Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

-Kasia-

CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)

Polecane posty

Witam dziewczynki Kurdcze ciagle mysle o Naszej Kasi dlaczego nie odpisuje na smski i nie odbiera tel...przeciez nigdy nie bylo takiej sytuacji mam nadzieje ze nic powaznego sie nie stalo....:( magia-trzymam kciuki za szybka akcje u mnie tez nic nie zapowiadalo porodu mimo ze lezalam na patologi na wywolaniu to i tak chcieli mnie wypuscic do domu ale sie nie dalam tam jednak bylam pod dobra opieka :) a akcja ruszyla sie 4 dnia lezenia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magia To trzymamy teraz kciuki, by szybciutko się ruszyło i by Lenka zechciała już przyjść na świat. Dobrze, że Twój M przywiózł Ci komputerek. Zawsze troszkę szybciej czas mija, choć zastanawiam się, czy Ci wygodnie :) Trzymaj się ciepluteńko! Życzę Ci szybkiego porodu :) Mama Urwisa Ja też wybrałabym trzecią opcję. Szkoda, że u Ciebie w szpitalu nie ma takiej... Co do wyboru między opcją pierwszą, a drugą, to może wpisz w google nazwisko swojej położnej - może gdzieś dziewczyny pisały opinie na temat tej pani. Ja zawsze lubię tak sprawdzić. Niestety nic innego nie przychodzi mi do głowy, by jakoś Ci doradzić. Ściskam Was wszystkie mocno! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie,dawno mnie nie bylo bo bylismy teraz 2 dni w Polsce w Warszawie zrobic wize dla malego i wczoraj przylecielismy,nasz Tomaszek mowi tata a mama za nic w swiecie nie chce,tylko sie smeje jak mowimy mu powiedz "mama",i nauczyl sie przedwczoraj sam siadac heh.lot zniosl super,caly prespal w tamta strone ,jeszcze by spal ale trzeba bylo lozeczko skladac bo ladowanie i sie rozbudzil,w samolotach przynajmniej rosyjskich liniach swietnie sa przygotowani na dzieci,i pomagaja i pytaja co raz czy cos trezba .a dzis rano numer mialam,kupoilam w Polsce pare rzeczy dla Tomaszka bo tu drogo dosc i m.in butelki Aventu i dzis rozpakowuje torbe i patrze nie ma,mysle na lotnisku buchneli czy co a okazalo sie ze jak maz dzis rano malym sie zajmowal bym pospala po podrozy to juz nie wiedzial czym go zabawiac i pokazywal chodz twoje rzeczy powyciagamy poukladamy i schowal do szafki ehh. Kasiu odezwij sie caly czas sprwadzam czy sa wiesci od ciebie co do badania wymazu tez mialam i to jest bardzo wazne. a oksytocyne tez mialam,bo juz bylo rozwarcie,bole parte ale slabe wiec dali na wzmocnienie ich i poszlo predko,wtedy 10 minut i maly byl na swieicie ,a ogolnie porod 40 minut wiec luzik. pozdrawiam Was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale_ola, Ona_81, bardzo dziękuję Wam za wyrażenie swojego zdania. Ja na temat tej położnej, z którą mam kontakt zrobiłam już googlowy:) wywiad i opinie ma super. U niej jest możliwość pozycji wertykalnych i opcja zzo też jest, tylko nie wiadomo, czy na 100%. Ja zastanawiałam się, czy zrobić powtórkę z rozrywki, czy jednak spróbowac innej metody i chyba wybiorę inną, zresztą mąż mi też tak doradza. Wiem, że to pewno śmiesznie słuchać porady mężczyzny względem wyboru położnej i jej metod, ale on był ze mną za pierwszym razem, był też teraz ze mną na spotkaniu i chyba pozostanę z tą babką. Emmi, słuchaj, może to głupie, ale nie myślałaś o tym, żeby rodzić poza Wrocławiem, skoro tam niby możliwość zzo jest, a w rzeczywistości taka opcja nie wchodzi w grę? W każdym szpitalu może się zdarzyć, że akurat wszyscy anestezjolodzy są zajęci, no ale jeśli tam jest tak na stałe.... Nie mówię, że bez zzo się nie da, ale jesli można sobie stworzyć taką ewentualność to człowiek pewno jest spokojniejszy, a spokój i brak nadmiernej adrenaliny tylko sprzyja bezproblemowemu porodowi.... Ideo, dobrze, że nic nie zginęło i gratuluję 40 - minutowegp ekspresu:), wszystkim dziewczynom czegoś takiego życzyć:) Kasiu, również dołączam się do nawoływań. Magio, cały czas trzymam za Was obie kciuki. Fajnie, że masz ze sobą kompa i że możesz też liczyć na dobrego ducha - teściową:) A co do sali dwójki - to zawsze raźniej:):):) Pozdrawiam cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was wszystkie. Przepraszam