Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

-Kasia-

CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)

Polecane posty

Cześć Mamuśki! :-) 🌼 Emi - jeszcze raz Wielkie Gratki!! 👄 🌼 Daisy- moje myśli są dziś z Tobą 🌼 Lullaby- polecam: http://www.youtube.com/watch?v=ASEjSYlnbzM&feature=related oraz książkę "język niemowląt" Tracy Hogg" - u mnie póki co z mniej więcej, z małymi potknięciami działa, ale zacznij od filmiku ;-) 🌼 Paula- ciąża to "dziwny" czas, są chwile piękne, wzruszające i te takie sobie. Wszystkiego dobrego i spokojnych 9 miesięcy. Gratuluje ;-) 🌼 Madzik77 - jakieś objawy? Jak samopoczucie?:-D 🌼 Gusia -ja dopiero teraz zobaczyłam jaki Ty masz piękny termin porodu... Alunia mogłaby być bardzo terminowa. Bo w tym dniu fajni ludzie się rodzą powiem skromnie. 🌼 Kasiu - mamusiu, jak tam? ;-) 🌼 Beatko Gwiazdko- leżysz, mam nadzieję ;-) 🌼 Loniu- może już masz już jakieś objawy? 🌼 Donoszę, że u nas oki. Cypisek jest grzeczny. Śmieje się często. Zwłaszcza jak mu śpiewam;-), a ja wtedy płaczę (ze szczęścia). Niestety malutki mało widzi swojego tatę i gdy już ten pojawia się w domu to wybija go to tak z rytmu dnia, że okupuje to płaczem. No i zaczęły mi się robić rozstępy. Dopiero teraz, czyli ponad 2 miesiące po porodzie. Smaruje, ćwiczę i dupa... :-( 🌼 Pozdrowienia Wsjem 👄 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc babeczki Pysiaczku leze kochana lub siedze niewychodze z domku krzatam sie po domku dzisiaj wydelegowalam meza na 4 dni do szwecji jechal z szefem zamontowac meble bedzie dopiero w sobote Lonjisława77 kochana wiem co czujesz trzymaj sie buziaki Madzik kochana jak tam jutro 29 Dal dwupaczkow i milusinskich sle moc caluskow 👄 Dla mamusiek i babelkow tez caluski 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pysiaczku to Cypisek kochaniutki:) no i z tym placzem mam tak samo..:) YYY Emi 75 gratulacje i duzo zdrowka dla Kevinka no i zebys szybciutko mogla wziac go do domku. YYY Loniu !!! Gratulacje!! Cudowny widok prawda?!? dbajcie o siebie i pisz jak sie czujesz ❤️ YYY Kasia no ja u Was,jak Bartus sie ma??? YYY Daisy??? juz ??? :) YYY Lullaby moze doswiadczone Mamy Ci pomoga,u nas ze spaniem nie ma problemu; przed wieczornym karmieniem ( o 22 ) przebieram Davidka w spioszki, wylaczam grajacy telewizor i przyciemniam swiatlo,podczas karmienia juz prawie do niego nie mowie i maly bardzo sie wycisza,po jedzonku musi przytulic swoje uszko do mojego serduszka i tak usypia,po kilkunastu minutach klade go do lozeczka,wlaczam ciuchotko kolysanki i tak spi do rana:) A po kapaniu to wogole dziecka nie ma. YYY Martucha a Ty gdzie zniknelas?? YYY A ja dzis mam luzik bo tatus w domku caly dzien:) i chyba pozwole sobie na lampke winka czerwonego:) albo i dwie. Milego wieczoru wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lullaby-li>moze Adas ma kolki?u nas byly nietypowe, bo nie tylko wieczorami...Tymonek tez nie chcial spac i plakal:( pij duzoooo wody niegazowanej i odciagaj pokarm co 2h wiem, ze nie jest Ci latwo, bo sama przez to przechodzilam, ale zobaczysz jak czas szybko mija, niedlugo zapomniesz;) pozdrawiam wszystkie dziewczyny i gratuluje kolejnym mamusiom:) Paula> witaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lullaby potwierdzam to co pisze Pysiaczek - ksiażka Tracy Hogg mi też bardzo pomogła. Gratuluję że dzidzia ma już 1 cm!!! tosz to wielkoludek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula840
