Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

-Kasia-

CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)

Polecane posty

Drugaszanso ja Ci nie pomoge :-( - brak doswiadczenie w tej materii. A od ktorego tygodnia zauwazylas u siebie brzuszek ? pytam bo ja juz tez mam od zeszlego tygodnia ;-) a dzis zaczelam 9tc. Monia 123 gratuluje Kubusia :D Kochane mam do Was pytanie, w maju powinnam dostac 3 / ostatnia/ dawke szczepionki na zoltaczke, czy kotras z Was brala takie szczepionki bedac we wczesnej ciazy ? Lekarz nie widzi przeciwskazan, ale ja boje sie :-( a jednoczesnie wolalabym byc zaszczepiona przed porodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daisy no wlasnie od kiedy mi ciazowy brzuszek zaczal rosnac to ciezko powiedziec bo przez ta hiperstymulacje mialam wielki,pozniej troche zmalal i znowu zaczal rosnac tak kolo 10 tygodnia. Ojjjjj to u Ciebie tez juz widac:) ale sie cieszysz co? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :-) Miholichol gratuluję !!!!! buziaki dla Was :-) Drugaszansa ja jutro kończę 8tc i mój brzuszek ma już 84 cm, przybyło mi 10 cm od początku ciąży. Wiesz, w tym tempie będę mieć podobny w 13tc :-) Daisy a jak duży jest Twój brzuszek :-) Lullaby-li jak się ma dziś jajnik, boli nadal :-) Eewa spory ten Wasz potomek :-) a my nie musimy już leżakować, krwawienie zupełnie ustało :-) Rybcia strasznie mi przykro, mam nadzieję, że maluszek nie będzie miał w przyszłości problemów. W końcu wszędzie piszą, że może mieć, ale nie musi !!! Ściskam mocno :-) Maju wreszcie się u Was uspokoiło. Super, że Majeczka zaczęła przybierać na wadze. Oby tak dalej, dużo zdrówka :-) Emmi właśnie, co tam u Julci :-) Mama Urwisów zawsze, kiedy czytam Twoje wpisy zastanawiam się skąd u Ciebie tyle wiedzy. A do tego Twoje posty są takie ciepłe :-) Dziubasku uszy do góry, dasz radę !!! Hormony wrócą do normy i wszystko zobaczysz w lepszym świetle :-) Aaries masz super termin porodu, będę o nim pamiętać bo to dzień przed moimi urodzinami :-) Wesoła jesteś bardzo dzielna, ściskam Was mocno :-) Pysiaczku nie szaleję, bo się nie da. Ostatnio jestem ciągle zmęczona i do tego usypiam dosłownie na stojąco ;-) Przykro mi z powodu tej tarczycy, mam nadzieję że uda Ci się znaleźć wolny termin :-( Mysiula bardzo się cieszę, że krwiaczek się zmniejszył. Oby na następnej wizycie nie było już po nim śladu :-) Madzik jak tam po wizycie :-) Ale_Ola co u Ciebie i Hani :-) Superburek hop hop jak się macie. Co nowego u Tymka :-) Iwi, Sabiba gdzie się pochowałyście :-) Gosia jak się mają dziewczynki :-) Kushion zaglądasz tu jeszcze :-) Edysia, Nadzieja nie dajcie się prosić, napiszcie kilka słów :-) Pozdrawiam Was cieplutko, buziaki dla pozostałych dziewczyn :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach Kasiu to ladnie brzusio Ci rosnie , pocieszylas mnie:) , ja juz myslalam,ze ta hiper powraca. Faktycznie w 13 tc bedzie Twoj brzusio juz spory:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki! Melduję posłusznie, że znajomości pomogły... Wczoraj wtargnęłam do endokrynologa na wizytę. Dostaliśmy Jodid i Vigantoletten. Mamy co raz kontrolować hormony... UFF ;-) W temacie wielkości brzuch to zbyt wiele nie pomogę. Ja zawsze byłam wklęsła.Teraz brzuszek a i owszem dynda. Zaczął rosnąc tak od 9 tc. Ale w sumie to od 4 miesięcy waga stoi w miejscu i nic nie przytyłam. Więc ten brzuszek to tylko tyle co tam dzidzi sobie