Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

-Kasia-

CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)

Polecane posty

Kushion>obecna...niestety.... maja>przykro mi z powodu choroby malutkiej!wiem,ze zalezalo Wam na tej jutrzejszej wizycie,ale teraz najwazniejsze by Maja jak najszybciej wyzdrowiala! Niunia>jaja beda jak naprawde jutro cos sie ruszy :D Emmi>no wlasnie co to za dieta kurczakowa? mam nadzieje,ze chociaz te kurczaki nie sa nafaszerowane hormonami,bo pamietasz jak pisalam o jednej dziewczynie co karmiac piersia jadla tylko ryz i kurczaka i potem od tych hormonow jej 9miesiecznej coreczce zaczely rosnac piersi!wiec uwazaj prosze! nam polozna mowila niby by jesc normalnie,co dla mnie tez to jest troche dziwne,bo teraz wcinam codziennie cebule i pomidory,a chyba karmiac piersia nie jest to najlepszy zestaw?! no nic zmykam na spacer :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kushion DZIĘKUJĘ!!! :) Odebrałam pocztę i jestem zachwycona zdjęciami!!!! Tyle uśmiechniętych pysiaczków,brzucholków....Super! Oczywiście dostosuję się do dalszej treści wiadomości. Buziale ogromne dla Ciebie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kushion Odnośnie imion to zbieram propozycje i dla dziewczynki/dziewczynek mam: Jolanta, Wioletta, Zuzanna, Weronika, Elżbieta i Urszula a dla chłopca/chłopców: Szymon, Krystian, Jakub, Tomasz i Adam. :) Życie zweryfikuje nad którą z grup trzeba będzie się mocniej zastanowić. Superburek To jednak czekamy do pełni,hi,hi.... ;) Ciekawe ile w tym prawdy.No myślę, że już nie długo dasz odpowiedź!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niunia a może wrzucisz swoją fotkę hmmm i swojego bliźniaczego brzuszka?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie my znow na walizkach i dzis w nocy znow zawitalismy w Moskwie,ehh kushion bylismy w chersonisos na krecie 50 km od lotniska w Heraklion,cudowne miejsce jesli ktos jedzie wlasnie z malusziem,nie ma upalow za duzych i wlasnie ten czas przelom sierpnia i wrzesnia jest super,a mam porownanie do Turcji,tam nir ma czym oddychac,a tu przepieknie,napewno warto zwiedzic cala Krete,potem inne wyspy w Grecji,polecam super.a imie oryginalne,to Wam ma sie podobac i tyle,mnie kolezanka prawie blagala bym nie nazywala Tomaszek,bo jej sie zle kojarzy alke coz,to jak mowi moja tesciowa plus dla rodzicow ze sami moga imie wybrac. ines my zdrabniamy Tomus,Tomaszek,nawet Tomaszynka hehe rzadko Tomeczek superburku,moze schody i sex emka jak tam rozpakowana? goska,nadzieja kochane gratuluje kroczkow Waszych pociech.nasz maluch tez stawia ale na razie trzymajac sie w lozeczku czy przy lozku mamusie w podobnym wieku maluchow,milka,edysia ile wasze niunie spia w dzien,bo moj maly to z 3 razy dziennie jeszcze spi. mi chlopaki troche przychorowali,maz przeziebiony a Tomaszek ma katarek,ja zostalam twardo dbac o nich hihi. maju tak mi przykro ze operacja sie odwlecze,alemoze ma to jakis cel,wszystko ma swoja przyczyne,bedzie dobrze Kasiu hop hop. mamo urwisa ciesze sie ze wynik prawidlowy, oby wszytskie teraz byly taie dobre.a jak maz sie czuje? emmi widac poprawe w twoim nastawieniu psychicznym,ja mialam okolo 2 miesiaca po porodzie jakies zaopalenie piersi i po karmieniu mnie tak bolala ze plakalam,ale