że ostatnio nie udzielam się zbytnio, ale podczytuję Was systematycznie i stwierdzam, że ostatnio mały mamy tu ruch.... Chciałam się tylko dołączyć dzisiaj do tematu ZZO. U nas w Opolu też nie ma, więc nie mamy wyboru. Niby z powodu braku personelu medycznego, ale prawda jest inna bo chodzi o płatności i o NIK. Ostatnio mój lekarz powiedział mi, że nawet gdyby było to by mi odradzał. Zresztą 90% ginekologów nie podało by tego swojej żonie. Myślę, że to daje do myślenia. Wiem nie rodziłam i nie mam żadnych złych ani dobrych wspomnień ale Dziewczyny Kobiety rodziły od wieków i dawały radę więc my też damy. W końcu walczyłyśmy o to! Pozdrawiam Was serdecznie pa buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, Iwi, nie jestem za tym, żeby kogokolwiek do czegokolwiek zmuszać. Powiedziałam o ewentualnym poszukaniu szpitala oferującego zzo, bo uważam, że cywilizacja XXI wieku powinna przejawiać się m. in. wielością możliwości wyboru, a nie zmuszaniem człowieka do czegokolwiek nie dlatego, że on tego nie chce, ale dlatego, że ktoś decyduje za niego. O zzo krąży wiele mitów, jak i o wielu innych sprawach, ale to chyba kobieta powinna móc zdecydować. Ja przeżyłam zzo na własnej skórze i mam się zupełnie dobrze i mój syn też, nie pozostawia to żadnych konsekwencji i w żadnym razie nie wpłynęło negatywnie na przebieg porodu. Jeśli jesteś przekonana, że takiego udogodnienia nie chcesz to jest to dobrze, ale nawet w szpitalach, w których zzo jest w standardzie nikogo do wzięcia znieczulenia nie zmusza. A co do tego, ze kobiety od wieków sobie radziły, to przyznam, ze polemizowałabym.... A czy miały jakiekolwiek inne wyjście?? Do pewnego momentu nawet nie mogły za bardzo decydować o tym ile będą mieć dzieci, nie mówiąc o tym, jak ma wyglądać ich poród. Nie chcę być drastyczna, ale do pewnego momentu nie istniała narkoza, czy inna forma znieczulenia, a operacje już umiano jakoś wykonywać, no i formą znieczulenia było np. upojenie alkoholowe, czy chloroform (już sprawa zaawansowana:), no i też w sumie można powiedzieć, że ludzie sobie radzili.... Ech, nie chcę rozpętać burzy, a może jestem za bardzo wyemancypowana, ale jakoś nie mogę się zgodzić z tym, żeby odmawiano kobietom możliwości decydowania o sobie. Pozdrówki serdeczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Urwisa też jestem zdania, że kobieta powinna sama decydować o sobie. Mój wpis miał bardziej formę pocieszenia i nie chciałam nikogo urazić. Ines słyszałam , że Krapkowice tak przyciągaj babki ale opini na temat szpiatla nieznam. Ja idę rodzić do Opola bo leżałam tam 4 razy i nic nie jest mi obce, personel nie jest taki okropny jak to mówia- uważam, że to przesadzona opinia,ostatnio koleżanka rodziła w Strzelcach i strasznie narzekała ( pewnie słyszałaś same dobre opinie) Wszędzie można trafić na jędzę. A co najważniejsze w Opolu jest najlepszy sprzęt medyczny, a to jest najważniejsze, bo gdyby coś to Maleństwo i tak bylo by transportowane do Opola (co jest zawsze ryzykiem) a Matka zostaje tam gdzie rodzi i nie widzi dziecka. Dobrze, że mamy możliwość wyboru. A Ty gdzie chcesz rodzić? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwi- Co do Strzelec to w KK coraz więcej kobiet rodzi a nie jezdza już SO jak do nie dawna było, ja zanim trafiłam do kliniki byłam 2 razy prywatnie u ordynatora ze Strzelec i nie zrobił na mnie dobrego wrażenia, stary sprzęt, skleroza, opieprzył mnie za depilacje...i więcej nie pojechałam .. Ja w KK mieszkam 1. 5 roku i tez nie mam tu wiele znajomych co rodziły..za 3 tyg chyba zacznę szkolę rodzenia w szpitalu to troszkę się może zbliżę do tematu porodu w KK.Ale słyszy się ze jest tu ok, można w wannie też podczas bólu posiedzieć. A moj dr prowadzący ciąże nie pracuje w żadnym szpitalu w Opolu już, a szkoda, no ale mają w klinice tyle pacjentek że pewnie brak czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama urwisa- zgadzam się z Tobą, że kobieta powinna mieć praw wyboru. Dla mnie osobiście to jest paranoja żeby w szpitalu wojewódzkim nie było możliwości porodu z zzo. Chciałabym mieć ten wybór, bo to daje komfort