wypchała. Ale fajnie jest mieć co głaskać ;-) Pozdrowienia Wsjem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki! Melduję posłusznie, że znajomości pomogły... Wczoraj wtargnęłam do endokrynologa na wizytę. Dostaliśmy Jodid i Vigantoletten. Mamy co raz kontrolować hormony... UFF ;-) W temacie wielkości brzuch to zbyt wiele nie pomogę. Ja zawsze byłam wklęsła.Teraz brzuszek a i owszem dynda. Zaczął rosnąc tak od 9 tc. Ale w sumie to od 4 miesięcy waga stoi w miejscu i nic nie przytyłam. Więc ten brzuszek to tylko tyle co tam dzidzi sobie wypchała. Ale fajnie jest mieć co głaskać ;-) Pozdrowienia Wsjem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Maju, super, że Majeczka nie wymiotuje i że przybiera na wadze, byle tak dalej!!! Drugaszanso, ja też nie pomogę jeśli chodzi o obwód brzuszka, ale myślę, że wszystko jest w porządku:) Kasiu, cieszę się, ze u Ciebie do przodu i senność też da się przetrwać, byle maleństwo zdrowo rosło:) A co do mnie, to komplementujesz mnie za nadto. Jak coś wiem, to staram się pomóc i to samo otrzymuję tu na forum od dziewczyn. W ogóle widzę,że tu naprawdę jest dobra atmosfera i generalnie chęć pomocy:) Pysiaczku, tak trzymać. W tym przypadku bardzo dobrze, że udało sie dopiąć swego i już jesteś po wizycie. Powiem Ci tylko tyle kochana, że nie jest źle. NIe masz się co martwić, choć oczywiście poziomu hormonów pilnuj. Masz zapisany jod i witaminę D, czyli to dobry znak, ze nie potrzeba Ci suplementacji hormonów tarczycy. Wahania pewno nieznaczne, czyli... byle tak dalej:):):):) Mysiula, jak tam?? A ja od siebie powiem, że wracam w następnym tygodniu do pracy w częściowym wymiarze. W maju w pełnym wymiarze... Trochę strach mnie oblatuje, ale cóż zrobić... Trzeba działać.... Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Maju, super, że Majeczka nie wymiotuje i że przybiera na wadze, byle tak dalej!!! Drugaszanso, ja też nie pomogę jeśli chodzi o obwód brzuszka, ale myślę, że wszystko jest w porządku:) Kasiu, cieszę się, ze u Ciebie do przodu i senność też da się przetrwać, byle maleństwo zdrowo rosło:) A co do mnie, to komplementujesz mnie za nadto. Jak coś wiem, to staram się pomóc i to samo otrzymuję tu na forum od dziewczyn. W ogóle widzę,że tu naprawdę jest dobra atmosfera i generalnie chęć pomocy:) Pysiaczku, tak trzymać. W tym przypadku bardzo dobrze, że udało sie dopiąć swego i już jesteś po wizycie. Powiem Ci tylko tyle kochana, że nie jest źle. NIe masz się co martwić, choć oczywiście poziomu hormonów pilnuj. Masz zapisany jod i witaminę D, czyli to dobry znak, ze nie potrzeba Ci suplementacji hormonów tarczycy. Wahania pewno nieznaczne, czyli... byle tak dalej:):):):) Mysiula, jak tam?? A ja od siebie powiem, że wracam w następnym tygodniu do pracy w częściowym wymiarze. W maju w pełnym wymiarze... Trochę strach mnie oblatuje, ale cóż zrobić... Trzeba działać.... Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Maju, super, że Majeczka nie wymiotuje i że przybiera na wadze, byle tak dalej!!! Drugaszanso, ja też nie pomogę jeśli chodzi o obwód brzuszka, ale myślę, że wszystko jest w porządku:) Kasiu, cieszę się, ze u Ciebie do przodu i senność też da się przetrwać, byle maleństwo zdrowo rosło:) A co do mnie, to komplementujesz mnie za nadto. Jak coś wiem, to staram się pomóc i to samo otrzymuję tu na forum od dziewczyn. W ogóle widzę,że tu naprawdę jest dobra atmosfera i generalnie chęć