przetrwalam,karmilam,smarowalam nystatyna i przeszlo i karmienie znow bylo przyjemnoscia. niunia Tomasz bardzo ladne imie hihi. a my dzis swietujemy obchodzimy 8 lat razem.:) wszystkie Was pozdrawiam i Witam nowe dziewczyny u nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka!Meldujemy sie po paru dniach razem w domu.Karmie piersia i musze powiedziec ze nie jest tak łatwo jakby sie wydawało,na samym poczatku miałam taki nawał pokarmu ze masakra.Położna kazała przykladac liscie kapusty a broń boze nie odciagac.No wiec siedze z ta kapusta w staniku i cały czas mi cos smierdzi:)a to ta kapucha tak jedzie:)Mały zjada tak po 15 minut z jednej piersi a przy drugiej juz raczej marudzi i usypia,mam nadzieje ze ladnie przybiera.Mowią ze jak spi i nie placze to znaczy ze sie najada.Jutro idziemy sie zwazyc do przychodni to bede wiedziec.W nocy wstaje dwa razy i Filip spi po karmieniu tak po 3 ,4 godziny.W dzien potrafi i ponad 4,wczoraj go musialam budzic na kąpanie i czuje ze dzis tez tak bedzie.Mam ogromny apetyt i jem po trochu wszytsko,nawet na batonika sie skusilam dzis i kawałek ciasta.Tak naprawde jeszcze troche nieporadnie nam to wszystko wychodzi ale mysle ze dojdziemy do wprawy.Tatus dzis przy zmianie pieluszki tak sie zestresowal ze pot mu z czoła zciekał normalnie:)Przyznam tez ze czuje sie troche tak jakby przytloczona ale mysle ze to normalne na samym poczatku.Mam Mame do pomocy takze narazie nie martwia mnie obiady itd.Przepraszam ze nie pisze do wszystkich.Pozdrawiam i odezwe sie wkrotce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! U mnie nadal nic, chociaż czuję od czasu do czasu niewielkie skurcze. Tak bym chciała żeby już mnie nie faszerowali tymi lekarstwami i kroplówkami!! Ale jak będzie trzeba to trudno. Tak więc jutro rano stawiam się do szpitala, więc trzymajcie mocno kciuki:) Maja, jejku ale się porobiło!! Mam nadzieję, że na kolejny termin nie będziecie musieli tak długo czekać! No i zdrówka dla Małej!! Kushion bardzo ładne imię, mnie też się podobało, ale bardziej Natan, no ale w końcu wybraliśmy Fabianka:) Idea gratuluję rocznicy:) Ja niestety jeszcze nie rozpakowana:( Małemy coś się nie spieszy do mamusi;) Olafasola zazdroszczę że już masz małego przy sobie! Też słyszałam że liście kapusty pomagają na takie rzeczy. Widzę że już nieźle sobie radzisz:) Mama Urwisa super że tym razem wynik wyszedł prawidłowy!! Ja też się boję że w kolejnej ciąży może być to samo. Wprawdzie teraz miałam tylko dietę, ale różnie to bywa. Może Twój organizm już sobie odpoczął i radzi sobie z insuliną lepiej. Przepraszam że nie piszę do wszystkich dziewczyn! Ale wszystkim Wam dziękuję za pamięć i jeszcze raz proszę o kciuki:) Jak tylko wrócę ze szpitala to się odezwę:) Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O widze brzuszek nowy w galerii:))Niunia:) witaj Każda czekała aż pozostałe sie wypowiedzą o nk- także super kushion że przejęłaś inicjatywę:) Kushion- imie bardzo ładne i oryginalne :) ( ja znam jednego Natana) Ola fasola- a po cesarce pokarm miałaś od razu czy później- bo tak piszą że po cc nie ma go od razu. Angażuj Mężusia - ale wierze jaki to stresik. U nas sypialnia pomalowana- M się uporał szybko- rano dokończył, umył okno, posprzątał i gotowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kushion Proszę uprzejmie! Zdjęcie brzuszka już na nk. Takie trochę skąpe ale tak mnie zachęciłaś,że się długo nie zastanawiałam i M zrobił mi na świeżo fotkę. ;) emka155 Oczywiście,że trzymam kciuki za Ciebie! A może te skurcze to już początek końca Twojego czekania na Maleństwo...i zamiast iść na wywołanie sama sobie poradzisz. Oby tak było! Myślami jestem z Tobą! :) olafasola Filipek nie dość,że śliczniutki to jeszcze grzeczniutki! :) Cieszę się,że tak świetnie sobie dajesz radę.I korzystaj z pomocy mamy i mężusia ile się da! idea10 Tomaszek też śliczniutki i jaki uśmiechnięty!!! Jak się ma taką mamę to nic dziwnego,że takie pysio uchachane! Dbaj o swoich mężczyzn i oby te przeziębienie szybko sobie poszło w świat! :) Pozdrawiaki dla wszyskich!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emka155 - zaciskam mocno kciuki, aby obyło się bez żadnych wspomagaczy. Powodzenia :) Kushion - mnie też imię się podoba, fajne, że oryginalne i raczej mało popularne. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emka>tak mnie teraz olsnilo! czemu nie czekaja dluzej na Twojego synka? skoro ktg i usg nie wykazuje zadnych nieprawidlowosci to czemu jutro juz idziesz do szpitala skoro termin jeszcze nie minal?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, ja dziś krótko, czuję się jak Maja - jakieś fatum czy co. Ledwo się wygrzebałam z zapalenia piersi, a dziś znów jedna pierś jak kamień i jest chyba gorzej niż wtedy bo nic z niej nie chce lecieć - zastój na maksa:( jutro pewnie znów dostanę 39 gorączki i zapalenie na nowo. Czuję że drugi raz tego nie wytrzymam i jak jutro dostanę gorączkę, to biorę antybiotyk i chyba dam sobie spokój z tym karmieniem, normalnie nie mam siły. siedze z kapustą, ból taki że ręką ruszyć nie mogę, i tak siedze i ryczę........ dieta kurczakowa- dietetyk każe jeść wszystko szczególnie dużo warzyw i owoców- pediatra i położne mówią - żadnych surowych warzyw i owoców, żadnych smażonych potraw, w zasadzie z mięsa tylko drób, duszone, gotowane, nie jeść mleka i jego przetworów, żadnych słodyczy, lodów itp..... dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewuszki:) Ja tylko na chwilkę wpadłam,zeby sprawdzic czy Superburek i emka już rozpakowane,nie ma wiadomosci.Emka już tulisz skarba?Trzymam kciuki za szybkie rozwiazanie:) Idea moja Lenka śpi 2x 15-45min w ciagu dnia ale za to już od bardzo dawna przesypia cale noce zawsze we własnym łózeczku nigdy nie biore jej do nas. Zdrowia dla chłopaków. Muszę kończyć moze pózniej cos wiecej napiszę i może wrzucę jakieś zdjatko bo juz dawno nie dodawałam. Buzki:):*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emka trzymam kciuki:) Superburku Ty juz tez sie pomalu wybieraj:) Ines po cesarce Maly byl karmiony butla bodajze 1,5 dnia bo ja go dostalam dopiero po dwoch nocach.Normalnie daja juz po jedej nocce ale jak mi go przyniesli to w pokoju bylo tak goraco ze zaslablam i zaraz go odwiezli spowrotem.Ale jak juz zaczal jesc to mleko mi po brzuchu cieknie do tej pory:) Niunia0205 super brzusio:) Emmi82 wspolczuje,bo przez te pierwsze dwa dni to mialam piersi jak kamienie,teraz juz pomału to sie normuje,widocznie Mały spija tyle ile potrzebuje.Mam nadzije ze bedzie dobrze u Ciebie.A co do