Witak Lonia. Moja dzidzia ma na teraz więcej niż 7 mm na pewno.Bo w piątek był to mój 6 tydzień 3 dzień to miała 7 mm a teraz ma na pewno więcej . Gratuluje. Niech Ci się rozwija zdrowo. Z Bożym Błogosławieństwem.a w który tygodniu jesteś i jak się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula840
to miała być Lonisława77- mówię w skrócie Lonia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loniu-super ze slyszalas serduszko masz racje ze to najwspanialszy dzwiek jaki mozna slysec w zyciu odrazu przypomnialy mi sie moje dwa malenstwa tego sie chyba nie zapomina ,niech dzidzia rosnie a ty razem z nia aha i co beda cie prowadzic czy mosisz sobie szukac dr.bo do Zarzyckiej to wiem ze jest trudno sie dodzwonic ja czasem caly dzien dzwonilam a szpital jak masz pod nosem to raczej poco masz szukac a on byl niedawno modernizowany wiec jest czysto i ladnie ale decyzja nalezy do was a na kiedy masz tp. xxxx Lullaby-a maluszek to ma kolki ze niemozesz uspac czy poprostu taki nocy marek moze po kapieli zrob mu masaz oliwka nakarm i przy ciemnionym swiatelku pospiewaj ja ze swoimi tak robilam i pomagalo ale czasem jak kolka dokuczala to nic nie pomagalo zycze aby synus zasypial bez koleczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mamusie :) Loniu nie dziwie Ci sie ze sie wzruszylas widzac malenka kropeczke na usg,ja paietam gdy moja miala 1,5cm tez wylam ze wzruszenia:)zreszta ja non stop wylam jak tylko szlam na usg a teraz tez wyje jak maly zrobi jakas mine czy usmiechnie sie,jest coraz ciezszy i fajniejszy:)widze ze mnie zna dobrze...ja jego tef,chociaz wiem ze to poznawanie wzajemne troche jeszcze bedzie trwac... Moj Mati czasem wariuje przy jedzeniu,z jednej strony chce jesc a z drugiej chce mu sie spac,jakos tak skrzeczy i wierci sie ...macha rekami,wczoraj zaczelam do niego mowic spokojnie ,glaskac po glowie non stop i sie uspokoil,wyjelam mu butle z buzi bo nie pil juz...i usnol....z dnia na dzien czlowiek bardziej sobie radzi przy swoim maluszku Nie wiem czy podziekowalam Miska,dzieki za super sposob na bekusia,dziala u nas w 95%,jak nie odbije przez 20min to klade go na lewym boku... Emi jeszcze raz gratulacje!ciesze sie ze synus zdrowy:) Daisy odezwij sie ,jak tam juz masz maluszka przy sobie? Kasiu napisz do nas,jak tam pierwsze dni w domku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki ;) Zacznę dziś od siebie. OLAFEK udaje, że nie wie o co chodzi, nie zamierza wyjść od wczoraj, mimo moich próśb i tłumaczeń he he Misiaku i inne Mamuśki doradźcie w dwóch kwestiach: 1. co można jeść przy karmieniu piersią: na śniadanie, obiad, kolacje a czego absolutnie nie - jem 6 posiłków dziennie, a jak jest z nabiałem? jadam mały jogurt naturalny ze swoim muesli na 2gie śniadanie, a słyszałam, ze z nabiałem trzeba ostrożnie na początku. 2. czy korzystałyście z pasa poporodowego, bo chciałabym taki kupić od zawsze miałam problem z brzuszkiem i proszę o rady, od kiedy można go nosić, może polecicie jakąś firmę czy model, widziałam, ze są wykonane z rożnych materiałów :) będę wdzięczna za każdą podpowiedz :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lullaby u mnie anterior, ale sie ucieszyłam jak to napisałaś :) Zapomniałam jeszcze napisać, że wczoraj byłam u diabetologa ostatni raz, wyniki dobre, a tak się bałam, bo ostatnie tygodnie podjadałam słodycze... po porodzie kilka tyg., mam zrobić krzywą cukrową i oby było dobrze :0) to co mnie zaskoczyło jak poprosiłam o receptę na paski do glukometru, bo skończą mi się, gdyby mały posiedział dłużej 2 tyg po terminie, to że nie ma takiej opcji i jak nie urodzę w przyszłym tyg. to mam iść do szpitala - pewnie na wywołanie. Ostatnią wizytę mam u ginekologa 04.12, termin wg OM na 05.12 a mój r ma dyżur 06.12, więc pewnie zostałyby te mikołajki, zobaczymy co mi dr powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miluchnaaa