pomocy:) Pysiaczku, tak trzymać. W tym przypadku bardzo dobrze, że udało sie dopiąć swego i już jesteś po wizycie. Powiem Ci tylko tyle kochana, że nie jest źle. NIe masz się co martwić, choć oczywiście poziomu hormonów pilnuj. Masz zapisany jod i witaminę D, czyli to dobry znak, ze nie potrzeba Ci suplementacji hormonów tarczycy. Wahania pewno nieznaczne, czyli... byle tak dalej:):):):) Mysiula, jak tam?? A ja od siebie powiem, że wracam w następnym tygodniu do pracy w częściowym wymiarze. W maju w pełnym wymiarze... Trochę strach mnie oblatuje, ale cóż zrobić... Trzeba działać.... Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Maju, super, że Majeczka nie wymiotuje i że przybiera na wadze, byle tak dalej!!! Drugaszanso, ja też nie pomogę jeśli chodzi o obwód brzuszka, ale myślę, że wszystko jest w porządku:) Kasiu, cieszę się, ze u Ciebie do przodu i senność też da się przetrwać, byle maleństwo zdrowo rosło:) A co do mnie, to komplementujesz mnie za nadto. Jak coś wiem, to staram się pomóc i to samo otrzymuję tu na forum od dziewczyn. W ogóle widzę,że tu naprawdę jest dobra atmosfera i generalnie chęć pomocy:) Pysiaczku, tak trzymać. W tym przypadku bardzo dobrze, że udało sie dopiąć swego i już jesteś po wizycie. Powiem Ci tylko tyle kochana, że nie jest źle. NIe masz się co martwić, choć oczywiście poziomu hormonów pilnuj. Masz zapisany jod i witaminę D, czyli to dobry znak, ze nie potrzeba Ci suplementacji hormonów tarczycy. Wahania pewno nieznaczne, czyli... byle tak dalej:):):):) Mysiula, jak tam?? A ja od siebie powiem, że wracam w następnym tygodniu do pracy w częściowym wymiarze. W maju w pełnym wymiarze... Trochę strach mnie oblatuje, ale cóż zrobić... Trzeba działać.... Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Kochane, wizyta była cudna, a raczej to co się działo, mamy jedno zdrowe maleństwo, dobrze się rozwija, mamy juz 6 tydzień, wczoraj pierwszy raz usłyszałam i zobaczyłam bijace serduszko, nie ma niczego piękniejszego!!!!! Uśmiech nie schodzi mi z twarzy :D Tatusiowi też :D Mam tylko te problemy z ciśnieniem i ide w pd do internisty zeby mnie zbadał być może będę musiała brać leki na zbicie ciśnienia ale to sie okaze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Kochane, wizyta była cudna, a raczej to co się działo, mamy jedno zdrowe maleństwo, dobrze się rozwija, mamy juz 6 tydzień, wczoraj pierwszy raz usłyszałam i zobaczyłam bijace serduszko, nie ma niczego piękniejszego!!!!! Uśmiech nie schodzi mi z twarzy :D Tatusiowi też :D Mam tylko te problemy z ciśnieniem i ide w pd do internisty zeby mnie zbadał być może będę musiała brać leki na zbicie ciśnienia ale to sie okaze Co do brzucha to ja juz dawno wygladam jak w 5 mcu bo przez Hashimoto i clo tak przytyłam wiec ja juz mam co głaskac mam tylko nadzieje ze bardzo teraz nie urosne ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Kochane, wizyta była cudna, a raczej to co się działo, mamy jedno zdrowe maleństwo, dobrze się rozwija, mamy juz 6 tydzień, wczoraj pierwszy raz usłyszałam i zobaczyłam bijace serduszko, nie ma niczego piękniejszego!!!!! Uśmiech nie schodzi mi z twarzy :D Tatusiowi też :D Mam tylko te problemy z ciśnieniem i ide w pd do internisty zeby mnie zbadał być może będę musiała brać leki na zbicie ciśnienia ale to sie okaze Co do brzucha to ja juz dawno wygladam jak w 5 mcu bo przez Hashimoto i clo tak przytyłam wiec ja juz mam co głaskac