Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

-Kasia-

CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)

Polecane posty

witajcie babeczki :-) micholu, ale ten Twoj Jasio uparciuch.....:-D tak mu u mamusi dobrze.....w lany poniedziałek byłoby niezle urodzić, co ? :-) ale, dziwie się, że mu na ambicję nie siadło, że dziubasek już po finiszu....:-P dziubasku ogromne gratulacje:-) oby Hania rosła zdrowa i silna:-) wesoła jak malutka? mam nadzieję, że lepiej. Kasiu dbaj o siebie i nie przemęczaj się:-) Eeewa mi mała też czadu daje szczególnie w nocy..boje się, że jak się wykluje to tak zostanie.....;-) co do puchnięcia nog to polecam zel z kasztanowca i jedz magnez na kurcze. no i staraj sie odpoczywac jak najwięcej z nogami uniesionymi wyzej niż pupa. rybciu zaciskam kciuki za dobry wynik:-) inaczej przecież być nie może:-) daisy zazdroszczę, że juz wstajesz..;-) u mnie znowu dół....szału już dostaję siedząc domu, a w zasadzie leżąc. wszystko mnie boli, nawet uszy....swięta będą do bani, nawet się nie najem za mocno w takiej pozycji...ech....do fryzjera bym sobie chętnie poszła bo mam krótkie włosy, więc po ponad dwóch miesiącach wyglądam jak dzik....na razie się jednak nie zanosi, że mi pozwolą.... jutro idziemy na usg, dowiem się ile mała waży i mierzy, no i czy wszystko jest ok. pozdrawiam mamuśki i brzuchate:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, dziekuje, kochane jestescie. Wiekosc z was ma etap wczesnej ciazy juz dawno za soba (albo nawet cala ciaze), a ja jestem dopiero na poczatku. Jeszcze duzo czasu uplynie zanim sie uspokoje I przestane martwic, ale uslyszenie serduszka bylo gigantyczna ulga. Dziubasku, gratulacje!!!!!!!!!!!!!! Kulfonik, oj biedna jestes.. Nie wyobrazam sobie takiego ciaglego lezenia. Mozna zniesc jajo. Dobrze, ze do czerwca juz nie tak daleko. Kasiu, zachcianek brak. Jakichkolwiek objawow rowzniez No moze tylko to, ze nie ma ocgoty na slodycze, co tylko w dlugiej perspektywnie moze wyjsc mi na zdrowie. A jak u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziubasku gratulacje!!Dużo zdrowia i spokojnych nocy życzę. Mamo Urwisów wspomaganie rozwoju od września bo pani kierownik oświaty odesłała nas z kwitkiem.Zostaje psycholog. Wesoła jeżeli bardzo wymiotuje to lekarz powinien podać zastrzyk przeciw wymiotny.Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia. Micholichol miałaś termin na 30 marca?pytam bo w nocy urodziła moja młodsza siostra z tym właśnie tp.Chłop 3880 a lekarz przyjmując ją powiedział że za szybko przyjechała tak o 16 po południu a o12 w nocy się zaczęło,o 3 rano było po wszystkim.Siorka ma już dwie córki a tu taki rodzynek.Zazdroszcze jej bardzo. Tak więc ciężarówki dbajcie o siebie,Wam też zazdroszcze ale chciałabym do Was dołączyć tak bym chciała żeby Dominiś miał rodzeństwo , jeszcze raz poczuć życie w sobie i przytulić dzidiusia do piersi. Dzieci urodzone z małą masą urodzeniową są chyba szczególnie sprytne.Mam bratanicę pół roku młodsza o Domika ale wszystko szybko robiła:raczkowanie w 6 miesiącu,jak się urodziła ważyła 2300. Serdecznie Was wszystkie pozdrawiam i życzę już teraz zdrowych pogodnych Świąt Wielkanocnych oraz umiarkowanie mokrego dyngusa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane jestem juz po wizycie: SERDUSZKO kruszynki bije jak szalone :D /moje tez tak bilo w czasie badania :-)/ ,kruszynka ma AZ 1 cm :-) . Dostalam dzis juz ksiazeczke ciazy i jestem z tego powodu bardzo zadowolona :D , zaczynam coraz mocniej wierzyc ze jestem w ciąży :D Dr zweryfikowal