Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

-Kasia-

CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)

Polecane posty

Sabiba-ogromne GRATULACJE!!! Nie odzywalam sie bo korzystamy z ladnej pogody cale dzionki jestesmy na dworzu. niestety we wtorek wracam do pracy na sama mysl mi niedobrze...nie wiem jak ja to przezyje . Laurka teraz sie tak zmienia i ominie mnie tyle pieknych chwil...tak mi ciezko :( Odezwe sie za jakis czas jak wszystko sie unormuje.Dbajcie o siebie dziewczyny Sciskam kazda z osobna...i buziakuje Pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdrowych,wesolych Swiat wielkanocnych kochane w gronie rodzinnym.Zyczy Sylwia z Tomaszkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane, właśnie otrzymałam od Sabiny smutną informację. Obie zostają w szpitalu na święta. Sabina prawdopodobnie wyjdzie we wtorek, Gabrysia niestety leży po respiratorem i czeka na wyniki badań. Proszę pamiętajcie w te Święta o naszych dzielnych dziewczynach Maji, Sabince i ich córeczkach :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To pasmo nieszczęść z tego forum coś nie chce się skończyć...Boże, oszczędź nam tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana Sabinko i Gabrysiu trzymajcie się, wierzę, że wszystko będzie dobrze. Myślami jestem z Wami! Bardzo się boję o moją Malutką Lenkę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane zycze wam spokojnych i radosnych swiat Wielkiej Nocy Sabinko-kochana tobie zycze aby Gabrysia jak najszybciej wrocila do domku I byla zdrowiutka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was dziewczynki;) ze mną ok, odezwę się po świętach;) teraz tylko wpadłam żeby złożyć Wam najserdeczniejsze życzenia zdrowych, radosnych i spokojnych Świąt Wielkiej Nocy, smacznego jajka, mokrego dyngusa, a także odpoczynku w rodzinnym gronie. Niech każdy z nas wykorzysta ten czas jak najlepiej. p.s. zdrówka dla dziewczynek Maji i Sabinki!!! kobitki trzymajcie się!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, też Wam wszystkim życzę raz jeszcze wspaniałych Świąt, oby były pełne spokoju, wiary i nadzieji oraz szczęścia! My dziś o godz 19 mieliśmy stłuczkę, jakaś pani sie zagapiła i wjechała nam w tył. Strasznie się zdenerwowałam, trochę boli mnie kręgosłup szyjny noi brzuch, nie wiem czy nie powinnam jechać na pogotowie sprawdzić czy wszystko jest ok. Pech to pech. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane najlepsze życzenia świateczne. Przede wszystkim zycze Wam duzo zdrowia, spokoju i radosnych chwil w rodzinnym gronie. Buziaki dla wszystkich maluszków Sabiba - kochana zycze wam jak najwiecej zdrowia i szybkiego powrotu do domku. Mam nadzieje ze Gabrysia szybko wroci do zdrowia i wkrotce bedziecie juz razem. Myslami jestem z wami. trzymaj sie kochana. Maju - Wam rowniez zycze duzo zdrowia i wytrwałosci w tym trudnym dla Was czasie. Wierze ze wkrotce wszystko sie ułozy i zabierzesz malutka do domku. Spokojnych swiat kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sabinko myślę o Was i z całego serca wierze , że Gabrysia szybciutko wyzdrowieje, że lada dzień obie będziecie w domku. Nasza droga ku macierzyństwu była-jest taka trudna, tyle walczyłyśmy, czekałyśmy, a kiedy szczęśliwie Ty, Maja dobrnęłyście do końca znów coś staje na drodze, nie mogę tego zrozumieć...ani się z tym pogodzić. Myślę często o każdej z Was kochane dziewczyny malinka, kruszynka, Kasiu i o Was mamusie Maju i Sabinko. Z pewnością czas świąt nie był łatwy dla WAS - z całego serca czekamy by słonko szybko wróciło i zaświeciło nad Wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc dziewczynki, nie odzywałam się, bo niestety lekarz