psychiczny, może nawet bym z tego nie skorzystała, ale sam fakt że jest taka możliowość daje poczucie bezpieczeństwa. Niestety, jednak mimo to wolę rodzić we wroc. ze względu na dojazd i położną. Wiesz moja siostra była 3 tygodnie po porodzie w szpitalu, a jak i mnie to spotka, to mężowi cięzko byłoby tak jeździć bo pracuje. Poza tym tu mamy położną, którą już poznałam, a tam nie wiem nic ani o szpitalach, ani o sprzęcie itp. ja już po wizycie. Malutka waży już 2700 a ja przytyłam w tym miesiącu tylko o 1kg. Podobno na razie nic nie zapowiada wcześniejszego porodu. Pobrała mi wymaz na paciorkowce i kolejna wizyta za dwa tyg. Miałam też dziś robiony zapis KTG, bo gin sądziła że trochę mało się moja mała rusza, ale podobno wszytsko ok. Ines- kupiłam dziś dwa komplety pościeli z ochraniaczami, bo nie mogłąm się zdecydować który wybrać. Powiem tak, z tego co widziałam to wszystkie te lepsze posciele mają ściągane poszewki z ochraniaczy. Poza tym niestety nie ma ochraniaczy na łóżeczka 140x70 ale pani mi pokazała które jakoś dadzą radę. Ogólnie powiem Ci, ze jak dla mnie to zdecydowanie najprzyjemniejsza w dotyku jest pościel nino, więc taką kupiłam. Trochę rozczarowała mnie Gluk bo chyba najdroższa a wcale nie taka mięciutka. Drugą kupiłam firmy Ceba, bo podobał mi się wzór i ochraniacz dobrze dopasowuje się do łóżeczka 140x70. Na llegro dokupiłąm jeszcze śpiworek i rożek nino:) Ona81- Ty chyba niedługo masz połówkowe usg...Jak to jest jak kopią dwa bajbuski? Pewnie niesamowite. Mi czasem tak brzuch skacze od jednej więc aż trudno mi sobie wyobrazić jak to jest z dwoma:) magiu- jak tam czas mija w szpitalu? idea- zazdroszczę Ci tak szybkiego porodu:) ola fasola, ale ola, superburek, kamcikos, czarnulka i pozostałę odezwijcie się co u Was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochane :) widze, że nadal brak wieści od Kasi :( normalnie dupsko na kolano jej wypne jak tylko się odezwie :)już nie weim co myśleć, tak jak piszecie, na net może nie ma czasu, ale telefon mogła by odebrać :( my po wizycie u neurologa i kamień spadł z serca :)pani powiedziała że nie widzi niepokojących objawów, ma małą główkę ale przyrost całkiem wporzadku bo aż 5 cm od urodzenia, a podobno norma jest 1,5 cm na miesiąc :)dostaliśmy skierowanie na tomografię komputerową aby sprawdzić czy mózg nie ma za mało miejsca, a że u takich maluszków niestety robi się w znieczuleniu ogólnym to musimy iść do szpitala na 3 dni, pani zleciła przy okazji mase badań, bardzo konkretna kobietka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi 82 Tak, ja już po połówkowym - w zeszłym tyg miałam. Jutro zaczynamy 22 t.c. Co do ruszania się, to rzeczywiście przy bliźniętach jest to niesamowite. Zdarza się, że tylko jedna skacze i fika, a zdarza się, że i obie od razu. Na razie budzi to tylko uśmiech na mojej twarzy - zastanawiam się jak będzie w 30 t.c. gdzie już pewnie nie będą to delikatne muśnięcia, a kopniaczki :) My wczoraj pojechaliśmy oglądać wózki i mebelki. Oj będzie ciężko... :) Już sama nie wiem, co chcę. Mój m wybrał wózek, który kosztuje ponad 5 tyś - taki super hiper, a woli zaoszczędzić na mebelkach i zakupić w Ikei. A ja wolę wydać 5 na mebelki, a na wózek połowę :) I co teraz będzie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona81- ale super mają te Twoje dziewczynki, bo mogą już w brzuszku się razem bawić i na pewno mniej się nudzą. Moja już potrafi konkretnie kopnąć w żebro tak że faktycznie zaboli, ale i tak jest to słodkie i jej wybaczam:) Może Twoje będą miały nieco mniej miejsca więc mniejszy rozmach będą brały przy kopniaczkach i troszkę Cię oszczędzą:) Mój m też obstawał przy solidnym wózku, więc razem z fotelikiem będzie jakieś 2800, ale na szczęście teściowie obiecali oddać nam kaskę. Póki co wózek jest już u nas a teściowa powiedziała, że dopóki się dziecko nie urodzi, to kasy nie da. Smutne to, może ona nie wierzy, że nasza dzidzia się na pewno urodzi...A u Ciebie, to taki wózio podwójny to faktycznie mega droga sprawa...Co do mebli, to my kupiliśmy drewniane łóżeczko i przewijak graco, a resztę też drewniane z