diety to ja jem wszystko,a nalepiej bulki z dzemem i mleko wlasnie.Czemu nie mozna mleka?? Kasia,Iwi co tam u Was?? My dzis bylismy sie wazyc i bylam w szoku,Filip wazy juz rowne 4 kilogramy:):):)Wkurzaja mnie tylko te niescislosci rozne typu,w szpitalu kazali pepek spirytusem,w przychodni octeniseptem,w szpitalu nie kazali nic na rane bziukac,w przychodni tez octeniseptem i badz tu czlowieku madry.Ja pozostaje przy radach poloznych ze szpitala,jakos bardziej im ufam.A i moj Mały ma co chwila czkawke,normalnie nie moze przez to spac,i nie odbija mu sie,chyba Magia Twojej Małej sie nie odbija??troche to stresujace bo nie mozna go polozyc na wznak tylko na boczki,musze go zaczac przekrecac jak spi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olafasola- bo niby można jeść wszystko ale trzeba obserwować dziecko, a jesli 80% dzieciom szkodza surowe warzywa i owoce itp to ja wolę nie ryzykować. Zresztą moja mała ma dość często problemy z brzuszkiem, raz zjadłam surowe jabłko i całą noc prawie się prężyła. Można po 2 tyg wprowadzać jakieś nowe pokarmy, ale trzeba być czujnym i obserwować, a ja nie chcę sie stresować i narażać małej na bóle brzuszka więc prowadzę dość rygorystyczną dietę niemal cały czas. Mleka i jego przetworów nie można jeść za dużo -mi powiedzieli jeden jogurt dziennie i melaka tyle co do kawy zbożowej, bo w ok 6 tyg może pojawić się skaza białkowa. To jest problem bo od 7 lat jadłam na śniadania zupy mleczne, a teraz muszę kanapki:( Bułki można tylko lepiej nie świeże i dżem akurat też:) - to jedyne słodkie chyba co akurat można- najlepiej dżem z czarnej pożeczki lub jagód. Wiesz są dzieci przy których je się wszystko i nic się nie dzieje, ale ja widziałam że Julcię boli brzuszek więc muszę uważać. Nie można też żadnych soków:) Z mięsa to jeszcze schab chyba można i ryby ale nie za dużo bo mogą uczulić. Moja też dość słabo beka i wtedy właśnie jak nie beknie to zazwyczaj nie może zasnąć tylko robi straszne minki i się wygina aż w końcu płacze. Teraz dajemy jej krople sab simplex niemal do każdego karmienia i jest dużo lepeij. Własnie dziś kupiłam kolejne dwie buteleczki:) U mnie dziś ta chora pierś cudownie ozdrowiała, ale niestety przerzuciło się na drugą, siedzę znów z kapustą i zobaczymy. Najgorzej że jak była taka twarda, to małej ciężko było chwycić i mnie pogryzła na maksa i znów mam krew na brodawce. Ból masakryczny, ale trzeba przetrwać. Obym tylko nie dostała gorączki. A Julcia wczoraj od 16.40 do godz. 22 nie chiała spać, czasem tak właśnie ma i potem jak zasnęła to spałą do 6 rano! to nasz rekord, wcześniej spała 5,6 i 7 godz ale 8 to już rekord. Tylko potem myślałam że cycki mi eksplodują, ale przynajmniej się wyspaliśmy. Magiu- po ile kropli sab simplex dajesz małej? ale_ola- co tam u was? supeburku, emka- jak tam???