moje komputerowe wyliczenia terminu porodu i aktualnie mam na 21 listopada, czyli o miesiac pozniej.Wg najnowszych wyliczen dr dzis zaczelam 8 tydzien ciazy. Przepraszam ze nie pisze do Was wszystkich ale padam dzis z emocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj kasiu jestem jestem, juz w Polsce,ale troche zalatana, zakupy zalatwienie spraw a dzis w nocy moja przyjaciolka urodzila synka wiec ja odwiedzam. u nas w porzadku wszytsko, Tomaszek rosnie zdrowo. ciesze sie ze u ciebie krwawienie ustalo i oby tak dalej:) dziubasku gratulacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daisy super :) gratuluje mamusiu. Dziewczyny mialyscie robione usg genetyczne? Jak to wyglada,podobno nie mozna podczas tego badania calkowicie wykluczyc wady.Niewiem czy sie zdecydowac bo jak mi powiedza,ze ryzyko jest np 5 do ilus tam to ja juz przeciez nie bede miala spokoju do konca ciazy. Czy moze da sie calkowicie wykluczyc ryzyko? Napiszcie cos kochane. Kasia grzecznie odpoczywa :) tak trzymaj,zbieraj sily na szalenstwo zakupowe:) Rybciu trzymam kciuki. Miholku jak tam? Dziewczynki kochane wszystkim zycze spokojnych Swiat i wesolego jajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane, ja grzecznie wróciłam po ktg i wizycie do domku :-). Włączyliśmy sobie film i zaczynamy przygotowania do Świąt :-D Kolejne badanie we wtorek. Lekarz mówi, że wszystko ok, ale mój organizm nie szykuje się do porodu. Z Jaśkiem też wszystko ok - "idealnie" jak powiedział. Kibicująca ja miałam 2 terminy - na 1, drugi na 3 kwietnia. Daisy bardzo ale to bardzo się cieszę!!! Jak masz już kartę ciąży (taką piękną, zieloną, jak moja) to to już brzmi bardzo POWAŻNIE :-) Jest to niesamowite uczucie, jak widzisz na ekranie zbitek komórek, z których widać już bijące serduszko i słychać!!!! Jutro postaram się nadrobić wpisy do Was wszystkich, bo czytam i jestem na bieżąco. Dobrej nocy - szczególnie dla Ciebie Wesoła!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane. Cos mi sie wydaje, ze zaatakowal nas rotawirus. Zosia zarazila Wotka, mnie i babcie. Wojtek strasznie w nocy wymiotowal. Do tego u Zosi i Wojtka doszla biegunka. Ja tez mam goraczke i wymiotuje. Prawie nie spalam, a tu sie okazalo, ze babcia to samo:( jestem wykonczona. Nie wiem, jak ja sie nimi dzisiaj zajme:( a tu trzeba mnic oczy dookola glowy, bo Wojtek oszalal na punkcie chodzenia i goni po calym domu. Nauczyla sie przechodzi caly pokoj i cwiczy twardo. Zosia podobnie, tylko nie ma takiego parcia na chodzenie, to czasami usiadzie i sie czyms pobawi. Ryczec mi sie chce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wesoła strasznie mi przykro z powodu choroby :( moze to rotawirusy ?? napisze więcej później bo niedługo jedziemy na ćwiczenia :) na szczęście już mogę do Was pisać hehe bo w środe moje zdolne dzieci zalały laptopa i troszkę klawiatura nawaliła hehe nie działało kilka literek, ale wczoraj kupiliśmy nową klawiature i wszystko dziła, na szczęście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoła bardzo współczuję...no i co tu zrobić kiedy mama zachorowała?kochanie nie wiem co poradzić wirus to wirus...:(wracajcie szybciutko do zdrowia.Tule mocno!Ja Cię cały czas podziwiam! Kulfoniku dzięki za radę.Dziś Wasza wizyta życzę samych dobrych wieści!ps na pewno nie wyglądasz jak dzik!kobieta w ciąży jest ZAWSZE piękna:)He ja też się zastawiam czy nasze dziecię będzie tak aktywne w nocy,wczoraj podczas kapieli mój brzuch pierwszy raz skakał więc z dobrą chwilę gadałam z młodym a on "odpowiadał":)prawie