serii Hemnes z ikea i jestem bardzo zadowolona. Może uda mi się wcisnąć jeszcze dodatkową komodę, bo już ciężko mi upchnąć ubranka. Mój m jest też takim typem, ze nie daje mi wolnej ręki, we wszystko się angażuje i też chce uczestniczyć w wyborze niemal wszystkiego dla małej. Czasem mnie to drażni, ale też często pomaga naprawdę, bo ma super gust i potrafi ładne rzeczy wynajdywać:) Na razie masz czas, to spokojnie oglądajcie i na pewno znajdziecie ładne mebelki. sabiba- to świetnie, że malutka prawidłowo się rozwija. Teraz tylko ten rezonans i może dadzą wam spokój. Swoją drogą to jak czytam o tych wszytskich badaniach, które musicie wykonywać, to zastanawiam się dlaczego? skąd się to wzięło? przecież urodziłaś w terminie...mówiłaś, że wszystkie badania w ciąży były ok, więc jaki powód tych wszystkich komplikacji Ci podają...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi ta pościel ceba bardzo fajna:) na allegro jej niewiele-wszystko na exporcik idzie...chyba, spodobała mi się ta z kolekcji zabawki:) Ja w końcu chyba zdecydowanym sie na kolory do pokoiku i bedzie chyba tak Moj skarbek miał dzis czkawkę- pierwszy raz:) dosłownie z 10 min brzuszek w 1 miejscu może nie podskakiwał ale jak trzymałam rękę to czułam jak się rusza i tak pyk,pyk>>>:))) http://vanilka.republika.pl/usnij.htm lekturka co by nasze maluszki nam pięknie spały - żebyśmy miały czas na wieczorne-zimowe pogawędki na kafe, a tak w tak w skrócie telegraficznym:juz od noworodka trzeba byc konsekwentnym- spanie nocne ok 20-20.30 a przed spaniem kąpiel, po kąpieli jedzonko( ale nie w sypialni by dziecko odróżniało miejsce jedzenia od spania) chwila czułości i odstawiamy do łóżeczka- ważne by zawsze tak samo- by była w nim zabaweczka ta sama, smok, czy pieluszka i wychodzimy. Potem jesli maluch obudzi sie w nocy- a będzie to robił nie tylko do jedzenia- to będzie w znajomym mu miejscu- ze bliskimi rzeczami typu smok, Błędem jest-usypiać na rekach czy w łózko czy w wózku-potem przenieść - bo jak maluch obudzi sie w nagle w łóżeczku będzie płacz!!!!!!!!! to tak jakbyśmy usnęli na kanapie a w nocy obudzili sie w fotelu- tez bylibyśmy w szoku gdzie ja jestem i takie tam sytuacje sa opisane. Czy macie tego typu termometry??? http://allegro.pl/termometr-na-podczerwien-do-ucha-czola-10w1-1sek-i1697223970.html Pisza ze są super jak dziecko juz większe tym gorzej w chorobie zmierzyc tem. Sabiba ciesze sie bardzo że wszytko sie klaruje z córeczką:) tez często myślę o tym co Emmi napisała- ze wszystko było dobrze a po porodzie tyle problemów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie kolory :link tylko mniej wiecej pokazuje kolory, chcę jasniutki błękit na ściany- jaśniejszy niz na fotce i dodatki zielone-limonkowe ( narzuta na nasze łóżko-jednokolorowa i firanka-roletka) http://czterykaty.pl/czterykaty/5,58140,9678846,Pokoj_dzieciecy_pelen_zieleni.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi Gabrysia urodziła się z wrodzoną neuroinfekcją, tzn miała infekcje płynu rdzeniowo-mózgowego i stad te problemy i badania.wine ponosi mój lekarz, bo ja na jakieś 6 tyg przed terminem porodu byłam przeziębiona i brałam dwa tygodnie antybiotyk, a on nie zrobił dodatkowych badań, pani pediatra powiedziała,że po czyms takim to powinien zrobić cc i nie czekać, a on czekał Gabrysia urodziła sie tydzień po terminie i miała już podgnitą pępowine i była w zielonych,gęstych wodach płodowych, pani an porodówce powiedziała, że jeszcze dwa dni i mała by się udusiła :( tak mozna ufac lekarzą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane :) Emmi dziękuję za wywołanie :) Powiem Wam, że tak czytam Wasze wpisy odnośnie rodzenia w wybranych szpitalach i wszystkie widze jesteście hennnn daleko ode mnie, ja mieszkam w lubuskim, do mojej gin jeźdże do zachodnio-pomorskiego i chyba ona sądzi, ze będe rodzić w Policach u niej w szpitalu ale będe bliżej porodu musiała ją wyprowadzić z tego błędu :) Stwierdziliśmy z moim m, że jesli bomba nie spadnie na szpital który jest od naszej miejscowości oddalony około 20km to tam bede chciała rodzić ponieważ od siebie do Polic