Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

-Kasia-

CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)

Polecane posty

Hej dziewczynki:) Magio, dzięki za wywołanie mnie:) Ja się nie odzywam, bo jak tylko wróciliśmy z weekendu, to chyba padłam ofiarą "syndromu wicia gniazda". Nagle w domu zobaczyłam tyyyyle brudu, nieporządku i w ogóle, że rzuciłam się w wir. Zamarzyły mi się remonty, ale zaczęłam od gruntownego sprzątania, chowania bibelotów i ogólnie "odchwaszczam mieszkanie":) Najbardziej w sumie cieszę się z tego, że znalazłam super firmę czyszczącą dywany i tapicerkę. W domu czyszczę dywany piankami, płynami itp., ale dywan w salonie, gdzie najwięcej przebywamy i najbardziej bryka synek przestał się poddawać moim zabiegom. Narożnik też czyszczony doraźnie, niby odkurzany itd., ale jednak to nie to. Byli wczoraj u mnie dwaj panowie z supersprzęrem i nie mogę się nacieszyć. Mój narożnik wygląda jak sprzed trzech lat, nówka:), ale wolę nie pisać co z niego wychodziło, dywan to samo:) Ale się rozpisałam o porządkach, ale jakoś mnie ostatnio wciągają:) Magio, a co do Ciebie, to coraz intensywniej myślę o Tobie i trzymam kciuki:) Kushion, gratuluję:) i wierzę, że odczułaś niesamowitą radość:):):):) Iwi, ale Ci namieszał ten glukometr, ech. Dobrze, ze jest dobrze. Ines, wiesz co, co do preparatów, to w sumie warto czytać ulotki, ale czasem stosuje się wiele rzeczy intuicyjnie. Mój syn nigdy nie miał typowych odparzeń. Miał natomiast problemy z pupą przy alergii (krostki) i przy ząbkowaniu, ale to już pisałam. No i stosowałam poczatkowo maść Alantan,a później Sudocrem i on jest generalnie tak przyjemny w użyciu, ze ciężko się odkleić od niego. Dobry, skuteczny, ładnie pachnie, bardzo wydajny i koniec końców ciężko z niego zrezygnować:) W sytuacjach najbardziej kryzysowych przy ząbkowaniu był jednak za delikatny i wówczas pomagała maść Tormentiol stosowana przez jakieś 2-3 dni. Jak się poczyta ulotkę do tormentiolu, to jest tam zapis, że bodajże nie wskazana dla dzieci poniżej 2 roku życia, a w sytuacji kryzysowej poleca ją pediatra... A co do Oilatum to się zgadzam, ze nie trzeba od razu od tego zaczynać. Jak zaczną się problemy skórne, to zawsze się zdąży do apteki;) A co do tego, co piszesz o wózkach, to z nimi jest nieco inaczej. Nie tyle im droższy, tym większy, co im bardzo ma tradycyjny wygląd tym jest większy. Wózeczki wyglądające nowocześnie często są dość małe i dopiero musiałam się przekonać "na własnej skórze", żeby o tym wiedzieć. Z wózeczków o nieco bardziej modernistycznym wyglądzie dużą spacerówkę ma Jane Nomad, ale za to np. nie można przekładać siedziska. Masz rację, że wszystko tzreba samemu pooglądać, pomacać i zmierzyć, bo wymiary też są podawane różnie. A tak w ogóle, to wypoczywam, rosnę i rozmyślam. Zastanawiam się nad usg u jeszcze jednego lekarza, nie wiem w sumie, czy powinnam robić echo serduszka, czy nie. Gin na połówkowym zapewniał mnie, że wszystko jest dobrze i że nie ma takiej potrzeby, a do mnie czasem coś jednak tak wraca i rozmyślam. Myślę, zeby przejść się do babki, która robiła mi ostatnie usg w ciąży. Przez ten czas, jak czytam opinie, to stała się jednym z "guru" w moim mieście, faktycznie była wówczas też świetna. Pamiętam, że zaskoczyła mnie niesamowicie, bo tak oszacowała