od razu wysłał mnie do szpitala i tylko zdążyłam ciuszki zabrać po drodze i leżałam do soboty. Położono mnie nie na patologi ciąży tylko na chirurgi, ze względu na podejrzenie kamieni w woreczku, pęcherzu lub problemów z trzustką, czy też nerkami.. No dobra nie wiedzieli co mi jest i trochę strzelali na ślepo oglądając wszystko po kolei- biedne dziecko miało kilka usg jednego dnia... Jak się okazało córa naciska mi na nerki (raz na jedną raz na drugą) i z prawej strony mam większe uszkodzenie.. w każdym razie nic mi nie pomogą, bo jak powiedziano- taki urok ciąży. Zatem bolało jak boli, ale przynajmniej wiem że nie zagraża to małej córeczce:) Teraz mam być na dietce lekkostrawnej i unikać leżenia na prawej stronie... No to chyba się tymi dodatkowymi kilogramami nie muszę martwić;) I jak po świętach kochane nasze forumowiczki? Ja wypoczęłam, trochę zjadłam i po świętowałam rodzinnie, bo wpadł mój brat z żonką i córą - za którą szalejemy wszyscy;) Mam nadzieję, że Wam też się udały.... Sabinko zdróweczka dla Was kochane i cóż się stało, że maluszek wylądował pod respiratorem? Myślimy o was i szybciutko do nas wracajcie. Maju- a jak u Was? Córeczka miewa się coraz lepiej? Oswoiłaś się z opieką nad nią przez te pierwsze miesiące? Kruszynka- super, że się odezwałaś. Koniecznie napisz więcej bo wszystkie tutaj o Tobie i Malince często myślimy i wspominamy... Emmi- mam nadzieję, że zdecydowałaś się jednak na to pogotowie- lepiej dmuchać na zimne jak powiadają... Dzieki za pamięć. Jeżeli chodzi o to chudnięcie to w sumie nie zapytałam lekarza- ale mówił, że z małą w porządeczku. Moja mama też nie tyła w ciąży za wiele może mam to po niej;) Teraz po prostu będę bardziej na siebie uważać i bardziej zwracać uwagę na to co jem. Kochana i ja jestem w 28 tygodniu- a nadal codziennie się martwię o córcię. Tyle tylko, że jak do niej zastukam to odpowie i staję się spokojniejsza... czuję, że już tak będzie zawsze;) Jeżeli chodzi o włosy to farbuję, tylko rzadziej a makijarz robię normalnie... nawet nie widziałam- że to może zaszkodzić. Chyba nie można dać się zwariować.... sueprburek- też jestem ciekawa pokoiku dziecka... czekamy na foty jak już urządzisz... kamickos- na początku chce się tą nowiną podzielić z całym światem.. tak już jest.. . Potem czeka się na brzuch- żeby było szybko widać.... Pierwsze bicie serduszka, usg genetyczne, połówkowe.... wszystkie to przechodzimy. Tak długo czekałyśmy na nasze szczęścia, że ciężko się nam dziwić... I całą ciąże człowiek się martwi o te male szkraby buszujące w naszych brzuszkach:) Ale czy to nie jest cudowne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :-) No i po świętach, tegoroczne nie należały do wesołych, w święta minął miesiąc od naszej tragedii .... :-( a do tego w piątek odebraliśmy wyniki i poznaliśmy przyczynę. Mam w sobie tyle różnych przeciwciał, że sam lekarz był zaskoczony, że udało mi się wogóle zajść w ciąże. Przede mną 5 tygodniowa sterydowa kuracja, po której pewnie sporo przytyję. Mam nadzieję, że w między czasie pojawi się @ - a właśnie dziewczyny, ile czekałyście na @ po porodzie? Potem badania kontrolne, oznaczenie hormonów i jak wszystko będzie ok to w sierpniu ivf. Przed samym transferem czeka mnie jeszcze jakiś wlew dożylny ( cokolwiek to znaczy ) i drugi po dodatniej becie. Malinko kochana co u Ciebie, masz dalsze plany, Ty pewnie po cc musisz rok odczekać? :-) Maju co u Was, jak dzjesz sobie radę, mam nadzieję że córeczka jest z Wami w domku, dużo siły życzę Wam i oczywiście zdrówka :-) Sabiba dziewczyny mam nadzieję, że obie wrócicie dziś do domku :-) Kruszyna co u Ciebie, jak się czujesz :-) Nadzieja jak mija pierwszy dzionek