się poryczałam-oczywiście ze szczęścia. Dziewczynki jeszcze jedno pytanko bo to że mnie plecy bolą to "ok" :P ale czy też Wam "cierpły" wtedy już nic nie mogę zrobić tylko masaż męża gorzej jak go nie ma w pobliżu... serdecznie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoła - ja złapałam wirusa wymiotno - biegunkowego w ciąży. Pierwszy krok to szybko wzięłam torecan (p/wymiotny) doodbytniczo. Jak nie ma wymiotów to z resztą jakoś sobie można poradzić. Jak są - nic nie można wziąć doustnie :-( Pilnuj rzeczywiście, żebyście się nie odwodnili. Na szczęście infekcja taka wirusowa jak szybko się pojawia tak szybko znika. Życzę powodzenia i nastaw się dziś na dzień na mega zwolnionych obrotach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoła, bardzo Ci współczuję. Bardzo mi przykro, że coś takiego Was dopadło. Napewno to wiesz, ale jeśli tylko możesz, to wyślij kogoś po elektrolity do apteki (np. Orsalit). Do zmian pieluszek - dla Ciebie rękawiczki, a jeśli chodzi o dorosłych to na wszelki wypadek obsługujcie klamki, włączniki do światła, baterie umywlkowe, wannowe i spłuczki łokciem. Może uda się w ten sposób uchronić Twojego męża. Strasznie Ci współczuję... Drugaszanso, takie badania jak usg "genetyczne" to snadardowe badanie. Myślę, ze wykonuje je praktycznie każda kobieta, bez względu na wiek. Nad tym poprostu nie należy się zastanawiać, trzeba to zaliczyć i już. Micholiholku, masz moje kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane 🌼 Dziekuje wam jeszcze raz za kciuki , mam nadzieje ze dzisiaj zadzwonia bo inaczej ja to zrobie :-) Daisy , cudowne uczucie zobaczyc serduszko prawda?? Dziewczynki....... Zycze wam w te swieta samych radosnych chwil , smacznego jajeczka , mokrego dyngusika :-) Pociechy z waszych szkrabow , szczesliwych rozwiazan , w ogole wszystkiego dobrego!!! Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Urwisów gratuluję w końcu zmiany nicka!!! :-D Dziękuję za kciuki. Mój mały uparciuch siedzi i jak to mówi moja znajoma - zapuszcza korzenie :-D. No cóż, widocznie jeszcze nie jest gotowy do wkroczenia w ten wielki świat!!! Przynajmniej mam się czym zająć - dostałam od mojego taty maszynę do szycia i już nauczyłam się ją obsługiwać. Uszyłam sobie firaneczki, powiesiłam je już na oknach w salonie. Dziś jeszcze muszę uszyć firaneczki do moich okien uchylnych - nie mam rolet tylko wykombinowałam sobie właśnie takie materiałowe story. Poza tym mój M dziś zastrajkował, bo bardzo świecił księżyc w nocy i biedaczek musiał wynieść się na dół, bo nie mógł usnąć. Tak więc, mus nie mus - firanki muszą być. Pogoda dziś smętna, niestety wypiłam już swoją kawkę więc muszę się jakoś przemęczyć. Co by tu zdziałać - moze okna umyję? Nie mogę w to uwierzyć, że dziubasek ma już swoją Hanulkę a mój chłopaczek jeszcze grzeje sobie 4 litery :-) Pozdrawiam Was mocno!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rybcia - trzymam mocno kciuki!!!!!! Jeszcze chwilka, a tymczasem przytulam. Kasiu i Daisy - leżcie spokojnie i wydawajcie polecenia. Macie wspaniały przyrząd jakim jest wasz palec wskazujący!!! Nim pokazujcie i pointujcie!!! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety dopadlo tez M. Jezeli za kilka godzin nie bedzie poprawy, to niestety mamy skoierowanie do szpitala z Wojtusiem:( jest na granicy odwodnienia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoła, trzymam kciuki za poprawę, żeby udało się uniknąć szpitala. Strasznie Ci współczuję.... Rybciu, jestem z Tobą myśliami. Tobie też wszystkiego dobrego na Święta, a przede wszystkim dobrej wiadomości co do maluszka.... Ona29 hop hop, jak tam?? Micholiholku, podziwiam Twoją formę. Dzięki za gratulacje notabene:). Ja w sumie nie wiem, jak wygląda 40 - 41 tydzień ciąży, bo moim maluchom było spieszno i rodziły się przed wyznaczonym terminem. Przyznam, ze myślałam sobie czasem, jako, ze moje maluchy oboje wrażliwe "brzuszkowo" i dokuczała im niedojrzałość ukł. pokarmowego (jak to u wielu maluchów do 3 miesiąca), czy gdyby poczekały z urodzeniem ze 2 tygodnie, to czy nie miałyby pod tym względem łatwiej... kto wie?? Może Jasio za to , że wygrzewa się dłużej u mamusi, nie będzie miał żadnych problemów kolkowych, trawiennych itp.??:) Tego Wam życzę:) Kibicująca:), bardzo pięknie piszesz o macierzyństwie. Pogratuluj siostrze synka:) Ja ostatnio rozmyślam nad tym, czy zakończyć przygody ciążowo - porodowe i czy nastawiać się na jeszcze raz jak Bóg da:) I chciałabym i zastanawiam się, jak to ogarnąć. Myślę, ze jeśli już to tak jak Ola będzie mieć 3-4 latka, ale ja wtedy będę mieć już 32-33, a przy trzeciej ciąży to już "zmęczenie materiału" też może się dawać we znaki... Poza tym, jak będą małe dzieci to ok, teraz widzę, że różnica 4 lat to generalnie luz, ale jak to zrobić, żeby później dać radę?? Teraz dzieci wszędzie się wozi. Do szkoły wozi, po szkole na zajęcia wozi... Ech, mając trójkę to już troszkę sajgon..., chociaż wtedy Piotruś byłby już starszy.... Kibicująca, jeśli mogę być tak wścibska, to co Cię powstrzymuje przed decyzją o drugim dziecku?? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo urwisa bardzo dziekuje za zyczonka , wzajemnie i wielkie 😘 dla ciebie i dzieciakow :-) Nic z tego dzwonilam i znowu mnie odeslali z kwitkiem!!! Wyniki dopiero po świetach ja chyba zwariuje :-( Nadal sa u diagnosty i jeszcze ich nie ma niestety. Mial byc do 3 tyg. :( Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc babeczki:-) wesoła kurcze no to macie sajgon w domu....oby się to jak najszybciej skonczylo. współczuje, jestes niesamowicie dzielna.pozdrawiam gorąco. my juz po usg. mała wazy 1,5 kg i wszstko wygląda na to że jest w porządku. Glówkę ma niestety tak nisko, że buzi nie mogliśmy zobaczyc. na nosie się skonczyło;-) najchętniej dziś pokazywła...hmm..intymne części...bezwstydnica mała :-) no i dalej leżę..... rybcia to skandal, że tak długo Cię w niepewności trzymają. dobrze im mówić żebyś się nie martwiła.....wierzę, że będie dobrze, chociaz nie dziwię Ci się że się stresujesz. miholku Jasiek wymiata normalnie;-) zasiedział się że hej..;-) pozdrawiam Was serdecznie i spokojnych Swiat życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry! Byliśmy u doktorka. Dzidzia grzeczna i ma się dobrze. Dostaliśmy leki rozkurczowe i jakieś przeciwzapalne(?!?). Lekarz stwierdził, że byłam przepracowana. Póki co l4 na miesiąc... Odpoczywamy. Drugaszanso- ja usg genetyczne miałam w 12 tygodniu. Lekarz badał przezierność u nas było coś 1,56... Lekarz mówił, że norma jest do 5, mierzył też główkę, liczył kończyny;-), chciał tez się dobrać do noska, ale maleństwo się za bardzo wierzgało. Mówił, że takie badania USG dają 75 % pewności. Powodzenia. Oj Wesoła- ty to się masz... Jak nie urok, to sr... Przykro mi. Dziękujemy wsjem!:-) Pozdrowienia Wsjem! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :-) Pysiaczku Super, że dzidzia ma się dobrze. A skąd u Ciebie ten stan zapalny? :-( Kulfonik słodkie 1,5 kilogramka, a buzię zobaczycie następnym razem :-) Rybcia strasznie mi przykro, że trzymają Cię tak długo w napięciu. Kciuki dalej zaciśnięte :-) Nadzieja dziękuję. Kope lat kochana, czemu nie piszesz? Skrobnij proszę co u Was słychać, jak się ma Laurka i jak mieszkanko. Buziaki :-) Mama Urwisów piękne plany :-) Wesoła naprawdę bardzo mi przykro, dużo zdrówka dla Was wszystkich :-) Miholichol a Ty nadal w dwupaku ;-) Eewa ja też już tak chciałabym sobie pogadać z maluszkiem ;-) Sabiba jak Gabi dziś się ćwiczyło :-) Drugaszansa tak jest, grzecznie odpoczywam i zbieram siły na zakupy. A Ty kupiłaś coś nowego :-) Idea fajnie, że u Was wszystko dobrze, uściskaj Tomaszka :-) Daisy Gratuluję, fajne uczucie prawda :-) Hiiii ale jazda, rodzisz 4 dni przede mną ;-) Kibicująca to czemu nie zaczniecie staranek :-) Lullaby-li martwić kochana to już nie przestaniemy się raczej do końca ciąży. Tak to już jest, coś piknie, strzyknie czy zaboli i już panika :-) Maja jak temperatura, mam nadzieję że już spadał :-) Dziewczyny wychodźcie zza krzaków :-) A my byliśmy dziś na kontroli, krwiaczek jeszcze jest, nie powiększył się na szczęście i daje od czasu do czasu znać. Na szczęście jest poniżej maluszka i jest naprawdę mały. A nasz szkrab ma już 8,2 mm a serducho bije jak szalone 136 uderzeń . Kolejna wizyta za dwa tygodnie :-) Pozdrawiam Was cieplutko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzik zapomniałam o Tobie ;-) Jak się ma nasza najmłodsza mamuśka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu kochana - ano ciągle w dwupaku. Co prawda wzięłam się na sposób i umyłam okna, uprałam i zawiesiłam zasłonki, uszyłam firanki, upiekłam 3 makowce....ehhh jak to nie pomoże to nie wiem co ;-P Leżakujesz Kasiu i nabierasz mocy? Pysiaku - dobrze, że wszystko w porządku. Kurcze nie możesz przesadzać i oszczędzaj się (i kto to mówi???:-D). Odpoczywaj sobie i rozkoszuj się swoim pięknym czasem!!! Madzik miała dziś o 18:20 wizytę u dr. Obiecała że napisze jak wróci. Kulfoniku ale fajnie - wow to już 1,5 kg!!! Poważna sprawa :-) Eewa - Tobie także gratuluję. Synuś się rozwija :-). Mi plecy nie cierpły, ale jeśłi Ciebie to spotkało, to tylko się cieszyć, że jest powód do wykorzystania M do masażu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr nie zrobiłam kopii i post wcięło a pisałam go z godzinę!!! wrrrrrrrrrrrrrrrrrrr nienawidze tego forum! Sorki dziewczyny, napiszę może jutro, bo nie dam rady nerwowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane!!! U mnie totalny sajgon ostatnimi czasy i ciągle brakuje chwili żeby tu do Was zaglądnąć :( Moje kochane dziewczyny życzę Wam z całego serca wspaniałych, spokojnych, rodzinnych Świąt :) Smacznego jajka, mokrego dyngusa oraz samych rarytasów na wielkanocnym stole! Zdrówka, spokoju ducha i samych radości ze szkrabów tych jeszcze w brzuszkach i tych już wyklutych!!! Buziaczki dla Was i do poczytania po Świętach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Wam że na naturalny cód nie liczę.(dobrze cód?)Dwa razy icsi ,nie ukończony domek i 35 raczej już 36 lat na karku.Szczęście że pożyczka pod hipotekę spłacona bo nie wiem jak byśmy dawali radę spłacać teraz z jednej wypłaty.Męża ciężko zmobilizować na branie jakich kolwiek tabletek,jak miałam jakąś bakterię we fruzi i m też miał się smarować to było tak że zapominał a jak przypominałam to "jutro bo mi się nie chce wstawać".Więc sprawa właściwie rozchodzi się o pieniądze,no i teraz jeszcze ta diagnoza,m nie chce tego zaakceptować zresztą mi też ciężko ale widzę że w porządeczku nie jest.Po ciąży z Dominisiem nadal nie mogę zrzucić 15 kilo. Napiszcie proszę jeśli coś wiecie:teraz okazało się