wagę małego na za 2 tygodnie prawie co do grama. Ma babka talent i tyle:),nie wiem tylko, czy iść do niej na sam koniec, czy może teraz jakoś i później pod koniec jeszcze raz... Ech muszę pomyśleć. Zobaczę też, czego dowiem się na wizycie, ale to dopiero za dwa tygodnie.... Na wtedy też zapowiedziała się rodzinka, której nie było u nas od ponad 3 lat, czyli tu gdzie obecnie mieszkamy nie byli nigdy, ale będzie wesoło, bo przyjadą z kuzynką małego, a maluchy się uwielbiają:) Wiecie co dziewczyny, opowiem Wam jeszcze coś, co mnie w sumie zadziwiło.... Jak nasz synek skończył 3 miesiące to chodziliśmy z nim na pływanie dla bobasów. Zajęcia są super, choć z takim bączusiem nie jest to łatwe. Myślałam, że to dobrze rozwija dziecko fizycznie i oswaja z wodą, ale to jest coś więcej... ale do rzeczy. Niestety jak mały miał pół roku to wszystko się skończyło, bo grupa wiekowa, do której miał należeć już nie była w soboty, a przy dwojgu pracujących rodzicach nie jest łatwo pojechać w piątek na 16..., żeby nie powiedzieć, że jest to nierealne. Jakoś zaprzestaliśmy, bo gdzie indziej woda była chlorowana, a nie ozonowana i przestaliśmy chodzić z małym, aż do zeszłego weekendu. Poszło dziecko na basen z moim mężem (dobrze pływa, w przeciwieństwie do mnie) i zachwycony. Super naturalnie zachowuje się w wodzie, jakoś intuicja go prowadzi, nie umie pływać, ale zachowuje się zaskakująco. Był trzy razy i czyni szybkie postępy, sam bierze deseczkę do pływania, wie jak się ustawiać, co robić. To chyba wpływ tamtych zajęć z niemowlęctwa. Ogólnie to się cieszę, bo basen to fajny, zdrowy ruch, świetna umiejętność i chciałabym, żeby mały się nauczył.... Buziaki dla Was dziewczynki i przepraszam za gadulstwo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Superburku, zgadzam się z Twoją koleżanką, szczególnie, ze szare mydło jest naprawdę super i przy maluchu zawsze się przydaje:), jak nie do mycia, to do plam na ubraniach:) Możesz też zapytać w szpitalu, w którym chcesz rodzić, jakich kosmetyków używają, zeby dziecka nie przestawiać po trzech dobach na coś innego. Niemniej kup w małym opakowaniu, bo faktycznie nie wiadomo, czy nie trzeba będzie zmieniać. Oliwki też nie stosowałam nigdy. Jakiś delikatny kremik, emulsja, ale to po jakimś czasie. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny! Dojechało w końcu łóżeczko i przewijak!! Są naprawdę porządnie wykonane i wykończone, drewno łądnie pomalowane, farba w ogóle bezwonna. Naprawdę łądnie się prezentują. Jednakże łóżeczko to w zasadzie łóżko:) Jest naprawdę ogromne- można w nim spać do 22 kg, a mojej siostry 3,5 roczny synek waży 16 kg więc starczy myślę do 4 lat na pewno:) Mój m się śmieje, że trójka dzieci by się w nim zmieściła. Niestety, pościel kupiłąm na allegro i okazała się straszną tandetą mimo iż kosztowała 90 zł! Już widzę, że muszę odżałować i kupić choć jeden zestaw z ochraniaczem z fimrmy Gluck bo są naprawdę porządne. Przewijak też jest duży, ładny, ma praktyczne półki, na których mieszczą się koszyczki z wszystkimi niezbędnymi rzeczami i kosmetykami. Jedynym minusem jest nieco nieprzemyślana konstrukcja, na co wcześniej nie zwróciłam uwagi. Otóż dwa krótsze boki przewijaka podobnie jak w łóżeczku mają takie wysokie ozdobne wykończenie. W łóżeczku jest ok, bo podchodzi