w pracy, pewnie strasznie tęskniłaś za Laurą :-) Gosia i jak Wam się podoba polska rzeczywistość, przyzwyczajacie się powoli, co tam słychać u Sabinki i rodzeństwa. Jejku ale ten czas leci, dopiero co przyszła na świat Sabinka, a tu już genetyczne drugiego maluszka :-) Idea a Wy już wróciliście :-) Emmi kochana nie stresuj się tak, wszystko będzie dobrze. Mam nadzieję, że córeczka daje o sobie znać na tyle często, że już nie panikujesz :-) Stan zdrowia mamy Zuzy niestety nie polepsza się, wręcz przeciwnie, stąd też decyzja o wcześniejszej adopcji :-) Iwi współczuję diety, ale jak trzeba to trzeba. Mam nadzieję, że majowa wizyta w szpitalu to tylko formalność - a tak wogóle to wracasz do niego w moje urodziny. Widzę, ze i Ty zaczełaś szaleć na zakupach :-) Superburek co u Twojego synka, dał już mamie pierwszego kopniaka. Zaciskam kciukasy za łożysko :-) Ewcia jak Wam idzie remont, pewnie już kończycie :-) Ines mam nadzieję, że udał się Wam wyjazd do Dusznik i miło spędziliście czas :-) Z mamą Zuzy są jej rodzice na zmianę z teściową, nie jest sama :-) Magia ale mnie przestraszyłaś z tym szpitalem. Cieszę się, że z córeczką wszystko w porządku. Tak sobie ostatnio przeglądałam stopki i wychodzi, że jesteś kochana nastęna w kolejce do porodu :-) Pewnie powoli zaczynasz o nim myśleć, tylko patrzeć jak zaczniesz walizeczkę kompletować :-) Kamcikos nie martw się grupą krwi, w dzisiejszych czasach to nie jest problem. Tak jak pisała Emmi dostaniesz immunoglobinę po porodzie :-) Ale_ola pracusiu kiedy idziesz na zwolnienie, czy może będziesz pracować do samego końca? :-) Emka zaciskam kciukaski za jutrzejsze badanko, oby maleństwo ładnie się ułożyło :-) Olafasola gratuluję chłopczyka !!!! pociesz męża, że za drugim razem będzie dziewczynka :-) Czarnula współczuję, mam nadzieję, że czujesz się juz lepiej i siły wróciły :-) Edysia co u Was :-) pozdrawiam i życzę miłęgo dnia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane:) ja tylko gościnnie na Waszym topiku. dzięki za wywołanie mnie:) tym,które mnie pamiętają, podaję do wiadomości,że mój kochany synek Bartosz rozpoczął już 9 tydzień swojego życia. Jest bardzo grzeczny,w nocy bardzo ładnie śpi i z tego też jestem zadowolona:) Pozdrawiam wszyskie rozpakowane mamuśki i te oczekujące również:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:))) po Świętach:) jak tam brzuszki objedzone? Zwiększyłam transfer na nk wiec dodawajcie fotki! Kasiu! W Dusznikach było miło, pospacerowałam za wszystkie czasy-wróciłam zmęczona tym i łydki bolały mimo płaskich butów -których nie cierpię! Czyli te przeciwciała były przyczyną problemów z łóżyskiem? Zostałaś przy tej nowej klinice i tam zlecono badania? To przykre że z mamą Zuzy nie jest lepiej- najgorsza dla niej chyba jest świadomość tego ... Co do okresu to pewnie inaczej po porodzie, ale ja po poronieniu w 7 tyg dostałam po około 7 tygodniach. Magia -tak córeczka daje popalić mamusi...niesamowite, ale już dawno pisałaś ze jest ustawiona w poprzek brzuszka, życzę zdrówka Kochana!!!!!! I jak z imieniem??? Ila gratulacje , Bartoszek jest uroczy!!!!!!!!! piszcie co u Was!