w posiewie u siorki że ma paciorkowca,synek ma też objawy zarażenia.Czy to się da całkowicie wyleczyć ?Dzięki za ewentualne odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety szpital:( A poziom sluzby zdrowia, to jest masakra. Minely 4godziny zanim odwodnionemu dziecku zalozono kroplowke!!!!!!!! I byl juz tak odwodniony, ze nie mogly sie wkluc. To jest ponad moje sily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane! Kasiu dziękuje za wywolanie i pamiec:)i oczywiscie ogromne gratulacje!odpoczywaj i dbaj o siebie i malenstwo. Zyczę Ci wszystkiegi naj naj bo jestes super kobietka:) Ale mnie dlugo nie było... Przepraszam ale pochlonęło mnie zupełnie macierzynstwo.czesto do was zagladam ale na pisanie zawsze brak czasu. mam nadzieje ze rozumiecie. Nie jestem w stanie napisac do was z osobna wiec dzis tylko krotko co u nas Dzis nasz Maksymilianek skonczył 8 miesiecy:) kurcze jak ten czas leci. Jest kochany, cudowny i kocham go nad życie!Jest juz taki duzy ze cięzko go nosic dluzszy czas;) Ma 10kg i 77cm. Jestesmy na etapie raczkowania wiec nie mozna juz bezkarnie zostawic go w pokoju na podłodze bo wystarczy chwila a on jest juz na drugim koncu pokoju. pedzi jak szalony i wszystko go interesuje. taki fajny smieszek z niego. mówi tata(najczesciej!) baba i czasem mama. uwielbia bic brawo zwłaszcza jak zrobi siku na nocnik(siadamy jak mały skonczył pól roku) Nadal czekamy na pierwszy ząbek...jakos nic nie widac jeszcze.Z pecherzem jakos wszystko sie unormowało i mam nadzieje ze bedzie juz ok. niestety nas tez dopadl wirus i meczymy sie. Najpierw ja zlapałam a dzis maly zrobił kilka kup i byl bardzo niespokojny wiec obawiam sie ze jego tez dopadło:( na szczescie ma apetyt i duzo pije wiec narazie nie jest tak zle. oby noc była spokojna. Od tygodnia mały nie dostaje juz cyca:( niewiem tak jakos z dnia na dzien pokarm sie skonczył tzn było go bardzo mało i jak w nocy jadl to denerwowal sie i musiałam robic butelke. mnie tez juz bolały piersi bo on ciagnąl a tam kilka kropli. zdecydowalismy zatem ze konczymy z naturalnym karmieniem. na szczescie przeszlo to niezauwazone przez synka wiec obyło sie bez rozpaczy z jego strony(ja czasem sie smuce ze to juz koniec) I tak mija dzien za dniem, sniadanie, sprzatanie, obiad itp. człowiek ciagle w biegu. i jeszcze wredna tesciowa... ach szkoda slów. nie ma drugiej takiej osoby ktora tak na mnie zle działa. niby mieszkamy oddzielnie na gorza ale ona przylazi do nas 6-9 razy dziennie i wlazi jak do siebie wiec trudno poczuc sie swobodnie. mysle o dodatkowych drzwiach ktore bede zamykac zeby moc sobie od rana spokojnie polatac po domu w bieliznie a nie myslec czy mi babsko za chwile nie wejdzie. Kurcze mialam krotko a wyszedł mi nudny esej! i kto to teraz przeczyta?:) pozdrawiam i gratuluje wszystkim młodym ciężaróweczkom i trzymam mocno kciuki za zdrowie wasze i waszych malenstw. sciskam wszystkie mamuski i ich maluszki. niech sie zdrowo chowaja i przynosza duzo radosci swoim rodzicom Dziewczyny zdrowych (przede wszystkim!) Świąt Wielkiej Nocy, spokoju ducha i dużo radosci z chwil spedzonych w rodzinnym gronie. Trzymajcie sie cieplutko ps zawsze o was pamietam i ciepło mysle o kazdej z osobna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki moje kochane - życzę Wam samych radosnych chwil, spędzonych w rodzinnym, ciepłym gronie. Pociechy z maluszków tych z rodzicami i tych w brzuszku :-) Poza tym pogody za oknem i pogody ducha!!! Mihol z rodzinką zwierzęco - ludzką :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×