mam ponad 170km więc zdziebko daleko a słyszałam różne opinie o szpitalu w którym planuje rodzić raz lepsze raz gorsze to chyba zależy od danej kobitki która leży na porodówce jak jej mija poród. takie jest moje zdanie My byliśmy w minioną niedziele w Dziwnówku troszku wypocząć powiem Wam zbytniej pogody nie było - słoneczko za chmurami wiaterek a mimo tego się zjaraliśmy próbowałam osłaniać brzusio choć promyczki dopadły się do niego - mam nadzieje, ze nic nie zaszkodziło mojemu szkrabowi najgorsze było wejście do morza - woda po prostu lodówka jakby ktoś tony kostek lodu wrzucił. Weszłam 2 razy do pasa ale za każdym razem coś mnie zakłuło w brzuchu więc ja panikara już dalej nie weszłam i tyle było kąpania w morzu hehe. Powiem Wam, że im bliżej połówkowego a bede go miała robione w 22tyg ciąży, to coraz bardziej się zastanawiam cóż to za lokator we mnie mieszka czy córcia czy synuś :) ja mam przeczucie że siusiak a ostatnio śniło mi się że karmiłam taką maleńką śliczną dziewuszke jak calineczka wyglądała hehe aż jak rano sie obudziłam to byłam zła że się obudziałam :D Powiedzcie śniły Wam się dzieci ?? chyba że ja za mocno wszystko przezywam :) Dziś masakrycznie boli mnie krzyż nie wiem czy źle spałam czy co no ale jak połamaniec sie czuje. Co do Kasi też sie juz martwie, że się nie odzywa ale nie ożemy dać sie zwariować i myśleć, że już coś sie stało złego - napewno wszystko dobrze, zarodeczki się rozwijają :D - bynajmniej ja nie dopuszczam złych myśli w stosunku do jej nieodzywania się na forum. Sabiba - cieszę się że p. dr u Gabrysi nie widzi niepokojących objawów oby tak dalej !!! co do mebelków do pokoju maleństwa powiem Wam ze podobają mi się z serii Żyrafka albo miś firmy klupś no ale jeszcze mamy czas na zakupy narazie czeka nas remoncik pokoiku na przyjście naszego maleńkiego szczęścia. Pozdrawiam Was wszystkie w ten dzisiejszy deszczowy dzień :) i wybaczcie że nie do każdej z osobna ale znów sie rozpisałam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sabiba> ciesze sie,ze z Gabi wszystko w porzadku! patrz jak to wszystko trzeba wiedziec,a to,ze potrzebne byly w Twoim przypadku dodatkowe badania po zazywaniu antybiotyku,a to ze powinnas miec cc!! Ines>kolezanka bardzo chwali i poleca ten termometr ponizej: ja go uzywalam pracujac w zlobku i naprawde jest ok :) http://allegro.pl/z6-termometr-douszny-braun-irt-4520-irt4520-f-vat-i1716895580.html co do poscieli to kupilam firmy drewex i jestem bardzo zadowolona :) Emmi>kawal kobitki nosisz w sobie!!!2700 to juz cos! Mama Urwisa>dowiadywalam sie i przysluguje mi jeszcze z tego programu,w ktorym jestem usg po 36tc w tzw "punkcie konsultacyjnym",a co do starzejacego sie lozyska to ponoc wychodzi to z krwi?! u mnie ok,Tymcio kreci sie jak wariat,smiejemy sie z mezem,ze urzadza sobie w brzuchu jakis konkurs tanca :D dzis kupujac morele (czytalam,ze maja duzo zelaza) babka powiedziala,ze moj brzuch wyglada na 6 a nie na 8 miesiac ciazy!!! ONA>trudna decyzja przed Wami z wyborem wozka i mebelkow,sama nie wiedzialabym ktora opcje wybrac :) chociaz komfort jazdy wozkiem jest wazny,ale wozek masz tak naprawde "na chwile", za to mebelki ciesza oko dluzej??? Ewcia>jak rwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamcikos>tydzien temu snil mi sie po raz pierwszy piekny chlopczyk z afro na glowie :D wszyscy znajomi smieja sie,ze urodzi sie maly Bambo-albinos,bo ja mam krecone wlosy,a maz jedne z najwiekszych warg na swiecie ;) tak na marginesie: do Dziwnowka jezdzilam z rodzicami na wakacje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamcikos - ale Ci zazdroszczę, że mieszkasz w zachodnio-pomorskim i możesz sobie wyskoczyć nad morze w niedzielę. Ja mam nad morze całą wyprawę (jestem z Warszawy). Widzę, że mamy zbliżone terminy porodów, mnie też udało się dzięki 2 IUI. Dzieciaczek mi się jeszcze nie śnił, ale dziś w nocy miałam bardzo realistyczny sen, że rodzę przez cesarkę, czułam jak mnie zszywają, potem leże i nie mogę wstawać przez 12 godzin po znieczuleniu, nawet miałam świadomość, że mam podłączony cewnik. I poczułam taką ulgę, że to już po wszystkim, ale obudzilam się i okazało się, że sporo jeszcze przede mną :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj właśnie doczytałam, że nie jesteś z zachodnio-pomorskiego, ale i tak nad morze masz bliżej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