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJCIE KOCHANE JAK PO SWIETACH? U nas jeszcze to wszystko swieze, ale jakos sie trzymamy i próbujemy zyc.Dzis odebrałam wyniki z sekcji naszego skarba -bezposrednia przyczyna smierci była niewydolnosc oddechowa,czynnikiem pogarszajacym było krwiogłowie wewnetrzne.Znowu sie poryczałam czytajac to wszystko.Przed swietami zrobilismy mu nagrobeczek z napisem****** GDYBY MIŁOSC MOGŁA UZDROWIC,A ŁZY WSKRZESIC BYŁBYS DZIS Z NAMI SYNKU *******wyszło pieknie.Jutro miałby 2 m-ce:( Ale tyle o tym .Kasiu tak ja po cc,ale nie bede czekac rok, miałam cicha nadzieje ze moze w czerwcu cos podziałamy, ale pewnie bardziej realny bedzie koniec wakacji tak powiedziała moja gin.Mam nadzieje ze wszystko sie jednak zagoi szybciej.Ja @ dostałam koło 6 kwietnia ,a MIKOŁAJEK ur.sie 27 lutego tylko ze ja cc miałam, a ty pewnie normalnie urodziłas wiec pewnie nie pomoge. Sabiba ,maja jak tam wasze skarbusie?Pozdrawiam buzka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, dzięki temu, ze już po Świętach, to znów się spotykamy w naszym wirtualnym świecie. U mnie Wielkanoc upłynęła w miłej atmosferze, pomimo że nie ominęła mnie wizyta u teściów:) Piękna pogoda działa cuda i słońce daje pozytywną energię. Malinko- przyznam, że bardzo wzruszył mnie Twój wpis, aż łzy same lecą i ciężko w ogóle coś napisać. Bardzo Ciebie, Kruszynkę i Kasię podziwiam za siłę i wytrwałość, za to że się nie poddajecie. Wierzę, że niedługo znów zawita do was prawdziwe szczęście. Czy skoro znasz przyczynę swojej tragedii, to jest szansa zapobiec jakoś kolejnej? czy musisz brać jakieś leki, czy to był po prostu przypadek i nie było możliwości jakoś temu zapobiec...? Zrozumiem, jak nie będziesz chciała odpowiedzieć. Trzymaj się dzielnie, przytulam Cię mocno. Magia-czekałam na Twoją wiadomość. Super, że z małą wszystko ok, bo naprawdę się bardzo martwiłam. Musisz naprawdę teraz jeść to co wynika z diety, ale jedz dużo aby nabrac sił. Mam nadzieję, że szybko wrócisz do siebie i ze bóle nie będą Ci tak doskwierały. Bo zdrowa i uśmiechnieta mamusia, to szczęście dla dzidziusia:) Swoją droga jak mało przytyjesz, to przynajmniej po porodzie nie będziesz miała problemów ze zrzucaniem:) Zazdroszczę trochę, ja już mam prawie 7kg na plusie i zacyznam się pilnować. Kasiu- dobrze, że udało się poznać przyczynę. Jestem przekonana, że jak zwalczysz te wrogie przeciwciała (ciekawe skąd one się biorą), to już bedzie wszystko dobrze. Trzymam kciuki, żebyś szybko dostała @:) Powodzenia! Kruszynko- mam nadzieję, że Ty już też powoli wracasz do sibie i zabierasz się ponownie o walkę o swoje marzenie. ale_ola- Rozmaiwałam w święta z dziewczyną, któa chodziła do tej naszej szkoły rodzenia. Nie była zachwycona, ale myślę że na pewno warto pochodzić, na pewno nie zaszodzi. Wiadomo, ze po porodzie to dopiero będzie prawdziwa szkoła, ale jakaś teoria też się przyda:) Ona jest teraz w drugiej ciąży i chce rodzić na Borowskiej albo na Brochowia bo podobno tam wprowadzają od lipca znieczulenie przy naturalnym porodzie. Ja mam w sumie na Borowska najbliżej ale trochę się boję tak na nowy oddział żeby na mnie nie eksperymentowali:) No zobaczymy jak to znami w końću bedzie. Ines78- kiedy poznasz płeć maleństwa, pewnie już ciekawa jesteś? Sabinko - mam nadzieję, że już jesteś w domku, napisz co u was. Iwi.83 - ja dzisiaj miałam badanie 75 g glukozy. Masakra, ledwo dałam radę. Miałam trzy razy braną krew z żyły i raz z palca i do tego to ochydztwo do wypicia..ble potem myślałam że zwymiotuję i jeszcze teraz mnie żołądek od tego boli. Ja mam helicobactera i też dlatego pewnie gorzej się po tym czułam i w dodatku nic nie mogłam jeść tak długo. No nic, najważniejsze ze już to mam za sobą, jutro wyniki, oby było ok:) superburek-i jak, kopie już?? olafasola- my za to przy drugim będziemy celowac na chłopca:) Moja mała ogólnie chyba ma się dobrze, kopie coraz częściej i bardzo mnie to cieszy. Każde dziecko jest jednak inne. Ta dziewczyna, z którą rozmawiałam w święta (teściowej znjomej córka), jest w 7 miesiacu ciąży, ogólnie drobna dziewczyna, ale chyba będzie miała jakieś gigantyczne dziecko. W 21 tc jej mały ważył ponad 700g i pewnie dlatego już ma 13 kg na plusie. Ja