ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Różyczka jedziemy na tym samym wózku, ja wolę nie oglądac takich programów :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Różyczka_ Ja mam za soba 2 porody cesarke i naturalny i w 100% wole rodzic naturalnie :) Dlaczego nie zdecydujesz sie na epidural, przeciez lepiej jest rodzic bez bolu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam dziewczyny że dołączyłam się tu do waszego tematu wiem że wy tutaj ciszycie się i planujecie zakupy.Jednak napisałam właśnie do was bo mieszkamy w UK a tutaj opieka zdrowotna wygląda nieco inaczej niż w Polsce.Dziewczyny na forum o bardziej odpowiednim dla mnie temacie nie mają pojęcia o czym piszę jak opisałam że muszę urodzić ciążę którą poroniłam.Przepraszam jeśli kogoś uraziłam ale naprawdę bardzo boję się tego co ma nastąpić i po prostu szukałam kogoś kto mieszka w UK i miał podobną sytuację. Wam wszystkim życzę dużo szczęścia i zdrowia.Nie wyobrażacie sobie jak wam zazdroszczę. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tajka0 - My sie wcale nie gniewamy, i bardzo Ci wspolczujemy :) Moja kolezanka w listopadzie miala taka sama sytuacje i niestety nacierpiala sie troche podczas takiego porodu :( Po kilku dniach zrobili jej usg i okazalo sie ze nie urodzila wszystkiego i musiala miec dodatkowo zrobiony zabieg :( Zycze Ci by u Ciebie skonczylo sie wszystko dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×