sie do niego bokiem, natomiast w przewijaku to trochę bez sensu, bo utrudnia dostęp do dziecka. Zobaczymy jak będzie w paktyce, ale w razie czego zdemontujemy po prostu tę część, bo na szczęście to nie problem-tylko dwie śróby. Jeśli chodzi o kosmetyki, to ja na razie kupiłąm z Musteli żel dwa w jednym do mycia włosów i ciała, mleczko nawilżające i krem przeciw odparzeniom. Jak zacznie się coś dziać z pupką, to mam też sudokrem. Siostra też chwaliła Alantan krem i w trudnych przypadkach tormentiol. Mam też Oilatum jakby skóra była podrażniona, ale na początku planuję tylko Mustelę stosować. A czy kupujecie jakiś specjalny krem do buzi?? Na pępek to oczywiście oktanisept, spirytus i sterylne gaziki. olafasola- super że w kocu dałaś znać. Uważaj tam na was przy tych remontach. To widzę, żę prawie wszystko już masz gotowe:) Kushion- To niedługo poznasz pewnie płeć:) udanych wakacji! już zazdroszczę bo my tylko tydzień byliśmy w tym roku. Korzystajcie póki jeszcze można:) ines- śniło mi się dzisiaj, ze urodziłaś. Wiem, że to za wcześnie i dlatego o tym piszę, to się teraz nie sprawdzi:) Dobrze, z z maluchem wszystko ok. To strasznie mało tyjesz, chyba bardzo się pilnujesz. Ja słyszałam, że przy naszej wadze to min 10 powinno być na plusie, ale pewnie jak się je tylko zdrowe ejdzenie to i mniej się przybiera i też jest ok. Ja aż się boję ile wyjdzie na wizycie:) ale_ola- co się nie odzywasz? co u was? ja mam wizytę 20 lipca i już się nie mogę doczekać. Mam pewne obawy co do mojej szyjki, bo coś w ostatnim czasie chyba brzuch mi się obniżył. Kasiu- co u Ciebie? napisz o tej spacerówce mura czy mała się mieści? ja chyba muszę córkę koleżanki tam zamontować i sprawdzić:) pozdrawiam ciepło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Ja też ostatnio tak często nie zaglądam, bo trochę więcej odpoczywam. A niestety do komputera muszę wchodzić po schodach i nieraz to jest dla mnie zbyt duży wysiłek... Wczoraj mi lekarz założył krążek i przez kilka dni mam sobie raczej poleżeć, a potem już powoli spacerki i normalnie można funkcjonować, wiadomo że żadnych ciężarów nie dźwigać, w ogródku to mogę tylko na ławce posiedzieć;) no i takie cięż sze prace w domu też raczej M będzie robił, już mi sam powiedział, że od teraz nie robię już NIC!!! Ale wiadomo, że facet wszystkiego nie zrobi... Tak o sobie się rozpisałam na początek;) Emmi fajnie że Wy też już macie wózek, ja też jestem bardzo zadowolona z tych skrętnych kół, naprawdę super sprawa, już bym chciała wyjechać z małym na pierwszy spacer;) A co do imienia to raczej już zostanie Fabianek. Już tak do niego mówię i się oswoiłam z tym imieniem, a innym nie musi się wcale podobać;) Kushion cieszę się że zobaczyłaś maleństwo i to tak długo!! Mój mały na którymś USG wkładał palce stóp do buzi i też mnie to wzruszyło, nawet nie wiemy co te nasze maleństwa tam wyczyniają;) Udanego odpoczynku życzę:) Ines to Ci się udało z tą glukozą;) Fajnego masz lekarza, w sumie to jakby się uparł, to mógłby Ci kazać powtórzyć. A maluszek też już duży. Rosną nam dzieciaczki:) Ani się obejrzymy a już będą z nami:) Iwi cieszę się że już jesteś z powrotem. Pocieszające jest to, że podcza kolejnego pobytu w szpitalu przywitasz już swoje maleństwo:) Ja też czasami odczuwam takie bóle jak na @, ale nawet nie