sie znów rozpisałam a mam jescze ważną sprawę. Mam zwolnienie do czwartku i chciałabym mieć przedłużone. Słuchajcie, umowę o pracę mam do końca tego roku, więc po macierzyńskim już tam nie wrócę. Poza tym pracowałam przy projekcie unijnym, gdzie było strasznie dużo terminowej roboty i nawet, jak nie ma mnie dwa dni, to ktoś musi to za mnie robić. Dlatego też moja szefowa powiedziała, że jak idę na zwolnienie, to lepiej abym już nie wracała, bo chcą jak najszybciej zatrudnić zastępcę (moga dopiero po 33dniach L4). Poza tym wstawanie o 6 rano, częste siedzenie po godzinach, bieganie po schodach, bo w starych budynkach często nie ma windy, do tego stres. Poza tym ostatnio coraz gorzej się czuję, boli mnie głowa, często też brzuch, noi jestem bardzo senna bo mam niską hemoglobinę. Niestey, nie sądzę aby to wystarczyło, aby dostać zwolnienie. Dlatego mam pytanie do dziewczyn na L4. O jakich objawach wy wspominacie lekarzowi? Wiecie, po prostu będę musiała coś "dodać" w razie jakby nie chccieli mi dać tego zwolnienia. Więc co moge powiedzieć, aby mieć pewność żeby je dostać, a jednocześnie aby nie wysłali mnie na pogotowie:)?? Z góry dzięki za pomoc. wizytę ma w czwartek, to może mi coś doradzicie. Trzymajcie się ciepło! pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki! ja tylko na chwile,bo rozpakowywuje wałowke poswiateczna! Emmi>co do L4,u mnie wystarczylo,ze powiedzialam,ze pracuje w szkole i lekarz sam zaproponowal zwolnienie,na 2 wizycie pytal sie jak sie czuje i sam widzialam jak wpisywal w kompie "bole podbrzusza/klucie po lewej stronie,rwa kulszowa(co sie akurat zgadzalo!),dusznosci,mysle,ze to powinno wystarczyc :) ja tez w czwartek ide po zwolnienie a maly jak nie kopal tak nie kopie... do pozniej papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi ja też na L4 -teoretycznie bo praca w żłobku, ale za nim powiedziałam dr gdzie pracuje sam zapytał "chce pani pracować" także u mnie żadnych problemów. Pytałaś przed świętami o to jak uważamy na siebie- ja ogródka nie mam:) a w mieszkaniu staram się oszczędzać-na kolankach to łazienka i czasem kuchnia bo nie da sie mopem -smugi zostają.Ale jak M widzi-krzyczy!!!!!POZA TYM WIADOMO NIE DZWIGAM NIC, kosmetyki kolorowe używam- maluje się dość mocno zawsze jak wychodzę z domu, odpuściłam pazurki...trochę dlatego by odpoczęły po wielu latach żelowania no i ku mojemu zdziwieniu moja kosmetyczka tak doradziła-ze lampa -promieniowanie -choć wiem ze wiele koleżanek robiły pazurki całą ciążę. Jesteśmy bardzo ciekawi kto tam mieszka w brzuszku:)))) M nie chce rozmawiać o imionach póki nie wiemy..ale ja mam dwa pakiety imion:))) 1)Leon i Lena oraz 2 ) Nikodem i Nina . I chyba wśród nich będziemy wybierać, pewnie mało komu sie podobają moje typy dla chłopca ale takie są:))) Leoś podoba mi sie tak od 5 lat, no jeszcze nr 3; Olaf i Zosia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ines78- na ja paznokcie tylko jakimś bezbarwnym maluję, raz pomalowałam na czerwono i długo trwało zmywanie i ten smrud mi trochę już przeszkadzał:) Maluję się też na codzień i też kosmetyczka mi mówiła, że z tym raczej nie ma problemu. A co do dźwigania, to zakupów czy odkurzacza też starasz się nie nosić? Ja właśnie nie wiem, kiedy to przesada, a kiedy faktycznie już jest coś za ciężkie? moja kicia np waży 4,5 kg i ciągle ją noszę:) Mi się bardzo podobają Twje typy imion:) Lena i Julia to moje faworytki, mój m jeszcze sugeruje Basia. Jakoś nadal nie jesteśmy zdecydowani, może dopiero jak małą zobaczymy, to dobierzemy imię do niej:) Fajnie, że nie masz problemu z L4, mi ostatnio tez dała to pierwsze bez problemu ale tylko na 2 tygodnie na razie, więc boję