Madzik co do pasa to nie poradze bo ja juz prawie brzucha nie mam i mi niepotrzebny ,kupie sobie tylko jakies majciochy sciagajace... wiem ze pas lepiej uzywac po pologu czyli po 6tyg,tak mi gin mowil co do nabialu to mozesz go jesc ale np jogurt rano i koniec ,poprostu wybieraj jeden produkt dzienne,nie rob tak ze na sniadanie nabial i na kolacje tez...pozniej mozesz go miec wiecej w diecie ale na poczatku mniej...poza tym zacznij od chleba zytnego,jajko tez raz na jakis czas,kolezanki synek mial bol brzuszka jak jajko zjadla...a tak to normalnie jedz duzo gotowanego ,smazone odrzuc,pij duzo i jedz zupy ,aaaa i rob sobie bawarke niby mowia ze mit ale mi sie wydaje ze pomaga przy laktacji,odrzuc kapuste kiszona,groch,brokuly wszystko co zdecia powoduje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Slyszalyscie o dramacie B Baka tego olimpijczyka?ponad tydz temu urodzily sie mu blizniaczki,byly wskazania do cc bo jedna byla zle ulozona,glowke u gory miala a lekarze mimo prozb kazali rodzic naturalnie,jedna dziewczynka juz w domu zdrowa a druga walczy o zycie bo chyba niedotlenienie mozgu jest,nie reaguje na bodzce,dodatkowo pepowina byla odrecona,gdy to ogladam to rycze jak bobr...straszne nieszczescie..Boze pomoz tej malenkiej by jednak zdrowa byla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loniu gratuluje cudnego 1 cm :) Pysiaczku uściski dla Cypiska :* w końcu oswoi się z tatą i nie będzie płakał, a skąd Ty teraz masz te rozstępy no w szoku jestem, kup sobie bio oil, na prawdę pomaga, ja mam kilkanaście rozstępów a wiem, że dzięki tej oliwce jest ich mniej i stan ich sie poprawia z każdym smarowaniem, Miśka też używała z tego co pamiętam ;) Daisy Wojtusiu co tam u Was hop hop...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miluchna wszystko, ale BAWARKA nigdy!!! odruch wymiotny bleeee..... ;) pieczywo jem tylko ciemne głównie żytnie od kilku lat, do nabiału sie dostosuje, bo przeważnie raz dziennie jem :) dziękuję Ci :* a co ja w święta będę jadła bigosik nie, a jak z pierogami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też płakałam jak oglądałam w Wiadomościach o Maleństwie Bonków... :( Nawet jak mojej Babci na drugi dzien opowiadałam, to ryczałam... Taka tragedia! Jak można było do tego dopuścić?! Ja chyba bym pozabijała z rozpaczy tych ludzi. Podchodzę pewnie do tego zbyt emocjonalnie, ale może dlatego, że sami mamy dwie dziewczynki... buuuuu.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emi gratulacje!! Lonia wow az się wzruszyłam jestem pewna, ze to jeden z najpiekniejszych momentów Twojego życia. :) Co do diety matki karmiącej to na chyba istnieje tylko w Polsce, w wielu krajach je się normalnie. Ja najpierw byłam sparalizowana informacjami co jesc czego nie ejsc ale szybko zaczelam jesc wszystko Dominik nigdy nie miał problemów z brzuszkiem i podobno dieta mamy ma w tej kwestii małe znaczenie, bardziej wpływ na kolki i bole brzuszka ma dojrzałośc układu pokarmowego maluszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamuski Days-msle o tobie kochana mam nadzieje ze tulisz juz Wojtusia! Madzik- Olafek czeka na wlasciwy moment, co do pasa tez nad tym myslalam moja mama za kazdym razem a bylo ich 3 uzywala pasa i ma byla chudzienka, ale to zalezy duzo od genow tak jak z