pytałam o to gin, to trwa chwilę i znowu jest ok i nie jest to mocny ból. Magia jeszcze trochę i Lenka będzie z Wami, daj znać co powiedział lekarz:) Olafasola mój mały też kopie raczej w pęcherz, albo raczej jego główka mnie tak uciska, ja też jeszcze nie poczułam kopniaka w żebra, ale to chyba dobrze, za to nieraz poczuję kopniaki po prawej stronie w jakieś narządy i te są najbardziej bolesne. Ale i tak lubię jak sobie tak fika:) Ja też jeszcze muszę kupić to co Ty, oprócz wózka i wyprać i poprasować ubranka. Nie mam też żadnych rzeczy do szpitala dla siebie oprócz klapek i koszul do karmienia, ale trochę czasu jeszcze mamy;) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi>czy w szkole rodzenia mowili Wam zeby pepek przemywac spirytusem? (pytam z ciekawosi) bo ja slyszlam ze to sie zmienilo i by myc normalnie podczas kapieli i wystawiac jak najczesciej na powietrze by wysychal,ale nie uzywac spirytusu! ciesze sie,ze jestescie zadowoleni z lozeczka! zobacz posciel firmy drewex,ma dobre opinie emka>odpoczywaj i lez jesli takie jest zalecenie lekarza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama Urwisa> dzieki za rady w sprawie kosmetykow,pewnie skonczy sie na szarym mydle,bo moj maz jest bardzo antychemiczny/antykosmetyczny,co nie znaczy,ze sam niczego nie uzywa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej:) SUperburku, szare mydło też jest bardzo dobre na wszelkiego rodzaju gojenie, więc dla młodej mamy też odpowiednie. Najwyraźniej kosmetyk - cud:) Emmi, zdradź mi proszę co to jest oktainsept?? Nie słyszałam o takim specyfiku. Z chęcią dowiem się czegoś o pępkach, bo jak rodziłam syna to też były różne szkoły. Mnie uczono właśnie ze spirytusem 70%. Wg tej metody dokładnie dookoła pępka smarujesz czymś tłustym, jak wazelina, żeby chronić skórę. Później okręcasz gazikiem nasączonym spirytusem kikut pępowinowy i na koniec zakładasz jeszcze jeden gazik suchy zabezpieczający na całość razem z klipsem. Im częściej zmieniasz ten nasączony gazik, tym szybciej wysycha. U nas odpadł jakoś w 6 - 7 dobie, więc było fajnie:) A co do pielęgnacji pupy, to widzę, ze Twoja siostra lubi te same specyfiki co ja;) Jak piszesz o pościeli, to tak jak napisała Superburek, Drewex też jest fajny. Używałam tej pościeli z ochraniaczem i przybornikiem i jest bardzo fajna. Świetnie, że mebelki są takie fajne. Emka, uważaj bardzo na siebie i mąż ma rację - nie rób nic. Za niedługo już przejdziesz w etap, kiedy maluch jest już dojrzały, więc wtedy jeszcze się napracujesz, a teraz te powiedzmy 5 tygodni odpuść sobie:) Pozdrówki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi no to fajnie, że juz jest łóżeczko-:) Córeczka będzie miała łoże jak prawdziwa księżniczka, kup śliczną pościel i gotowe:) ja wczoraj byłam w dużym sklepie w Opolu -wymacałam pościel: Nino, Feretti, Gluck -z tych droższych bo takie były wystawione na każde łóżeczko fajnie można było pooglądać, zerknij: http://allegro.pl/posciel-bawelniana-3-w-1-feretti-terzetto-premium-i1669403601.html bo naprawdę fajna promocja, wyślę Ci zaraz na meila jak z bliska wygląda ochraniacz bo porobiłam dla M fotki w sklepie:) Dla przykładu z drewex-u nawet droższa- a ma węższy ochraniacz, a to dużego łóżeczka żeby Ci się nie zgubił. http://allegro.pl/drewex-posciel-3-el-ochraniacz-hippo-krab-mis-inne-i1710669314.html