się że przy kolejnym może być trudniej. A bierzesz jakieś leki oprócz witamin? Ja póki co biorę jeszcze żelazo na tą anemię i czasem nospę jak mnie mocno zaboi brzuch i to mam wpisane w karcie ciąży. pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadal biorę luteinę 3 razy dopochwowo, brałam już ja i dupahaston przed transferem ICSI potem dr odstawił duph. i teraz samą luteinę. Witaminki od 13 tyg zmieniłam na PegnaPlus z kwasami DHA- no i są małe :) Zakupy nosi M, odkurzacz na kółkach, jak myje podłogi do wiaderka nalewam mało wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki:0 Emmi- ja dostałam l4 bez problemów, zatem nie wiem co ci doradzić. No u nas była sytuacja, że się przeprowadziliśmy zatem ciężko było pracować... W ciąży zazwyczaj nie trzeba nic wielce wymyślać bo prawie każdy ma jakieś dolegliwości...A to ma się mdłości, a to bolą plecy, a to dziecko kopie po nerkach;), a to jest się jest słabym... Chociaż mawiają ciąża to nie choroba i wiem, że niektórzy lekarze nie chcą dawać l4. Kasia- no kochana to jest właśnie dziwne, że nie badają tych wszystkich przeciwciał przed ivf- bo w sumie rozumiem, że to było bez sensu. Chyba Lonisława kiedyś coś o tym pisała, że miała dodatkowe badania immunologiczne- ale nie jestem pewna. Może dlatego niektórym podają sterydy, tak jak mi przez 12 tygodni..? Ale to tak sobie gdybam. Dobrze, że masz plan i teraz tylko dążyć do celu... Trzymam kciuki :)) No niby ja jestem następna, ale jeszcze o tym wcale nie myślę bo to jakieś minimum 10 tygodni jak wszystko dobrze pójdzie. I nadal nic nie kupiłam dla naszej córci ani nie wymyśliłam imienia.... Hmmm, może trochę według zasady by nie zapeszać a trochę sobie myślę że mam jeszcze czas... Malinka- wzruszył mnie twój post niesamowicie, kochana a czy wiesz jaki był powód tego że musiałaś mieć tą cesarkę? Trzymaj się i oby plany szybko wypaliły a po wakacjach wrócisz do nas z dobrymi nowinami...:) Ines- w sumie to chyba się nasza mała córeczka obraca- sama nie wiem jak to robi, że raz kopię mamę po prawej raz po lewej stronie..:) Może to mała sportsmenka? Ale brzuch mi ostatnio urósł, chyba przez te 3 tygodnie ostatnie najbardziej... Imienia nie mam- ale Lena też mi się bardzo podoba, jeszcze Liliana i Oliwia. Ciężko się zdecydować... Też na początku brałam te same witaminy co ty bo małe, ale w drugim trymestrze doktor kazał brać coś innego z oddzielnymi kwasami DHA> i te nowe nie są już takie fajne przy łykaniu:(. Kiedy kolejne usg? Ila- jak się patrzy na twoją stopkę to narodziny syneczka wyglądają na cud:) Mały przeuroczy i super, że taki grzeczny. Pozdrawiam:)) Superburek- czekaj, czekaj jak zacznie kopać to już nie przestanie...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ila Witaj i gratuluję synka, kolejny przystojniak :-) Ines doskonale Cię rozumiem, też nie znoszę płaskich butów :-) Tak, taka jest diagnoza. Łożysko badał szpital, a dodatkowe badania z krwi zlecił lekarz z kliniki na pierwszej wizycie kontrolnej. Dostałam od niego skierowanko do immunologa. Kurcze te badania są strasznie drogie, razem z dwiema wizytami zapłaciliślmy już 4,8 tys. a do tego jeszcze leki :-( Lena, Nina i Olaf bardzo mi się podobają, mam nadzieję, że w krótce dowiecie się kto z Tobą zamieszkał. Do kiedy masz brać luteinę? :-) Malinka fajnie, że zebrałaś siły i napisałaś do nas :-) To prawda trzeba żyć dalej, chociaż ślad zostanie na zawsze. My też jesteśmy na stapie nagrobka, znajomy robi dla Dawidka marmurowe serduszko z takim napisem jak w stopce ( ten pierwszy ). My niestety nie zdążyliśmy na święta. Wybraliście piękny napis. Życzę Ci kochana, aby Twoje wszystkie rany szybko się goiły. Będziecie