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny! u mnie cisza...dzis pelnia Ksiezyca,wiec zobaczymy :) rano zmachalam sie wyrabiajac chleb,mam nadzieje,ze wyjdzie,bo nie przezyje zakalca ;) Emmi>nam w szkole rodzenia mowila polozna by wlasnie wybudzac maluszki co 4h na karmienie,bo robi sie nawal pokarmu i potem czesto sa problemy typu zapalenie np. pozwolisz Emmi,ze jak bede juz rozpakowana to napisze do Ciebie smsa,bo tylko Twoj numer posiadam?! kurcze! tak sobie mysle o tym wszystkim i tak jak napisala olafasola,ze czlowiek nie wie co robic,bo kazdy co innego pisze/mowi,ze oglupiec mozna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SUPERBUREK- ja tu sledze każdy tówj wpis bo mnie czeka to samo w tym samym miejscu:-). Jestem ciekawa czy bedziemy zadowolone ze szpitala. A tym czasem mam nadzieję, że Tyme podejmie wkońcu te decyzję, że chce już wyjść. Jesli możesz to podaj mi do siebie telefon (jeśli masz maila bez nazwiska to podaj bo ja mam z)to jak umilkniesz to delikatnie podpytam sie czy juz po wszystkim a jak ja się rozpakuje to dam znać , że po wszystkim. Może kiedys sie spotkamy i będziemy wspominać forumowe czasy.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny pisze ze szpitala, ciagle z brzuszkiem... rano dostalam zastrzyk i tabletke, wszystko z malym w porzadku, wod duzo, rozwarcie na 1 palec,zobaczymy jak dalej bedzie. internet jest na parterze a ja leze na 2 pietrze ale zrobilam sobie spacer po schodach superbuek moj gin mowi ze jest zbyt duza rozbieznosc w tp z @ i z usg, dlatego tak, ale owiedzial ze jak do czw nie urodze, to dostaje kroplowke i w ten czw juz musze urodzic, no chyba ze wczesniej mnie ruszy samo. dziekuje wszystkim za kciuki, jeszcze nie puszczajcie;] pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akif>doskonale Cie rozumiem,sama bym chciala by ktos byl przede mna i zdal relacje na swiezo :) w mailu mam nazwisko,ale moge wpisac nr telefonu pod ostatnim moim zdjeciem na nk?! co do spotkania to bardzo chetnie spotkamy sie z Wami,ale chyba najlepiej juz na wiosne "na zielonej trawce" :) emka>kciukow nie puszcze,az nie napiszesz,ze tulisz w ramionach zdrowego maluszka!!! mocno trzymam kciuki i czekam na wiesci po rozpakowaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
superburku- jasne że możesz do mnie pisać! czekam na wieści i trzymam kciuki oby dziś w nocy się ruszyło. Mi natomiast pediatra powiedziała, że nie musze małej budzić jak dobrze przybiera na wadze, że w nocy może mieć dłuższą przerwę, że mogę na żądanie. A ten zastój mi się zrobił przed tą długą nocą wiec chyba to nie miało wpływu, zresztą dzieki takiej długiej przerwie choć brodawki mi odpoczywają. Masz rację, że wszędzie jest pełno sprzecznych opinii, ale podobno jeśli chodzi o żywienie się podczas karmienia, to po prostu każdy człowiek jest inny, ma inny żałądek i dzieci także. Mam np koleżankę co w ogóle nie trawi mleka, tzn źle się czuje po zupach mlecznych więc ich w ogóle nie jada, ja natomiast mleko moge pochłaniać litrami. Inna natomiast zawsze źle się czuje po surowych jabłkach i tak to potem jest z dziećmi. Sąsiadka to nawet pizze i coca cole pije w czasie karmienia i dziecku nic nie jest. Idea- dla mnie akrmienie piersią chyba nigdy nie bedzie przyjemnością bo za duży ból. To boli mnie tak jakby mi brodawkę nożem podcinali mimo iż wszystkie położne i pediatra mówią że mała chwyta prawidłowo, że dawno nie widzieli dziecka co tak ładnie buźkę otwiera. Po prostu mam mega wrażliwe brodawki. Marzę o tym by karmienie choć mniej mnie bolało, o przyjemności nawet nie myślę:) emka- obyś szybko doczekała się rozwiązania, wspieram Cię myślami! Ines-my do naszej małej mówimy -Julcia, Julia, Jula, Julka a czasem nawet