mam tylko nadzieje ze bardzo teraz nie urosne ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Kochane, wizyta była cudna, a raczej to co się działo, mamy jedno zdrowe maleństwo, dobrze się rozwija, mamy juz 6 tydzień, wczoraj pierwszy raz usłyszałam i zobaczyłam bijace serduszko, nie ma niczego piękniejszego!!!!! Uśmiech nie schodzi mi z twarzy :D Tatusiowi też :D Mam tylko te problemy z ciśnieniem i ide w pd do internisty zeby mnie zbadał być może będę musiała brać leki na zbicie ciśnienia ale to sie okaze Co do brzucha to ja juz dawno wygladam jak w 5 mcu bo przez Hashimoto i clo tak przytyłam wiec ja juz mam co głaskac mam tylko nadzieje ze bardzo teraz nie urosne ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Kochane, wizyta była cudna, a raczej to co się działo, mamy jedno zdrowe maleństwo, dobrze się rozwija, mamy juz 6 tydzień, wczoraj pierwszy raz usłyszałam i zobaczyłam bijace serduszko, nie ma niczego piękniejszego!!!!! Uśmiech nie schodzi mi z twarzy :D Tatusiowi też :D Mam tylko te problemy z ciśnieniem i ide w pd do internisty zeby mnie zbadał być może będę musiała brać leki na zbicie ciśnienia ale to sie okaze Co do brzucha to ja juz dawno wygladam jak w 5 mcu bo przez Hashimoto i clo tak przytyłam wiec ja juz mam co głaskac mam tylko nadzieje ze bardzo teraz nie urosne ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaa29
Hej:) Dziewczyna ja tylko na chwilkę i od razu Wszystkie Was pozdrawiam i gratuluję nowo upieczonym mamuśkom :) Mamo Urwisów mam do Ciebie pytanie i prośbę: Twoja Oleńka jest mniej więcej w tym samym przedziale wiekowym co mój Dominik i dlatego do Ciebie się zwracam ale również i do innych dziewczyn jeśli mogą też niech napiszą jak to u nich wygląda . Proszę Cię bardzo napisz jak wygląda Wasz jadłospis dnia chodzi mi o to jak rozpoczynasz dzień, co dokładnie i o której mniej więcej podajesz małej bo wiadomo że co do godziny nigdy się nie da, jak urozmaicasz jej każdy dzień ,kiedy mleko, kiedy deserek, owoce, obiadek itp, bo może ja swojemu za często podaje posiłki, może za dużo, sama już nie wiem . Bardzo proszę jeśli możecie to napiszcie jak to u Was wygląda mniej więcej. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie, uciekam bo szykuję się na wizytę do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Daisy, wiesz co, nie wiem, jak jest ze szczepieniem na WZW B w ciąży. Ja szczepiłam się mając 18 lat. Pechowo zapomniałam o dawce przypominającej, która miała być po 10 latach. NIedługo później zaszłam w ciążę z Oleńką i podczas analizowania badań lekarz zwracał uwagę, ze mam niski poziom przeciwciał (w tym pzredziale 10-100. Ja miała niewiele ponad 10). NIemniej nic nie mówił, zeby doszczepiać sie w ciąży tylko po. Jeśli masz wątpliwości, to może zapytać dwóch lekarzy (gina i internistę) o ich zdanie, jeśli obaj będą twierdzić, ze można, no to pewno nie ma przeciwskazań co do tego szczepienia. Ona29 kochana.... Napiszę Ci oczywiście jak karmię Olę, która o dziwo jest dość regularnym dzieckiem:) (o dziwo, bo mój synek nie był wcale regularny). Ola obecnie je 5 posiłków w ciągu dnia. Rano (budzi się różnie, ale jest to przedział powiedzmy 7.15 - 8.30) je mleko 210 wody 7 miarek. Później po 4 - 4,5 godzinach daję jej warzywa/zupkę/danie, czyli coś na kształt obiadku. Naczęsciej wypada to ok.12 - 12.30. Po ok. 2 - 2,5 godzinie od takiego dania jest głodna i je mleko 180 wody , 6 miarek. Wtedy