Ja jeszcze nie zdecydowałam o kolorze w pokoju więc jak wybiorę wtedy pościel juz pod kolorek:) A jak taki maluszek po szarym mydle będzie pachniał- dzieci tak cudownie pachą po rożnych miziadłąch:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do wagi mojej to na domowej jakoś więcej zawsze mam, nie uważam raczej żeby nie przytyć ale - słodycze mogły by nie istnieć- ale lody od czasu do czasu tak:) późno nie jem bo potem zwracam ( choćby przedwczoraj...jeszcze po normalnej kolacji (-ciemny chlebek, ser, wędlinka) no i jak zjadłam coś typy pizza też to samo także już nie jadam. Poza tym jem bo wiem że muszę - ale nie wiem co do głód- że muszę coś wciągnąć, jak niektóre kobiety mają. Nie mogę też zjeść za dużo bo zaraz potem ucisk na żołądek i kibelek wiec na śniadanko np 2 kromeczki albo 1 bułka i choćbym miała ochotę na więcej nie da się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ines, nie znam pościeli Feretti, jedynie z netu. Jak Ci się podobał gatunek, bo opinie są różne, a pościel kusi, bo wzorów mają tysiące:) Zazdroszczę Ci w sumie, że apetyt masz "umiarkowany", choć nie zazdroszczę rzecz jasna sensacji żołądkowych... Wiesz, piszesz o zapachu maluchów... wiesz, czasem trzeba z tego najpiękniejszego zrezygnować, bo co innego jest ważne. Pamiętam, że po Oilatum mały wcale nie pachniał tak, jak po wszystkich rozmaitych fajnych płynach, ale i tak prędzej, czy później człowiek się doczeka pachnidełka o aksamitnej skórce:) Za to szampon Oilatum jest bardzo fajny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki:) Sorki, że tylko o sobie ale zmęczona jestem strasznie- jutro napiszę do was. byłam u lekarza i co... hmmm, i dupa tyle mi na myśl przychodzi. Pan doktor powiedział, że nic porodu nie zapowiada i pewnie do poniedziałku to się nie zmieni. Natomiast już ostatnio nie podobało mu się moje łożysko i teraz stwierdził, że coś za szybko się starzeje... Zatem od poniedziałku kładzie mnie na patologię ciąży i raczej przetrzyma tam do porodu- a nawet na pewno. Masakra, bo podobno wyzwalane porody są okropne, lepiej jak taki sam się zacznie a nie po oksytocynie. Bo tu ani rozwarcia ani wody nie odchodzą- wszystko sztucznie, a to podobno bardziej bolesne. No nic, zobaczymy co będzie do poniedziałku a jak nic to do szpitala. :( PS= olafasola no wreszcie, lanie ci się należy i tyle za takie nieodzywanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magia-moge sie pod tym podpisac co napisalas ja mialam 3 razy taka kroplowke podawana i w koncu po 4 dniach sie ruszylo ;) nic milego ale tez strasznego...jak dostalam pierwsza kroplowke to mialam bole podobne do miesiaczkowych ale one wieczorem minely....kolejne kroplowki sa gorsze tymbardziej ta jak juz sie pojawi jakies rozwarcie i wtedy kroplowka chca przyspieszyc akcje -masakra!!! ale pamietaj jedno bol moze straszny ale jak urodzisz zobaczysz jaka bedziesz z siebie dumna ze wlasnym silami przywitalas na swiecie malensto ;) ps. pamietaj jezeli dojdzie do syt. ze pojdziesz do szpitala do badz naczczo bo inaczej nie podadza Ci od razu oksytocyny mi niestety tego nie powiedzieli i musialam lezec i czekac az przynajmniej te 4 godziny mina...POWODZENIA :)a i mi pecherz plodowy przebijali mowia ze to boli ale mnie nie