rozstepami, ostatnio lekarz mi powiedzial ze nie ma sensu smarowania sie roznymi kremami bo one dzialaja na naskorek a rozstepy robia sie wewnat w glebszych warstwach skory wiec co tylko naciaganie. Ja niestety nie moge sie smarowac bo moj brzusio protestuje ;( Micholiho- twoj Jasiek jes bezbledny!super! Beatka- odpoczywaj! Wszystkie niewymienione mamuski caluje Ps. Azja jak sie czujesz? Kanapka czas na wpis na ciazowym! A dziewczyny powiedcie czy to mit czy cos w tym jest! Mianowicie siniaki w czasie ciazy czy robia sie u dzidzi znamiona? Moj m ma myszke bo podobno mama jego uderzyla sie w to mijsce ! A ja mam na nodze nabitego wielkiego siniola! I teraz krzyczy na mnie ze przeze mnie bedzie mialo myszke ! Pozdrawiam Andziolotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziku - hmmm co do diety matki karmiącej. Odradzałabym Ci wszelakie ciężkie potrawy typu bigos, grochówka, smażone. Ja do rewelacji typu dieta matki nie ma wpływu na kolki podchodziłabym raczej sceptycznie. Przekonałam się na własnej skórze, że Jasio miał ból brzuszka po moim jedzeniu. Wiadomo, że do wszystkich zaleceń trzeba podchodzić z rozsądkiem. Na początku można jeść takie delikatne rzeczy i stopniowo dietę rozszerzać, jeśli dzieciaczek nie ma kolek. Oczywiście, że za kolki odpowiada także niedojrzałość układu pokarmowego maluszka, ale dieta mamy też jest ważna. Ja jadłam rzeczy lekkostrawne a po jakimś czasie wprowadziłam owoce - jabłka - na początku duszone, pieczone a potem surowe (chociaż dziewczyna w szpitalu tuż po porodzie wsuwała surowe jabłka), brzoskwinie a nawet truskawki po tzw. teście. Z mlekiem też na początku nie przesadzaj. Zobaczysz do wszystkiego sama dojdziesz i jak Olafek nie będzie miał kolek, czego Wam życzę to stopniowo będziesz dietę rozszerzać :-) A swoją drogą ten Olafek ciepluch, na dworze chłodniej to siedzi maluszek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzik podpisz listę albo już trzymamy kciuki!!! :-) Daisy pewnie już powitała Wojtusia po tej stronie brzucha :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do diety matki karmiącej, akurat ostatnio było to tematem w szkole rodzenia i też uważam że dieta matki jest ważna a na pewno przez pierwsze 3 mce ze względu właśnie na niedojrzałość układu pokarmowego maluszka, powinna być lekkostrawna, później wiadomo można wprowadzać nowe produkty i patrzeć jak dzieciątko reaguje czy nie ma to na niego żadnego wpływu. Przecież to jest logiczne że dorosły często po ciężkostrawnym produktach nie czuje się dobrze, to maleństwo które ma delikatny żołądeczek tym bardziej odczuje tego skutki, pijąc mleko mamusi. A jak będzie w rzeczywistości to napiszę na przełomie lutego/marca :D 🌻 Całuski dla wszystkich mamusiek już rozpkaowanych i tych w dwupaku 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andziulka ja też słyszałam że jak podczas ciaży matka sie poparzy czy coś w tym stylu to maluszek bedzie miała znamię...ale ja się wiele razy mocno uderzyłam, raz poślizgnełam na lodzie w zimie i wyladowalam na pupie z siniakiem i Jasko nie ma żadnej zmiany! Tak wiec chyba na dwoje babka wrozyla :-) Starsze pokolenia wierza w to i pewnie cos w tym jest. NIe zamartwiaj sie na sile bo i tak nic to nie da :-) Co do pasa to na innym forum dizewczyny pisaly ze nie nalezy go stosowac przez okres pologu czyli 6 tygodni po porodzie, bo macica sie wtedy samoczynnie obkurcza. Ja nie stosowałam ale chyba dzis bym sie na niego skusiła :-) A JAsio juz chodzi na basen. Bylismy juz 1 raz a jutro 2. Cud miód i orzeszki, Kocha wode, nie boi sie zanurzania a ja mialam zakwasy po skakaniu w wodzie po pas - lepsze to niz aqua aerobik :-) Buziaki weekendowe!