superburek a ja całe dzieciństwo-wczasy i kolonie do Dziwnówka:) Każda z nas ma ogromną ciekawość wyglądu maluszka:) Mój niech lepiej do M będzie podobny niż do mnie! choc chyba częściej synkowie do mamuś podobne co??To pij dużo soczków żeby synek był do tego zestawu z piękna karnacja:) Wiadomo dla każdej mamy jej dziecko naj naj naj piękniejsze choć uprzedzam M jakie to dzieciaczki po porodzie nie sa za ładne...:) he he opuchnięte, główki zniekształcone przeciskaniem przez kanał rodny itp. kamcikos no to do 22 tyg w niepewności:) ja juz od 16 wiedziałam że synek, ale zleciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HELLO KOBIETKI :-)) przyszłe mamuśki :-)) wreszcie się zebrałam, żeby coś skrobnąć na tym forum....szczerze pisząc, bardzo sporadycznie wpadam nawet i na to poprzednie forum odnośnie IUI....zawsze coś w między czasie mi wypada... Cieszę się, że trafiłam na staraczki z poprzedniego forum....z którymi przechodziło się przez starania i działania :-)) i że większość już mogła zmienić swoje opisy na te o treści: ,,zafasolkowane'' :-))) Co u mnie? hmm....dziś rozpoczęłam kolejny tydzień ciąży :-)) i nawet spoko spoko :-)) bez wymiotów, zawrotów głowy....tylko głodek...ciągły głodek....:-))) który sprawia, że wstaję o 2 i 4 w nocy, żeby coś schrupać :-))) no i może poza bólami w stawach, które dorwały mnie dwa dni temu....dosłownie tysiące igieł ,,przebija'' mi podczas poruszania się kość udową w prawym pośladku...gin twierdzi, że to wszystko przez powiększanie się macicy (wspomnę, że jestem-byłam dosyć szczupła) i że, to rozciąganie mięśnie...ale czy to normalne? miała któraś z Was takie dolegliwości? Czy mogę to czymś posmarować np. amolem? Cieszę się, że u Was wszystko OK i że większość dziewczyn z poprzedniego forum jest tutaj i trzymacie się razem....:-)) A czy wiadomo, co u Kasi? Z tego, co widzę, na tym forum też się nie odzywa :-(( .... Pozdrawiam Was bardzo bardzo gorąco i mam nadzieję, że będę mogła zagościć wśród Was na tym forum :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HELLO KOBIETKI :-)) przyszłe mamuśki :-)) wreszcie się zebrałam, żeby coś skrobnąć na tym forum....szczerze pisząc, bardzo sporadycznie wpadam nawet i na to poprzednie forum odnośnie IUI....zawsze coś w między czasie mi wypada... Cieszę się, że trafiłam na staraczki z poprzedniego forum....z którymi przechodziło się przez starania i działania :-)) i że większość już mogła zmienić swoje opisy na te o treści: ,,zafasolkowane'' :-))) Co u mnie? hmm....dziś rozpoczęłam kolejny tydzień ciąży :-)) i nawet spoko spoko :-)) bez wymiotów, zawrotów głowy....tylko głodek...ciągły głodek....:-))) który sprawia, że wstaję o 2 i 4 w nocy, żeby coś schrupać :-))) no i może poza bólami w stawach, które dorwały mnie dwa dni temu....dosłownie tysiące igieł ,,przebija'' mi podczas poruszania się kość udową w prawym pośladku...gin twierdzi, że to wszystko przez powiększanie się macicy (wspomnę, że jestem-byłam dosyć szczupła) i że, to rozciąganie mięśnie...ale czy to normalne? miała któraś z Was takie dolegliwości? Czy mogę to czymś posmarować np. amolem? Cieszę się, że u Was wszystko OK i że większość dziewczyn z poprzedniego forum jest tutaj i trzymacie się razem....:-)) A czy wiadomo, co u Kasi? Z tego, co widzę, na tym forum też się nie odzywa :-(( .... Pozdrawiam Was bardzo bardzo gorąco i mam nadzieję, że będę mogła zagościć wśród Was na tym forum :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