Juleczka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SUPERBUREK- oki to wstaw nr telefonu pod fotką a ja spisze i dam znac to jak będziesz chciała to skasujesz:-) fajnie i dzięki EMKA- mam nadzieje, że jak najszybciej urodzisz i przestąną cię faszerować medykami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Superburek- juz po krzyku telefon spisałam serdeczne dzięki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, Strasznie kochane jesteście:) Maju, strasznie mi przykro, że dopadło Was przeziębienie i odsunęło w czasie operację... Mam nadzieję, że uda Ci się załatwić jak najbliższy kolejny termin. Podziwiam Cię, jak sobie radzisz z Malutką, oby Wam było coraz lżej... Ines:), dzięki wielkie. Wspaniałe jest to forum i bardzo empatyczne. U mnie dzień udany, u gina wszystko ok. Chwalił mnie nawet:) Co prawda na usg nie dowiedziałam się ile mała waży, bo tylko rzucił okiem na ilość wód i akcję serca, ale ogólnie jest ok. Jedynie mówił, że dno macicy jest na wysokości 35 tygodnia, ale za pierwszym razem też było do przodu, więc chyba w normie:) Wspaniale, że u Ciebie remont tak dynamicznie postępuje:) Mężowie potrafią się "sprężyć":) Acha, Ines, co do zdrobnień to bardzo jest ich wiele. Piotrek, Piotruś, Piotrunio, Pietraszek, Pietruszek, Piotruńka, Pietruszka, Piotrusinek, a czasem też Piotr i Zbójaszek też:) Gosiu32, wiem, że się stresujesz badaniem tolerancji glukozy, szczególnie mając jakiekolwiek przesłanki do tego, żeby podejrzewać, że może być coś nie tak. Nastaw się pozytywnie. po pierwsze cukrzyca ciążowa jest do opanowania, jeśli się jest jej świadomym, a po drugie, tak jak zauważyła Kushion - niczego nie można brać za pewnik. Ja uznawałam kwestię cukrzycy ciążowej za pewnik u siebie. W pierwszej ciąży cukrzyca była, przed drugą ciążą organizm radził sobie niby z obciążeniem glukozą, ale insulinooporność miałam na poziomie osoby bardzo otyłej, ważąc 55 kg.... a jednak troszkę się z tym udało. Nie jestem dużo poniżej górnej granicy normy po obciążeniu, ale jednak poniżej. Trzymam za Ciebie kciuki.... A co do cen, masz rację, 4 lata to długo, wszystko mogło się zmienić... Superburku dziękuję, a Tobie przesyłam same dobre myśli, żeby poród był lekki i szybki, a dzidziuś bardzo grzeczny:) Emmi82, dzięki. Ja Tobie też życzę dużo wytrwałości.... Piszesz o dwójeczce dzieci:) Ja się bardzo cieszę i bardzo chciałam drugiego dziecka, a i tak czasem strach mnie oblatuje, jak sobie poradzimy i czy poradzę sobie z tym, żeby dzieci się lubiły, żeby nie było zazdrości, żebym nie skrzywdziła Piotrusia zbytnio go obciążając itd.... obawy są zawsze, ale nie zawsze takie same. Myślę, że na drugie dziecko musi przyjść właściwy czas. Jedne kobiety sa na to gotowe bardzo szybko, a dla innych to nie do pomyślenia. Mnie nachodziło na drugie dziecko, jak mój synek miał kilka miesięcy i chyba Opatrzność nade mną czuwała, że tak się nie stało. Nie miałam pojęcia o czym myślę i czego chcę. jak wróciłam do pracy, a mały później zaczął być coraz bardziej mobilny, jak próbowałam wszystko ogarnąć, a mały rósł i był coraz bardziej absorbujący, to na myśl o drugim dziecku byłam przerażona. Później z czasem to wszystko jakoś oswoiłam, mały też zaczął się zmieniać. Nadal jest małym rozbójnikiem, ale nie jest dla siebie