bolalo jest dziwne uczucie ale do przezycia chyba gorzej jest jak sie z Ciebie leje :) w razie pytan wal smialo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ines sama napisałaś ze sudokrem jest zalecany jako krem CHRONIĄCY przed zapaleniem skóry a wczesniej ze jest na odparzenia a nie zapobieganie:) magia ja tez miałam przebijany pęcherz płodowy i zapewniam cie że to nic strasznego, ja w ogóle tego nie poczułam więc tym się nie martw, a życze Ci żebyś do poniedziałku urodziła, pamiętaj 3 razy "s":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ines>wczoraj pisalas o wadze! ja napisze tylko,ze waze tyle,ze jak stanelam wczoraj na kibel w lazience by sciagnac recznik ze sznurka to deska klozetowa sie zlamala i wyladowalam w kiblu :D magia>trzymaj sie dzielnie w tym szpitalu i pamietaj zeby za bardzo nie sluchac historii dziewczyn z patologii,ja lezac w szpitalu i czekajac na laparoskopie bylam w pokoju z dziewczyna z patologii,tak mnie wszystkim nastraszyla,oczywiscie powiedziala,ze nie bede mogla miec dzieci i takie tam...wiec uwazaj! dobra ksiazka,ipod i pelen relax :) ja dzis ide do doktorka na wizyte,a potem jedziemy do rodzicow na szarlotke z wlasnych jablek :) (i jak tu byc szczuplym??? :D) pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny! Dziękuję Wam bardzo za rady co do pościeli. Teraz wiem, że faktycznie trzeba kupić sprawdzonej firmy. W sklepie można wybrać, a kupić na allegro już konkretny model. Czekamy jeszcze na fotelik samochodowy, więc jak dojedzie i pojedziemy go odberać, to od razu popatrzę na pościele. Mi najtrudniej jest kupić prześcieradło, bo materaz mam 130x70, w sumie może być 140x70 bo większe nie zaszkodzi, ale i tak jest ich zdecydowanie mniej niż tych na 120x60. Właśnie ochranaicz chcę porządny, ten to naprawdę tandeta. Po praniu go wyprasowałam noi pianka się skleiła i przykleiła do materiału. Przez to prześwituje jej żółtawy kolor na biały materiał i ochroniacz stał się tak cienki że ma ok 3 mm i już nic nie ochroni:) Myślę, że najlepiej jak ochraniacz ma zdejmowaną poszewkę do prania, tak aby potem nie prasować po piance. superburek- kurcze śmieszna historia, ale z drugiej strony mogło Ci się coś stać. Uważaj lepiej i nie wchodź na krzesła i inne takie, abyś nie spadła i sobie czegoś nie zrobiła. A waga - co tam- ja też mam mega apetyt, potem zrzucimy:) Co do pępka to nam mówili, że przede wszystkim trzeba spytać w szpitalu jak przez te trzy dni to robili i dobrze jest kontynuować w ten sam sposób, bo właśnie są różne sposoby. W naszej szkole nic nie mówili o spirytusie, ale sama gdzieś czytałam, że warto go kupić na wszelki wypadek. U nas radzili przemywać gazikiem wodą przegotowaną z mydłem 3-4 razy dziennie i potem osuszać i pryskać właśnie oktaniseptem a następnie osuszać i NICZYM nie zaklejać tylko normalnie założyć pieluszkę ale tak lekko aby nie uciskała i aby był dostę powietrza lub ją wywinąć. Ines- dzięki za link, śliczne te pościele, myślę że taką zamówię. Co do apetytu to trochę zazdroszczę. ja już przed ciążą miałam tak, że nie mogłam doprowadzać do uczucia głodu ze względu na helikobakter. Bo wtedy tak boli żołądek, że można zemdleć, więc muszę jeść mało ale często. W nocy jak wstaję do WC to muszę np zjeść parę migdałów bo tak mnie zgaga pali, że nie zasnę. emka- to