superburek a ja całe dzieciństwo-wczasy i kolonie do Dziwnówka:) Każda z nas ma ogromną ciekawość wyglądu maluszka:) Mój niech lepiej do M będzie podobny niż do mnie! choc chyba częściej synkowie do mamuś podobne co??To pij dużo soczków żeby synek był do tego zestawu z piękna karnacja:) Wiadomo dla każdej mamy jej dziecko naj naj naj piękniejsze choć uprzedzam M jakie to dzieciaczki po porodzie nie sa za ładne...:) he he opuchnięte, główki zniekształcone przeciskaniem przez kanał rodny itp. kamcikos no to do 22 tyg w niepewności:) ja juz od 16 wiedziałam że synek, ale zleciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HELLO KOBIETKI :-)) przyszłe mamuśki :-)) wreszcie się zebrałam, żeby coś skrobnąć na tym forum....szczerze pisząc, bardzo sporadycznie wpadam nawet i na to poprzednie forum odnośnie IUI....zawsze coś w między czasie mi wypada... Cieszę się, że trafiłam na staraczki z poprzedniego forum....z którymi przechodziło się przez starania i działania :-)) i że większość już mogła zmienić swoje opisy na te o treści: ,,zafasolkowane'' :-))) Co u mnie? hmm....dziś rozpoczęłam kolejny tydzień ciąży :-)) i nawet spoko spoko :-)) bez wymiotów, zawrotów głowy....tylko głodek...ciągły głodek....:-))) który sprawia, że wstaję o 2 i 4 w nocy, żeby coś schrupać :-))) no i może poza bólami w stawach, które dorwały mnie dwa dni temu....dosłownie tysiące igieł ,,przebija'' mi podczas poruszania się kość udową w prawym pośladku...gin twierdzi, że to wszystko przez powiększanie się macicy (wspomnę, że jestem-byłam dosyć szczupła) i że, to rozciąganie mięśnie...ale czy to normalne? miała któraś z Was takie dolegliwości? Czy mogę to czymś posmarować np. amolem? Cieszę się, że u Was wszystko OK i że większość dziewczyn z poprzedniego forum jest tutaj i trzymacie się razem....:-)) A czy wiadomo, co u Kasi? Z tego, co widzę, na tym forum też się nie odzywa :-(( .... Pozdrawiam Was bardzo bardzo gorąco i mam nadzieję, że będę mogła zagościć wśród Was na tym forum :-) > Niby wszystko OK (HSG, histeroskopia, hormony, chłopaczki bardzo ruchliwe i piękne ) - mimo to 3 IUI nieudane :( > Co dalej???? !!!!.....Może w czerwcu wystartujemy z badaniami do ICSI .... brak kaski :-((( > 24/25 maja podwójna IUI.....WIELKIE CZEKANIE .... > 08.06.2011 BETA HCG: 250 :-))) > 10.06.2011 BETA HCG: 692 :-))) >13.06.2011 BETA HCG: 4965 :-))) >16.06/2011 Pierwsze USG - JEST KRUSZYNKA :-)) > 296.06.2011.Jest SERDUSZKO :-)) TP: 20.02.2012r. :-)))) > Niby wszystko OK (HSG, histeroskopia, hormony, chłopaczki bardzo ruchliwe i piękne ) - mimo to 3 IUI nieudane :( > Co dalej???? !!!!.....Może w czerwcu wystartujemy z badaniami do ICSI .... brak kaski :-((( > 24/25 maja podwójna IUI.....WIELKIE CZEKANIE .... > 08.06.2011 BETA HCG: 250 :-))) > 10.06.2011 BETA HCG: 692 :-))) >13.06.2011 BETA HCG: 4965 :-))) >16.06/2011 Pierwsze USG - JEST KRUSZYNKA :-)) > 296.06.2011.Jest SERDUSZKO :-)) TP: 20.02.2012r. :-))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sabiba super że sprawa z Gabrysią sie wyjaśnia, jeszcze zrobicie tomograf i w koncu sie uspokoisz:) ines ja mam podobny termometr i o kant d.. go można rozbić:) one są jakieś dziwne, jak mierzysz raz za razem temperature to za każdym razem pokazuje inaczej wiec o co chodzi??? ivetta ja miałam takie bóle i niestety do porodu nie przeszły:( a smarowanie i tak nic nie dawało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) Ivetto, gratuluję jeszcze raz. Masz wspaniałą datę rozwiązania. Bliska mi osoba ma w ten dzień urodziny... a w horoskopach zagadka ten 20.02 - w jednych ostatni dzień wodnika, a w drugich już rybka:) Iwi:), jakkolwiek będzie, miejmy nadzieję, ze będzie dobrze, czego Ci z całego serca życzę:) Ines, super, że przypomniałaś ten link. Już to kiedyś w życiu czytałam, ale teraz dodałam do ulubionych. Zasypianie mojego synka to przez dłuuuugi czas była katorga poprostu. To chyba był najbardziej dokuczliwy element pielęgnowania malucha. Od samego poczatku spał mało, poza tym jest wiele czynników, które mogą zaburzać sprawę snu - np. problemy z kolkami, czy ogólnie niestrawnością. Wtedy ciężko dziecko czegokolwiek nauczyć, a jedynie walczysz o to, żeby dziecku ulżyć, a to niezwykle prosta droga do zupełnego rozpestwienia się dziecka, niemniej ciężko znaleźć na to radę. Plus jest taki, że już od długiego czasu "odpoczywamy", czyli synek chce naszej obecności przy zasypianiu, ale to sama przyjemność, bo zasypia w 5 minut:) i śpi ok 11 - 12 godzin. W