próbować naturalnie czy myślicie o iui. Tak, ja nie miałam cc więc mamy odczekać tylko 3 miesiące. Trzymaj się cieplutko i wpadaj częściej :-) Emmi też się zastanawiam skąd one się biorą, tym bardziej że po I iui miałam robione badania na trzy rodzaje i nic nie było, a teraz jedne z z tych trzech nagle się pojawiły .... Zastanawiałam się też, czemu inne badania czy biopsja nic nie wykryły, no ale to podobno zupełnie inne badania, a poza tym skoro już byłam w ciąży nikt nie brał ich pod uwagę ... :-) Kochana Ty to chyba z tą wagą to coś nas nabierasz, wogóle nie widać u Ciebie dodatkowych kg, to muszą być wody ;-) Myślę, że nie będziesz musiała dużo tłumaczyć lekarzowi, stresująca praca też powinna być dobrym argumentem. Trzymam kciuki za jutrzejsze wyniki :-) Superburek jeszcze nie kopie, bo zbiera siły i czeka na odpowiedni moment. Ale jak już kopnie to zapamiętasz na zawsze :-) Magia masz rację, to Lonia miała przeciwciała, chyba też łożyskowe. No, jak widać w moim przypadku sam steryd nie zadziałał, albo zadziałał ale nie na wszystkie :-( Teraz to mają być jakieś zastrzyki w pupala więc może będą lepsze. Cholibka, tylko co to są te wlewy .... i jak to w ogóle wygląda, troszkę jestem przerażona .... No kochana, szybko zleci te 10 tygodni i ani się obejrzysz a będziesz tulić w ramionach córeczkę. Jeszcze chwilka i Ciebie będziemy poganiać z pakowaniem walizeczki. Oliwia bardzo ładnie :-) Nasze dziewczyny, Sabinka i Gabrysia jeszcze w szpitalu. Sabina prawdopodobnie jutro wróci do domku, Gabrysia nie jest już podłączona do respiratora, ma infekcje i bierze antybiotyki. Właśnie dostałam kolejną fotkę Gabrysi - jest śliczna i taka słodka :-) Mam nadzieję, że szybko obie wrócą do domku :-) Spokojnej nocki Wam życzę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kobietki przyczyna mojego przedwczesnego porodu było odchodzenie wod płodowych i krwawienie w 24 tygodniu,ale udało nam sie wytrwac w szpitalu przez 3 tygodnie do 27 tygodnia,a potem to juz tylko bóle dostałam,podłaczyli kroplówke,potem druga,ale bóle sie nasiliły ,a rozwarcie było na 7 cm no i zaraz na stół do ciecia.Dodam tylko ze ciecie było planowane ze wzgledu na wiek i długie leczenie i to miałam zaznaczone przez moja lekarke w karcie ciazy.W dodatku w poniedziałek na usg wszystko z wodami było ok, a w srode na usg w szpitalu prawie ich nie było.Ordynator oddziału miał załatwic przeniesienie mnie na Kraków,ale zwlekał tak długo ze .......same znacie ciag dalszy.Smutne ,ale prawdziwe:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My Kasiu zrobilismy nagrobek granitowy ,a płytke z imieniem tez mamy w kształcie serduszka i złote litery,a dookoła wyłozylismy kostka.Dostalismy zasiłek pogrzebowy z zusu ponad 6 tys. choc nawet w tamtej chwili nie myslelismy o pieniadzach,nawet papierów nie chcielismy złozyc,ale rodzice nas namowili,zebysmy zrobili nagrobeczek,a reszte pieniedzy przeznaczyli na dalsze leczenie ,wiec leza sobie pieniazki nieruszane na koncie i czekamy na kolejna iui ,chyba ze sie uda naturalnie,choc nie wierze w to wcale,a moja gin wrecz przeciwnie wierzy ,ze moze sie udac naturalnie.Wiec moj m pracuje teraz nad blizniakami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu na str 546 znalazłąm wiadomośc Loni :skopiuje: "9.11.2010] 22:06 [zgłoś do usunięcia] lonisława77 Petitki, ja nie bralam niczego szczególnego. Po tym jak mi wykryto p.ciala antyłozyskowe przepisał mi: encorton (on obniza odporność), acard (to chyba wpływa na dobrą jakość krwi i jej gęstość/krzepnięcie), vit. E i to chyba by było na tyle. Brałam to przez jakiś miesiąc i wyniki ppoprawiły się. Niestety to "poprawienie" trwa tylko 2-3 miesiące!!! I jeszcze jedno - to było w Łodzi, a w badaniach wykonanych tutaj nic mi takiego nie wyszło. Wszystko w normie. No i to jest dla mnie i chyba pozostanie - ciekawostką. Znaczyłoby to tyle, że takie badania trzeba by robić przed kazdym podejściem, a nie są tanie! Teraz czekam na wyniki kariotypu. Robilaś? Ty miałaś poronienia, myślę, że jeśli tego nie robiłaś - powinnaś! Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu- Kurcze, jakoś ciężko mi to wszystko zrozumieć. Tyle osób ma nieplanowane dzieci, a w ogóle niedbają o zdrowie, o siebie, piją palą a rodzą zdrowe dzieci. A Ty choć tak długo sie już leczysz, miałaś tyle różnych badań i teraz się okazało, ze jeszcze kolejne trzeba. Przecież prawie nikt nie bada tych przeciwciał i jest ok, ale to jest niesprawiedliwe. Nawet nie wiedziałam, że te badania są takie drogie! Teraz wiadomo, czemu ich nie zlecają częściej, bo pewnie i tak mało kto by je robił...i oczywiscie wszystko musisz sama opłacać, tzn NFZ tego nie refunduje. Dlatego właśnie ja teraz kożystam ze zwolnienia, bo sobie myślę raz w życiu mi się należy. Tyle się płaci na ten ZUS, a potem i tak każde leczenie prywatnie. Smutne, że z Twoją przyjaciółką nienajlepiej, ale też cieszę się, ze niedługo Zuza zamieszka z Wami na zawsze. Mam nadzieję, że malutka jakoś to sobie poukłada i zrozumie. A z wagą to naprawdę nie zmyślam:) Zwykle ważyłam 49kg a teraz już prawie 57kg, ale naprawdę nie odżywiam się jakoś super. Prawie codziennie ostatnio jadłam lody, orzeszki wieczorami, ze trzy razy frytki w Mac Donaldzie:( wiec teraz sobie postanowiłam jednak bardziej uważać:) Nie chcę przytyć aż 20kg bo na bank będą rozstępy:( Przed chwilką sprawdziłam i się okazało, że wyniki już byływ internecie:) Cukier mam ok - wyszło mi 76, a po obciążeniu 85 i po 2 godz. 78. Niestety jednak hemoglobina mimo że brałam miesiąc żelazo nadal niska, noi pojawiły mi się liczne bakterie w moczu. Ja życzę Ci Kasiu powodzenia w dalszych badanich, oby były bezbolesne i obyś szybko była zdrowa jak rybka, a reszta to już przyjdzie:) Malinko- O lekarzu to nawet się nie wypowiem - brka słów. Ważne, że to już za wami, że są nowe plany, nowe nadzieje. Dobrze, że macie choć pieniążki na dalsze leczenie. W takim razie będę trzymała kciuki za wspaniałą parę bliźniaczków:) Za jednym razem będziecie mieli dwa szczęścia, życzę Wam tego z całego serca! p.s. ja też płaskich butów niecierpię i nie jest w nich zbyt wygodnie. Koleżanka się śmieje, że ciąża mnie na ziemię sprowadziła;) Miłych snów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki, co tu dzisiaj taka cisza. No tak, ciepełko, słoneczko to pewnie na spacerek się wybrałyście :-) Piszcie co u Was, nie dajcie się prosić :-) Emka i jak po badaniu, wiesz kto z Tobą mieszka :-) Ines kobieto, jak Ty to robisz - ktoś pyta, a Ty chwilę później masz już informacje. Musisz biuro informacjyjne założyć ;-) Dziękuję i buziak Ci się należy :-) Emmi a no tak to już jest z tym naszym ZUS'em, ale za to kariotyp zrobili nam na NFZ :-) No, no ale co ja tu widzę, koleżanka sobie pozwala .... fryteczki w MD, a może tak sałataka hi hi ;-) Słońce nie ma się co przejmować kilogramami, w ciąży można sobie pozwolić na kilka dodatkowych. Kiedy będziesz konsultować wyniki z lekarzem, pewnie dostaniesz jakieś leki i witaminki. No i wcinaj owocki i warzywka :-) Malinka Nam też już ZUS wypłacił, tyle że w tej mniejszej kwocie. No kochana, to pracujcie nad tymi bliźniakami, życze Wam coby i iui nie była potrzebna :-) Nam też się zawsze marzyły, może jeszcze się uda, zwłaszcza że lekarz sugeruje podanie 3-ch zarodeczków lub blastusi :-) pozdrowionka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×