generalnie groźny, jak dziecko kilkunastomiesięczne. Prawdopodobnie, jeśli marzy Ci się dwójka, to kiedyś, we właściwym czasie zapragniesz drugiego, jak tylko nieco lepiej poczujesz grunt pod nogami i nieco odpoczniesz:) Tymczasem powiem Ci, że Twója Maleńka skoro potrafi przespać kilka ładnych godzin w nocy to jest supergrzeczna, naprawdę.... A co do karmienia, nie śmiem nic mówić, bo nie mam doświadczenia, ale myślę, że jeśli jakiś czas jeszcze potrwają trudności, szczególnie ten dojmujący ból, to może rozważ nakładki, lub odciąganie i podawanie butelką, choćby kosztem zmniejszenia laktacji i konieczności dokarmiania. Myślę, że więcej krzywy wyrządza skojarzenie karmienia z nieustannym bólem, niż karmienie dziecka mlekiem modyfikowanym. Niunia, a może te wyniki spadły dlatego, że dwójeczka u Ciebie grasuje?? To pewno znacznie jeszcze większe obciążenie dla organizmu niż ciąża pojedyncza Itak jakby ona była małym obciążeniem;).... Oby aż na bramie nie musiało się kończyć:):):):) Ideo, dzięki i miło mi, że pytasz o męża. Jest nieporównanie lepiej, chodzi do pracy, choć nadal musi bardzo uważać i widzę, że plecy muszą mu odpoczywać. Za niedługo będzie robił zdjęcie i zobaczymy co dalej.... Zdrówka dla Was, szczególne dla maleńkiego!!!!! Olafasola, oby tak dalej, pozdrowienia dla Was:) Kushion, dzięki. Imię Nataniel też mi się podoba, szczególnie jeśli występuje w takiej sytuacji jak Wasza, czyli łączy to samo imię w dwu krajach. Mam koleżankę Brytyjkę, której mąż własnie to imię nosi:):):):) Podziwiam Twoje talenty kulinarne, ja za grosz ich nie mam i nie rwę się do kuchni;);)..... no ale cóż....jakoś muszą się chłopaki z tym pogodzić:) A co do tygodni u mnie to właśnie kończę 33 tydzień. Emko, oby Twoje Maleństwo zechciało się pofatygować już na świat i nie zwodził już mamy, no i żeby wszystko przebiegło lekko... A co do cukrzycy ciążowej w kolejnej ciąży, to nie martw się tym. Może się okazać, że jej nie będzie. To co napewno zmieniłam już długo przed drugą ciążą to zrezygnowałam ze smażonego, z panierowanego, z jakichkolwiek słodzonych napojów, może to troche pomogło?? Nie mam pojęcia.... U Ciebie też będzie super.Sciskam kciuki:) Superburku, tak jak pisze Olafasola, często każdy radzi co innego.... Pamiętaj, nie trać własnej głowy... Młoda mama się boi i nie wie i chce porad, a tymczasem jest nieustannie między młotem, a kowadłem.... trzeba się wówczas nieco spróbować otrząnąć i włączyć swój rozsądek i działać:) Buziaki dziewczyny serdeczne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SUPERBUREK- czyżby pełnia okazała się strzałem w dziesiątkę i mały postanowił sie ujawnić:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SUPERBUREK- dziś 13 sty więc może pech powszechnie panujący okaże się szczęściem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę ze pełnia nie ruszyła Tymka:))) hmmm a mamusia sie stosuje do tych wszystkich sposobów na przyspieszenie porodu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ines>stosuje sie,stosuje ale ilez mozna myc okna,podlogi,uprawiac sex i lazic po schodach??? hehe wszyscy mi mowia,ze chlopcy czesto sa przenoszeni,zebym dala malemu spokoj,bo widocznie potrzebuje jeszcze tam posiedziec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×