uważaj teraz z tym krążkiem. Ja właśnie się boję czy i mi to nie grozi, zobaczymy na wizycie. Pewnie, ze najważniejsze jest aby imię Wam się podobało, wszystkim się nie dogodzi. My do naszej mówimy Julcia, ale mąż chyba ciągle jeszcze się waha:) Moja malutka za to dość często kopie w żebra i to boli naprawdę ale mimo to jest takie śmieszne bo ona słodko to robi, tak jakby była wnerwiona, że tam jej ciasno i nagle taki strzał, ze brzuch sie rusza:) mama urwis- Nie wiem dlaczego teraz raczej odradzają stosowanie spirytusu - może za bardzo szczypie:) Noi na pewno dziś nie zalecają zaklejać pępeka żadnym plastrem, gazikiem itp. Oktenisept jest naprawdę super środkiem odkażającym, przyspieszającym gojenie. Moja siostra go używa też przy swoim synku 3,5 letnim, który wiadomo a to się skaleczy, a to wywróci i tym mu pryska i bardzo szybko się goji. Tu znajdziesz więcej informacji o tym środku:http://www.novamed.pl/srodek-do-dezynfekcji-octenisept-do-stosowania-na-rany-blone-sluzowa-i-skore magia- kurcze to życzę Ci byś urodziłą jak najszybciej, nawet dziś!! ale_ola- widzę, ze jak przestałaś pracować to masz na wszystko mniej czasu- skądś to znam:) Daj znać co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
superburek stawać na deskę w ciązy ...ajajaj:) Ja nawet mam zakaz siadania na deskę zamknięta- robiłam tak jak się malowałam i po kilku msc złamałam deskę z moją waga przedciązową:) a deska kosztowała chyba 200 zł więc się oduczyłam:) Byłam oburzona jak to taka droga deska a taka słaba-jakbym na nią stanęła to co innego ale ja tylko siedziałam...:) usłyszałam od M "żeby ci nie przyszło czasem do głowy stawać na nią bo to grozi zarwaniem kibelka-taki geberit w ścianie:) Mama urwisa- tak w dotyku Feretti jest super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny ja tylko na chwilkę bo od samego rana boli mnie podbrzusze tak ciągnie i idzie to w plecy też. Zwłaszcza prawa strona mnie boli. To taki dziwny ból troche podobny na okres, nie umiem tego opisać. Na skurcze mi to nie wygląda. Bedę z Wami w kontakcie. Aha ja mam feretti pościel i gorąco polecam jest super w dotyku i ma ochraniacz rozpinany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki Jak dziś samopoczucie?? U mnie dziś lepiej bo wzorajszy dzień był masakryczny nic a nic mi sie nie chciało, pogoda pod psem ogólnie bleee. Kushion wiem co czułaś na usg hehe ja mi powiedziała moja gin ze ma 2 rączki nóżki dzidzia i po 5 paluszków to aż łezki mi sie zakręciły - nie wiem czemu ale lżej sie zrobiło. :D U mnie dziś 17 tydz sie zaczął i nie mogę sie doczekać pierwszych kopniaczków naszego maleństwa, do tego czy noszę w sobie siuraka czy cipunie musze jeszcze miesiąc poczekać bo kolejne usg połówkowe o prawda będzie wtedy 22tydz ale nic. Ważne że mam nadzieje dowiemy się płeć naszego szkrabka. Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i przesyłam 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny nie piszę,ale czytam Was codziennie :) też matrwie się o Kasie napisałm do niej dwa smski i się nie odezwała :( jak będziecie miłay jakies wieści dajcie proszę znać buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez się już dobijałam do Kasi i nie odpisała mi.... Kasiu wszystkie się juz martwimy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu- pewnie jesteś zalatana, z tego co pamiętam to miała być teraz chyba rozprawa w sprawie Zuzy...pewnie nie masz czasu napisać, ale jak znajdziesz chwilkę to napisz choć jedno zdako, żebyśmy wiedziały, że wszystko ok z Twoimi maluszkami i z Tobą. Trzymajcie się ciepło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, To ja również przyłączam się do apelu, zeby Kasia dała znać co u niej... Emmi, dzięki za odpowiedź. Poczytam sobie o oktainsepcie. Co do "szczypania" spirytusu to chyba akurat nie o to chodzi;), bo ta tkanka przestaje pulsować kilka minut po porodzie i zaczyna wysychać. W ogóle co do tego, to w różnych szpitalach są różne (były) zwyczaje. Z tego co wiem, to dziewczyny najbardziej narzekają na gencjanowanie, jeśli gdzieś jest polecane, bo ze względu na kolor, jak coś zaczyna się "paprać" to późno można się zorientować. A co do opatrywania to byłam zaskoczona, bo np. synek kuzynki męża (kilka miesięcy różnicy z moim) miał w szpitalu pępowinę zaciśniętą czymś w rodzaju nici, a my mieliśmy całkiem sporych rozmiarów klipsa. Co kraj to obyczaj najwyraźniej.... Ines, Iwi dzięki za info o feretti, może się skuszę, bo wzornictwo piękne:) Superburku i Ines, niesamowicie mnie zaskoczyłyście opowieścią o desce... Przyznam, że mam taki zwyczaj stawania na desce, nawet robiłam to dzić, bo mam półki we wnęce nad geberitem i tak najłatwiej mi je ścierać. Nieraz też zdarzyło mi się też w ten sposób siadać... Jakoś myślałam, że połamanie deski to jakaś całkowita abstrakcja i jak mąż mnie o to upomina, to śmiałam mu się w oczy dosłownie... no ale teraz mam przestrogę i całe szczęście, że nic Wam nie jest.... Kamcikos, kopniaczki już nadchodzą wielkimi krokami, a i czas do usg połówkowego zleci szybko. Swoją drogą co do płci, to mi gin już dwukrotnie powiedział, a ja i tak się zastanawiam, czy czasem się nie pomylił...;)Ale to chyba przez przypadek koleżanki, u której w drugiej ciąży lekarze do 37! tygodnia mówili o dziewczynce, a urodził się chłopczyk;) Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze ze nadal brak wiadomosci od Kasi...nawet na watku inseminacja ja wywoluja...kurcze zaczynam sie strasznie martwic bo to nie podobne do niej ze tak dlugo milczy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie mamuśki widzę, że wszystkie szukamy Kasi - i szkoda, że u Was jej nie znalazłam. mam nadzieję, że załatwia ostatnie sprawy związane z Zuzą. Wszystkiego dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki, No Kasiu gdzie się podziewasz? A u mnie trochę stresu z powodu tego szpitala- nie wiem czemu bo w sumie termin w poniedziałek i może jednak mała sama się postanowi urodzić , jak nie to na oddziale człowiek pod kontrolą. Będą sprawdzać co u niej i ewentualnie mi wywołają ten poród- chociaż nadal liczę, że urodzi się sama...:( Bo każdy mówi, że te wywoływane to nie są fajne o masażu szyjki nie wspominając... Pewnie gdybym nie była po ivf to nie kładł by mnie tak szybko doktor na oddział- ale ogólnie jest to dla nie go jakiś tam powód (pewnie nie często spotyka się z takimi pacjentkami). Dobra kochane idę spać bo nic mi się dzisiaj nie chcę, zmęczona jestem od rana i tylko bym spała - co zresztą robiłam większość dnia. Postaram się jutro coś napisać,:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×