jest to miedzy 14, a 15 godziną. Później ok 17 - 18 zjada owoce i na wieczór ok 20 - 20.30 mleko 210 i 7 miarek. U nas to tak wygląda. Pytałam ostatnio pediatry, czy dobrze robię, że mała ma 2 dania inne niz mleko i stwierdziła, ze dobrze. Ola lubi jadać niezbyt często, a większe porcje. Jako owoce daję jej musy owocowe (pluje niestety wszystkimi poza czystym jabłkiem domowej roboty z ubiegłej jesieni:), natomiast dania warzywne/obiadkowe uwielbia, je bardzo chętnie. Nie wprowadzałam jej na razie żadnych kleików za wyjątkiem tego, ze spróbowałam owoców Hipp z kleikiem orkiszowym. Przesypia całą noc bez kleików do mleka, więc wprowadzę jej od razu coś glutenowego po skończonych 6 miesiącach życia. Urozmaicanie u nas polega na próbach wprowadzania nowych produktów, ale rytm mamy ten sam, bo widzę, że jej to odpowiada. Do tego dużo Olę poję. Staram się robić to regularnie przez cały dzień. Daję jej do picia wodę z odrobiną soku lub kilkoma okruchami herbatki. U nas to tak wygląda, ale jeśli chcesz od kogoś coś zaczerpnąć, to dobrze byłoby żeby wypowiedziało się więcej mam, bo każdy maluch jest inny, poza tym mama to mama, a nie ekspert żywieniowy:) Ja przynajmniej takim nie jestem. Buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 🌼 Mamo Urwisa bardzo dziekuje za te informacje , :-) Bylismy dzis na badaniu kariotypu i znowu okolo 3 tyg. czekania na wyniki. Mam oficjalne wyniki na pismie z amnio. naszego maluszka : kariotyp 46 XY ZDROWY UMYSŁOWO , ŻADNEJ TRIZOMI NIE MA :-) lecz : U płodu stwierdzono inwersje pericentryczną w chromosomie 9. a dokladnie : 46,XY,inv (9) (p12(q13). My mielismy 11 lat temu badania kariotypu i byly ok ;-) i mam nadzieje ze tym razem wyjda ok ;-) Bo kariotyp chyba nie moze sie zmienic. Po rozmowie z Genetykiem uspokoilam sie troche bo powiedziala ze wyniki nie sa straszne maluszek moze miec np : Odstajace uszko lub wlasnie cos z plodnoscia ale ciesze sie ze to nie jakis straszny zespól. Wczoraj bylismy na USG i rozwija sie rewelacyjnie ma okolo 17 cm. wazy 265 g. Zadnych deformacji , obrzekow , rozszczepow wszystko prawidlowo :-) W koncu pokazal buzke i przybił piątaka pokazujac cale 5 paluszkow :-) Wszystko ma na swoim miejscu . Bardzo wam dziekuje za kciuki i wsparcie. Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu/Daisy Zazdroszcze zaokraglajacych sie brzuszkow. U mnie ciagle plasko. Nadal wchodze we wszystkie jeansy sprzed ciazy. Ani widu, ani slychu. Choc przynajmniej nie musze starac sie w zaden sposob maskowac. Samopoczucie nadal bez zmian. Ciagnie jajnik I tyle, wiec nadal przebywam w stanie ducha zupelnie nieciazowym. A jak u was? Macie jakies dolegliwosci? Daisy, minely ci mdlosci? Drugaszanso, Chyba na razie nie ma powodow do paniki. Rozne dziewczyny w roznym czasie notuja przyrost wagi I przyrost obwodu. Mozesz miec dwie osoby, ktore odzywiaja sie tak samo, jedna w ciazy przytyje 10 kilo, inna 15.. Genetyka ma tutaj dosc duzo do powiedzenia. Ale dla siwetaego spokoju zapytaj lekarza/pielegniarki, czy miesisz sie w normach. Niech sie zmierza I porownaja ze skala Madzik77, Gratuluje! Moze teraz choc troszke odetchac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziubasku Oj dramatyczny ten twoj opis. Dobrze, ze w sumie wszystko skonczylo sie bez komplikacji I obie jestescie cale I zdrowe. Z bioderkami uporasz sie, nie martw sie! Bedzie to pewnie troche upierliwe, ale po kilku miesiach bedzie