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiaku podpisuje liste... Dzis czuje sie srednio... Nerwowa jestem boli podbrzusze jak na okres, ale nie tak mocno, pochwa boli, wstalam zmeczona po nocy wszystko mnie drazni a m obrywa... Jest dzielny... Milego weekendu jak bede ruszac postaram sie napisac na forum albo sms Beatce mam jej numer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki:-) mam takie zaległości w czytaniu, że hej..i nie zanosi się na to żebym nadrobiła, więc przepraszm jak kogoś pomyle czy coś pominę albo zacznę pisać głupoty..;-) książka Tracy Hogg mi się przydała..(dzięki miholu:-) ) zaczełam rozróżniać płacz młodej, co na początku było niewykonalne..;-) co do diety karmiących, to spotkałam się z opiną lekarza, że do mleka przenika 15% tego co jemy, więc bez histerii ale też bez przesady. Krótko mówiąc złoty środek. Nie głodzić się, ale też nie odmawiać sobie np nietórych owoców (cytrusów nie jesc). co do nabiału to uważam, że jest demonizowany. myślę, że trzeba go jeść chociażby z tego względu żeby nam zęby nie powypadały...:-) ale wszystko z umiarem. ja się tak przejmowała tym co jem, że jadłam prawie caly czas to samo i kurde w końcu ojawiły się zawroty głowy z osłabienia. Więc jedzcie dziewczyny zdrowo:-D zamiast pasa poporodowego polecam półgorset :-)ładnie ściąga brzuszydło. z luźną skórą nic nie zrobi, ale brzuch nieźle ściąga. Najlepiej nisic na samy początku przez ok 2 miechy całą dobę, potem n noc. ja się poleniłam bo mi się fiszbiny wbjały w żebra..i nosiłam krócej. Poza tym było lato i kurde grzał jak wsciekły:-) xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx u nas znowu problemy. nie dość, że Zuzka nadal ma szelki to jeszcze doszła rehabilitacja. ma leciutką asymetrię no i jest mocno spóźniona. więc ćwiczymy kilka razy dziennie, głównie na brzuchu i jest taki wrzask, ze szok. Dziecko nieszczęśliwe i rozmarudzone. Jeyne chwile szczęścia przeżywa kiedy dostaje coś smacznego...:-P taki np. szpinak z ziemniaczkami, aż się trzęsie;-) na czas ćwiczeń ściągamy szelki, więc pewnie jeszcze będzie problem, że nie jest w nich cała dobę...wr....jak nie urk to wiadomo.. i wcale nie wygląda jakby jej miały zacząć włosy rosnać..:-P xxxxxxxxxxxxxxx ja jestem tak wykończona, że ledwo na oczy patzrę. wieczorami robie fuchy, a w nocy Zuzka daje czadu. Miałyście tak Mamusie, żę maluchy Wam marudziły przez sen? dopóki nie wstanę i nie dam smoka to nie przestaje marudzić. wetknę smoka idzie spać..i tak kilka do kilkunastu razy w nocy....normalnie i porządnie na posiłek budzi się raz, ale to marudzenie mnie wykańcza....czy jest to związane z ząbkami? rączek z buzi nie wyjmuje i ślini się jak buldog..... xxxxxxxxxxxxxxxxx buziaki pozdrawiam wszystkie serdecznie i idę w kierat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Was kochane!!! Juz nadrabiam i ja zaleglosci teraz moge juz powiedziec,ze naprawde nie ma sie czasu jak malenstwo juz jest z nami. Wczoraj Kevinek juz wyszedl do domku i jest zdrowiutki a zoltaczka tez sobie juz poszla. Nasz maluszek odpukac w niemalowane jest jak narazie grzeczniutki, balam sie wczoraj zostac z nim sama ale M pojechal do pracy jak nas przywiozl ze szpitala i do polnocy sami bylismy a dzis juz jest duzo lepiej. Jak narazie my tez sie do siebie przyzywczajamy i uczymy. Je ladnie ale ze smoczka,niby mam pokarm ale maly nie chce ciagnac sutka,zreszta mam jes nawet