dzień nie śpi w ogóle już. Będę przyswajać sobie i ciągle utrwalać prawdy tego poradnika, ale niestety wiem, ze nie jest to wcale takie łatwe..., napewno dołożę wszelkich starań, żeby dziecko przyzwyczająć i zrobię wszystko, żeby zminimalizować dolegliwości brzuszkowe do 3 miesiąca, choć one towarzyszą większości dzieci w mniejszym, lub większym stopniu. Bo one potrafią zburzyć każdy plan i każdy harmonogram.... Ines, pytasz o te termometry. Mam taki, firmy AEG. Firma fajna, bo mam tej marki piekarnik i jestem b. zadowolona, ale termometr... zupełnie do bani:( Chcę kupić teraz termometr w smoczku. Generalnie nie miałam z małym żadnych problemów, żeby gorączkował i termometr w maleńkości nie był potrzebny. Teraz jak jest większy to łatwiej "przemycić" mu na chwilę zwykły termometr pod pachą niż ten. Poza tym, chyba nie opanowaliśmy sztuki dokonywania pomiarów nim. Próbowaliśmy na sobie i wystarczy minimalnie inaczej wsunąć go do ucha, żeby pokazywał zupełnie inne wartości. Jak dla mnie beznadzieja. Superburku, to świetnie, że przysługuje Ci jeszcze jedno usg w końcówce ciąży. A co do tego, ze stopień dojrzałości łożyska wychodzi w badaniach krwi to nie wiedziałam.... Kamcikos, te mebelki żyrafka są śliczne:) Sabiba, cieszę się bardzo, ze wizyta u neurochirurga pomyślna. Współczuję Ci tego, ze musicie iść do lekarza i że malutka będzie mieć narkozę, bo to napewno dla Ciebie dużo stresu.... A co do lekarzy... bardzo Ci współczuję. Człowiek myśli, ze jest w dobrych rękach, a tak naprawdę jest zdany sam na siebie... ech.... Emmi, nie przejmuj się teściową. Myślę, że przez nieco starsze pokolenia przemawiają po pierwsze przesądy, po drugie przyzwyczajenia. Za czasów, jak my się rodziliśmy, nie było ani wyboru, ani sklepów internetowych, ani czasu oczekiwania na dany towar. Wszystko dla dziecka można było kupić dopiero, jak się urodziło, bo wtedy dostawało się określone przydziały na wyprawkę. Brało się to co było w sklepie i już. Myślę, że pomimo zmian jakie nastąpiły, dziadkom ciężko się przestawić, bo akurat takich zakupów 'dawno" nie robili:) Poza tym mężowie nie mieli prawa wstępu do szpitala, jedynie na chwilę rozmowy z żoną przez szybkę, do szpitala dla dziecka niczego się nie brało, w porodach mężczyźni nie mieli szansy uczestniczenia, więc faktycznie mieli co najmniej ok. 3 dni na zakupy, co przy 2 sklepach na krzyż i żadnym wyborze nie było problemem;) Uszka do góry. Za jakiś czas, jak teściowa pobiega trochę po sklepach, to aż zaświecą się jej oczy od tych ślicznych rzeczy:) Ona, ruchy bliźniąt muszą być niesamowite:):):):) A co do wyboru wózek - mebelki. Ja bym chyba wybrała lepszy wózek:) Dziecku można przyozdobić pokój naprawdę bajecznie przy wykorzystaniu prostych mebelków, a jak za jakiś czas dzieci zechcą obklejać mebelki naklejkami, dokonywać na nich "samoobsługi", czymś je "wysmarują" itd. to serce Ci będzie pękać. Mój mały mało niszczy u siebie mebelki, ale mamy takie najprostrze. Myślę, że mało cierpią, bo pokój synka jest niewielki i on uwielbia bawić się w salonie, bo tam ma dużo przestrzeni.... No i powiedzenie, że ludzie meblują się drugi raz jak dzieci podrosną jest prawdą..... o czym świadczy "podziubany" stół z litego drewna, co do którego nas serce boli...., czy choćby wymalowane kredkami i ołówkami ściany, jak również róg ścian g-k z coraz większymi ubytkami w związku z bliskimi spotkania z pojazdami synka:) Poza tym nieco gorszy wózek napewno da Ci bardziej w kość niż meble nieco gorszej jakości. Buziaki dziewczyny, idę spać:):):):):) Pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam witam dziewczynki muszę się pochwalić 8 lipca pojechałam na badanie kontrolne i wyszło że szyjka zgładzona rozwarcie na 2 palce i doktorka czuje główkę!!!! i co??? rodzimy!!! o 20:27 przyszedł na świat synek 49cm wzrostu i 2450g wagi, o 20:29 przyszła na świat córeczka 48cm wzrostu i 1980g wagi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola- wielkie gratulacje, super że możesz już cieszyć się swoimi maleństwami :) A poród naturalny czy przez cc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×