dobrze, zobaczysz Mam nadzieje, ze negatywne wrazenia w porodu mina po jakims czasie I nie bedziesz miala traumatycznych wspomnien. Wesola, No widzic, rzucam sugestie z punktu naiwnej babki, ktora jak na razie na to wszystko patrzy z boku. Sama wiesz najlepiej, jak daleko mozesz sie posunac w zostawianiu maluchow z kims innym. Mam nadzieje, ze te chorobska szybko od was pojda i bedziesz musiala zmagac sie tylko z problemami zdrowych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :-) Lullaby-li ah te jajniki !!! A Ty jutro masz chyba wizytę, podejrzysz sobie maluszka Koniecznie daj znać po wizycie :-) Ja niestety już nie dopnę spodni sprzed ciąży, jutro planuję kupić sobie coś ciążowego. U mnie dalej mdłości i śpioch :-) Rybciu kamień z serca, cieszę się, że rozmowa z genetykiem Cię uspokoiła. Ale ten Wasz synuś już urósł. Wybraliście już imię :-) Madzik usg serduszkowe za Wami,cieszę się, że maluszek zdrowo rośnie. Masz już książeczkę, kiedy kolejna wizyta :-) Mama Urwisów nie za nadto kochana :-) i masz rację tu na forum jest fajna atmosfera i chęć pomocy. To będziemy mieć kolejną zapracowaną mamę, powodzenia :-) Pysiaczek jak nie drzwiami to oknem, fajnie, że udało się dostać do lekarza. Niech te Twoje hormony szybko się opanują :-) Drugaszansa nic się kochana nie stresuj, w końcu maluszek musi mieć troszkę miejsca. A jak coś Cię niepokoi zbytnio to dzwoń do lekarza :-) A ja dziś wybrałam lekarza prowadzącego, 23 kwietnia mam ostatnią wizytę u swojego lekarza. Kolejna 16 maja już u nowego, to będą już badania prenatalne - i do tego w urodziny. Ale sobie robię prezenty hi hi hi ;-) Pozdrawiam Was cieplutko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :-) Lullaby-li ah te jajniki !!! A Ty jutro masz chyba wizytę, podejrzysz sobie maluszka Koniecznie daj znać po wizycie :-) Ja niestety już nie dopnę spodni sprzed ciąży, jutro planuję kupić sobie coś ciążowego. U mnie dalej mdłości i śpioch :-) Rybciu kamień z serca, cieszę się, że rozmowa z genetykiem Cię uspokoiła. Ale ten Wasz synuś już urósł. Wybraliście już imię :-) Madzik usg serduszkowe za Wami,cieszę się, że maluszek zdrowo rośnie. Masz już książeczkę, kiedy kolejna wizyta :-) Mama Urwisów nie za nadto kochana :-) i masz rację tu na forum jest fajna atmosfera i chęć pomocy. To będziemy mieć kolejną zapracowaną mamę, powodzenia :-) Pysiaczek jak nie drzwiami to oknem, fajnie, że udało się dostać do lekarza. Niech te Twoje hormony szybko się opanują :-) Drugaszansa nic się kochana nie stresuj, w końcu maluszek musi mieć troszkę miejsca. A jak coś Cię niepokoi zbytnio to dzwoń do lekarza :-) A ja dziś wybrałam lekarza prowadzącego, 23 kwietnia mam ostatnią wizytę u swojego lekarza. Kolejna 16 maja już u nowego, to będą już badania prenatalne - i do tego w urodziny. Ale sobie robię prezenty hi hi hi ;-) Pozdrawiam Was cieplutko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, mam nową zachciewajkę - kokosy. Jak myślicie to na dziewczynkę czy chłopczyka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny..nie wem czy mnie jeszcze tu ktos pamieta?:) Tyle nowych nickow...Baaardzo dawno nie wchodzilam na forum...oj az wsty sie przyznac...Ale widze KASIU ze szczescie sie do Ciebie usmiechnelo..ogromne gratulacje Kochana...dbaj o siebie i niech dzidzia rosnie zdrowo. U mnie nie jest ciekawie.Jesli ktoras pamieta to borykamy sie z choroba nowotworowa mojego taty...ale lekarze