nie wyrobione,moze znacie sposob na to,zeby malego zachecic do nauczenia sie possac cycuszka bo uparlam sie,ze bede karmila piersia a jak narazie musze sciagac swojj pokarm. Kevinek je co 3 godz,i zaraz spi,wiec nie jest jeszcze zle w nocy. ale od wczoraj ma zatwardzenie a jadlam smazone,dziewczyny powiedzcie co mam zrobic,zeby malemu pomoc,zeby sie zalatwil. Nie mam narazie nic,zadnych pomagaczy a lekarza dopiero mamy pierwszy raz w poniedzialek. co moge malemu dac,znowu w szpitalu mam karmic jego swoim lub melczkiem co dostalam ale nie moge przepajac i zadnej wody a znowu slyszalam juz od doswoadcz swoich kolezanek tutaj,ze 3 lyzeczki wody mozna gotowanej podac,zeby pomoc mnalemu.xxxxxxx zapomnialam o najwazniejszym,chcialam Wam bardzo kochane podziekowac za gratulacje i cala ciaze od zaplodnienia do porodu. bylyscie ze mna od poczatku,sledzilyscie caly przebieg ciazy od smutku i radosci,jestem Wam bardzo za to wdzieczna bo zadna nie zrozumie nas tak jak my . Dziekuje jeszcze raz. Mam swojego synka,na ktorego wyczekiwalam tyle lat i dziekuje Bogu za ta nasza mala iskierke,ktora nam jeszcze dal. xxxx Co do porodu,to w sobote odeszly mi 4.50 rano wody, jeszcze lezac w lozeczku poczulam ponizej piersi na srodku brzuszka lekkie uklucie ,jakby ktos wkladal mi szpilke do brzuszka. Przebudzilam sie i poszlam zrobic siusiu. Polozylam sie znowu ale za minutke poczulam,ze popuscilam troszenke i zaczelam sprawdzac i po kilku sekunadach 2 razy dosc sporo odeszly mi wody. mowie do meza to tatus,dzis juz przywitamy Kevinka bo odeszly mi teraz wody i jedziemy do szpitala. Moj maz dzielny byl bo ja zaraz zaczelam panikowac i poplakiwac,uspokajal mnie,ze bedzie wszystko dobrze. Bylam juz spakowana kilka dni wczesniej. I,tak na 6 rano zajechalismy pod szpital. Lezalam caly dzien bo dostalam kroplowke na skurcze,pierwsze pojawily sie okolo 2 popoludniu i byly coraz silniejsze,wiec dostalam o 4 epidural. Bolacy okropnie,gorsze,niz chyba skurcze. nie czulam wtedy nic,zadnego bolu, krzyczalam jeszcze do lekarza bo wszystko bylo zartami,mialam fajna obsluge i super lekarzy. byl polak co sie spotkalismy rok temu na zabiegu i lekarz z kliniki od mojego doktora,z chce cesarke,ze nie chce sama rodzic. to mowili mi,ze dam rade,wiec dalam ta rade. Mialam swoj pokoik z roznymi wygodami jak tv w oczekiwaniu na dalszy rozwoj zdarzen. 7.40 zabrano mnie na porodowke juz,maz caly czas i kolezanka byli przy mnie,i tak o 8.05pm wieczorem pojawil sie na swiecie Kevinek z krzykiem. Sam oddychal i krzyczal,az sie poplakalam bo to byl najpiekneijszy krzyk jaki slsyzalam swojegon dziecka. do formy doszlam szybko bo ani rozciecia nie mialam ,ale mam 2 szwy bo pekla mi gdzies tam skorka. Taki porod co teraz mialam to jak dla mnie juz nic strasznego. a,tak sie balam,balam sie bardzo ale sie ciesze,ze juz jestesmy po wszystkim. Kevinek dostal 10pkt ale na drugi dzien dostal juz zoltaczki i lezal na wczesniakach ze wzgledu,ze urodzil sie przed 37tc. xxxxx Kochane jeszcze raz Wam slicznie dziekuje. xxxxdrugaszanso pytalas sie mnie wczesniej jak sie nam zyje w NY,nie mialam nawet czasu wczesniej odpisac. u,nas nie jest az nhajgorzej nie odczuwa sie kryzysu gospod. w Nowym Jorku i tak naprawde wiemy,ze jestesmy w tej Ameryce. ale niestety nic nie przychodzi za darmo,trzeba pracowac. buziaczki dla Was xxxxx Madzia trzymam kciuki za szybki i bezbolesny porod xxxx Daisy juz tuli Wojtusia w raminonach ,buziak wielki za dzielna mame. xxxx zreszta sciskam Was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×