nie daja nadzieji;( Z dnia na dzien jest coraz gorzej...hororr trwa juz 3 m-ce a tatus niknie w oczach...chemia niby zwalcza nowotwor w malym stopniu ale zabija tate:( liczymy sie z najgorszym choc niewyobrazam sobie ze moze go zabraknac..jest mi okropnie smutno i nie wiem juz czasem co robic:( Z moja Hana jest raz lepiej raz gorzej...Wyzynaja sie juz dwa zabki,jutro konczy 7 m-cy...W zeszlym tygodniu przeszlysmy rozyczke i do tego te zabki...ale mala dala nam popalic...Wazy 8,5 kg i jest takim malym pulpecikiem... Obiecuje ze postaram sie nadrobic zaleglosci na forum...poznac blizej azda nowa mamuske...jak tylko znajde wolna chwilke:) zawsze znalazlam u Was wsparcie i otuche...brakuje mi tego... Pozdrawiam goraco wszystkie przyszle mamusie...i te ktore juz tula swoje szczescia w ramionach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :-) przepraszam, ze sie nie odzywalam, ale we wtorek wyladowalam w szpitalu- rozpoznanie porod przedwczesny zagrazajacy.. pojechalam rano na kontrole do dr a skonczylam w szpitalu. w czwartek pojawily sie skurcze, wyszly z ktg ja nic nie czulam, na szczescie przeszlo, szyjka sie troche skrocila nie tragiczne ale jednak. dzis wrocilam do domu na szczescie w dwupaku. teraz mam lezec na maksa, nie kichac nie wysilac sie na kibelku w ogole nic, lezec i kwitnac. musze wtrzymac minimum te 4 tygodnie, potem moge rodzic ;-) gratuluje swiezo upieczonym mamuskom :-) mamy ze stazem mam nadzieje ze pociechy zdrowe:-) pozdrawiam serdecznie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Urwisow dziekuje za info o szczepieniach na zoltaczke, chyba jedna sobie odpuszcze. Zycze powodzenia po powrocie do pracy :D Madzik gratuluje widokow :-) Lullabay-li i tobie niebawem brzuszek podrosnie :D czy wiesz juz na kiedy masz termin porodu ? u mnie dr nie liczyl od OM tylko od transferu i wyszlo na 21 listopada. Drugaszanso, Kasiu to ja mam chyba najwiekszy brzuszek :-0 obwod 92 cm a to dobpiero 9 tydzien :D ale ja nie bylam wklesla przed ciaza, troszke przytylam przy stymulacji do IVF. W kazdym razie mieszcze sie tylko w leginsy i dzis jedziemy z M po nowe ciazaowe portki dla mnie :-) z reszta garderoby zamierzam jeszcze poczekac....no chyba ze cos bardzo mi sie spodoba :D Miholicholku jak sobie radzisz ? pozdrawiam niedzielnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daisy 92 :) no to ladnie,ale za to dostaniesz swoje wymarzone portki ciazowe juz teraz,ja juz mam kilka par:) A mi brzuszek troche spadl,wiec chyba jednak ma to cos wspolnego z moimi zapasami wody po ivf;) Wczoraj pierwszy raz zauwazylam u siebie brazowe uplawy i strasznie mnie to zaniepokoilo,towarzyszyl temu bol w dole brzucha,dzis juz jest tego mniej. Macie dziewczyny tak w ciazy? Kilka dni temu odstawilam wkoncu Utrogest,moze to dlatego? Wizyta dopiero 3.05 ale sie ciagnie. Milej niedzieli kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na poczatku Lullaby - li dziekuje za wklejenie posta ode mnie. Chcialam to zrobic ze szpitala, ale net mi nie laczyl ze forum ciazowym, wchodzil tylko na indseminacje. Maju i dziubasku serdeczne gratulacje!!!!! Dziubasku dla mnie porod tez nie byl takim prostym wydarzeniem jak dla Kushion. Rozumiem Cie. Aaries - no tak Ty nastepna :-) a u nas wygladalo to tak: Melduje sie w koncu w jednopaku :-P Jasio wreszcie sie najadl i spi. Pewnie nie na dlugo, bo zarlok z niego potezny, ale to dobrze. Wole zeby jadl, niz zebym miala problemy z karmieniem. Porod byl trudny bo zaczal sie we wtorek o 2:44 w nocy, mialam skurcze w dole brzucha co 6 - 7 minut, ale wytrzymalam do rana. O 9 ktg potem wizyta u lekarza. Najgotsze bylo, ze poza skurczami nie rysowaly sie zapisy na ktg. Lekarz wyslal nas na spacer po masazu szyjki. Walesalismy sie we wtorek rano po polach mokotowskich. Skurcze już mialam co 3-4 minuty. Przyjeli mnie na porodwke. Ale trudno im bylo uwierzyc ze mam skurcze, bo nic nie bylo na ktg. Około 12 -14 skurcze byly juz zaje**cie mocne, musialam trzymac sie poreczy lozka. Ale nadal szyjka protestowal przed rozwarciem. Dopiero polozna zajela si emna, zrobila masaz, cos tam odkleiła, wreszcie odeszły wody no i sie zaczelo. Bol nie do opisania, szybko rozwierajca sie szyjka. Jak przyjechal moj lekarz to rozwarcie bylo na 6 cm, balam sie ze nie zdazymy ze znieczuleniem, ale zdazylismy. Od znieczulenia do porodu minely 30 minuty i o 23:15 pojawil si eJasiek, wazacy 4165 i dlugi na 61 cm!! Potem bite 2 godziny dla rodziny na porodowce, potem wykapalam si e i zawiezli mnie na sale dla poloznic. Moj M byl ze mna przy porodzie, przecinal pepowine. Jak mialam surcze to myslalam ze go zabije, za nawet dotykanie mnie, ale w finalnej fazie porodu bardzo mi pomogl. A nawet przy porodzie byla nasza kolezanka za eszpitala, ktore tam jest pielegniarka :-). Jak Jasio sie rodzil to mój M tylko krzyczal - o jaka czupryna wychodzi!!! Bo Jasio urodzil sie z dlugimi ciemnymi włoskami - wrzuciłam zdjecie na FB i nk. Jak narazie jade na adrenalnie. Jas je co 1,5 godziny, karmie piersią. Jest slodziutki i narazie nie wrzeszczy, tylko wtedy gdy glodny. Mam nadzieje ze tak zostanie. Zwierzaki zaakceptowaly nowego czlonka rodziny. Buba jak maly piszczy podbiega do kołyski i merda do niego :-) A koty generelnie mają go w glebokim powazaniu :-) Sciskam Was!! Ola i Jaś P.S. nie wiedzialam, ze Jas bedzie tyle wazyl. Pewnie jakbym znala jego wage to byla by cc. P.S.2: Daisy - mi lekarz zabronil doszczepiac sie na zoltaczke w ciazy, z tym ze u mnie to bylaby 3 dawka z tych podstawowych. Wszystkie pozdraiwm, Rybci gratuluje, Mamie Urwisow, Emmi, Ale_Ola, lullaby li, daisy, Wesola, Kasia, pysiaczke, drugaszansa, madzik, aaries, Sabiba, kulfonik, czarnulla. Pewnie zapomniałam o polowie z Was cudne, ale mam nadzieje ze mi wybaczycie :-) Kulfonik - ja zostalam zszyta po porodzie i rozumiem Twoje obawy przed kichnieciem :-). Trzymaj sie, jeszcze przynajmniej 4 tygodnie!! Wszystko dla malucha :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, Micholihol jeszcze raz najserdeczniejsze gratulacje . Niech się Jasio zdrowo chowa . My dzisiaj byliśmy na spotkaniu z położną z którą będę rodziła . Dużo ciekawych i pożytecznych informacji mi przekazała . Dopiero do mnie dotarło , że to już tak blisko do rozwiązania . Trochę mnie strach obleciał :-) Z ciekawostek to powiedziała żeby od 38 tygodnia do woli " wykorzystywać " męża bo to nie zaszkodzi a może pomóc hi,hi . Powiedziała , że przy pierwszym porodzie nie ma co liczyć na błyskawiczną akcję i w najlepszych przypadkach u pierworódek trwa to 6 godzin . Mąż zaczął ją trochę podpytywać i okazało się , że pracuje już 26 lat i przyjęła na świat już około 10 000 dzieci ! Serdecznie Was wszystkie pozdrawiam , przepraszam ,że nie personalnie ale jakoś nie jestem w stanie ogarnąć wszystkich nicków :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×